Skocz do zawartości

TADEUSZ41

Members
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez TADEUSZ41

  1. Wiesz, my emeryci jesteśmy na barier z tą całą nowoczesna technika i jakichś tam esemesów w ogóle nie odbieramy bo nie potrafimy i nie chcemy. :D

    Patrzę na twój profil i nie wiem  jak się znalazłeś w grupie "EMERYCI"

     

    "Stary" nie obraż się ale gdybyś ze mną jeżdził to musiał byś chodzić rano po bułeczki/ze względu na wiek/

     

     

    Fredi nawet jak byś ptrzyjechał na taki zlot to Cię nie .wpuścimy ze względu na młody wiek.A tak bez żartów to pozdrawiam i znowu jadę za tydzień na Hochkar na rozgrzewkę.                                                          

     

     

    Zastanawiam się ,czy na facebooku nie otworzyć grupy Seniorzy 72+

                                                                                                                                        Tadeusz

  2. Witam!

     

    Żeby było miło to powiem SENIORZY mogą jechać wszędzie.

    Sam jestem seniorem pozytywnie zakręconym w przedziale 75+.        Dwa sezony próbuję skitury.

    Ostatnie trzy sezony spędzam na nartowaniu w Austri i  FRANCJI ze wskazaniem na FRANCJĘ.

    Niektórych przeraża podróż-odległość,mnie nie.Jeżdżę własnym samochodem,sam drajweruję i wożę kolegów .

    Ośrodki narciarskie we Francji oferują dla seniorów darmowe skipasy  http://www.espacetra...ja/skipassy.htm.

    Jeżdziłem do Paradiski miejscowość Les Coches Rezerwowaliśmy super kwaterkę Chalets de Vengen    z basenem

    . (50-55m²)    5-6 osób                               Jeżdziliśmy w pięć osób.  Było super,ale grupa wykruszyła się i zostałem sam .

        
    Pomieszczenia: 3                                         Szukam chętnych którzy wybrali by się ze mną 

    576E     odległość do stoku 150 m              http://www.skiforum.pl/forum/160-wyjazdy-zagraniczne/page-2?prune_day=100&sort_by=Z-A&sort_key=last_post&topicfilter=all 

                                                                                                                                            Tadeusz.

                                 
                                                                              

     

     

     

  3. Witam!

     

    Może ktoś jest zainteresowany Francją w okresie 11-18,lub 18-25.03.2017.Termin ten wybrałem ze względu na super pogodę i dobrą cenę apartamentu.Apartament sprawdzony/Byłem tam 3 razy/ Miejscowość Les Coches,apart.Chalets de Vengen.

    Apartament wypasiony 50-55m dla4-6 osób.

    Mam samochód Vana-B.wygodnie jedzie 5 osób.Koszty to 500 zł transport,+około 120E apartament/osobę+ skipas na jeden lub dwa rejony.

    Seniorzy 72+ skipas za darmo :) :) :) :) :) :) .      Dodam że jestem z Wrocławia i mogę zabrać 3 lub 4 0soby.

     

    Jeśli jesteś zainteresowany pisz na priv.     Pozdrawiam.


  4. Ty to potrafisz człowieka zmobilizować. No to naści!

     

    Spacerek z kropelką w tle

     

    Wystartowaliśmy o 8.00 z Wro - prognozy nie były zbyt zachęcające. Właściwie miało padać cały dzień. Do tego ciepło - izoterma "0" gdzieś pod 2000 m npm. Wiedzieliśmy, że w nocy spadło sporo białego i troszkę się łudziliśmy, że synoptykom coś się poprzestawiało. Droga do Karpacza raczej nas tych złudzeń pozbawiła padało cały czas, czasem trochę więcej, czasem mniej. Z drugiej strony gorzej raczej być nie mogło więc mogło być tylko lepiej. i to wyznaczyło filozofię tego dnia. 

    Na pierwszy rzut postanawiamy wejść na Kopę najkrótszą drogą czyli wzdłuż krzesła dwuosobowego a później pod jedynką. Po drodze pada ale w sumie całkiem znośnie. Na górze solidnie wieje i coś jakby prószy - coś ta izoterma "0" jednak meteorologom nie wyszła... 

