Skocz do zawartości

harnaÅ›

Members
  • Liczba zawartości

    140
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez harnaÅ›

  1. BADANIE STABILNOSCI  juz na miejscu - to sie powinno robic niejako mechanicznie...

    Zgodnie z najnowszą wiedzą i praktykami - od tego się już odchodzi, bo to jest nieskuteczne. Oczywiście w wielu publikacjach to nadal występuje.

    Robi się to też poglądowo na kursach, ale powinien być do tego odpowiedni komentarz.

  2. nie chce wieszac Jakuba, choc nie podoba mi sie jego postawa i pozowanie na facebukowego supermana, ale zakladam, ze jezeli ktos placi za szkolenie lawinowe , to wie, ze musi sie jeszcze duzo nauczyc, wlasnie na takich szkoleniach - czy nie jest to logiczne?

     

     

    Powtarzam, że nie wiem jaka jest/nie jest wina Jakuba, bo nie mam pełnej wiedzy.

    Ty jednak najwyraźniej znalazłeś kozła ofiarnego, choć nie znasz wszystkich szczegółów i bardzo mi się to nie podoba.

     

    Jako szkoleniowiec możesz być idealistą i powiedzieć, że nie robię krótkich przeszkoleń, tylko pełen kurs.

    Poddaję też taką możliwość, że możesz stwierdzić, że skoro ktoś nie ma czasu, chce zaoszczędzić, to zrobię mu to krótkie przeszkolenie, może jak sobie uświadomi zagrożenie i zakres wiedzy do opanowanie, to:

    1. Przystopuje z ambitnymi planami.

    2. Zdecyduje się na kompletny kurs.

  3. Chyba system pokazał że ich olewam ;)

    Ostrzegam, że to tylko na SON. Nie działa w COS i Beskid Arena. Dziś sporo osób się awanturowało w COS, przechodzili siłowo przez bramki ignorując obsługę, które nie wiedziała o co chodzi.

     

    Jeszcze do tego byli też pacjenci z jakimiś sezonówkami premium, które nie działały nawet w SON.

  4. nie chce o tym pisac, zwlaszcza, ze mam mieszane uczucia - zobacz na priv

    Szkoda, że ten co przeżył nie wypowiada się publicznie - dla przestrogi (kolejnej) dla innych. Domyślam się dlaczego.

    Już całkiem sporo można było wyczytać z wypowiedzi przewodnika/instruktora, który ich szkolił dzień przed tragedią.

  5. Ja nie miałem żadnego problemu z zaparkowaniem, po prostu wjechałem w pierwsze wolne miejsce. Problemem był "punkt poboru opłat" który robił sztuczny korek. No i trochę irytujące jest jak podchodzi pan z obsługi 4x prosząc o opłate, bo nie pamięta że już raz skasował.... :) Faktycznie przy dolnej stacji jest spory parking, nie wiedziałem o nim wcześniej. Co ciekawe jest tam też kasa z karnetami. 

     

    Co do kanapy. To ona jest stara wbrew pozorom :) Cieszmy się, że jest :)

    Ta kanapa ma dwie duże zalety dla mnie:

    1. Można dostać się na Halę Miziową z Soliska i potem mieć długi zjazd w dół.

    2. Skupia ruch początkujących narciarzy, dzięki czemu nie ma dużo ludzi na wyciągu z Soliska.

  6. Nie Szwedzi tylko Żydzi i nie po morzu tylko po jego dnie  a z tą karczmą na środku Bałtyku to kłamstwo.

    Na środku chyba nie, ale źródła historyczne z Małej epoki lodowcowej (czyli nie tak dawno, bo okolice XVII w.) mówią o karczmach na Bałtyku w pasie przybrzeżnym. Łatwiej było podróżować po równym, zamarzniętym Bałtyku niż po lądzie.

  7.  

    Na dziś sondaże  mówią że 3 kadencja PIS jest prawie pewna.

     

    Jedyna alternatywa, która mogłaby coś zmienić na lepsze to Konfederacja, a na tę większość zwolenników POPiS nie chce głosować.

    Ja się cieszę, że rządzi teraz PiS, a nie jakieś PO, czy inne podobne pomioty, które zafundowałyby nam jeszcze gorszą sytuację będąc bardziej pod wpływem "elit" UE.

    Takie lepsze zło. Dobrze nie jest, mogłoby być gorzej.

  8. Do Korbielowa sporo osób przyjeżdża przed 8. Ale problemów z parkowaniem nie było. W pobliżu dolnej stacji krzesła na Buczynkę jest nowy spory parking. Myślę, że były tam wolne miejsce przez cały dzień, bo o 12:20 końcówka parkingu miała ciągle nie zajęte miejsca a część samochodów już zaczęła znikać.

