Skocz do zawartości

zetes

Members
  • Liczba zawartości

    207
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

zetes's Achievements

Collaborator

Collaborator (7/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1. zetes

    Tatrzańska Łomnica

    Ponieważ wybieram się w tym sezonie pierwszy raz zebrałem z ciekawości filmy na których można zobaczyć jak wyglądają trasy. Link do listy odtwarzania poniżej: http://www.youtube.c...56DBB36DCA36C86 Użytkownik zetes edytował ten post 28 styczeń 2010 - 13:06
  2. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    cześć Grzechu, dobrze, że przyszedłeś, nie szkodzi, że wcześniej . Kilka zabaw, które ja uskuteczniałem przed domem zanim pojechaliśmy pierwszy raz na stok: 1. głupie mrówki (nauka wstawania po wywrotce, poruszania na nartach po płaskim, podstawowa umiejętność utrzymania równowagi na nartach) - zakładamy narty, kaski i gogle, na równym terenie, najlepiej jak jest więcej śniegu, maszerujemy na nartach, na polecenie "głupie mrówki" wszyscy przewracamy się na bok (najpierw pokaż dzieciom jak bezpiecznie się przewracać na bok), potem wszyscy próbują wstać o własnych siłach (pokaż dzieciom jak samodzielnie wstawiać, jeśli trzeba pomóż dziecku wstać). Zabawa uczy że przewracanie się to normalna rzecz i jak sobie poradzić samemu po upadku, przy okazji dziecko uczy się utrzymywania równowagi i poruszania na nartach na płaskim terenie. 2. wyprawa na biegun - płaski teren, najpierw wyznacz jakieś miejsce (np. mała górka) i wbij tam flagę (patyk, kijek) - to będzie biegun, potem wszyscy maszerujecie na nartach (najlepiej z kijkami), aby zdobyć biegun - dobrze aby biegun zdobyło dziecko, które najsłabiej sobie radzi z poruszaniem na nartach. Zabawa uczy utrzymywania równowagi i poruszania na nartach na płaskim terenie. 3. wyprawa na mt everst - to samo, ale z górką - dzieci muszą podchodzić pod górkę jodełką lub bokiem dostawnie. Zabawa uczy podchodzenia (uwaga, dzieci b. szybką się męczą przy tej zabawie). 4. jazda na jednej narcie - mała górka, a nawet płaski teren, dzieci jeżdza na jednej narcie odpychając się wolną nogą (jak na hulajnodze), próbuja utrzymywać równowage na jednej narcie, zabawa jest przednia jak uczestniczą tez rodzice, bo się przewracają bardziej niż dzieci . Zabawa uczy utrzymania równowagi no i że przewracanie się to normalna rzecz. 5. slalom na jednej narcie - na płaskim terenie ustawiasz kijki, dzieci jada slalomem na jednej narcie (trzeba pamiętać o zmianie nóg). 6. slalom bez nart - tylko w butach - dzieci biegają miedzy kijkami udając narciarzy , zabawa oswaja dzieci z butami Co do kijków - warto je mieć bo przydają się w powyższych zabawach (zwłaszcza w marszu na płaskim terenie).
  3. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    he, he, to musisz wrócić do starej metody komunikacji z komputerem - przez wydruki . A jeśli chodzi o dyskusję - o to mi właśnie chodzi - o zderzenie teoretyka, który praktycznie uczy tylko swoje dwoje dzieci (ja) i praktyka z wieloletnim doświadczeniem (Ty). Broń Boże nie chcę negować wiedzy ani doświadczenia, chodzi mi tylko aby każdy czytający nasze komentarze rodzic świadomie wybrał drogę nauki i czerpał praktyczną wiedzę.
  4. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    No to podyskutujmy. . Wchodzimy w podświadomość - czyli Freud? To ja wymiękam . A poważnie - nie neguje konieczności poprawnej prezentacji, ale tu, w tym konkretnym przypadku nie ma to znaczenia. Rotacja całego ciała jest dla początkującego narciarza w wieku 5-7 lat naturalna - w tym wypadku wynika ona właśnie z naturalnych czynników, a nie podglądania dorosłych. Teza z własnego doświadczenia i na poparcie moich słów wyciąg z materiałów instruktorskich CSIA: Neurological control develops from the head down to the feet. Children can control their trunks before their legs, hips before their knees, hands before their feet. Young children cannot perform movements with the upper part of the body that are different from the simultaneous movements of the lower body; we say they have “no upper/ lower body separation”. The hands will often perform the action the child is trying to make with his feet. PSIA : Rotational Movements (...refers to kids between the ages of five and seven ...): Ideal · Legs turn underneath upper body to guide skis through arc of turn. · Femur (thigh bone) rotates in hip socket. · Upper body remains stable and strong . Real · Shoulders and torso generate turn – large muscle groups