Skocz do zawartości

adam-

Members
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez adam-

  1. Pewnie większość forumowiczów zna Ski Planet, biuro podróży, które specjalizuje się w sprzedaży miejsc noclegowych w Dolomitach. Fajne biuro, cieszące się dobrą opinią prawdopodobnie przeżywa obecnie spory kryzys. Niestety większość swoich dochodów czerpali ze sprzedaży zakwaterowań w miejscach, które obecnie są zamknięte dla turystów.

    Znajomi, którzy korzystali z ich usług i wpłacili zaliczkę (zakwaterowanie w Livigno) nie mogą jej odzyskać, mimo że ośrodek jest zamknięty w terminie w którym mieli tam być.

    Ski Planet na swojej stronie narty-wlochy.pl informuje, że mają problem z komunikacją i zalecają jedynie kontakt poprzez e-mail. W dalszym ciągu oferują noclegi w miejscach, które objęte są kwarantanną, gdzie turyści nie mogą się dostać, a stacje narciarskie są pozamykane.

    Wygląda to tak, że chcą jeszcze ściągnąć z rynku trochę kasy, a potem ogłosić bankructwo.

  2. "Zadałem konkretne pytanie nie otrzymałem żadnej odpowiedzi."

     

    ​~Adam, coś zmyślasz. Ode mnie i nie tylko otrzymałeś bardzo konkretne odpowiedzi. Jeśli propozycje ci nie odpowiadają, to oczywiście żaden problem, ale doceń, że kilku kolegów zasugerowało ci jakieś rozwiązania, a nawet podało konkretne linki.

    ​    Albo zrób inaczej: napisz jakiej odpowiedzi oczekujesz, a ja z przyjemnością przyznam ci rację. Może właśnie o to ci się rozchodzi?

    Vino - przepraszam za zbyt duże uogólnienie, wybacz

    Mitek - na których GSach ci się jeździ lepiej cywilnych czy fisach

    co do umiejętności i jazdy na czymkolwiek jak się chce, to nie wiem może mi się wydaje że narty o mniejszym promieniu, z szerokimi dziobami, mocno taliowane, nie chcą jechać prosto przy większych prędkościach, - z innej beczki większość nart które są dedykowane do szybkiej jazdy mają promień w okolicy 17m

    Edycja:

    Czyli brać GSa, jeśli tak to jak długiego, a może jakiś konkretny model.

  3. co forum to ten sam problem, ludzie piszą a z tego co piszą nic nie wynika

     

    sam poszukałem o co chodzi z piekącymi udami, wyszło że jazda na tyłach nart i to by się zgadzało

    problemu nie ma na krótszych, mniej stromych górkach takich jak np w szklarskiej porębie - tam przez 10 dni nie bolało mnie nic fisem nie jeździłem bo był nieczynny

    za to piekło podczas pierwszego wyjazdu w alpy, przykro mi że mieszkam na mazurach i nie jeżdżę od dziecka

    FerraEnzo - cieszy mnie niezmiernie to że wsiadasz na byle co i jeździsz jak chcesz

     

    Zadałem konkretne pytanie nie otrzymałem żadnej odpowiedzi

  4. Uzasadnij z jakiego powodu masz zamiar zakupić fabrycznie zepsute narty, jestem w stanie zrozumieć niewielkie "kacze dzioby" z przodu ale olbrzymie trzepotanie z przodu i z tyłu jest w zasadzie nie do przyjęcia w twoich kryteriach jazdy. Po co ci powierzchnia nośna - ty potrzebujesz aktywnej długości krawędzi. 

    czy one je mają czy nie (kacze dzioby - rocker) to jeździłem na nich (code L) i jeździło mi się bardzo dobrze i spokojnie, co do aktywnej krawędzi to i tak ona nie trzyma na dziobach i piętkach tak samo dobrze jak na odcinku miedzy nimi, bo i tak są przytępiane w serwisie. Co do szerokości i komórkowych GSek... nie wiem czy przeczytaliście temat posta ale chodzi tu o UNIWERSALNE narty do dłuższego skrętu, nie do mega długiego. Co do szerokości pod butem jeżdżę też na stockli sl które mają pod butem 63mm i robią niespodziewany wjazd pod śnieg głównie pod armatkami, magnum ma 72 w sumie nigdy nie wjechał mi pod śnieg, ale nigdy nie jeździłem np w 20cm puchu.

    Wracając do tematu, na poprzednim wyjeździe w góry miałem heady magnum R13, jest to spoko narta ale jak dla mnie nie na cały dzień jazdy w takich warunkach które wtedy panowały. Na następny wyjazd mam zabrać jedną parę i komfortowo na niej jeździć od 9:00 do 17:00 w każdych warunkach które będą na stoku ale mają mieć R w granicach 16-18m.

