Skocz do zawartości

SebaSRS

Members
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez SebaSRS

  1. Pomysł Dziadka Kuby10 jest świetny! Prosty, tani i praktyczny! Chylę czoła  :)

     

    Teraz muszę wymyślić coś kompaktowego na czy można zamocować takie "imadła" i jednocześnie nie będzie zajmować dużo miejsca po złożeniu w piwnicy - może drewniane kobyłki składane ^_^  gdzie do jednych po rozłożeniu przykręcę kawałek blatu  :) 
    Muszę coś wykombinować, bo serwisowanie nart w pokoju :lol:  bez jakichkolwiek imadeł nie jest najlepszym pomysłem, ale jak najbardziej wykonalnym ;)  

  2. Przepraszam admina za odświeżenie tematu, ale dlaczego temat umarł ? Nikt nie używa "domowych" sprzętów do serwisu nart ? Wszyscy kupują profi szczotki, żelazka i imadła ?  :rolleyes:

     

    Ja dziś jestem po pierwszym samodzielnym serwisie, użyłem:
    PRL'owskiego  żelazka (jeśli ktoś by chciał, to jedno made in ZSRR mam na sprzedaż, za ok. 15-20zł) - temperaturę ustaliłem empirystycznie (w pewnym momencie zaczął lecieć lekki dymek to minimalnie zmniejszyłem i było OK).
    szczotki mosiężnej z sklepu z narzędziami (całe 8 zł  :lol: )
    szczotki miękkiej do obuwia (po skróceniu włosia do ok. 15mm, nie jest idealnie równe, ale w niczym nie przeszkadza)
    Cykliny toko 5mm

    Ostrzałki kunzmanna mini pocket combi 
    smaru TOKO barwax biały 
    Kofixu zwykłego i metalgripa (niestety z metalgiripem miałem problem - wykruszył się, wygląda że jest za twardy - spróbujemy innym razem)
    skrobak do tapet/farb z Leroy za niecałe 6zł :lol:  - coś takiego sprawdził się super 

    Cyklinę mogłem kupić na allegro jako plexi za grosze - gr.4mm, wymiary 100x100 to ogromne 1zł  :lol: Więc taka 20x20 powinna kosztować 2zł  ;)  Tylko ciekawe jak z dokładnością cięcia - ale myślę, że jeśli cięte laserem to nie powinno być problemu. 

     


    Niestety szkoda, że plany narciarskie na weekend się posypały bo chętnie bym przetestował   ;) 


     


  3. Witajcie,
    Mam pytanie, obowiązuje na soszowie jakiś "bufor czasowy", czyli minimalny czas przed kolejnym odbiciem karty-otwarciem bramki (mowa oczywiście o karnetach czasowych) ??
  4. No to sam sobie odpowiem:
    Byłem dziś 11-16, karnet 5h za 50zł + dodatkowo jeden wjazd "zapoznawczy" zeby sprawdzić jakie są warunki.

    Ogólnie dużo luźnego śniegu, muldy i lód. W okolicy i na samym "laczniku" trasy czerwonej i niebieskiej trochę kamieni (spotkałem dwa większe, jak pół pięści).
    Ludzi od ok 12 - dużo(kolejka zaczynala się mniej wiecej w tym miejsc gdzie jest luka pomiedzy dwoma stojakami na narty - jesli ktoś byl, to wie gdzie :) ), po 14 spkojniej (tylko kilka osób do bramki).

    Trasa niebieska była w lepszym stanie niż czerwona - mniej lodu.

    Przejrzałem jeszcze ślizgi - po dzisiejszej jeździe są "przeorane"... :(
  5. Dzięki za cynk! Chyba sprawdzę. Chociaż wciąż się zastanawiam czy by nie zacząć nauki w dresach lub jeansach, które mam. Ale to chyba mnie tylko zniechęci do jazdy?

     

    Ja tam zaczynałem w ocieplanych jeansach, bawełnianej koszulce i czapce uszatce :D Więc o dziwo da się  ;)

    Generalnie takie spodnie jeśli nie na narty to mogą się przydać gdy pójdziesz z dzieckiem/bratem/siostrą/kuzynem itp. na jakieś sanki, albo gdy na dworze jest bardzo zimno. 
     

