Skocz do zawartości

Optima

Members
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Optima's Achievements

Enthusiast

Enthusiast (6/14)

  • Reacting Well
  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done

Recent Badges

2

Reputacja

  1. Byłem też wczoraj (26 grudnia). Warunki idealne - choć bardzo niska temperatura była mocno odczuwalna, pogoda w porównaniu do dnia poprzedniego - idealna. W kolejce pod gondolę ustawiłem się o 8:15. Wsiadłem do trzeciego wagonika - więc można powiedzieć, że prawie pierwszy na stoku 😉 Wg mnie ludzi było mało, do 10:00 małe kolejki - czekało się 3-4 kanapy, później trochę więcej - ale bardzo szybko to szło. Kolejki miały do 10 metrów przed kołowrotkami i cały czas się poruszała co sprawiało, że stanie nie było mocno uciążliwe. Na wszystkie wyjazdy do Szczyrku - wczoraj trafiłem na najmniejsze kolejki - a jak dodam, że spodziewałem się tłumów - miłe rozczarowanie pozwoliło bardziej cieszyć się wyjazdem. Największy minus - to duże niedostatki kondycji z każdą kolejną godziną na stoku. Ale ostatecznie uważam, że przejechane ponad 47 kilometrów jest dla mnie bardzo dobrym wynikiem. Na razie mi Szczyrku starczy.
  2. Optima

    Media

    Jedyna nadzieję to tylko czekać aż Kaczyński w końcu zdechnie.
  3.   Chciałbym tylko poprawić, że ten mechanizm naliczania dotacji (12/24/36 tys. na etat) dotyczył miko-podmiotu zatrudniające DO 9 etatów. Gdy podmiot miał już najmniej 10 - dotacja z PFR była przyznawana wg obrotów. spadek 25% - 4% obrotów spadek 50% - 6% obrotów spadek 75% - 8% obrotów maksymalna dotacja ograniczona 3,5 mln. zł Znany mi jest podmiot (stacja benzynowa) mający kilkanaście etatów i ponad 2 mln dotacji bo ładnie trafiły się miesiące porównywane do spadku. 3,5 miliona dla takie Szczyrku to wg mnie kropla w morzu potrzeb. Pozostałe pomoce typu 5 tys. to pominę - bo to może podniecać tylko gospodynie domowe oglądające seriale na TVPis.
  4.   Ale widzisz na kamerkach, że nie ma praktycznie śniegu? Na szczęście prognozy są obiecujące. Oby otwarli Zbójnicką Kopę - bo jadę z mega początkującym narciarzem. I miałem plan go tam zostawić po dwóch wspólnych zjazdach. Powinien sobie poradzić heheh.
  5.   Mam podobne obserwacje. Velką Race odwiedziłem wielokrotnie (bo jest ze śląska w zasięgu jednodniowych wypadów) w kilku po sobie sezonach (szacuję, że mogłem tam być z 8 do 10 razy). Zawsze na stok jadę na same jego otwarcie. Na Velkej Racy ANI RAZU na otwarcie ośrodka nie były wyratrakowane trasy. Dla mnie kuriozum. Pomijam, że nigdy nie trafiłem by oficjalnie były otwarte wszystkie kolejki i trasy. W końcu postanowiłem już tam nie jeździć, bo czułem się jako klient olewany.
  6. Optima