  5. przy ówczesnej jakości Atomica to raczej nie skorzystam z propozycji :) fajne się na pewno na nich jeździ ale no właśnie... trwałość

    jestem prawie zdecydowany na któryś z 2 modeli może podpowiecie który będzie fajniejszy biorąc pod uwagę, że ma być to narta uniwersalna do dłuższego skrętu

    Code orange / red 175 cm - bo to chyba ta sama narta http://www.skiforum....code-uvo-orange

    lub

    Code speedwall L 178 cm http://www.skiforum....speedwall-l-uvo

    proszę o opinie

  6. ankieta:

    nic się nie zmieniło od ostatniego tematu więc

    1. M
    2. 29
    3. 95
    4. 178
    5. 7 lat temu nauczyłem się jeździć na AWFie, później przerwa i od 2 ostatnich sezonów jeśli są warunki to jeżdżę
    6. 6/7 chociaż nigdy nie jeździłęm trasą czarną bo nigdy nie była otwarta
    7. dalbello panterra ID 120, head RD podobno flex 110 ale przy odbarczaniu panowie z serwisu sugerowali że mogą być twardsze ok 140 (gruba skorupa niedająca się przegrzać, klamry z kwasówki)
    8. Narty, które posiadałem, posiadam

    Head i.supershape magnum 170cm 2016r- dobrze mi się na nich jeździ jeśli stok jest dobrze przygotowany - przejeździłem na nich ostatni wyjazd w villach w śniegu ala cukier i z prawie metrowymi luźnymi muldami bez gleby aczkolwiek to nie była przyjemność a walka

    stockli laser sl z carving plate 161cm 2004 - trzeba ją bardziej pilnować niż magnuma, objeżdżam na niej mały stoczek który mam niedaleko domu, fajne wrażenia z jazdy, lubię na niej jeździć

    miałem również Rossignol R9S WC 155cm 2009r - fajna w skręcie, ładnie kopała aczkolwiek ciężko było mi na niej pojechać szybko prosto

    na nogach miałem również podczas testów volkla

    code 170cm - jak na 3 przejazdy było można przewidzieć jak reaguje ta narta - bardzo łatwo i intuicyjnie mi się ją prowadziło

    racetiger sl 155 - stok już był troszkę rozwalony jednak niczym mnie nie ujęła owa narta

    racetiger gs 170 - pomimo wielu ludzi na stoku i jego słabej już kondycji, super jeździło mi się na tych nartach, gdyby trasy w górach były zawsze dobrze przygotowane i autostradowo szerokie to bym nie zakładał innych nart
    9. jednak wolę szybko i długi skręt, ale z racji tego, że o dobre warunki ciężko większą część czasu w krótkim sytuacyjnym skręcie
    10. Szeroko, równo i twardo, dwa dni trafiłem na ostatnim wyjeździe do austrii - villach, dobrze przygotowany stok to bardzo dobrze jeździło mi się na czerwonych trasach i na niebieskich na odpoczynku, chociaż trasy niebieskie tam są takie jak czerwone np w szklarskiej, bynajmniej mi się tak wydaje
    11. Turystycznie
    12. moja kondycja jest taka że na trasie 8km muszę robić z 3 przerwy po 3-5 minut przez palenie ud, ćwiczę na co dzień z ciężarami, swoje ważę, wydaje mi się, że w zeszłym roku to było około 5 tygodni.
    13. -

     

    Prędzej miałem chęć kupić Stockli AX, ale niestety sprawdziło się to co myślałem i to co mówili mi znajomi w serwisie - nie kupi się dobrych stockli z roczników bieżących używanych bo one z fabryki wychodzą z cienką krawędzią, mogą ładnie wyglądać ale od spodu jest bieda

     

    Więc teraz chcę poszukać czegoś uniwersalnego o dłuższym promieniu skrętu, myślę o pseudo GSce czyli o volklu racetiger GS speedwall uvo z roczników 2014-17 i czegoś z rodziny CODE 2015-17

    narty mają służyć do tegorocznego wypadu do Francji w krainę 3 dolin, niestety mogę zabrać tam tylko jedną parę nart - wymagania biura turystycznego
    Mam jeszcze SLke i Magnuma ale po ostatnim wypadzie przestał mnie kręcić krótki skręt.

  7. Cześć

    Nie obrażaj się bo kolega dobrze prawi. jako sportowiec po AWF przy poprawnej technice nie powinieneś mieć żadnych problemów z paleniem czegokolwiek.

