Wiesz, my emeryci jesteśmy na barier z tą całą nowoczesna technika i jakichś tam esemesów w ogóle nie odbieramy bo nie potrafimy i nie chcemy.
Patrzę na twój profil i nie wiem jak się znalazłeś w grupie "EMERYCI"
"Stary" nie obraż się ale gdybyś ze mną jeżdził to musiał byś chodzić rano po bułeczki/ze względu na wiek/
Fredi nawet jak byś ptrzyjechał na taki zlot to Cię nie .wpuścimy ze względu na młody wiek.A tak bez żartów to pozdrawiam i znowu jadę za tydzień na Hochkar na rozgrzewkę.
Zastanawiam się ,czy na facebooku nie otworzyć grupy Seniorzy 72+
Tu https://www.facebook...ups/SkituryWro/w notatce z 28.08 jest lista różnych wypożyczalni ale w większości po polskiej stronie gór. Nie w Spindleruv Mlyn. Jak byś coś znalazł to podziel się adresem .
Może ktoś jest zainteresowany Francją w okresie 11-18,lub 18-25.03.2017.Termin ten wybrałem ze względu na super pogodę i dobrą cenę apartamentu.Apartament sprawdzony/Byłem tam 3 razy/ Miejscowość Les Coches,apart.Chalets de Vengen.
Apartament wypasiony 50-55m dla4-6 osób.
Mam samochód Vana-B.wygodnie jedzie 5 osób.Koszty to 500 zł transport,+około 120E apartament/osobę+ skipas na jeden lub dwa rejony.
Seniorzy 72+ skipas za darmo . Dodam że jestem z Wrocławia i mogę zabrać 3 lub 4 0soby.
Jeśli jesteś zainteresowany pisz na priv. Pozdrawiam.
Ty to potrafisz człowieka zmobilizować. No to naści!
Spacerek z kropelką w tle
Wystartowaliśmy o 8.00 z Wro - prognozy nie były zbyt zachęcające. Właściwie miało padać cały dzień. Do tego ciepło - izoterma "0" gdzieś pod 2000 m npm. Wiedzieliśmy, że w nocy spadło sporo białego i troszkę się łudziliśmy, że synoptykom coś się poprzestawiało. Droga do Karpacza raczej nas tych złudzeń pozbawiła padało cały czas, czasem trochę więcej, czasem mniej. Z drugiej strony gorzej raczej być nie mogło więc mogło być tylko lepiej. i to wyznaczyło filozofię tego dnia.
Na pierwszy rzut postanawiamy wejść na Kopę najkrótszą drogą czyli wzdłuż krzesła dwuosobowego a później pod jedynką. Po drodze pada ale w sumie całkiem znośnie. Na górze solidnie wieje i coś jakby prószy - coś ta izoterma "0" jednak meteorologom nie wyszła...
Przebieramy się komfortowo na stacji górnej orczyka Liczyrzepa. Uznajemy, że pojedziemy po prostu pod krzesełkiem i dalej trasą aż do dolnej stacji orczyka Euro.
O ile na krzesełku Liczykrupa było dosłownie pusto to tutaj jest nawet troszkę narciarzy. Dalej nasza droga prowadzi do Strzechy. Tu też wybieramy najkrótszą (i najwygodniejszą) drogę pod grosikiem
Gdzieś od 1100 m npm zaczyna znów robić się zdecydowanie zimowo. Do Strzechy dochodzimy w opadzie topniejącego śniegu i zagęszczającej się mgły.
W Strzesze jesteśmy gdzieś po 12.15. Ponieważ tutejsze placki ziemniaczane mają dla mnie wprost kultowy wymiar (złociste i chrupiące) to robimy sobie popas uzupełniając wydatkowane kalorie oraz pobudzając układ nagrody. Gdzieś koło 13.00 opuszczamy to przytulne miejsce trafiając w objęcia zimy. Jak się okazuje nie jesteśmy jedyni, a to spotykamy Husky wyprowadzającego właściciela na spacer, a to całkiem konkretną wycieczkę.
I tak sobie raczej szybciej jak wolniej zasuwamy po równi kierując się na Kopę.