     

    gallery_168102_665_5378388.jpg

     

    Przebieramy się komfortowo na stacji górnej orczyka Liczyrzepa. Uznajemy, że pojedziemy po prostu pod krzesełkiem i dalej trasą aż do dolnej stacji orczyka Euro. 

     

    gallery_168102_665_746978.jpg

     

    O ile na krzesełku Liczykrupa było dosłownie pusto to tutaj jest nawet troszkę narciarzy. Dalej nasza droga prowadzi do Strzechy. Tu też wybieramy najkrótszą (i najwygodniejszą) drogę pod grosikiem

     

    gallery_168102_665_5898263.jpg

     

    Gdzieś od 1100 m npm zaczyna znów robić się zdecydowanie zimowo. Do Strzechy dochodzimy w opadzie topniejącego śniegu i zagęszczającej się mgły.

     

    gallery_168102_665_492045.jpg

     

    W Strzesze jesteśmy gdzieś po 12.15. Ponieważ tutejsze placki ziemniaczane mają dla mnie wprost kultowy wymiar (złociste i chrupiące) to robimy sobie popas uzupełniając wydatkowane kalorie oraz pobudzając układ nagrody. Gdzieś koło 13.00 opuszczamy to przytulne miejsce trafiając w objęcia zimy. Jak się okazuje nie jesteśmy jedyni, a to spotykamy Husky wyprowadzającego właściciela na spacer, a to całkiem konkretną wycieczkę.

     

    gallery_168102_665_6268642.jpg

     

    gallery_168102_665_731363.jpg

     

    I tak sobie raczej szybciej jak wolniej zasuwamy po równi kierując się na Kopę.

     

    gallery_168102_665_4888520.jpg

     

    Tym razem zjeżdżamy nartostradą (tylko z nazwy) Liczyrzepa. Puch który spadł nasiąknął jak gąbka i jazdy nie ułatwia, trzeba też omijać trawy i inne przeszkody ale... jest za...fajnie. W skiturach za sam fakt zjazdu jest 90 pkt (na 100 możliwe) więc moi kompani nie narzekają a nawet są zadowoleni. A propos kompanów to jesteśmy w trójkę - Kamil i Tomek - wysportowane typy bo biegacze (maratony i biegi na orientacje) no i oczywiście ja. Moim compadre dwa zjazdy oczywiście nie wystarczają i muszę z nimi wleźć trzeci raz (też Liczyrzepa bo jednak przyjemniej jak pod krzesełkiem) co nam się całkiem fajnie czasowo zamyka bo w aucie jesteśmy przebrani przed 16.00 a we Wro jeszcze przed zmrokiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego dnia i uznajemy go za pełnowartościowy wypoczynek narciarski niezależnie od tego co ma do powiedzenia na ten temat Wielka Rada Gumisi  :D  :D  :D

     

    I na koniec wykresy z dnia.

     

    gallery_168102_665_18054.jpg

    gallery_168102_665_16457.jpg

     

     

     

    Pozdro

    Wiesiek

     

    Ty to potrafisz człowieka zmobilizować. No to naści!

     

    Spacerek z kropelką w tle

     

    Wystartowaliśmy o 8.00 z Wro - prognozy nie były zbyt zachęcające. Właściwie miało padać cały dzień. Do tego ciepło - izoterma "0" gdzieś pod 2000 m npm. Wiedzieliśmy, że w nocy spadło sporo białego i troszkę się łudziliśmy, że synoptykom coś się poprzestawiało. Droga do Karpacza raczej nas tych złudzeń pozbawiła padało cały czas, czasem trochę więcej, czasem mniej. Z drugiej strony gorzej raczej być nie mogło więc mogło być tylko lepiej. i to wyznaczyło filozofię tego dnia. 

    Na pierwszy rzut postanawiamy wejść na Kopę najkrótszą drogą czyli wzdłuż krzesła dwuosobowego a później pod jedynką. Po drodze pada ale w sumie całkiem znośnie. Na górze solidnie wieje i coś jakby prószy - coś ta izoterma "0" jednak meteorologom nie wyszła... 

     

    gallery_168102_665_5378388.jpg

     

    Przebieramy się komfortowo na stacji górnej orczyka Liczyrzepa. Uznajemy, że pojedziemy po prostu pod krzesełkiem i dalej trasą aż do dolnej stacji orczyka Euro. 

