Skocz do zawartości

PEEM

Members
  • Liczba zawartości

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez PEEM

  1. A może pissss

    PACE !!!!!!

    Kurna, staczacie się chopaki !!! Ile w tym jest śmigu?!?!?

    jak to mówił klasyk, "takie to głębokie, że as przydenne"

     

    Pozdrawiam wszystkich ze słowamami pokoju i spokoju.

     

    Robert

    A ty inaczej nie umiesz? Grzecznie proszę :angry:

  2. Witam

     

    Ponieważ było o weryfikacji instruktorów, więc i ja też się weryfikowałem prywatnie. Załączam stosowny film, na którym jadę, powiedzmy śmigiem. Pięć lat temu, później nieco uszlachetniłem jazdę na krawędziach z większym wychyleniem na przód. Teraz uszlachetnianie mnie już mniej interesuje, bo będę jeździł dostojnie i w miarę szybko, jak na mnie, na Code. Slalomka jw. przechdzi do historii. Zmuszę jeszcze tą dechę Voekla do miare szybkich skrętów. Zakończenie filmu jest efektowne. To jest materiał praktyczny do ew. dyskusji. 

     

    Pozdrawiam 

    W niedzielę w takim razie jadę na Jaworzynę biorę instruktora i kręcę filmik , najlepiej pewnie z bocznego i przedniego ujęcia niż od tyłu, znacie tam kogoś ?

  3. Widzę że temat się rozwinął jak papier w ...... . Pomału gubimy wątek tego o co mi chodziło, nie jestem również inżynierem i nie będę najpierw uczył się fizyki żeby nauczyć się jeździć. Wiem co robię źle , ale nikt nie powiedział mi jak mam to wyeliminować oprócz tego że mam się bardziej pochylić i trzymać narty wąsko lub szeroko sam nie wiem teraz jak. Faktycznie za szybko zaczynałem skręt narty nie nabrały prędkości , nad rytmiką panuję na płaskim jak dochodzi ścianka i to zmuldzona ostro ,śnieg film , to niestety nie daje rady( przypadek z Wierchomli) . Może skuszę się na to szkolenie , muszę to przemyśleć . Na razie może polecicie mi osobę ( instruktora ) na stoku w promieniu do 200 km od Rzeszowa  który mógłby ze mną popracować , jaka górka?

  4. I jakie wnioski?

    Waga pokaże dokładnie to samo co teoria (fizyka, dział mechanika).

    POCZATEK ruchu w dól = odciązenie, zatrzymanie tego ruchu = dociażenie. Sam równomierny ruch w dół = bez efektu na wadze.

    POczatek ruchu w górę = dociązenie, zatrzymanie tego ruchu = odciazenie. Sam równomierny ruch w górę = bez efektu na wadze.

    Nie chce być inaczej. Taki sam efekt bedzie gdy nieruchomo staniemy na wadze w windzie.... a sprawdzić wygodniej.

    Jak to ma sie do jazdy na nartach? Pewnie jakoś ma....

    PozdrawiamM

    Muszę to sprawdzić ale wydaje mi się że początek ruchu w dół to waga idzie do góry czyli rozumiem że dociażenie :)

  5. Cześć

    Popatrz na film:

    Michał prezentuje tutaj śmigi jechane w różnych warunkach. Widać w jaki sposób zachowuje się ciało narciarza - rytmiczne ruchy w górę i w dół. Ruch w górę to odciążenie a w dół dociążenie nart ( w tym akurat wypadku). Porównaj ze swoim filmem.

    Tutaj śmigi jechane są w pozycji wąskiej czyli nogi są stosunkowo blisko siebie. Nie jest to reguła i zależy od warunków i widzi mi się jadącego.

    Tutaj na przykład jest pozycja naturalna przechodząca w szeroką:

    jednak narty w żadnym momencie nie zjeżdżają się ani nie rozjeżdżają - porównaj z tym co dzieje się u Ciebie w każdym skręcie - widać to patrząc na nogi jak niknie i pojawia się szpara miedzy nimi. narty są niedociążone - ślizgają się - są również, nie w pełni odciążane - występuje przesiadanie się z narty na nartę lub siłowe przesunięcie - brak synchornizacji odciążenia z rotacją stóp.

    Pozdrowienia serdeczne

    Ok rozumiem , uwagi przyjąłem teraz powiedz jak je wyeliminować. Na pewno bardziej pochylić się do przodu , to zauważyłem , jeżeli chodzi o rytmikę to trzeba jeszcze wyćwiczyć ale jak prowadzić narty żeby się nie rozjeżdżały. Może jednak lepiej pojeździć z instruktorek.

    Teraz boję się wrzucić filmik z jazdą na krawędziach .

  6. Cześć

    Czekałem cały filmik na końcową ściankę ale sprytnie się wykpiłeś zwalniając film. Nawet po tym zabiegu widać jednak jak słabo panujesz nad nartami.