    Wybierz 175cm minimum - jeżeli to ma być jazda szybka i szlifuj technikę.

    Pozdrowienia

    nie no przecież nie obrażam się, ciekaw po prostu byłem.
    nie traktujcie przewalania blachy jako sport :) to więcej negatywnych skutków przynosi niż pozytywnych, aczkolwiek coś w tym jest. chociaż mi nawet puchnie naramienny jak łowię spiningiem hehe

    praca siedząca aktywność jako taka wytrzymałościowa tylko zimą, bo latem jak pisałem złom i wędkowanie, to nie ma się co dziwić, że uda puchną. Na pierwszym obozie narciarskim jak ważyłem 70kg to miałem na tyle cugu że jakby nie chodził wyciąg to bym z nartami na plecach wbiegał pod górę, ale teraz dupa siada :)

     

    a tak wracając do tematu, opłaca się inwestować w te nartki? na rynku wtórnym jest bardzo mało ofert z tym modelem, a jak już są to z żyletkami zamiast krawędzi (stockli podobno po wyjściu z fabryki daje mało krawędzi), dobry model do jazdy używany kosztuje około 2000zł więc jest pytanie czy inwestować w nie, czy kupić coś uniwersalnego ale nowego w podobnej cenie.

  8. Kolego,żadna narta za ciebie nie pojedzie.Takie palenie ud jak tu opisujesz wskazuje raczej na błędy w technice jazdy.Czy potrafisz jeździć śmigiem ?

    tak potrafię, co to ma do rzeczy? uda palą bo za ciężką dupę mam, jeździłem z chłopakami którzy mają kilka zagranicznych wypraw już za sobą i mają to samo, jedynie jeden kamikadze który jeździł na krechę po szczytach muld i później brał je na kask nie narzekał na palące uda :)

     

    edycja:

    aczkolwiek wiem, że można lepiej jeździć i chciałbym się tego nauczyć.

  9. 1. M
    2. 29
    3. 95
    4. 178
    5. 7 lat temu nauczyłem się jeździć na AWFie, później przerwa i od 2 ostatnich sezonów jeśli są warunki to jeżdżę
    6. 6/7 chociaż nigdy nie jeździłęm trasą czarną bo nigdy nie była otwarta
    7. dalbello panterra ID 120, head RD podobno flex 110 ale przy odbarczaniu panowie z serwisu sugerowali że mogą być twardsze ok 140 (gruba skorupa niedająca się przegrzać, klamry z kwasówki)
    8. Narty, które posiadałem, posiadam

    Head i.supershape magnum 170cm 2016r- dobrze mi się na nich jeździ jeśli stok jest dobrze przygotowany - przejeździłem na nich ostatni wyjazd w villach w śniegu ala cukier i z prawie metrowymi luźnymi muldami bez gleby aczkolwiek to nie była przyjemność a walka

    stockli laser sl z carving plate 161cm 2004 - trzeba ją bardziej pilnować niż magnuma, objeżdżam na niej mały stoczek który mam niedaleko domu, fajne wrażenia z jazdy, lubię na niej jeździć

    miałem również rossignol R9S WC 155cm 2009r - fajna w skręcie, ładnie kopała aczkolwiek ciężko było mi na niej pojechać szybko prosto

    na nogach miałem również podczas testów volkla

    code 170cm - jak na 3 przejazdy było można przewidzieć jak reaguje ta narta - bardzo łatwo i intuicyjnie mi się ją prowadziło

    racetiger sl 155 - stok już był troszkę rozwalony jednak niczym mnie nie ujęła owa narta

    racetiger gs 170 - pomimo wielu ludzi na stoku i jego słabej już kondycji, super jeździło mi się na tych nartach, gdyby trasy w górach były zawsze dobrze przygotowane i autostradowo szerokie to bym nie zakładał innych nart
    9. jednak wolę szybko i długi skręt, ale z racji tego, że o dobre warunki ciężko większą część czasu w krótkim sytuacyjnym skręcie
    10. Szeroko, równo i twardo, dwa dni trafiłem na ostatnim wyjeździe do austrii - villach, dobrze przygotowany stok to bardzo dobrze jeździło mi się na czerwonych trasach i na niebieskich na odpoczynku, chociaż trasy niebieskie tam są takie jak czerwone np w szklarskiej, bynajmniej mi się tak wydaje
    11. Turystycznie
    12. moja kondycja jest taka że na trasie 8km muszę robić z 3 przerwy po 3-5 minut przez palenie ud, ćwiczę na co dzień z ciężarami, swoje ważę, wydaje mi się, że w zeszłym roku to było około 5 tygodni.
    13. -

