Skocz do zawartości

psmoku

Members
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez psmoku

  1. W przypadku zbytniego ośnieżenia/oblodzenia nawierzchni drogi obowiązkowe jest zakładanie łańcuchów przeciwślizgowych na koła napędowe. Przypominają o tym drogowe znaki nakazu. kolego to to wiedzialem ale teraz co robic,.....jak przewidziec pogode i oblodzenie czyli tak naprawde jak drogi beda ok lancuchow nie musze miec a jak bedzie inaczej tak naprawde musze je miec tak jak apteczke i inne ????? dlatego jest to nie sprecyzowane....a do mojego pojazdu lancuchy to wydatek okolo 2x700 zl....a kola napedowe mam na dwoch osiach :)
  2. Widzę że Atomic Sl 10 są prawdopodobnie dla osób z "większą masą mięśniową". Ja ważę 77 kg.

    kolego ja powiem tak....jezdzilem i na SL9 i na ST11 ....te drugie pod moja mase byly lepsze - wymagaly znacznie mniejszej sily aby zrobic to samo co na SL9...teraz przytylem do prawie 77 kg....i zobaczymy jak ST11 poradza sobie z ta nadwaga :)
  3. Sl 9 ST 11-sorry jak taka róznica, to .....nie wiem co napisać.Albo miałeś totalnie tępe SL 9 albo nie jesteś w stanie porównać obie deski....Ja ważę 65kg i SL9 przy SL12!! to dopiero jest różnica,no ale " de gustibus..."

    nie wiem nie jezdzilem n sl12 ale nie rozumiem czemu taki zdziwiony ze zauwazylem roznice .....to zupelnie inne deski i inne przeznaczenie (ST11 to narta "kobieca" dla facetow o mniejszej wadze).....i ta roznice czuc !!!!
  4. W tym roku (listopad 2007 ) kupiłem Atomic SL10(długość 163 cm). Do tej pory czyli od 2003 r jeździłem na Atomic C9(długość 160 cm). Pierwszy raz skalałem Atomici SL10 30 .11 .2007 r. na Pilsku. Moje subiektywne odczucia w stosunku SL 10 do C9 są następujące ; 1. Sl 10 pozwalają na szybszą i stabilniejszą jazdę w zakrętach . 2. Sl 10 nie 'myszkują' przy dużych prędkościach. 3. Jeździłem nimi jak szaleniec - ale tyko może tak mi się wydaje . 4. Ogólnie fajna narta. Cena zakupu 1400 Pln

    ja dalem 1150 zl :)

    Witam Ciepło ! (Niestety:mad:) Cały ubiegły sezon zjeździłem na Rossiniolach R8S .Pokonałem - razem z córką -łagodne stoki Beskidów (Pilsko,Salmopol,Stożek - trochę ostrzej),prawie wszystkie górki w Gorcach .Koniec sezonu spędzałem na Kasprowym (głównie "Gąsiennicowa" pierwszy odcinek ostry ,lecz tylko rano). Sezon zakończyłem w Łomnickim Siodle" - góra dla odważnych.Jeździłem na świetnie przygotowanych trasach - łagodnych i ostrych .W Łomnicy rano nięźle , po 12.00 - masakra .Ostra góra a pod stopami 2 metry roztopionego kaszowatego śniegu .Wszystko na Rosołach R8S . Na obecny sezon , kupiłem -bardzo chwalone Sl10 (ważę 60 kg przy 184 cm - ale jestem zdrowy !) . Jeździłem na nich już w listopadzie na Pilsku , Stożku , trochę w Gorcach ... ... właśnie wczoraj ponownie kupiłem Rossiniole R8S !!!:) Konkludując : przy mojej niskiej wadze (choć dość ostrej jeździe)Rosoły są zwinne,lekkie,dość dynamiczne,świetnie trzymają krawędzie - bez chęci dokręcania charakterystycznej cechy Atomica .Nieprawdopodobna łatwość i lekkość zmiany krawędzi. Atomici natomiast - moim zdaniem - jadą jak czołg.Ostro trzymają zadany łuk,natomiast wymagają większego wysiłku niż Rosoły.Narty są cięższe ( prawdopodobnie NEOX y 412 )... TO MOJE ODCZUCIA .Bardzo chciałem te Atomiki - wszędzie chwalone,w testach zawsze VIP-y . Nie dla mnie.Może moja waga ? Myślę , że lekki narciaż będzie bardziej zadowolony z Rossignoli .NA KONIEC - opisane różnice zauważyłm po kilku pierwszych skrętach .To niesamowite jak bardzo różnią się te narty! Choć Rosoły słyną z łatwości i lekkości od lat .Pozdrawiam .

    kolego mialem to samo z nartka SL9....rewelacyjna ale wymagala duzej sily...waze niewiele jak na faceta i dlatego przesiadlem sie na ST11 .....rewelacja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...