    Jest tu rytm ale nie ma skrętu tylko półskręty. Nie panujesz nad rozstawem nart. Odciążenia i dociążenia są słabe (musisz siłowo przesuwać narty zwłaszcza w skręcie w lewo. Bardzo słaba synchronizacja ruchów co powoduje częstą utratę rytmu jazdy. Jedziesz cały czas w odchyleniu - to główna przyczyna wszystkich problemów i na tym bym się skupił na początku.

    Mam wrażenie, że masz kłopoty z dłuższym skrętem a od niego wychodzimy w nauce techniki. Wierchomla ze swoimi dość płaskimi stokami to wspaniałe pole do ćwiczeń, wykorzystaj to.

    Pozdrowienia

    Dzięki , Wierchomla to przypadek planowaliśmy Jaworzynę ale niestety była zamknięta , za silny wiatr. Muszę z pokorą przyjąć wszystko i dalej ćwiczyć. Faktycznie masz rację że prawdopodobnie zbyt mocno się odchylam , też to zauważyłem . Co według ciebie znaczy słabe odciążenie i dociążenie , czy ma być głębsze? Faktycznie na dolnej ściance nie panowałem nad rozstawem , narty się rozjeżdżały .

  7. Dodałbym jeszcze, że technika powstała w czasach, gdy postawienie narty na krawędzi, nie inicjowało skrętu. Stąd właśnie bardzo dynamiczne przejścia przez linię spadku, tak by narta nie weszła w pełen ześlizg. I to jest kwintesencja śmigu. Niestety, nie wszyscy mogą tego doświadczyć...

     

    Pozdrawiam, radcom 

    Witam , piękny śmig klasyczny , tylko czy na taliowanych nartach tak można jeździć? I wydaje mi się że w śmigu klasycznym można będzie sobie poradzić z każda górką nawet Harakiri . Sporo rzeczy się dowiedziałem . Może faktycznie dobry pomysł żeby się spotkać i omówić techniki śmigu na stoku

  8. Cześć

    Tu jest przejście z w miarę płaskiego na stromy i odwrotnie. Stromy to znaczy stromy czyli w tym wypadku 40 stopni. Na pewno nie jest łatwiej.

    Pozdrowienia

    No i o to właśnie chodzi , takie górki mnie interesują tylko ta jest jeszcze przed południem ciekawe jak by im się jechało pod koniec dnia. Techniki nie mogę oceniać bo się nie znam ale co do dynamiki to widziałem lepsze wykonanie zjechali bo zjechali ale bez polotu, widziałem lepsze. Górka ala czarna na Jaworzynie

  9. PEEM bo o nim mowa napisal, ze umie jezdzic smigiem. Napisal tez, ze ma trudnosci na stromym.

    Miedzy uczacymi sie smigu a mistrzami techniki narciarskiej jest cala rzesza, najliczniejsza, dobrze jezdzacych smigiem amatorow

    w tym instruktorow narciarskich. Tadeuszu sam uwazasz sie za dobrze jezdzacego ale na stromym tez masz problemy. Kazdy je ma.

    Pojechac smig na stromym jest trudno, mistrzom tez.

    Bo jest na tej stromizmie plynna granica, gdzie konczy sie smig(bo go juz byc nie moze) a zaczyna krotki skret.

    Dla PEEMa to ciemna czerwona jest juz granica.

    Smig to korona narciarstwa i nie rozmydlajcie tej pieknej ewolucji

    Dzięki fredowski ale niestety nie mogę powiedzieć że umiem jeździć śmigiem , mogę na razie powiedzieć że znam zasady i ćwiczę klasycznie i równolegle. Miałem jedynie nadzieje że podpowiecie mi coś na temat sprzętu. Teraz maj już nowe narty i zobaczymy czy miałem rację czy się myliłem. Hasło piękne. :)

  10. Polmie drogi, puknij się w głowę z łaski swojej!

    Nie widzisz różnicy pomiędzy uczącym się tej pięknej sztuki, a tymi co umieją wykonać śmig na najwyższym poziomie????

    Cytowane przez Ciebie teksty moje i Mitka to były rady dla kogoś, komu śmig nie wychodzi, kto się go uczy, a nie mistrzów narciarskiej techniki... Gdybyś dalej nie rozumiał, to specjalnie dla Ciebie: uczącemu się, a nawet już umiejącemu jechać śmigiem - NW jest niezbędny. Mistrzowi - pewnie w 90% sytuacji zbędny, on ma inne umiejętności techniczne.

    Jak próbujesz łapać mnie za słówka, to przynajmniej rób to z głową...

    Tadek

     

    PS.

    W którymś z poprzednich postów pisałeś, że nie wiesz co to jest śmig cięty.