Tym razem zjeżdżamy nartostradą (tylko z nazwy) Liczyrzepa. Puch który spadł nasiąknął jak gąbka i jazdy nie ułatwia, trzeba też omijać trawy i inne przeszkody ale... jest za...fajnie. W skiturach za sam fakt zjazdu jest 90 pkt (na 100 możliwe) więc moi kompani nie narzekają a nawet są zadowoleni. A propos kompanów to jesteśmy w trójkę - Kamil i Tomek - wysportowane typy bo biegacze (maratony i biegi na orientacje) no i oczywiście ja. Moim compadre dwa zjazdy oczywiście nie wystarczają i muszę z nimi wleźć trzeci raz (też Liczyrzepa bo jednak przyjemniej jak pod krzesełkiem) co nam się całkiem fajnie czasowo zamyka bo w aucie jesteśmy przebrani przed 16.00 a we Wro jeszcze przed zmrokiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego dnia i uznajemy go za pełnowartościowy wypoczynek narciarski niezależnie od tego co ma do powiedzenia na ten temat Wielka Rada Gumisi
I na koniec wykresy z dnia.
Pozdro
Wiesiek
Ty to potrafisz człowieka zmobilizować. No to naści!
Spacerek z kropelką w tle
Wystartowaliśmy o 8.00 z Wro - prognozy nie były zbyt zachęcające. Właściwie miało padać cały dzień. Do tego ciepło - izoterma "0" gdzieś pod 2000 m npm. Wiedzieliśmy, że w nocy spadło sporo białego i troszkę się łudziliśmy, że synoptykom coś się poprzestawiało. Droga do Karpacza raczej nas tych złudzeń pozbawiła padało cały czas, czasem trochę więcej, czasem mniej. Z drugiej strony gorzej raczej być nie mogło więc mogło być tylko lepiej. i to wyznaczyło filozofię tego dnia.
Na pierwszy rzut postanawiamy wejść na Kopę najkrótszą drogą czyli wzdłuż krzesła dwuosobowego a później pod jedynką. Po drodze pada ale w sumie całkiem znośnie. Na górze solidnie wieje i coś jakby prószy - coś ta izoterma "0" jednak meteorologom nie wyszła...
Przebieramy się komfortowo na stacji górnej orczyka Liczyrzepa. Uznajemy, że pojedziemy po prostu pod krzesełkiem i dalej trasą aż do dolnej stacji orczyka Euro.
O ile na krzesełku Liczykrupa było dosłownie pusto to tutaj jest nawet troszkę narciarzy. Dalej nasza droga prowadzi do Strzechy. Tu też wybieramy najkrótszą (i najwygodniejszą) drogę pod grosikiem
Gdzieś od 1100 m npm zaczyna znów robić się zdecydowanie zimowo. Do Strzechy dochodzimy w opadzie topniejącego śniegu i zagęszczającej się mgły.
W Strzesze jesteśmy gdzieś po 12.15. Ponieważ tutejsze placki ziemniaczane mają dla mnie wprost kultowy wymiar (złociste i chrupiące) to robimy sobie popas uzupełniając wydatkowane kalorie oraz pobudzając układ nagrody. Gdzieś koło 13.00 opuszczamy to przytulne miejsce trafiając w objęcia zimy. Jak się okazuje nie jesteśmy jedyni, a to spotykamy Husky wyprowadzającego właściciela na spacer, a to całkiem konkretną wycieczkę.
I tak sobie raczej szybciej jak wolniej zasuwamy po równi kierując się na Kopę.
Tym razem zjeżdżamy nartostradą (tylko z nazwy) Liczyrzepa. Puch który spadł nasiąknął jak gąbka i jazdy nie ułatwia, trzeba też omijać trawy i inne przeszkody ale... jest za...fajnie. W skiturach za sam fakt zjazdu jest 90 pkt (na 100 możliwe) więc moi kompani nie narzekają a nawet są zadowoleni. A propos kompanów to jesteśmy w trójkę - Kamil i Tomek - wysportowane typy bo biegacze (maratony i biegi na orientacje) no i oczywiście ja. Moim compadre dwa zjazdy oczywiście nie wystarczają i muszę z nimi wleźć trzeci raz (też Liczyrzepa bo jednak przyjemniej jak pod krzesełkiem) co nam się całkiem fajnie czasowo zamyka bo w aucie jesteśmy przebrani przed 16.00 a we Wro jeszcze przed zmrokiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego dnia i uznajemy go za pełnowartościowy wypoczynek narciarski niezależnie od tego co ma do powiedzenia na ten temat Wielka Rada Gumisi
I na koniec wykresy z dnia.
Pozdro
Wiesiek
Witam!