    Pierdolony kościół

      Nooo zgadzam się z Tobą i tym tekstem. Jak mnie mierzi jak czytam o "adopcji" zwierzęcia (adoptować można ludzi), albo, że komuś jego zwierzę "umarło" (zamiast zdechło) itd... albo gdy moja sąsiadka czyta swojemu zwierzęciu wywieszone ogłoszenia zarządcy osiedla i z nim o tym dyskutuje... hahaha I żeby nie było tekstów od zoofilów, że nie lubię zwierząt... ja je wręcz uwielbiam: np. schabik czy stek mógłbym jeść codziennie. 
  7. Byłem wczoraj. Mam kilka zdjęć, ale nie ma sensu wrzucać - bo pokazują dokładnie to co wrzucił Moruniek. Ja wczorajszy dzien narciarsko uważam za idealny (dla mnie). Był to wyjazd typu spontan - piątek wieczorem kupiony karnet i o 7:30 byłem pod ośrodkiem. Drogi puste i to co google wyliczył czas dojazdu na 1h37min - mi się udało bez szaleństw z prędkością zrobić w 1h12, stąd byłem tyle przed czasem. Na otwarcie ludzi bardzo mało - jak byłem kiedyś (a zawsze jeźdżę na otwarcie ośrodków) bywało, że do gondoli stało się dosyć długo. Dziś rano mimo dojścia do już wizualnie sporej grupy oczekujących na otwarcie ośrodka - przez bramki przeszedłm o 8:34 - czyli 4 minuty po ich otwarciu. Potem do prawie godz 10:00 podjeżdżało się praktycznie zaraz pod bramki z gondolki - to już mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Bo to już dawno było po śniadaniu - a ludzi nadal mało. I tu sobie pomyślałem, że chyba faktycznie te flexiceny działają, bo kupiłem karnet wieczorem za 129zl (czyli w miarę tanio, jak bywały i po 159zł). Cena niska - bo (niby) popyt niski. I faktycznie ludzi mniej. Więc można na przyszłość mieć już prognozę co się będzie dziać w ośrodku na zasadze: niskie ceny, warto jechać, będzie mniej ludzi. Kilka razy zjechałem 1 i 3 - po nocy zmrożony sztruks, ale nie na całej trasie - bo wcześniej trochę rozjeździli Ci co kupili Fresh Track. Trasy dosyć twarde i mocno obsypane bryłkami lodu średnicy 5-10cm. Nieładnie to wyglądało. A ponieważ ja tam amator jestem - niebyt komfortowo mi się jeździło, szczególnie po zacieniowanych odcinkach tras, gdzie podłoże było dla mnie zbyt twarde. Potem przeniosłem się na Małe Skrzyczne i zaliczyłem kilka zjadów wciągając się talerzykiem. Podjeżdżajac pod talerzy byłem 10-15 osobą - więc czas oczekiwania pomijalny. Ten stok słońce już rozmiękczyło i to były dla mnie idealne warunki na jazdę rekracyjną - szczególnie górny odcinek gdzie mogłem sobie "wycinać" moje ulubione długie łuki. Potem przeniosłem się na Solisko i... jak zobaczyłem kolejkę oczekujących do "żóltej" (teraz 4-osobowej) kanapy to postanowiłem nie tracić czasu na stanie i wjeźdżałem "niebieską" kanapą - bo tu czas oczekiwania był na oko do 5 minut. Właściwie można by napisać, że kolejki prawie nie było. Trasy - poza tymi wąskimi odcinkami, oraz przed zakrętami, gdzie wszyscy się zatrzymują, były praktycznie cały czas bez muld - więc fajnie się jeździło. Trochę muldek - ale takich fajnych wybijających w górę niż utrudniających jazdę - była na końcówce trasy nr 10 - więc raczej można traktować je jako fajne urozmaicenie. Potem postanowiłem przenieść się na COS, jednak czekanie 17 minut (zmierzone) do żółtej 4-osobowej, potem z 10 minut do tej na Zbójnicką Kopę... przejazd trawersem na COS i zobaczenie kolejki do wyciągu na Jaworzynie - sprawiło, że podjąłem decyzję by wrócić do samochodu i jazda do domu - tym bardziej, że o 17:00 mieliśmy iść na urodziny.   Aaaaa i to co było najlepsze tego dnia: POGODA! Uważam, że był to dla mnie najlepszy dzień na nartach w tym sezonie. Chyba już ostatni - bo brak wolnych dni w kalendarzu do końca lutego - a potem to już... pomału trzeba będzie szykować rowery. Wg Ski Track zrobiłem w 5 godzin: 31 km Ja byłem mega zadowolony i wyjeżdżony.   Co zaś do 4-osobowej żółtej kanapy - to słyszałem taką opowieść od jednego co to ma znajomego co to jest instruktorem w Szczyrku :-D  że skrócili linę nośną (czy nawet kupili nową, krótszą) by była bardziej naciągnięta celem zmniejszenia amplitudy huśtania kanapami góra-dół (faktycznie tak jakby sztywno się jechało). Z tego względu musieli zmniejszyć jej obciążenie pasażerami. Nie wiem ile w tym prawdy.
  8.   Już jakiś czas Wam pisałem - korzystajcie z możliwości blokowania takich trolli - o wiele lepiej przegląda się potem forum. Jedyny problem to taki, że czasami i tak się natkniesz na jego głupoty w cytujących go innych forumowiczów.
  9. Na forum jest coś takiego jak blokada użytkownika - polecam - nie trzeba wtedy czytać idiotyzmów takich jak np. od macinka (ktoś pisał na początku jak tu wlazł, że wywalili go z innego forum, to przylazł tutaj - nie zdziwię się, jeżeli z tym wywaleniem to prawda). Ale... .... admini czy modzi: dlaczego jego posty pojawią się jako cytowane przez innych forumowiczów mimo blokady i nadal jestem narażony na jego "tfurczość"? Proszę to naprawić - bo nie taka chyba jest idea blokowania użytkownika by i tak natrafiać na posty takiego....
  10.   Heheh - pojadę na Twoim irytującym poziomie - czyli w realnym życiu też wszyscy Cię nie rozumieją stąd samotny Sylwester?.... wyciągnąłeś z tego jakieś wnioski dlaczego wszędzie i zawsze masz pod górkę? (nie chodzi o miejsce Twojego zamieszkania) ;-P
  11. Cena jest ciągle taka sama - ja wszystko porównuję do płacy minimalnej. 10 lat temu płaciłem do 100zł i dzisiaj płacę do 100zł - więc właściwie karnety staniały.
  12. Uuuu ile z tego wątku wypływa testosteronu. Pogodzę Was chłopczyki - każdy z Was ma największego i najgrubszego.... 
  13.   Jakbym był adminem - to chętnie bym go zbanował - taka czarna owca nie pasuje do naszego forumowego grona... nie ten sebixowy poziom...
  14. Ja nie piszę tylko TMR - ale ogólnie. Mieszkając na śląsku - często "wyskakuję" do polskich czy słowackich ośrodków. Zawsze jestem na otwarcie, by móc wjechać zaraz po uruchomieniu wyciągów. Uwielbiam jazdę na sztruksie w pierwszych 2-3 godzinach. To z mojego doświadczenia w słowackich ośrodkach 7 na 10 ośrodków było uruchamianych bez śladu nocnego używania ratraków. Muldy z dnia wczorajszego, połacie lodu. W polskich nigdy takiej sytuacji nie miałem. I dodatkowo nigdy chyba nie trafiłem na słowacki ośrodek, w którym były czynne wszystkie trasy. Jeździło się nimi bo niczym nie odbiegały od pozostałych. Zobaczymy jak będzie w Szczyrku.
  15. Ja tam słowakom nie ufam. Wg mnie to jest ich sposób działania - zawsze jakieś trasy pozamyjane, choć śniegu na nich tyle samo co na innych (otwartych). Te kilometry tras, ratraki, setki lanc - nie są po to by ich używac - a by tylko móc się pochwalić w folderach. I by brać kazśe za cały ośrodek - a otworzyć tylko na minimum minimum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...