    To sobie obejrzyj. Zresztą nie bardzo w to wierzę, bo przecież musisz znać ten film, skoro dałeś tego samego narciarza jak w zwolnionym filmie jedzie po muldach...

    Witam , Pierwsze co zacząłem się uczyć na stoku to właśnie nisko wysoko , synchronizacja , rytmika i odpowiednia praca kijkami. Pieprzy się na początku strasznie , na płaskim stoku wychodzi ale jak trzeba przyspieszyć i dorzucić muldy to naprawdę wymaga to wpojonego mechanizmu.

  11. Szersze nie, lżejsze tak, krótsze też mogą być choć to nie jest aż tak ważne.

    Typowa narta do muld jest bardzo wąska (przykładowo 98-66-88), prawie ołówek, nie ma płyty i ma bardzo mało lub nie ma wcale metalu w środku, ma spory promień >20m i łagodną piętkę. Bez wiązań jest około 1kg lżejsza od typowych rejsowych lub wypasionych AR, AM. Dzięki temu jest lekka - szybko można ją obrócić, ma mały kąt platformy (http://www.skiforum....my/#entry496635) bo wąska pod butem - więc nawet na bardzo twardym możesz ją łatwo wbić bez mocnego krawędziowania i wytracić znacznie prędkość. Czyli taka narta jest w mocnej opozycji do tej którą masz.

    Przykład jazdy na takich nartach na płaskim w wykonaniu najszybszego jeźdźcy muld, fragment od 41 sekundy

    https://youtu.be/ZrRndk9_UJw?t=42

     

     

    Muldami się nie przejmuj, nikt w Polsce nie umie jeździć w muldach :).

    Szeroko pod stopą spowoduje, że nie będziesz się tak grzebał w miękkim śniegu ale samego omijania garbów i kontroli prędkości nie poprawi, a wręcz odwrotnie (Fat ski syndrome który spowodowany jest przez duży kąt platformy). Wiem, że szkoda pieniędzy na specjalistyczne narty do muld bo są mało uniwersalne i w sumie dość drogie ale szukaj w wypożyczalni jakiegoś spokojnego AR, wąskiego pod butem z okrągłą piętką (trudno będzie) i maksymalnie zbliżonym do ołówków.

    Witam, dziękuje za podpowiedzi . Właśnie kupiłem używaną drugą parę nart fischer hybryd 7.0  pod butem 75mm więc szeroka nie jest długość 168cm mogła by być dłuższa ale nie chciałem się od razu katować wzrost 173 , więc zobaczymy jak druga para się przyda , w szczególności że jest to dość uniwersalna narta. Będę musiał przeczytać ten temat jeszcze ze dwa razy tyle w nim znalazłem dobrej treści. Jednak najlepiej przypadł mi do gustu filmik który umieści polm jak dobrze kojarzę to śmig klasyczny , mój kolega śmiga śmigiem ciętym i też jest super. Jazda po muldach super raczej nie będę się uczył specjalnej techniki w ich pokonywaniu , myślę że śmig w zupełności wystarczy w ich pokonywaniu, i nie będzie to kaleczenie. Jedno jest pewne trzeba będzie poprawić radykalnie kondycję kończyn dolnych bo nie będzie to taki fan jak przy carvingu.

    Nie mogę nikogo niestety wyróżnić ponieważ dla mnie wszyscy jesteście ekspertami musiałbym to zweryfikować z osobami trzecimi a tego robić na razie nie będę , więc proszę o wyrozumiałość przecież od tego tutaj między innymi jesteście i dzielić się swoją wiedzą lubicie patrzą na waszą ilość postów. Pozdrawiam

  12. Witajcie

    Dziękuję za tak duże zainteresowanie tematem. Trudno mi teraz wywnioskować który z was ma więcej racji, pewnie zweryfikuję to dopiero na stoku.

    Dokładnie, jestem z epoki carvingu i bardzo się ucieszyłem gdy w końcu się go nauczyłem ale jak wiecie apetyt rośnie w miarę jedzenia i ta technika już mi nie wystarcza. Szczególnie drażni mnie brak płynności jazdy na stromszych czerwonych i czarnych trasach.Nie jestem zawodnikiem super giganta i nie dam rady pociągnąć na krawędziach na stromej czerwonej , od razu włącza się wyobraźnia i strach.

    Jeżeli natomiast chodzi o śmig to na niebieskiej jakoś sobie pomału radze z tą synchronizacją ale gdy w grę wchodzi większa prędkość i dodatkowo muldy to jest jedna wielka masakra. Dlatego pomyślałem o innych deskach może trochę lżejszych i szerszych pod butem niekoniecznie dłuższych. Prawdopodobnie moje kłopoty są związanie z wyuczoną techniką carvingu i nie jestem wstanie zmienić nawyków.

