Skocz do zawartości

sir t'OMEN

Members
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sir t'OMEN

  1. nie ma co ukrywać, Białka ma w Polsce już pewną renomę, ale trudno, żeby jej nie miała, skoro konkurencja przynajmniej po naszej stronie Tatr żadna. Natomiast myślę, że oni sami już nie rozwijają się pod kątem zdystansowania innych polskich "kurortów" a raczej by próbować dogonić Jasną Chopok i Tatry Wysokie.

    To się im zejdzie zapewne z kilkaset tysięcy lat albo nawet milionów, o ile szlag nie trafi świata w grudniu 2012, bo Kotelnica ze swoim wzniesieniem przy Chopoku to taka ośla łączka:P
  2. Witam, Dzięki za wszystkie informacje. Ja wybieram się do Wierchomli od 15 stycznia - na tydzień. Ponieważ będą już ferie przewiduję, że to co widziałem w ciągu dnia na kamerach i co mi potwierdziłeś w sowim poście o małej ilości ludzi na stokach, będzie moim niespełnialnym marzeniem (będę o tym myślał w kolejkach do wyciągów). Mam pytanie czy trasy od strony Szczawnika są bardziej łagodne od tych w Wierchomli? Pytam, bo kiedy wiele lat temu byłem w Wierchomli, nie było jeszcze połączenia pomiędzy dwoma dolinami. A moja żona jest początkująca i obawia się o stromą końcówkę stoku w Wiechomli (będę to jeszcze wszystko oglądał na www, ale co ale widziane na własne oczy, a suche liczby typu różnica poziomów, to jednak zupełnie co innego). I jeszcze jedno pytanie. Czy poza sztucznie naśnieżanymi stokami, w innych miejscach wokół Wierchomli jest tam w ogóle śnieg w rozsądnej ilości, taki żeby np. pojeździć na sankach z dziećmi? Z góry dzięki za pomoc.

    Witam. Więc tak.... jeśli chodzi o samą naukę to polecam oczywiście Szczawnik II, czyli górną części Szczawnika , wyciąg orczykowy. Jest to bardzo łagodna trasa, długa a do tego szeroka więc dla początkujących idealna bo miejsca sporo. Jedynym minusem tej trasy jest jej usytuowanie....leci ona grzbietem,nieosłoniętym drzewami i czasem tam wieje...Natomiast dolny Szczawnik jest zróżnicowany, bardziej wąski od góry, i miejscami bardziej stromy.. W porównaniu z Wierchomla I jest łagodniejszy,nie ma takiego zjazdu u dołu. Ale za to ma on jedną ale wg mnie dosyć istotną zaletę... kolej jest wyprzęgana czyli nie kwitniesz na krzesełku prawie 15 minut tak jak na Wierchomli tylko jedziesz coś ponad 5 minut. Trasa jest węższa ale bardzo fajna. Minusem jest to, że jest to stok południowy i jak słoneczko porządnie grzeje to śnieg podatny jest na zmuldzenia w dolnej części trasy . Mieszkam nie daleko Wierchomli i powiem Ci że musisz sobie wykombinować sanki na wysokich płozach bo śniegu ostatnio dowaliło sporo:P:P:P.... pozdrawiam..... narta :P

    Jak myślicie, lepiej jechać do Wierchomli 06.02, czy 13.02? Chodzi o to, kiedy będzie mniej ludzi, bo 06.02 będą ferie śląskiego, lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego i pomorskiego, a 13.02 małopolskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego i świętokrzyskiego.

