Skocz do zawartości

elan71

Members
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez elan71

  1. Cześć

    Co do trasy to jak tak zaplanowałeś to OK. Można jechać innymi drogami (ja zazwyczaj jechałem klasycznie prze Austrię i dołem przez Włochy, dużo zależy od warunków - świetna jest droga przez Mandelspass jak ktoś lubi widoki) ale nie ma co mącić. O tej porze nie powinieneś miec kłopotów na drogach ale łańcuchy weź. Przełęcz nad Trepalle ma ponad dwa tysie i bywa, że i w kwietniu nieźle pada. Polecam Ci odwiedzić na miejscu St Catarina oraz Isolaccia. Świetne i puste miejscówki narciarskie.

    Pozdrowienia i miłej jazdy

     

    Tak też zamierzam, St Catarina musi być, ale Isolaccia nie znam. Trochę mało czasu bo tylko 6 dni, zawsze można wrócić :)

    Też rozważałem trasę "dołem" przez Włochy, jest zapewne łatwiejsza, choć dłuższa.

  2. Witam

     

    Zamierzam wybrać się na nartowanie do Bormio na przełomie marca/kwietnia br.

    Będę jechał od strony Warszawy i zamierzam granicę PL przekroczyć w Jędrzychowicach, dalej kierując się na Monachium, w kierunku na GPA, Nauders, Szwajcarskie Zernez i Livigno.

    - Czy obrana trasa jest optymalna? Głównie chodzi o pokonanie Austrii w kierunku Włoch.

    - Inne informacje, które pomogą dotrzeć na miejsce bez niespodzianek.

    - Jak to jest z łańcuchami na koła, czy są wymagane i mogą się przydać w tym okresie na przełęczach.

    - Gdzie tankować paliwo, żeby było najtaniej.

     

    Z góry dziękuję za informacje i rady,

     

    pozdrawiam.

     

  3. Wczoraj i dzisiaj dwa jakże różne mega warunki w Zieleńcu, 

    i pewnie w innych ośrodkach sudeckich było podobnie.

    Sobota to lampa, twardo i pięknie.

    Niedziela to jazda w puchu, na miękko, jeszcze piękniej,

    a pogoda na przemian burza śnieżna i lekkie słońce.

     

    Sobota 

     

    Przy czwórce Winterpol

    attachicon.gifIMG_3685.JPG

     

    Koleje Zieleńca w pełnej krasie

    attachicon.gifIMG_3707.JPG

     

    Przy "tajnym orczyku" Winterpol 

    attachicon.gifIMG_3704.JPG attachicon.gifIMG_3705.JPG

     

    Troszkę tłok pod koniec dnia koło pomarańczowej bublinki  ;)

    attachicon.gifIMG_3720.JPG

     

     

    Niedziela puchowa

    attachicon.gifIMG_3730.JPG

    attachicon.gifIMG_3732.JPG

     

     

    Miała być słaba zima, a w naszych górach jest cudownie.

    Jeśli ktoś akceptuje krótki trasy, to polecam teraz Zieleniec, bo to chyba szczyt sezonu,

    śniegu jest dużo na wszystkich trasach.

    Tajny orczyk, fajne :)

    Faktycznie, mało oblegany a trasa fajna, jak wszędzie tłumy to warto tam trochę...

  4. Pogoda w sobotę była przepiękna i trasy doskonale przygotowane.Oczywiście tłumy na stokach ale to dobrze bo musiałam jeździć na trudniejszych trasach i doskonalić swoje umiejętności.Tam jest zawsze mniej chętnych.

    Gdzie są w Zieleńcu trudniejsze trasy, na których jest mniej chętnych?

    Pomarańczowa - zawsze oblegana na maksa, Gryglówka tak samo, może trochę mniej jest przy kanapie W5.

    A jak było na nowej Nartoramie N2. Aha, Jest jeszcze talerzyk W6 i tam faktycznie bywa mało ludzi, a trasa faktycznie fajna :)

  5. Co prawda to było w Korbielowie, miałem wtedy 11 lat - największą frajdą dla mnie i kumpla ze mną jadącego był upadek na orczyku dwóch kolegów z klasy jadących przed nami, oni podcięli nas, a my instruktora ^^ w wyniku czego byliśmy zmuszeni (cieszyliśmy się jak nigdy :D ) pojechać zamkniętą czarną trasą, gdzie normalnie nie mieliśmy wstępu. Co za czasy teraz nastały....a przecież całkiem niedawno to było ;) (dobijam do 25).

    Odnośnie samego ośrodka w Szczyrku - mam ogromny sentyment do niego. Jedynym minusem tego ośrodka była fatalna infrastruktura (w Szczyrku byłem mając 10 lat), która paradoksalnie okazała się wyjść w pewnym sensie na plus na przestrzeni kilkunastu lat (oczywiście jeśli to co piszecie jest prawdą). Piętnaście lat temu po prostu nie radziła sobie ona z natłokiem narciarzy...jednak z tego co piszecie tak skutecznie odstraszyła narciarzy, że skoro aktualnie nie ma kolejek, to nowocześniejsze wyciągi nie są specjalnie potrzebne ;). Ostatnio nawet zostałem zapytany o polecenie jakiegoś miejsca na wypad na narty....i nie wahałem się podać Szczyrku wśród jednej z trzech polskich propozycji. Jeśli tylko szczęście trochę dopisze, to chyba żaden polski ośrodek nie dorównuje trasom w Szczyrku.