    A nie chciałbym poprzestać tylko na jeździe na krawędziach , bo uważam że narciarz powinien poradzić sobie w każdych warunkach i na każdym stoku , i nie zależy mi na perfekcji jedynie na tym bym mógł czerpać radość z jady.  Pozdrawiam

  13. Dzięki , czyli jak zwykle to nie wina sprzętu tylko umiejętności , ok rozumiem. Jest jednak jedno ale , na tej narcie napewno trudniej jest opanować tą  technikę . Czy mając taka nartę nie warto mieć dodatkowej pary bardziej uniwersalnej ?

     

  14. Witam szerokie grono narciarzy i nietylko.

     

    Przeprszam z góry że osmieliłem się utworzyć nowy temat , ale przeglądając najbiższe tematy nie dostrzeglem nic co by mnie zainteresowało, dodam że nie zasięgałem porad innych osób . Jeżdzę na nartach doś długo prawie od początku mam narty fischera worldcop rc  z wiązaniami na płycie. Jeżdzę płynnie na krawędziach ale tylko do granicy czerownej trasy, czarne są dla mnie nieosiągalne ,prawdopodobnie strach i za duża wyobraźnia. Od dłuższego czasu fasynyje mnie technika śmigu , probowałem do czerwonej trasy i w miarę równym stoku jakoś wychodzi, ale gdy stanę przed czarną lub nawet czerwon ale mocno zmuldzoną to nie daję rady.  Wydaje misię że ta narta zupełnie się nie nadaje do tego ( choć mój kolega śmiga na sc i daje sobie znakomicie radę ) , Według mnie jest zbyt ciężka i sztywna do tej techniki jazdy. Więc proszę o pomoc w doborze drugiej pary nart ( chyba że na tej też się da dobrze śmigać)  Wzrost 174 waga 78kg.

     

     

     

  15. Witajcie B4loco a co się stało z tą Babicą już całkowicie wszystko upadł czy jeszcze będą reanimować ten stok.Ja myślałem że Ty się wybierasz na utwardzony stok ale gdy zobaczyłem zdjęcia wszystko mi się przypomniało ty jeździsz poza trasami i widzę że masz nowy sprzęt.A do Zakopanego kiedy się wybierasz.
  16. Witam Właśnie przypomniałem sobie że zima jeszcze trwa i zaglądnąłem na Forum, Wybieram się z Markiem Racerem na Magurę lub Lawortę w Niedzielę wyjazd z Łańcuta lub Rzeszowa ok. godziny 6,30 mamy trzy wolne miejsca a jak będzie więcej chętnych to cały samochód. Antoś najprawdopodobniej piszę się na Przemyśl na wieczorną jazdę ale ja dosiadłbym się w Jarosławiu żeby nie ścigać dwóch autek do Przemyśla. Pozdrawiam Yanga,Dashę,WLG,Paulę, i cała ścisłą czołówkę Ski Podkarpacie,bo jak widzę to nasze forum <młode wilki>opanowały.:)
  17. Witajcie ja właśnie wróciłem z Bieszczad i taki tam Jeden Grek Który sprzedaje sery w Wetlinie może go nawet znacie,powiedział że to już koniec jesieni jeszcze jutro ma być możliwie a potem chyba zima nie dokończył co ma być.Polecam gościa bo ma serki pierwsza klasa.Miałem zostać do jutra w bieszczadach ale ze względu na mgłę skróciłem pobyt,jesień też już przeminęła buki obsypały liście tylko czekać na zimę,temperatura 5 stopni w dolinach.Mówię wam idzie zima:D
  18. Ja już się napaliłem :D Grupko nasza kochana może tak coś pomyśleć o jakimś wyjeździe coraz więcej ofert w wyjazdach nawet Bukovel się pojawił,sylwester może zaklepać.

    Użytkownik PEEM edytował ten post 09 wrzesień 2008 - 18:49

  19. Witajcie Chyba jednak zdecyduję się na tę kurtkę jest bardzo dobrze uszyta a widzą HH w sklepie za te same pieniądze to nawet nie ma o czym mówić sam wierzchni materiał wydaje mi się o wiele lepszy,może uda mi się jeszcze coś utargować. POZDRAWIAM I DZIęKUJę ZA POMOC.:)
  20. No panowie coś się zaczyna dziać na forum trochę to zasługa moich smsów ale i chyba coraz dłuższych i zimniejszych wieczorów.Moja świnka skarbonka pęka w szwach cel jeden oczywiście wspólne wypady. Myślę że na rozpoczęcie sezonu musimy jakąś imprezkę zorganizować,znamy się już lepiej więc nie powinno być problemu,na przykład u Bartka lub Antosia w domu :D:D. Musoll panie instruktorze zarobiłeś kupe kasy na wakacjach to teraz możesz z jakimś żaglem śmigać po stoku.Wklej jakieś zdjęcia jak możesz. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...