Skocz do zawartości

alexa1

Members
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez alexa1

  1. Cześć
    Nie ma to aż takiego znaczenia. Na zapoznanie sie z podstawami każde normalne narty będą dobre. Natomiast dla dzieci juz jeżdżących do wzrostu.
    Pozdro


    Narty 90cm sięgają jej do nosa, rozumiem,że krótszymi się łatwiej skręca, natomiast na dłuższych jest większe poczucie stabilności, no i teraz tylko bym nie chciała,żeby było jej za trudno skręcać, ale tak jak piszecie: pewnie się martwię na zapas ;)
  2. Cześć, moja córka- obecnie 4,5latka rok temu stawiała pierwsze kroczki narciarskie na oślej łączce, nie było tego dużo więc pewnie w tym roku od nowa oswajanie z nartami. I tu pytanie do Was: jak bardzo dopasowany musi być dla takiego bombla but narciarski? Długość stopy w skarpecie narciarskiej to 16,5cm. Stare buty mają wkładkę 17cm - młoda mówi,że ciasno jej
    A kolejne buty mam o dł. Wkładki 18.5cm dobre 3 klamrowe Lange. Co radzicie? Dobrze spinać klamry większych butów,czy jednak zakupić buty o pośrednim rozmiarze np 17.5cm?
  3. Musi być  Polsce albo w Czechach? Bo jeśli nie, to Austria. A jeśli musi być PL to proponuję Bukowinę Tatrzanską, to chyba jedyne miejsce gdzie można zawsze liczyć na jakie takie warunki - stoki są od północy, więc nawet jeśli pogoda jest wiosenna, to snieg tak szybko nie topnieje. Masz tam małe stacje z płaskimi stokami takie jak UFO albo większe jak Rusinski. Bylam na Święta parę lat temu, można było jeździć na nartach, podczas gdy w reszcie Polski były termperatury +10 do +15, a stoki w pobliskiej Białce płynęły. 

    Niestety teraz nie ma chyba sensu planować, może poczekaj bliżej tego terminu i wtedy reserwuj jak będzie mniej więcej wiadomo jaka będzie pogoda? 

     tak tak myśleliśmy o Austrii właśnie- ale tu proszę właśnie o radę- mały ośrodek możliwie blisko z PL

  4. witajcie, chcemy wyjechać  25.12-4.01. czy możecie polecić jakiś mały ośrodek np w Austrii, gdzie:

    1. w tym terminie najprawdopodobniej będą warunki

    2. jest możliwie blisko z północnej PL

    3. będą też płaskie stoki i taśmociąg dla 4 latka

    To może być mały ośrodek, nie jesteśmy wymagający;) ostatnie Święta pojechaliśmy do Rokytnic, nocą- 5h- więc przy małym dziecku super, niestety padał deszcz...i podobno w tym terminie to się często zdarza

  5. Jestem od dwóch lat na etapie szkolenia moich córeczek 5 i 3 lata. Może orłem nie jestem , ale nie z jednego pieca chleb.... , myślałem że 15 lat objeżdżenia daje mi takie uprawnienia , lecz po ok 1-2h stwierdziłem ,że w temacie przekazywania wiedzy jestem laikiem i zbyt duża odpowiedzialność ciąży ,żeby nie zakorzenić złych nawyków . Zatrudniona p. Agnieszka ze szkółki Skizyy w Wiśle po 2h zjeżdżała ze starszą córką z całkiem fajnych górek , orczyk nie był problemem , a młodsza śmigała skręty płużne ...dla ojca zafiksowanego na punkcie nart ...rewelacja !!! Jesteśmy po ok 8h szkolenia , za 2 dni wyjeżdżamy znowu do Wisły , obserwujemy że śnieg sypie ,a Pani Agnieszka już na nas czeka ......do rodziców - nie żałujcie na instruktorów , satysfakcja gwarantowana. Warunek jest jeden , nic na siłę !! Jeśli nie dziś , to jutro ale jazda ma sprawiać dziecku frajdę , radość ,zabawę -jak zwał tak zwał ;)

    Jasne:) też tak myślę:)a tak z ciekawości- ,w jaki sposób na początek uczyła instruktorka 3latkę? Jechała za nią i ją trzymała?
  6. Alexa ciężko dokonać oceny pracy instruktora po jednostronnej opinii. Myślę że najwyższy czas abyś przemodelowała sposób szkolenia starszej córki z sporadycznych pojedynczych lekcji prowadzonych przez losowych instruktorów na rzecz tak co najmniej 10-12 h podzielonych na bloki po 2 h. prowadzonych przez tego samego instruktora.


    Kurczę,zgadzam się w 100%. Jesteśmy tu w gorącym okresie, nie znaliśmy żadnych instruktorów i dopiero kilku takich,których jazda i szkolenie mi się podoba- wypatrzyłam,niestety są już porezerwowani:(
    Postaram się jeszcze w tym sezonie do Polski wyskoczyć i właściwie do konktetnego instruktora od razu umawiać jak piszesz -codziennie 2h.
    Pozdrawiam
  7. To gdzie dokladnie bylas z mlodsza, ze wjezdzalyscie wyciagiem orczykowym?
    Dla tak malych dzieci stok ma nie hamowac a tylko lekko przy jezdzie na wprost przyspieszac.