Nie kumam o co chodzi z tą WIELKA RADA GUMISI ? Pozdro Tadek
Bylam tam dwa lata temu na przelomie lutego i marca. JUZ WTEDY WSZYSTKO PLYNELO PO 12. Do St. OSwald juz dojechac na nartach nie bylo mozna ! NIe wyobrazam sobie, co moze byc trzy tygodnie pozniej - chyba tylko na pluskanie w termach, bo tylko to tak naprawde pozostanie, wiec chyba musisz zjesc z ceny. Sporo.
Witam !
Własnie wróciliśmy w .niedzielę z Bad Kirchheim.Od 16.03 do 22.03.,czyli 7 dni "lampa" .Temperatura w dzień do 18 plus.
Warunki śniegowe dobre .Nartowanie od 9 do 14-16 tej.Do St.Oswald czynny łącznik tak że przemieszczenie się z jednego terenu na drugi bez problemów
Wszyscy uczestnicy zadowoleni z wyjazdu-było super . Pozdrawiam Tadek.
A co wy chcecie od tego Ski Atlasu ? Jak na tamten czas to było naprawdę potężne kompedium wiedzy o Alpach - ja przeczytałem je od deski do deski i pierwsze planowane wyjazdy narciarskie w Alpy były właśnie dzięki tej książce.Internet jeszcze wtedy nie funkcjonował jak dziś,skiforum też nie było....;-)
Dzięki Jurek, ze mnie popierasz,było właśnie tak jak piszesz,moje pierwsze wyjazdy były planowane właśnie z tym atlasem.Tadek
I rację miałeś. To byo kiepskie wydawnictwo i tyle, nastawione na ludzi, którzy mieli z narciarstwem totalnie przypadkowy kontakt i tak też opracowane. Gniot i tyle. Z pewnością atlas opracowany od poczatku do końca przez narciarza, który był, jeździł sprawdził miałby wieksza stukrotnie wartość.
Przkro mi to napisac Wiesiu ale brałem udział w sprowadzniu i dystrybucji tego wytworu do POlski.
Pozdro
Muszę się nie zgodzić z twoją opinią,może i kiepskie wydawnictwo,jak piszesz gniot,ale na tamte czasy gdzie internet nie był powszechny/a może go wcale nie było-pamięć mnie zawodzi/to ten atlas był niestety światełkiem w tunelu dla wielu narciarzy,którzy jeżdzili tylko w Polscei jak to brzydko mówią byli w ******i ******widzieli. Pozdro Tadek.
Użytkownik jark edytował ten post 30 listopad 2013 - 21:31
język
A czy liczy się jeden zjazd z (najczęściej) najwyższej góry w danym ośrodku?
Jeśli tak to mogę być poza zasięgiem
Swego czasu (jakieś 10 lat temu) przymierzałem się do zrobienia atlasu narciarskiego europy.
W tym czasie odwiedziłem wszystkie duże stacje w Austrii, Włoszech i Słowenii. Niestety wiele z tego nie pamiętam ponieważ zdarzało się mi się "zaliczać" nawet 3 stacje dziennie.
Pozdrawiam
Wywazał byś otwarte drzwi.W 1997 roku ADAC wydał S-ki Atlas Alpy Europa.Jest w nim opis ośrodków narciarskich; Niemcy,Austria,Szwajcaria,Włochy,Francja.Dojazd,letnia jazda na lodowcach itd.Tytu l oryginału Der ADAC Ski Atlas Alpen 1998.
Gdzie mogą jechać emeryci?
w Gdzie na narty?
Napisano
Gdzie mogą jechać emeryci?
w Gdzie na narty?
Napisano
Witam!
Żeby było miło to powiem SENIORZY mogą jechać wszędzie.
Sam jestem seniorem pozytywnie zakręconym w przedziale 75+. Dwa sezony próbuję skitury.
Ostatnie trzy sezony spędzam na nartowaniu w Austri i FRANCJI ze wskazaniem na FRANCJĘ.
Niektórych przeraża podróż-odległość,mnie nie.Jeżdżę własnym samochodem,sam drajweruję i wożę kolegów .
Ośrodki narciarskie we Francji oferują dla seniorów darmowe skipasy http://www.espacetra...ja/skipassy.htm.
Jeżdziłem do Paradiski miejscowość Les Coches Rezerwowaliśmy super kwaterkę Chalets de Vengen z basenem
. (50-55m²) 5-6 osób Jeżdziliśmy w pięć osób. Było super,ale grupa wykruszyła się i zostałem sam .