     

    gallery_168102_665_746978.jpg

     

    O ile na krzesełku Liczykrupa było dosłownie pusto to tutaj jest nawet troszkę narciarzy. Dalej nasza droga prowadzi do Strzechy. Tu też wybieramy najkrótszą (i najwygodniejszą) drogę pod grosikiem

     

    gallery_168102_665_5898263.jpg

     

    Gdzieś od 1100 m npm zaczyna znów robić się zdecydowanie zimowo. Do Strzechy dochodzimy w opadzie topniejącego śniegu i zagęszczającej się mgły.

     

    gallery_168102_665_492045.jpg

     

    W Strzesze jesteśmy gdzieś po 12.15. Ponieważ tutejsze placki ziemniaczane mają dla mnie wprost kultowy wymiar (złociste i chrupiące) to robimy sobie popas uzupełniając wydatkowane kalorie oraz pobudzając układ nagrody. Gdzieś koło 13.00 opuszczamy to przytulne miejsce trafiając w objęcia zimy. Jak się okazuje nie jesteśmy jedyni, a to spotykamy Husky wyprowadzającego właściciela na spacer, a to całkiem konkretną wycieczkę.

     

    gallery_168102_665_6268642.jpg

     

    gallery_168102_665_731363.jpg

     

    I tak sobie raczej szybciej jak wolniej zasuwamy po równi kierując się na Kopę.

     

    gallery_168102_665_4888520.jpg

     

    Tym razem zjeżdżamy nartostradą (tylko z nazwy) Liczyrzepa. Puch który spadł nasiąknął jak gąbka i jazdy nie ułatwia, trzeba też omijać trawy i inne przeszkody ale... jest za...fajnie. W skiturach za sam fakt zjazdu jest 90 pkt (na 100 możliwe) więc moi kompani nie narzekają a nawet są zadowoleni. A propos kompanów to jesteśmy w trójkę - Kamil i Tomek - wysportowane typy bo biegacze (maratony i biegi na orientacje) no i oczywiście ja. Moim compadre dwa zjazdy oczywiście nie wystarczają i muszę z nimi wleźć trzeci raz (też Liczyrzepa bo jednak przyjemniej jak pod krzesełkiem) co nam się całkiem fajnie czasowo zamyka bo w aucie jesteśmy przebrani przed 16.00 a we Wro jeszcze przed zmrokiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego dnia i uznajemy go za pełnowartościowy wypoczynek narciarski niezależnie od tego co ma do powiedzenia na ten temat Wielka Rada Gumisi  :D  :D  :D

     

    I na koniec wykresy z dnia.

     

    gallery_168102_665_18054.jpg

    gallery_168102_665_16457.jpg

     

     

     

    Pozdro

    Wiesiek

    Witam!

     

    Nie kumam o co chodzi z tą WIELKA RADA GUMISI ?                         Pozdro  Tadek

  5. Bylam tam dwa lata temu na przelomie lutego i marca. JUZ WTEDY WSZYSTKO PLYNELO PO 12. Do St. OSwald juz dojechac na nartach nie bylo mozna ! NIe wyobrazam sobie, co moze byc trzy tygodnie pozniej - chyba tylko na pluskanie w termach, bo tylko to tak naprawde pozostanie, wiec chyba musisz zjesc z ceny. Sporo.

    Witam !

    Własnie wróciliśmy w .niedzielę z Bad Kirchheim.Od 16.03 do 22.03.,czyli 7 dni "lampa" .Temperatura w dzień do 18 plus.

    Warunki śniegowe dobre .Nartowanie od 9 do 14-16 tej.Do St.Oswald czynny łącznik tak że przemieszczenie się z jednego terenu na drugi bez problemów

    Wszyscy uczestnicy zadowoleni z wyjazdu-było super . Pozdrawiam   Tadek.

    .

  6. Witam!

    Nie wiem czy jesteś zainteresowana wyjazdem i masz konkretną propozycję,czy tylko służysz "przyjacielską" radą.

    Kolega wócił właśnie w niedzielę z Badkleinkirchheim i przekazał informację o dobrych warunkach narciarskich.

    Sezon do sezonu niepodobny,więc na zapas nie ma się co martwić.

    Słusznie zauważył Tomal ,że 3 lata temu plaża nad Bałtykiem chyba była szersza.

     

     

    Propozycja nadal aktualna.           Pozdrawiam    Tadek.