    Na moje oko pierwszy termin jest lepszy....
  3. Witam. Odwiedziłem dzisiaj Szczawnik w godz. 10.00/14.00. Warunki bardzo dobre, akurat popadało to był świeży śnieg. Na wierchu jedynie niemiłosiernie pizgało i to ze śniegiem. Ludzi garstka, brak kolejek, po 1 - 2 osoby na krześle. W południe uruchomili Frycka więc tam się przerzuciłem. Trasa przygotowana na słabe 4. Miejscami delikatne przetarcia, gdzieś tam trawa wystawała , jakaś grudka ziemi, Ale biorąc pod uwagę że jest to moja ulubiona trasa na Dwóch Dolinach to pojeździłem tam do końca karty. Garstka ludzi, chwilami jeździło kilka osób. Tak że trasa pomimo słabego przygotowania, z uwagi na małą warstwę śniegu, nie robiła się gorsza. Minusem był fakt że jakaś oferma zaczęła zygzakować podczas jazdy w górę i zrzuciła linkę z rolki wyciągu.....przestój jakieś 30 min. Zjeżdżając potem na Szczawnik trasa nadal była ok a ludzi jeszcze mniej. Jak ktoś potrzebuje jakiegoś info to służę. Udany wypad.... pozdrawiam.. narta:p:D
  4. Byłem dzis-planowalem jezdzic od 16 do 22, ale o 17:30 zrezygnowalem: powod-KOSMICZNE MULDY i ZLE PRZYGOTOWANIE tras. Pisze duzymi literami, bo dyrekcja na stronie www publikuje informacje, ze warunki bardzo dobre. Poszedlem z reklamacja do kasy, Pan w kasie powiedzil, ze on tylko sprzedaje i nie moze zwrocic kasy za bilet czasowy i zeby isc do dyrekcji, natomiast okazalo sie, ze dyrekcji juz nie ma i bedzie jutro (bylem po 18 a podobno dyrektor tylko do 18 jest dostepny). Gratuluje podejscia jak za czasow PRL do klienta-niestety Bialka w tym roku gra z narciarzami w kulki jesli chodzi o prawdziwosc danych na stronie www, rok temu byla bardziej wiarygodna. Coz, widac ped za pieniadzem. Ceny tez nagle w zwiazku z feriami sie podniosly...Ogolnie nie polecam, zmarnowalem kilka godzin. Panie Dyrektorze Wyciagu w Bialce PROsze sie obudzic!

    Heh…. A czego się spodziewałeś na stoku w niedzielę o godź 16.00 w środku trwających ferii …. sztruksiku???? ;)
  5. Z rańca wyskoczyłem na Wierchomlę… Od 9 co by zakupić karnet trza było ok. 30 min stać w kolejce… Pani w kasie mojemu kumplowi powiedziała że wszystkie wyciągi chodzą oprócz tylko linki dojazdowej na wierchu… faktycznie linka nie chodziła ale też wyciągi powyżej niej również. Wzięliśmy sobie karnet na Dwie Doliny z zamiarem karkołomnego podejścia na Pustą Wielka w nartach zjazdowych… po wyjeździe na górę kolei zagaiłem za gościem z obsługi który krótko mi wytłumaczył że na Szczawnik owszem… ale w rakietach śnieżnych można iść… zero przetarcia ratrakiem. Zostaliśmy na górze więc tradycyjnie na Wierchomli z uwagi na długość dojazdu nie korzystaliśmy w kolei a tylko z orczyków… Polanki i Fiedor.. w miarę płynnie ale stoki porażka… gruzły, kamienie, przetarcia….. z godziny na godzinę coraz bardziej brunatno na stoku… (do tego hulające armatki ale to akurat mi nie przeszkadza)… koło 13 zjechałem na dół… przed samą stacją dolną tradycyjne muldy a do tego ludzi do krzesła na ok. 30 min…. Reasumując… w ogóle po nartach wypiłem kilka piwek ale jestem mimo to bardzo obiektywny…. Warunki w skali forum (której chyba jeszcze nie ma) to może na 4 ….. skala do 10 W necie lekka ściema… w kasie już duża…… co do warunków i działających wyciągów… Kiedyś Wierchomla ze swoimi stokami była jednym z moich ulubionych ośrodków… tera się muszę zastanowić…. W tym sezonie pojeździłem już lepiej…..

    Użytkownik sir t'OMEN edytował ten post 27 grudzień 2008 - 17:50

  6. Wyskoczyłem dzisiaj po połedniu na Kotelnicę… warunki śniegowe Oki jednak wiatr wiał niemiłosiernie a do tego chodziły armatki… czynna 6 i 3 z tym że stok pod 6 w połowie dostępny. Przy dobrej aurze może ale to może, stara 4 w drugi dzień świąt ruszy… Od 16 mało ludzi wyjazdy na bieżąco…. Niestety tylko typowa rekreacja…. Od wigilii raczej na pewno będzie tłok. Pozdro
  7. Ewentulanie w razie wypadku na stoku i ewidentnej winy nietrzeźwego narciarza z dużą ostrożnością można by myśleć o nieumyślnym naruszeniu czynności narządów ciała (art 157 par 3 k.k.), bądź spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art 156 par 2 k.k.) albo w najgorszym razie nieumyślnym spowodowaniu śmierci (art 155 k.k.). Tak jak napisałem można o tym myśleć z dużą ostrożnością bo w polskim prawie karnym jest coś takiego co mądrze się nazywa "kontratyp zawodów sportowych".