are stronger. · Articulation of joints not well developed. · Entire body moves as a unit. Nie zgadzam się ze zdaniem Mitka. Pozostawiam do oceny czytających. Ja sugeruję ręce na kolanach za materiałem CSIA i z własnego życia. Kije wg mnie powiększą naturalną rotację i nie pomogą jej wyeliminować na tym etapie rozwoju motorycznego i na tym etapie nauki. Mitek, nie rozumiem co masz na myśłi pod pojęciem "całkowicie zablokowana możliwość ruchu". Jak byś wyjaśnił byłbym wdzięczny. Co do "rotacyjnego ruchu głowy" - jak dla mnie po prostu najpierw patrzy "gdzie jechać i czy jest bezpiecznie", a potem jedzie - bardzo dobry nawyk . Nie dorabiałbym bym do tego większej filozofii. Co do "za która idzie reszta" masz 100% racji - dziecko w jego wieku tak właśnie się porusza na nartach, skręca całym ciałem, wynika to z budowy jego ciała i poziomu rozwoju neurologicznego i fizycznego, robi to bardzo skutecznie i bezpiecznie. A moje zdanie potwierdzają cytowane materiały instruktorskie PSIA i CSIA (kto ciekawy niech przeczyta). No nie do końca bym się zgodził - tak, pod warunkiem, że osiągnie odpowiedni poziom rozwoju fizycznego i neurologicznego. Każde dziecko jest inne - zadaniem uczącego jest rozpoznać zdolności fizyczno-motoryczne dziecka i odpowiednio kierowac postępami. Nic na siłe - wg CSIA: The most important consideration in assessing and developing children’s skiing is understanding and applying the skill relative to the child’s physical development. At each stage of development, the child is limited in acquisition of new skills by neurological and muscular development. Understanding a child’s physical capabilities allows you to adjust your expectations and teaching tools to match the child’s competencies. For example, it is unrealistic to choose exercises/games to try to get the child in the preoperational stage to be centred on the skis when he/she is physically incapable of doing it. You will get better results by working within the child’s limited scope of body movements. Once the child has matured physically (about age 6), it becomes a worthwhile goal to work on stance. Match the skill to the child’s physical capabilities. Chciałbym uniknąć "akademickiej" dyskusji czy hamowanie jest metodą na kontrolowanie prędkości . Jak dla mnie jest, szczególne w przypadku dzieci które uczą się jeździć nauka hamowania jest podstawową skuteczną metodą kontroli szybkości. O kontroli za pomocą promienia skrętu, rytmu i głębokości ja bym mówił w przypadku jak dziecko już potrafi skutecznie skręcać. Ale do tego czasu musi dożyć i nie połamać się - a więc lepiej od początku nauczyć je skutecznie hamować pługiem . Zabawa z rozpędzaniem i hamowaniem jest wg mnie dość skuteczna (sprawdzona z moimi dziećmi) - dziecko widzi jak prędkość wpływa na drogę hamowania i dlaczego należy kontrolować prędkość. Ja kładłem gałązki na stoku, albo ustawiałem bałwanki i prosiłem, aby po rozpędzeniu zatrzymali się przed nimi. Jak dzieciaki porozjeżdżały bałwanki to dopiero sobie uświadomiły jakie są konsekwencje szybkiej jazdy. I było to bardzo skuteczne "usamodzielnienie". Przy okazji była świetna zabawa kto "uratował" więcej bałwanków. Oczywiście każdy niech sam się zgodzi ze mną lub z Mitkiem, wyciągnie wnioski i z powodzeniem wykorzysta w nauce swoich pociech.
  5. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Hej fantom, super film. Ja do dalszej nauki polecam Ci materiał kanadyjskiego stowarzyszenia instruktorów narciarstwa dotyczący nauki dzieci: http://www.snowpro.c...hildren_eng.pdf Od strony 5.53 masz praktyczne porady jak na podstawie aktualnych postępów dziecka dobrać dalszy tok nauki (jakie umiejętności szlifować i jaką taktykę nauki dobrać do konkretnego poziomu dziecka) Jest to mój główny przewodnik z którego korzystam. Polecam każdemu rodzicowi przestudiować od deski do deski. Lektura daje wiedzę, która pomaga skutecznie i bezstresowo wprowadzić dziecko w arkana jazdy na nartach i pozwala nabrać krytycznego dystansu do wszelkich uwag i porad osób postronnych. Mój komentarz do filmu i Twoich obserwacji (oceniaj te uwagi krytycznie - to Ty jeździsz z dzieckiem, Ty widzisz jakie robi postępy i jak sobie radzi, ja komentuję na podstawie 2 min filmu i mogę wyciągać nieodpowiednie wnioski): - rotacja - to nie Twoja wina, nie wynika z obserwacji dziecka Twojej jazdy, dzieci w wieku 2-8 lat mają naturalne kłopoty z koordynacja i słabo rozwinięte mięśnie - po prostu "skręcają całym ciałem" (dziecko to nie kopia dorosłego), a