Skocz do zawartości

Milana

Members
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Milana's Achievements

Explorer

Explorer (4/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam Was, w październiku minęły 3 lata od mojej operacji, jak na razie minusów nie dostrzegam. Upływ czasu działa na moją korzyść, do około roku od zabiegu kłopotliwe było długotrwałe siedzenie (praca  - wiadomo), teraz tego już nie ma. Na pewno zmieniłam trochę tryb życia, czyli więcej ruchu, maszeruje z kijkami, co jakiś czas biegam, narty oczywiście jak najbardziej (w styczniu kolejny wyjazd), a nawet wróciłam do jazdy konnej po 10 latach przerwy. Bezruch mi nie służy Jednym słowem wszystko dobre, co się dobrze kończy. I niech tak już zostanie
  2. Hej. Pisząc dobre mam na myśli zwyczajnie dobre, sprawne, nasmarowane, itp. Nic innego, żadne metki i te sprawy. Będę potrzebować samych nart, buty ma, z nart po prostu wyrosła, a z zakupem nowych poczekamy do przyszłego sezonu jek troche jeszcze podrośnie. Gregor_g4 a powiedz mi jeszcze nie ma w Korbielowie kłopotu z dojazdem ? ja muszę pod sam Jontek się dostać, w jego okolicy mam pokoje. Oczywiście opony zimowe mam
  3. Będę w Korbielowie od niedzieli i muszę córce wypożyczyć narty, możecie jakąś wypożyczalnię polecić. Gdzie dostanie dobre i niedrogie narty ? Korbielów znam średnio, ale jadę, aż do ul. Sitki więc po drodze na pewno są jakieś.
  4. Ceny karnetów rzeczywiście w tym roku ostro podskoczyły. My zawsze staramy się brać terminowe, z reguły planujemy tygodniowe wyjazdy, więc takie karnety bierzemy. 320 zł kosztuje 6 dniowy, to po 54 zeta za dzień, nie wychodzi w ten sposób najgorzej. A, no i dwa razy dziennie jeździmy, od rana i wieczorkiem. Zawsze jesteśmy do przodu z kasą. Darmowy parking nie jest tu dla mnie istotny, bo kwaterkę mamy na stoku ale w innej sytuacji to ważne
  5. W takim razie, mam nadzieję, że do czasu mojego przyjazdu, za ok 3 tygodnie trasa będzie otwarta. Czyli nigdy jej nie ratrakują, zawsze jest natural ?
  6. Czy trasa nr 7, czarna, jest otwarta ? Byłam w korbielowie tylko raz i wtedy nie mieliśmy okazji tamtędy zjeżdżać. Fajna ona jest ?
  7. W ICZMP w Łodzi, Klinika neurochirurgii - oddział pediatryczny (dziwne - bo pełnoletnia jestem już od jakiegoś czasu , ale prawdziwe : ))))
  8. Chirurg, a potem rehabilitant zgodnie stwierdzili, że można, spokojnie bez szaleństw i skoków (prof, który mnie operował tez narciarz . z tym, że raczej rozmawialismy o przyszłym sezonie - w tym mam zakaz Poczekam, nie chciałabym znowu tego przechodzić, jak sobie przypomnę to mi ciary po plecach przelatują.
  9. Fiu, fiu, no to gratuluję, odważniak Ja postanowiłam czekać do następnego sezonu, trudno jakoś wytrzymam. Pozdrawiam
  10. Też jestem ciekawa, bo im "takich" więcej, stety i niestety , to większa wiara, że to jeszcze nie koniec
  11. Omen07 współczuję i ściskam kciuki za powrót do formy, pamiętaj, że wiara czyni cuda A wracając do tematu to zdecydowanie, aczkolwiek z mojej perspektywy podkreślam, staję po stronie Wojtka. Profesor, który mnie operował, a wcześniej diagnozował, nie zdecydował za mnie, przedstawił mi wszystkie za i przeciw. Kiedy obudziłam się po narkozie, od razu wiedziałam, że jest dobrze, wstałam 2 godz później Moje sąsiadki na sali były zdumione tym jak szybko doszłam do siebie, że nie wyje z bólu, itd. Profesor powiedział, że jestem doskonałym przykładem na to, że operacja jest konieczna w takim przypadku, a najlepiej jeśli jest wykonana do 6 mc-y od wypadnięcia/pęknięcia dysku ( u mnie maj - październik). Oczywiście jak w każdej dziedzinie życia zdarzają sie niepowodzenia, ale czy wtedy nie powinniśmy miec żalu do lekarza, rehebilitanta, kręglarza o zwodzenie, opieszałość, brak dostatecznej wiedzy ? Winnym może nie być chirurg, bo on nas zastał już w tym stanie, często z trwale uszkodzonymi nerwami, ze zwapnieniami i zrostami w miejscu pęknięcia, wtedy trzeba się przedzierać przez tkanki jak do górników w Chile , i obszar objęty zabiegiem się zwiększa. Podam jeszcze jedem przykład, kobieta, która leżała ze mną, operowana miesiąc wcześniej, od 10 lat lecząca się, masująca i rehabilitowana, w momencie gdy poddała sie operacji okazało się, że z jednego dysku zrobiły się cztery i konieczna jest stabilizacja, a nie tylko usunięcie dysku. To jest kolejny argument za, wcześniejsza decyzja pozwoli nam uniknąć ześrubowania na stalę uszkodzonego odcinka, czyli tej właśnie stabilizacji, wystarczy że usuną uszkodzony dysk i już. Syty głodnego nie zrozumie i tyle. Mnie tak bolało, że zgodziłabym się chyba na wszystko, żeby tylko przeszło chociaż na chwilę. Pozdrawiam i dziękuję za pochylenie się nad tematem Użytkownik Milana edytował ten post 08 grudzień 2010 - 11:03
  12. No wyobraź sobie w moim przypadku nie było mowy o tym, żeby nie zdecydowac się na operację. Rehabilitacja pomoże tym którym wypadł dysk i w całości uciska na nerw. U mnie dysk wypadł, pękł, a jego zawartość wpadła do kanału i uciskała nerw kulszowy bezustannie. Drętwienie nogi, brak czucia, opadająca stopa - następne w kolejce porażenie pęcherza ... nie dziekuję, nie pomagały żadne środki przeciwbólowe. Poznałam w szpitalu Panie, które od 5 do 10 lat robiły wszystko by operacji uniknąć i finał był tego taki, że ja wyszłam do domu w stanie b. dobrym w 3 dni po operacji - zero środków przeciwbólowych od trzeciej doby po zabiegu, a one do tej pory mają kłopoty, ponieważ nerw jest tak uszkodzony, że do tej pory nie mogą funkcjonować normalnie. Operacja była jedynym sposobem. Rehabilituje się teraz
  13. Witajcie, czy jest na forum narciarz, który przeszedł operację usunięcia dysku lędźwiowego z powodu jego wypadnięcia i przepukliny ? Najbardziej interesuje mnie informacja czy po takim urazie można jeździć (w teori niby można - tak mówi lekarz), jakie odczucia ? no i najważniejsze czy nie poskutkowało to kolejnymi przepuklinami ? Mam świadomość, że w tym sezonie narty pozostaną w sferze marzeń, ale za rok ? Jesli ktoś ma taki sam problem proszę o odpowiedź pozdrawiam
  14. Podbijam temat jakie warunki panują na trasach Skrzycznego ? Na stronie COS-u, napisali, że za wyjątkiem FIS-u, zamknięta trasy lub warunki trudne. A jakie kolejki ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...