    Może jesteś prawnikiem…. Może masz oklepany kk i kpk ale ja z doświadczenia (nie jestem bynajmniej prawnikiem ale mam sporo do czynienia ze śmiercią w różnych przypadkach) wiem że zawsze czynności będą podjęte w tej sprawie i bynajmniej nie będzie to tak jak napisałeś „duża ostrożność”. W najlepszym przypadku będą wykonywane czynności w trybie art. 307 kpk i ewentualnie po zakończeniu tych czynność i będzie podjęta decyzja co do dalszego kontynuowania bądź odmowy wszczęcia sprawy… Jednakże w przypadku kiedy do śmierci przyczyniły się osoby trzecie to raczej nie ma mowy o odmowie wszczęcia tylko w najlepszym przypadku wtedy można marzyć o nieumyślnym spowodowaniu śmierci…. "Kontratyp zawodów sportowych"…. Owszem ale w rekreacji to nie istnieje zresztą w nawet w sporcie wyczynowym również… jakie masz porównanie tego zagadnienia do narciarstwa… jest to przyjęte w sportach walki gdzie generalnie z założenia dwóch gości się naparza …. Ogólnie w myśl kk jest to po pobicie (w zależności który dostanie łomot) i jest to z urzędu ścigane…. Kontratyp jest po to żeby z każdej gali bokserskiej nie prowadzić postępowań wobec osób które walczyły… to był przykład…. W narciarstwie nie ma kontratypu zawodów sportowych … Kodeks FIS nie jest żadną wykładnią.. Co do samego za tematu to jak dla mnie można to porówna z ustawieniem radarów na torze F1…. Prędkość jest znana, i jeszcze bardziej podnieca. Pozdro
  8. Właśnie przeczytałem artykuł o kosmetykach na nartach http://narty.gazeta....28,3748920.html , czy i co stosujecie, może ktoś ma doświadczenia w tym temacie.

    Pod pachy... antyperspirant Gillette, na ciało Calvin Klein „Be” lub „Euphoria”, na mordkę jakiś typowy krem na zimę… usta , sztyft Nivea... Doświadczenia.... dziewczyny lecą na mnie, nie narzekają żebym śmierdział i nigdy nie przymarzły mi usta do inych ust.... sorki ale nie mogłem się powstrzymać:D
  9. hehe.... ja byłem na kilku takich sylwstrach, z punktu rekreacyjnego całkiem fajnie... czasem jazda za free do pólnocy, fajerwerki, przejazdy z pochodzniami, muza... całkiem przyjmenie i godne polecenia. Jak dla mnie jednak duzo lepszy jest Sylwester na stoku ale bynajmniej nie na nartach.... o jednym takim z Białki juz legendy powstają hehehehe:cool:
  10. Zbiorniki i tak są kropelką w morzu potrzeb…. Przy ilościowym poborze , jakie maja armatki (kotelnia posiada ich 49) . a tym bardziej gdy pracuje na 4 pierścienie, to zbiorniki szybciutko się wypróżniają… Wodociągi odpadają praktycznie z tego samego powodu… mała efektywność. Najlepsze są stałe ujęcia w rzekach. Co do temperatury wody to wiadomo że im niższa tym lepsza dlatego np. ze zbiorników woda do armat pompowana jest tuż spod tafli aby była jak najniższa, a żeby nie dopuszczać do szybkiego marznięcia tafli wody stosuje się s pompy które pompują cieplejszą wodę z dna zbiornika na górę. Tak czy inaczej chociażby było nie wiem ile wody, póki nie ma konkret mrozu to możemy zapomnieć o śniegu i uciechach z nim związanymi.
  11. Testy rossignola w sezonie 08/09: 26-28.12 Witów 29-31.12 PKL Gubałówka 02-04.01 Szczyrk (Hotel Meta) 09-11.01 Kluszkowce 16-19.01 Białka Tatrzańska 23-25.01 Zieleniec 30.01-01.02 Harenda 06-08.02 Świeradów 13-15.02 Jaworzyna Krynicka W tym sezonie tylko tyle:cool:

    ... niby mniej ale za to po trzy dni na ośrodek a na Kotelnicy nawet cztery dni :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...