     

    Wracając do pytania:
    Nauczony ostatnim wyjazdem do Austrii, że mimo, że zagranica to pogoda też ma swoje kaprysy. Trafiliśmy w piękną aczkolwiek wiosenną pogodę +15C na szczycie, śnieg nie był związany, leciał ze szczytu na dół, pełno wysokich muld, niektóre wysokie na prawie metr. Na nartach jakich się wybrałem magnumy 170 przez pierwsze dwie godziny jakoś się jeździło mimo, że był to sztruks z lodu, a sam śnieg przypominał grubą sól. Najwięcej problemu sprawiała mi w muldach długość tych nart, ciężko czasem było się złamać w zakręcie lub przejechać przez muldę.

     

    Znajomy kiedyś wiele dobrego naopowiadał mi i Stockli AX, jako o narcie bardzo uniwersalnej i jeśli miałby zabrać na wyjazd tylko jedną parę nart to wziąłby właśnie je, tylko mówił mi o długości 175cm, aczkolwiek ja bym się skłaniał bardziej ku długości 167cm. Jakie są wasze zdania?

  10. Mechanicznie natomiast niczym sie to od takiej jazdy nie rózni (poza opisanymi w pierszym moim poscie w temacie mankamentami)
    Pozdro


    No jednak nie. Gosc na filmie jedzie ok (rece zgoda), ale z jazda carvingiem rozumianym jako czysta jazda na krawedziach to ma niewiele wspolnego. Mechanicznie ogromna roznica sprowadza sie przede wszystkim do umiejetnosc wlasciwego docisniecia narty.

    Jezeli autor filmu uwaza, ze to czysta jazda na krawedzi dobra wiadomosc brzmi: jestes niezlym narciarzem, ale mozesz jeszcze bardzo duzo wzbogacic swoja technike.

    Nie mozna tego tlumaczyc sprzetem. Sa narty ktore bardzo utrudniaja czyste poprowadzenie skretu, ale nie w stopniu widocznym na filmie. Zeby skrocic front warto trenowac technike carvingowa na optymalnym sprzecie, czyli narcie waskiej pod butem i z lifterem.
  11. Cześć Wiesz, że nie do końca się zgadzam ale idea... słuszna. B4ME - chyba nie za długo jeździsz na nartach bo opierasz swoje opisy na jednostkowych nie popartych statystyką i doświadczeniem przypadkach. Swego czsu dośc często mialem okazję testeowć przerózne narty i wynika zwsze bya taki sam. Narta dobra to był pierwszy model race z katalogu (dobra, bardzo dobra lub gorsza - zależy). Reszta to śmieci. Podejrzewam, że obecnie sytuacja jest podobna choć tu nie mam jednoznacznego poglądu bo za dużo nart. Tak dobry nariarz zjedzie na wszytskim. Ubytki w pewności stylu, asekuracji w jeździe zauważy tylko inny dobry narciarz. Są narty - i to niemało - na których skretu ciętego od pewnej granivcznej wartości szybkości, twardości itd (wiele jest zmiennych) pojechac się po prostu nie da i koniec. Prawda jest taka że żadne narta nie potrzebuje monstrualnej siły i innych nadprzyrodzonych właściwości tylko odpowiedniej i odpowoiednio zaadaptowanej techniki. Reszta to bajki. Pozdro serdeczne

    Zgadzam sie z powyzszym. Owszem sa dobrzy narciarze, ktorzy przywiazuja do sprzetu mniejsze znaczenie i na twardym stoku zadowola sie narta inna niz pierwsza slalomka / gigantka. Ale wiekszosc dobrych narciarzy w takich warunkach bedzi chciala jezdzic na serwisowej slalomce / gigantce, bedzie ja ostrzyla i smarowala co 2 dni. Bo roznica jest duza i odczuwalna, wiec po co jezdzic na gorszym sprzecie?
  12. czy to jakaś nowa szkoła? A może zawsze tak było tylko ja biedny niedoinformowany stawiałem pierwsze kroki z kijkami? czemu te dzieciaki jeżdżą bez kijków??

    Masz jezdzic z kijkami. Ale to nie znaczy ze z kijkami maja jezdzic male dzieci. Do 5 lat nie ma to sensu, kijki tylko dziecku przeszkadzaja. Potem i u doroslych i u dzieci szereg cwiczen z instruktorem robi sie bez kijkow (albo trzymajac kijki w sposob nazwijmy to osobliwy). Ale w normalnej jezdzie kije sa niezbedne mimo, ze w carvingu (race carving) nie ma potrzeby wbijania kija (choc wbicie kija nie jest pewnie bledem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...