  7. Witam!

    Wyjazd jak w temacie.Jedziemy w 3 samochody z Wrocławia.

    Apartamenty 4-5cio osobowe./dwie sypialnie plus salon z aneksem kuchennym/ całość około 52m.

    Zwolniło się jedno miejsce w apartamencie  i samochodzie.

     

    W cenę wyjazdu wliczono:     1.Transport vanem 6-cio osobowym

                                                  2.apartament

                                                  3.skipas na 8 dni nartowania    WAZNE

                                                  4.Klimatyczne/24E/

                                                  5.Ubezpieczenie podstawowe.      Wyżywienie we własnym zakresie

     

     

    Koszt Wyjazdu to   440 euro.           Pytania proszę kierować na priv.

                                                                                                              Pozdrawiam  Tadeusz.

     

     

    Dodam jeszcze,że jedzie 13 osob.Towarzystwo mieszane w przedziale wiekowym 22lata do 65lat.

  8. Witam!

    Wyjazd jak w temacie.Jedziemy w 3 samochody z Wrocławia.

    Apartamenty 4-5cio osobowe./dwie sypialnie plus salon z aneksem kuchennym/ całość około 52m.

    Zwolniło się jedno miejsce w apartamencie  i samochodzie.

     

    W cenę wyjazdu wliczono:     1.Transport vanem 6-cio osobowym

                                                  2.apartament

                                                  3.skipas na 8 dni nartowania    WAZNE

                                                  4.Klimatyczne/24E/

                                                  5.Ubezpieczenie podstawowe.      Wyżywienie we własnym zakresie

     

     

    Koszt Wyjazdu to   440 euro.           Pytania proszę kierować na priv.

                                                                                                              Pozdrawiam  Tadeusz.

  9. A co wy chcecie od tego Ski Atlasu ? Jak na tamten czas to było naprawdę potężne kompedium wiedzy o Alpach - ja przeczytałem je od deski do deski i pierwsze planowane wyjazdy narciarskie w Alpy były właśnie dzięki tej książce.Internet jeszcze wtedy nie funkcjonował jak dziś,skiforum też nie było....;-)

    Dzięki Jurek,   ze mnie popierasz,było właśnie tak jak piszesz,moje pierwsze wyjazdy były planowane właśnie z tym atlasem.Tadek

  10. Cześć

    I rację miałeś. To byo kiepskie wydawnictwo i tyle, nastawione na ludzi, którzy mieli z narciarstwem totalnie przypadkowy kontakt i tak też opracowane. Gniot i tyle. Z pewnością atlas opracowany od poczatku do końca przez narciarza, który był, jeździł sprawdził miałby wieksza stukrotnie wartość.

    Przkro mi to napisac Wiesiu ale brałem udział w sprowadzniu i dystrybucji tego wytworu do POlski.

    Pozdro

    Muszę się nie zgodzić z twoją opinią,może i kiepskie wydawnictwo,jak piszesz gniot,ale na tamte czasy gdzie internet nie był powszechny/a może go wcale nie było-pamięć mnie zawodzi/to ten atlas był niestety światełkiem w tunelu dla wielu narciarzy,którzy jeżdzili tylko w Polscei jak to brzydko mówią byli w ******i ******widzieli.                         Pozdro Tadek.

    Użytkownik jark edytował ten post 30 listopad 2013 - 21:31 język

  11. A czy liczy się jeden zjazd z (najczęściej) najwyższej góry w danym ośrodku?

    Jeśli tak to mogę być poza zasięgiem :P

    Swego czasu (jakieś 10 lat temu) przymierzałem się do zrobienia atlasu narciarskiego europy.

    W tym czasie odwiedziłem wszystkie duże stacje w Austrii, Włoszech i Słowenii. Niestety wiele z tego nie pamiętam ponieważ zdarzało się mi się "zaliczać" nawet 3 stacje dziennie.

    Pozdrawiam

    Wywazał byś otwarte drzwi.W 1997 roku ADAC wydał S-ki Atlas Alpy Europa.Jest w  nim opis ośrodków narciarskich; Niemcy,Austria,Szwajcaria,Włochy,Francja.Dojazd,letnia jazda na lodowcach itd.Tytu l oryginału Der ADAC Ski Atlas Alpen 1998.

     

     

    Jest dobrze,będzie lepiej.                                                               Tadek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...