    Nowe krzesło na Buczynkę może nie jest tak wolne jak się wydaje za pierwszym razem. Największy minus dla mnie to plastikowe siedzisko, które przewodzi ciepło - jest min na nim zimno, a nie należę do osób, którym by tyłek odmarzał.

  9. Mam prośbę do bywalców na stokach w Wiśle. Jadę w czwartek na narty do Wisły na 5-6 dni, nigdy tam nie byłem, którą stację narciarską polecacie? Od której zacząć zakładając że wszystkie w miarę dobrze przygotowane ? Która stacja ma trasę rzeczywiście zbliżoną do kategorii czerwonych tras? 

    Przez 5 dni sprawdzisz wszystkie sam, bo na jednym to byś się zanudził.

  10. Nie wiem jak to wygląda w przypadku ozdrowieńców, ale mam świeżutkie dane ze szczepienia personelu medycznego w Beskidzkim Centrum Onkologicznym. W piątek po raz pierwszy podawano drugą dawkę szczepionki Pfizera. Zaszczepiono 70 osób. Dziś w poniedziałek czyli 3 dni później 20 osób z tej grupy jest na L4. Objawy po drugiej dawce u wszystkich zbliżone - gorączka, silne bóle głowy, wymioty oraz biegunka. Dane zweryfikowane u źródła. Jak widać, to nie są jednostkowe przypadki tylko prawie 30% analizowanej grupy. Oczywiście można mówić, że ona jest statystycznie zbyt mała, żeby wyciągać wnioski, natomiast fakt jest faktem, że szpital ma problem bo dziś brakowało białego personelu. Jak chodzi o moją małżonkę, to dziś przyjęła pierwszą dawkę, skarży się jedynie na opuchliznę, zgrubienie oraz ból ramienia. Innych objawów ubocznych jak na razie nie ma. Boję się co będzie jak przyjmie drugą dawkę.

    To by potwierdzało informacje, że są spore różnice jakościowe w dostarczanych szczepionkach i z tego wynikają zmiany w produkcji i czasowe ograniczenia dostaw.

    Zatem króliczki doświadczalne - do boju, ku chwale ojczyzny!

  11. Nastroje......przewaza, ze zeby normalnie znowu zaczac zyc - innego wyjscioa nie ma...

    natomiast szacuje sie,ze  bedzie ok 30% plaskoziemcow w calym USA

    Różne "teorie spiskowe" coraz intensywniej się realizują, więc tylko głupcy dalej stosują ten argument w celu dyskredytacji adwersarza.

    Co do tzw. "teorii płaskiej ziemi" to nie spotkałem ani jednej osoby, która by w to wierzyła, za to najwięcej emocji budzi u tych co się uważają za najbardziej "światłych", dając im powód do poczucia wyższości i samozadowolenia.

  12. Do 31 marca 2021 roku nowe rozporządzenie w sprawie wjazdu przewiduje obowiązkową 10-dniową kwarantannę dla podróżnych z Niemiec i wielu innych krajów oraz obowiązkową rejestrację wjazdową dla wszystkich podróżnych. Wszyscy podróżni muszą zarejestrować się elektronicznie przed wjazdem do Austrii i wydrukować potwierdzenie odbioru przy wjeździe lub przedstawić je na urządzeniu mobilnym. Przeprowadzane są systematyczne lub wyrywkowe kontrole graniczne. Należy spodziewać się opóźnień na granicy przy wjeździe do Austrii. Austriackie Federalne Ministerstwo Spraw Socjalnych, Zdrowia, Opieki i Ochrony Konsumentów podaje listę krajów, które są wyłączone z zakresu rozporządzenia oraz inne informacje.

    Granicę z Czechami i Słowacją można przekraczać tylko na niektórych przejściach granicznych.

     

    Można tranzytem przejechać?
     

  13. Po wczorajszych opadach to w Beskidach powder alert.... pół metra swieżego. Ktoś sprobował?

    Wczoraj świetny puch w Szczyrku. Dzisiaj jeszcze więcej świeżego i już był cięższy, ale dobrze się jeździło już po rozjeżdżonym.

    Na razie tylko na trasach, bo poza trasami nie ma podkładu.

  14. Rządzącym jest na rękę żeby ludzie nie chcieli się szczepić. Bo wtedy beda mieli więcej szczepionek dla siebie, bedzie mniej awantur onich dostępność, a rosnący fakap w gospodarce będą usprawiedliwiać tym, że ludzie nie chcą się zaszczepić. Bo zmuszać przecież nie wolno. A Rosjanie się cieszą, a pozyteczni idioci (jak Zieliński choćby) dzialają w najlepsze.

    Pewnie sam to wymyśliłeś, poznaję ten tok rozumowania :D

  15. Podałem przykład Francji i Szwecji z różnym podejściem (można jeszcze Białoruś dorzucić i zastanowić się co takiego magicznego jest w Chinach, że tam wirus nie sieje spustoszenia). Oczywiście pominęliście to.