    Jesteśmy w Rokytnicach.jeździłam z małą na wyciagu na oślej, ale on jest i tak za bardzo pochylony wg mnie jak dla niej. Jutro startuje tu przedszkole narciarskie w innej szkółce,także będzie się bawić z rówieśnikami 1-2h. Wiem,że nic na siłę...sama pomimo długiego stażu narciarskiego nie chcę przekazać złych nawyków, natomiast wszystkich instruktorów tutaj,których widziałam z dziećmi 3-5lat początkującymi- jeżdżą łapiąc dzieci pod pachy "makaronem do pływania"...także wiem z wątku,że nic to nie nauczy córki
  8. Panowie mam rozumieć,że córka ma całkowicie złą technikę skrętu,dlatego z nią skręty płużne 45min ćwiczył? Jestem w stanie to przyjąć,jednak chyba w różny sposób się ćwiczy, słowem różne ćwiczenia daje się uczniowi,żeby nauczyć a nie jedno ćwiczenie 45min...młoda miała już instruktorów w życiu i lekcje inaczej wygladały..
  9. Kochani przeczytałam cały wątek:) starszą córkę (obecnie 8,5roku) 5 lat temu sami uczyliśmy jeźdZić. Teraz zbierałam informację,żeby jak najlepiej przygotować się do tematu oswajania z nartami młodszej-3,5latki. Wszystkie Wasze rady przyjęłam i tak wczoraj jesteśmy w Rokytnicach i oswajałam z nartkami córkę. Podchodziłyśmy pod stok, przewracałyśmy,bawiłyśmy. Podciągałam ją pod górę za moje kije,a potem młoda zjezdżała,gdy ja trzymałam dzioby nart.tak jak pisaliście:nie uczę pługu tylko skrętu.na wyciagu orczykowym ją wiozłam -bez problemu, a potem ja tyłem,tyłek do góry i trzymałam cały zjazd dzioby nart i skrętami w dół:) 1,5h wszystkiego -myślę,że to super początek. Na dziś umówiłam instruktora...masakra...młody chłopak...nie rozumiał,dlaczego skoro on mówi:"robimy pizzę" to tak średnio słuchała...narzekał,że mała rozgląda się dookoła,zamiast go słuchać jak to robią 5-6latki...facet bez doświadczenia i metodyki...potem dalej jeszcze sami zjeżdżaliśmy z nią i powiem szczerze,że nie wiem co dalej...ja metodycznie nie jestem przygotowana do tematu,ale jak widzę takie podejście jak tego instruktora to chyba szkoda kasę wydawać? Może poszukać lepszego instruktora???
    A jeszcze opiszę Wam totalną dzisiejszą załamkę: starsza córka (5 sezon) dostała innego instruktora z tej samej szkółki w Rokytnicach. Chłopak bardzo młody,nawet nie sprawdził jak jeździ córka,tylko sztampowo postanowił ćwiczyć z nią 45min skrętu płużne z naciskiem naprzemiennie na kolana....8latka,która w zeszłym sezonie równoległym skrętne jeździła...teraz dostała dłuższe narty(130cm Elan RC race,przy 128cm wzrostu) i wczoraj inicjowała skrętu często z pługu,ale to kurde chyba przesada ćwiczyć skręty plużne,nawet postawy jej facet nie poprawiał....sam z resztą nie miał ładnej postawy,jako demonstrator był fatalny...potem sama z nią jeździłam i ćwiczyłysmy NWN,prawidłową postawę i młoda po 1h jeździ znów coraz lepiej równolegle,na krawędziach:)
    Podpisuję się po tym co pisaliście:zobaczyć instruktora w akcji i dopiero wtedy się umawiać.my wtopiliśmy strasznie dziś.
    Będę jednak wciąż szukać super instruktora,żeby pojezdził z mładą i starszą:)
    Macie jakieś sugestie co ćwiczyć ze starszą? Czy "objeżdżać ją" jak najwięcej tylko?
    Pozdrawiam z deszczowych Rokytnic
  10. Doradźcie proszę portale na których sprawdzacie prognozę pogody..potrzebuje info,czy w najblizszym czasie (do 29.12) czasem odwilży nie będzie w Rokytnicach..(czy wystarczy wziąść sanki dla najmlodszej,czy też wózek...sami widzicie,że poważna sprawa;) )
  11. Masz do wybory Harrachov (ta mbędzie czynne krzesło i szeroka czerwona trasa) lub Szpindlerovy Młyn ( tam jest na Hromovce czynna także niebieska).