Pomieszczenia: 3 Szukam chętnych którzy wybrali by się ze mną
Tadeusz.
Wypożyczalnie - Spindleruv Mlyn
w Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Napisano
Francja-Paradiski Marzec 2017.
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Może ktoś jest zainteresowany Francją w okresie 11-18,lub 18-25.03.2017.Termin ten wybrałem ze względu na super pogodę i dobrą cenę apartamentu.Apartament sprawdzony/Byłem tam 3 razy/ Miejscowość Les Coches,apart.Chalets de Vengen.
Apartament wypasiony 50-55m dla4-6 osób.
Mam samochód Vana-B.wygodnie jedzie 5 osób.Koszty to 500 zł transport,+około 120E apartament/osobę+ skipas na jeden lub dwa rejony.
Seniorzy 72+ skipas za darmo . Dodam że jestem z Wrocławia i mogę zabrać 3 lub 4 0soby.
Jeśli jesteś zainteresowany pisz na priv. Pozdrawiam.
Spacer na kopę
w Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Napisano
Spacer na kopę
w Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Napisano
Spacer na kopę
w Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Napisano
Gdzie i kiedy jedziemy na narty
w Wyjazdy / Szukam ludzi
Napisano
Livigno do kiedy śnieg?
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Livigno do kiedy śnieg?
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Narty z biurem S-ki Planet Poznań
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Załatwiam apartamenty na free ski do Livigno.Dojazd własny.
Czy S-ki Planet jest rzetelnym partnerem/? Tadeusz
Śnieżnickie Tury I
w Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Napisano
Witam !
Zazdroszczę Ci Wiesiek,ale jak podszlifuję formę ,to na przyszły sezon będziesz skazany na moje towarzystwo.
Pozdrawiam OLDBOY Tadeusz.
Miejscówka " z wyjściem na stok "
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Proponuję :http://www.booking.c...=793932;hlrd=1
lub apart.Solo Alto Tadek
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Temat nieaktualny.
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Nie wiem czy jesteś zainteresowana wyjazdem i masz konkretną propozycję,czy tylko służysz "przyjacielską" radą.
Kolega wócił właśnie w niedzielę z Badkleinkirchheim i przekazał informację o dobrych warunkach narciarskich.
Sezon do sezonu niepodobny,więc na zapas nie ma się co martwić.
Słusznie zauważył Tomal ,że 3 lata temu plaża nad Bałtykiem chyba była szersza.
Propozycja nadal aktualna. Pozdrawiam Tadek.
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Pozostało 10 dni.
Temat nadal aktualny. SCHODZE Z CENY !Teraz tylko 400E za 8 dni nartowan
Na pytania,sugestie odpowiem na priv.
Tadek.
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Austria -Karyntia Bad Kleinkirchheim 15-23 marzec z Wrocławia
w Wyjazdy zagraniczne
Napisano
Witam!
Wyjazd jak w temacie.Jedziemy w 3 samochody z Wrocławia.
Apartamenty 4-5cio osobowe./dwie sypialnie plus salon z aneksem kuchennym/ całość około 52m.
Zwolniło się jedno miejsce w apartamencie i samochodzie.
W cenę wyjazdu wliczono: 1.Transport vanem 6-cio osobowym
2.apartament
3.skipas na 8 dni nartowania WAZNE
4.Klimatyczne/24E/
5.Ubezpieczenie podstawowe. Wyżywienie we własnym zakresie
Koszt Wyjazdu to 440 euro. Pytania proszę kierować na priv.
Pozdrawiam Tadeusz.
Duże jest ładne a małe ładniejsze
w Relacje z wyjazdów
Napisano
Witam!
Wiesiu ,przestań denerwować ludzi tymi częstymi wyjazdami,bo normalnie Ci ZAZDROSZCZE.
Pięknie opisałeś ten 5-ty wyjazd.
Pozdro! Tadek
Konkurs próżności - gdzie to nie byliśmy
w Narciarstwo
Napisano
Konkurs próżności - gdzie to nie byliśmy
w Narciarstwo
Napisano
Konkurs próżności - gdzie to nie byliśmy
w Narciarstwo
Napisano
Lepiej pozno niz wcale. (Hochkar)
w Relacje z wyjazdów
Napisano
Dożynki 2011 / Valmeinier & Valloire & Val Thorens / 19.03.-25.03
w Relacje z wyjazdów
Napisano
Przeglądaj
Cała aktywność