    To na tyle z mojej strony, tym razem już ostatecznie. Chyba nigdy tyle chamskich obelg pod moim kontem nie padło. Wystarczy.

  16. Wiem. Używali by mózgu bo ta władza go nie ma tak jak patole które na nich głosowały. Wymienić dalej?? Mąż z żoną na ulicy 2m od siebie dobrze że mogli spać razem. Lasy zamknięte przy średniej 500 osób na dobę. Siłownie zamknięte bo tam codziennie miliony Polaków chodzi lidle biedry i kościoły hulaj dusza piekła niema. Wczorajsze głosowanie przegrane. No to Elżbieta jest prośba szefa żeby powtórzyć. Dalej??

    Pewnie użyli by mózgu jak władze Francji. Siedziałbyś w domu i jakbyś chciał wyjść do sklepu, to musiałbyś podanie do swoich władców napisać.

  17. Nie. Chodzi o to, że żeby przerwać rozprzestrzenianie się epidemii musi się wytworzyć ta słynna odporność stadna/zbiorowa. Dopóki się nie wytworzy, epidemia będzie się tlić. Powodując pkresowo fakapy, lockdowny, przeciążenie opieki zdrowotnej i upadek gospodarki na ryj, bo poluzowanie restrykcji jakoś dziwnie daje fakapy wszędzie. Żeby w w miarę kontrolowany sposób, w sensie bez ludzi umierających w domach i z zatkanymi szpitalami, zamieszkami i hgw czym jeszcze, przechorowalo ten syf (czyli nabrało odporności) 70-80% ludzi potrzeba pewnie jeszcze z 1.5-2 a może 3 lat. 3 lata lockdownu. Kto to przeżyje?... Szczepienia mają szansę to skrócić do powiedzmy pół roku. Tyle.

    A może to nie efekty poluzowań, czy obostrzeń? Są kraje, które robią ostrzejszy lockdown - mają lepsze efekty? Nie wygląda mi na to. A Szwecja, ma gorsze statystyki niż Francja?

    Ja bym powiedział, że epidemia postępuje zgodnie ze swoim naturalnym rytmem. Wiadomo, że jesienią zaczyna się sezon przeziębień, potem chwila spokoju, potem na początku roku znowu jakieś grypy. Nie trzeba było być wróżką, żeby to przewidzieć.

  18. Przede wszystkim rządzący mogą przyjąć jedynie zero-jedynkowe rozwiązanie. Czyli nakazać lub nie noszenie masek. A ponieważ łatwo jest wykazać, że są okoliczności kiedy maski na pewno zmniejszą ryzyko zakażenia to nakazali. Te sytuacje to choćby czekanie na przystanku tramwajowym czy kolejowym, przejścia podziemne a choćby protesty spontaniczne co zawsze mogą się odbyć. Pewnie też interwencje służb. Przestrzeń przed sklepami, czekanie przed wyciągami narciarskimi itd. Prawdopodobnie gdybyśmy mieli bardziej myślące społeczeństwo to moglibyśmy te przypadki pozostawić do rozstrzygnięcia obywatelom. Ale dwie okoliczności to wykluczają jedno to brak naszej empatii i zrozumienia, że każde nasze działanie nawet potencjalnie niosące minimalne ryzyko przemnożone przez miliony zmienia to "potencjalne" w 100% skutek a dwa fatalna komunikacja w tej a także innych sprawach co spowodowała, że do 50% społeczeństwa żaden racjonalny argument już nie przemówi (do której części się zaliczasz?). 

     

    Jak na razie, żaden z Was nie odpowiedział na zadane przez mnie pytanie co proponujecie w zamian dystansu społecznego i szczepionek a także lockdawnu. Wpisujecie się w nurt malkontentów co zadajecie debilne (bo jasno pokazujące, że nie rozumiecie, że sytuacja jest nadzwyczajna i każdy z nas powinien być odpowiedzialny za innych) pytania bez jakiejkolwiek wizji w zamian. Co bardziej ogarnięci jednak już zamilkli bo powoli dotarło do nich, że jednak sytuacja jest bardzo poważna. Zostały już przypadki beznadziejne ale... nie tracę nadziei, że też coś do nich (w tym do Ciebie) dotrze. Stanie się tak na pewno jak umrze ktoś z Twoich bliskich. Zaczniesz sobie wtedy zadawać pytanie "czy tak musiało być?". Ile osób zada sobie to bolesne pytanie jest tylko w naszych rękach. W naszych to znaczy też Twoich. 

     

    Pozdro

    Wiesiek

    Przecież napisałem co proponuję i to nie raz. Traktować covid jak grypę.

    Co jakiś czas zdarzają się ostrzejsze epidemie grypy i nikt nie zamykał ludzi i nie dewastował gospodarki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...