     

    Też tak sądzę - różnorodność, zróżnicowanie i długość tras na plus. Ale infrastruktura na minus.

  6.   

    Jak dla mnie to typowo polskie narzekanie, same minusy na tym wyjeździe, nic pozytywnego?

    Byliśmy w sobotę i niedzielę i oczywiście ludzi sporo, ale nie wszędzie. Najgorzej jest przy pomarańczowej kanapie i tam też faktycznie są kolejki na ok.10 min., ale wszystkie inne wyciągi to w sobotę praktycznie z marszu, w niedzielę do 2-3 min. czekania. Raczej nie ma co liczyć, że w okresie ferii, w weekend, w jednym z lepszych polskich ośrodków będą puste stoki, ale na pewno nie jest tak, że nie można fajnie pojeździć.
    Tak to wyglądało dziś, w dalszym planie pomarańczowa szóstka Winterpolu i stok przy niej, a zdjęcie robione z piątki.

    He, źle nie wygląda, bywało gorzej, a ferie dolnośląskie kończy z końcem tygodnia, więc od przyszłego tygodnia to już luzy będą :)

  7. Byłem w Szczyrku w ubiegłym sezonie, w okresie ferii zimowych. Nie podzielam opinii silver007, że orczyki to "urok" tego ośrodka. To jest na dzisiejsze czasy zacofanie! Ile sił wymaga podjechanie takim orczykiem w górę 900-1000m, uważając przy tym aby nie złapać kontuzji. Ubiegłoroczna zima była bezśnieżna, podjazdy pod orczyki były masakrycznie przygotowane! To była naprawdę walka o życie...

    Drugi fakt jest taki, że część tras była naśnieżona i przygotowana (np. zjazd do Solisko z Małego Skrzycznego, o ile pamiętam chyba 7-ka) tylko nie było naśnieżonego podłoża pod orczykiem i nie można było jeździć. Po co ktoś wydaje 100 tyś. zł żeby naśnieżyć trasę, a nie ma jak przetransportować na nią narciarzy? Gdyby była kanapa, to co innego.

    Zgadzam się z opinią, iż stare orczyki to swego rodzaju selekcja i mniejszy tłok na trasach. Ale Szczyrk jest takim ośrodkiem, że przy normalnej zimie nie brakuje miejsc do nartowania. Większa liczba narciarzy też by się rozjechała po stoku.

    Uważam, że w Szczyrku znajdują się jedne z najpiękniejszych, najdłuższych tras narciarskich w Polsce - brakuje mu do szczęścia tylko zimy i dobrej infrastruktury, nie zapominając o parkingach (np. Juliany - dramat). Pierwsze światełko w tunelu - wspólny karnet na COS I SON, ale brakuje np. połączenia wyciągiem tych dwóch ośrodków, ale chyba ma być.

    Plany TMR są piękne, zobaczymy ile da się z tego zrealizować zważywszy na ostatnio kiepskie zimy...

  8. swobodne przemieszczanie się będzie możliwe jak spadnie ze 30cm naturalnego śniegu, który pokryje stoki

    które nie są sztucznie naśnieżone, wówczas na nartach przeskakując od wyciągu do wyciągu można przejechać cały Zielenieniec,

    na chwilą obecną to jest chyba nierealne

    W prognozie widać dość duże opady śniegu, więc może nie będzie tak źle. Jak będzie trochę mrozu, to dadzą radę :)

  9. Wybierając kwaterę dalej od stoku, uwzględnij koszty paliwa i amortyzacji samochodu. Może wyjść drożej. No i piwa się po nartach nie napijesz...  ;)

     

    Pozdrawiam, radcom

     

    Przeliczyłem i wychodzi mi dopłata za dojazdy z Kudowy do Zieleńca 100 zł / 7 dni, przy różnicy na kwaterze średnio 350 zł.

    W samym Zieleńcu też nie wszystkie kwatery są przy wyciągach, więc dojazd będzie tak czy inaczej konieczny. A ze skubusami pewnie słabo...

    A co do piwka - polecam niepijącą żonę!

  10. Hej,

     

    w tym roku po raz pierwszy planuję wyjazd na ferie do Zieleńca. Myślę, że przy dobrych warunkach śniegowych powinno być gdzie ponartować.

    Mam pytanie do bywalców - jak z parkowaniem auta? Gdzie najlepiej zostawić? Z tego co czytałem, można się swobodnie przemieszczać na nartach pomiędzy Winterpol i Nartorama.

    Drugie pytanie dotyczy kwatery - czy warto przepłacać za kwaterę w Zieleńcu, czy lepiej wybrać coś tańszego lub w lepszym standardzie w Dusznikach lub Kudowie?

     

    Pozdro

     

    Krzych

  11. Hej Właśnie zdecydowałem się na zakup RTM 80 2013 166cm, idąc w kierunku zakupu narty rozwojowej. Zastanawiałem się mocno nad długością, pomiędzy 166 i 171, przy moim wzroście 170cm i wadze 65kg zdecydowałem się na krótsze 166cm. Czas pokaże, czy była to dobra decyzja...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...