    Patrząc na ilość upadków na początku to dresy nie byłby dobrym pomysłem  :rolleyes:

  6. Byłem wczoraj 4 godziny. Rano warunki fajne, ludzi umiarkowanie mało, potem zaczęły tworzyć się muldy (temperatura powyżej zera i moocne słońce) i ludzi było trochę więcej (ale nadal nie trzeba było długo czekać). Na samej górze śnieg w piaskowym kolorze (wymieszany z ziemią chyba), na trasie wyciągu kilka miejsc gdzie prześwitywała ziemia(największy to jeden "placek" może 15x15cm), jeśli nadal będzie taka temperatura to chyba są to ostatnie dni tego stoku, w tym sezonie (Choć mogę się mylić:rolleyes:) Górkę polecam dla tych którzy lubią "poskakać" w snowparku (narciarzy było więcej niż snowboardzistów ;-) ) Wyjazd zalecam do udanych, mimo kilku małych niedogodności. Mam jeszcze jeden karnet 4 godzinny do wykorzystania, sprzedam go (ogłoszenie na giełdzie).
  7. Był ktoś na tym wyciągu ? Maja fajne ceny (35zł - karnet całodzienny dla dzieci i 58zł dla dorosłych), a teraz jest na gruponie promocja za całodzienny - 25zł, i zastanawiam się czy warto skorzystać ... :)
  8. Nie wytrzymałem i kupiłem kurtkę AST (brugi), rozmiar 200 (sprzedawca pisał 194), niestety ja mam 185 i ta kurtka była "na styk" a nawet trochę mniejsza... I teraz się zastanawiam czy kupić droższą kurtkę (500zł) np. The North Face Macugnaga (membrana 15k), lub inną którą widziałem w sklepie bergsona (membrana 10k)- firma jakaś trzyliterowa chyba, czy lepszym wyjściem będzie kupić tańszą np. Hi-Tech hamilton (mem. 10k), za 330zł ? Chętnie poczekałbym do marca, kwietnia, ale obawiam się, że wtedy nigdzie nie znajdę "mojego" rozmiaru...
  9. Witajcie, Wiem, że na forum są już miliony tematów o kurtkach, ale niektóre są już przestarzałe albo nie potrafię znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Szukam kurtki zarówno na narty jak i na co dzień, limit cenowy to max. 400zł. W auchanie widziałem fajną kurtkę z Brugiego z membraną By tex 10k, za 399zł, niestety rozmiaru większego niż XL nie było, a XL był można powiedzieć "w sam raz" (czyli czyt. na drugi rok będzie mała:D ), więc zacząłem poszukiwać innej, W sklepie internetowym brugiego znalazłem taką - http://sklepbrugi.pl....html?[]=4 Kurtkę chciałbym kupić w sklepie Brugiego w Bielsku Białej, co sądzicie o tym punkcie ? Słyszałem, że w makro da się taniej kupić rzeczy Brugiego, więc jeśli ktoś byłby tak miły i przy okazji wizyty w makro mógłby zobaczyć w czy są i w jakiej cenie kurtki z membraną 10k:rolleyes: , to byłbym wdzięczny (ja niestety nie mam karty, ale jeśli wiedziałbym że byłaby tam kurtka, to może udałoby mi się "pożyczyć" :P ) Zależy mi żeby kurtka była w niebieskim kolorze, ale jeśli będzie w innym kolorze, ale o lepszych parametrach to przeżyję ;) Może zaproponujecie mi jakąś inną kurtkę w cenie ok. 400zł? Chciałem hi-techa, ale niektórzy piszą że po kilkunastu praniach zaczyna przeciekać, moja jesienno-wiosenna kurtka po kilku praniach(w płynie przeznaczonym do odzieży sportowej) rzeczywiście stałą się taka "sflaczała".
  10. najwięcej wypadków jest właśnie w Białce.

    Wg. mnie jest to powód że Biała jest (Tak jak w temacie) "Polskim fenomenem" i osoby które dopiero zaczynają Białkę znają z reklam, i opowieści znajomych i własnie tam jadą. Potem początkujący tam jedzie i jest, "pff co? Przecież na tą małą góreczkę nie pójdę" potem jadą na większy stok i stąd właśnie są wypadki.
  11. Uczyłem się tam jeździć w zeszłym sezonie. Ogólnie polecam dla niewymagających i uczących się. Instruktorzy (konkretnie jeden) wg. mnie super. W tym sezonie (który już otwarli użytkownicy SF ;) ) planuję również tam zawitać. Tak jak poprzednicy pisali mało ludzi, były momenty że byłem sam na oślej łączce, lub na stoku oprócz mnie były góra 4 osoby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...