    No i niestety, córka się trochę rozchorowała, więc wyjazd przełożony o 1-2 dni,także na miejscu już też wyciągi będą czynne
  12. Praca na wkładce to nie tylko "zwiększanie czy zmniejszanie podbicia" Stopy,taka dorosła stopa płaska ma najczęściej również inne dysfunkcje na przykład nie odbija się dobrze z Palucha więc Przed wykonaniem wkładek formthotics jest badanie statyczne na podoskopie lub macie podobarograficznej oraz badanie dynamicze i często wtedy wychodzi że staw skokowy jest na przykład niestabilny.Więc to nie jest tylko kwestia stopy płaskiej ale też niewydolnej mięśniowo i myślę sobie że oczywiście nie zaczęłabym nosić wkładek od wyjazdu narciarskiego tylko tak jak napisałam chodzę w nich we wszystkich butach i przełożę je również do butów narciarskich:) zobaczymy juz za 2 tygodnie jak się sprawdzą
    P.s. faktycznie jak ktoś ma meeega ciasne buty to wtedy może być ciasno
  13. Pewnie, że te narty ze zdjęcia mogą być.
    Na tym etpie 3.5 letnie dziecko, najlepszsze i tak będą narty różowe bądź w renifery dla dziewczynki a czerwone dla człopczyka.
    Po co kupować dziecku sprzęt jak może być jeszcze za wcześnie na naukę dla dzieciaczka, pierwsze lekcje z instruktorem, półgodziny max.
    Jak dziecko załapie bakcyla i będzie już miało z "naście" lat to wtedy można zastanowić się nad kupnem sprzętu.
    Zaopatrzcie się też w długie szelki dla bezpieczeńtswa dziecka.
    To mluch 3.5 letnie dziecko, wystarczą nawet zwykłe stare klasyczne ołówki do jazdy 60 -70cm o ile tylko dziecko wytrzyma fizycznie jeśli nie będzie wytrzymywać to zaczekajcie jeszcze rok.
    Pozdrawiam.

    Oczywiście biorę pod uwagę fakt,że dziecko może nie dać rady,ale znając moją córkę,która jest "harpaganem" i w 3urodziny jeździła już samodzielnie na rowerku dwukołowym. Starsza córka gdy miała 3,5roku zaczynała i tak się podobało,że jeździła 4-5 godzin dziennie.prorokuję zatem z młodszą dużo jeżdżenia;) ale oczywiście nic na siłę;)
  14. [/quote]


    CześćI jeszcze jeżeli chodzi o narty. Nie myślę tu o typowych juniorskich nartach GS ale o wersji przejściowej umożliwiającej fajną zabawę i naukę. Teraz ciężko o takie deski bo większość firm ma albo GS albo jakieś klepki dla dzieci. Kiedyś tych przejściówek było sporo stą sugestia starego modeliu.Pozdrowiena
    No to teraz ...atomic redstar? Rossignol Raddical? Rossignol Hero?Drugie pytanie bo Zaskoczyłeś mnie tym że elan Lil Magic to narty dla trzylatka.. to jakie radzisz narty kupować sprawnym dzieciakom na pierwszy sezon?w tym roku nasza 3,5latka mega sprawna będzie mialae narty po starszej siostrze Blizzard 70 cm (zdjęcie dodaję) czy takie do nauki mogą być? a potem na jakie nartki zmieniać jak dziecko już złapie bakcyla i podstawy narciarstwa? i jak z długością nart Jak szybko mają być to narty równe dziecku

    Załączone miniatury

    • IMG_20181020_084241.jpg
  15. Cześć
    Bo podstawowym skrętem jest skręt pełny typu gigantowego.Od tego skrętu zaczyna się naukę, on kształtuje fazę sterowania, umiejętność jazdy po łuku itd. Skręt SL, śmigi itd. to późniejsze elementy.
    Pozdrowienia

    Dziękuję bardzo za wyjaśnienie
  16. Jeszcze nie ale wiem, że będzie dobrze. Chcesz mieć po problemie? bierz Rossignol radical bo to porządna konstrukcja i nie bedzie wtopy. Pod kolor są do nich porządne buty rossignola także zapomnisz o temacie a sukces gwarantowany. Tak myślę bo zbyt długie dysputy za wiele nie wniosą poza mętlikiem w głowie.Ewentualnie inne juniorskie GS około wzrostu dziewczynki.

    a proszę powiedzcie mi dlaczego polecacie gigantki zamiast slalomek?

  17. Znajdź sobie mój wątek pt. "deski dla ośmiolatki" i przeczytaj. Dokładnie taka sama sytuacja.
    Mitek chyba ma nafal na sprzedaż Radicale Rossignola.Mojej małej sie nie podobały i tylko dlatego nie wziąłem.

    właśnie czytałam wątek :) i zdziwiło mnie to, że 130cm narty przy 130cm wzrostu.martwiłam się, że to dlatego, że napisałeś,że córka jest dobrze zbudowana, a moja raczej szczupła , ale sprawna i zwinna

×
×
  • Dodaj nową pozycję...