kije jeszcze potęgują tę rotację (wyciągnięte ręce dają większy moment obrotowy). Ja bym odłożył kije i stosował strategie jazdy "hands on knees" - czyli jazda z rękami na kolanach/udach, przynajmniej do czasu, aż bym miał pewność, ze: dziecko pewnie jeździ na nartach bez kijów (balans), dziecko skutecznie skręca pługiem i potrafi zatrzymać się w każdej sytuacji (potrafi kontrolować prędkość). Jazda z rękami na kolanach/udach pozwala "odseparować" (bardziej w tym wypadku "unieruchomić") górną część ciała - dziecko zaczyna skręcać wykorzystując tylko dolną część ciała (nogi, ustawienie zewnętrznej narty na krawędzi). - rozpędzanie się - to naturalne, moje dzieci też zachłystują się pędem i szybkością - ja bym się skupił nad szkoleniem kontroli szybkości - umiejętność skutecznego hamowania pługiem (zabawa stop & go - rozpędzanie na maxa i ostre hamowanie), skuteczne skręty płużne pozwalające na ominięcie przeszkody w każdych warunkach (jazda za Tobą, a Ty oczywiście mocno skręcasz, slalom z kijków itp). Użytkownik zetes edytował ten post 19 styczeń 2010 - 14:07
  6. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Świetny film, ile lat ma Karolina?
  7. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Dzięki niko za uwagi. Parę słów o stokach na których kręcone były filmy żeby była pełna jasność dla czytających. - Film z zeszłego roku to Oravska Lesna (www.oravasnow.sk), trasa po lewej stronie krzesełka, oznaczona jako czerwona, w rzeczywistości niebieska z dwoma czerwonymi „ściankami”. - Film z tego roku to Zdiar Strednica (www.strednica.sk/index.php) , niebieskie trasy, ale z orczykami. Co do uwagi do trudności i nachylenia stoku z filmu tegorocznego – trasy na Strednicy są wypłaszczone, kto był ten wie. Na prawdę są spokoje i bezproblemowe dla początkujących i do nauki. Wrażenie dużego pochylenia mogą potęgować ujęcia z góry w dół stoku, ale jak zwrócisz uwagę na ujęcia z dołu do góry, to widać ich rzeczywiste, łagodne nachylenie. Film jest zmontowany z kilku przejazdów, bo całe pojedyncze przejazdy były tak powolne i nudne, że oglądając je "chce się wyjść" (jazda Staśka przypominała grę polskiego aktora:" I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna..."). Stok jest na prawdę tak płaski, że wystarcza wykonać lekki skręt aby się zatrzymać. Do filmu wybrałem ujęcia bardziej dynamiczne stąd może wrażenie większej trudności. Zgadzam się z Twoją uwagą na temat wpływu ilości ludzi na stoku – było momentami rzeczywiście gęsto i miało to wpływ. Niestety warunków się nie wybiera – są jakie są, a że dziecko mimo to chciało jeździć i nie było szaleńców - miszczuf karwingu więc się nie zastanawiałem. Orczyk-tależyk też go trochę przeraził, ale jeździł ze mną na kolanie (przy okazji mieliśmy okazje pogadać sobie jak facet z facetem he, he) i nie zniechęciło go to do próbowania. I co mnie dopiero teraz zastanawia – mimo że się przewracał, na początku kompletnie mu nie wychodziło i kręcił nosem ze nie umie jeździć, ale dalej chciał ćwiczyć. niko, mitek - nie rozumiem, mam tylko nadzieję, ze nie obrażacie mnie ... Oczywiście żartuję.
  8. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Nie masz za co przepraszac , moja uwaga nie była broń Boże do instruktorów. Moja córka tez zaczynała z instruktorem i jestem bardzo z niego zadowolony. Czemu zresztą dałem wyraz także na tym forum. Może tylko żałuję, że kiedy ona zaczynała, nie miałem tej wiedzy na temat nauki dzieci, którą mam teraz, bo na pewno bym zajął się jej nauka sam. Moja refleksja jest bardziej w kontekście całego wątku, tego, dlaczego on powstał (zajrzyj do pierwszego postu :cool:) i dylematów jakie miałem ja i pewnie całkiem spora rzesza czytelników tego forum - uczyć samemu, posiadając subiektywnie dobre umiejętności narciarskie, ale nie będąc instruktorem, czy oddać dziecko pod opiekę instruktorowi? Ja pierwsze dziecko oddałem instruktorowi, z drugim dzieckiem nauką zająłem się sam i ... mimo, że nie mam żadnych uwag do instruktora (a wręcz przeciwnie), polecam jednak samodzielną naukę.
  9. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    No to gratulacje fantom z udanego wyjazdu. Jazda z dzieciakami daje niezłą frajdę, nie? Ja też to mam. Wracając jeszcze do tematu "zapominania" przez dzieci po 1 sezonie tego co się nauczyły, poruszanego ostatnio przez terenek, berrego i mitka. Poniżej filmik jak mój Stasiek jeździł w zeszłym sezonie po 4 dniach nauki: YouTube- 4,5 y.o. kid skiing - 4th learning day; Sta? learning to ski ;dziecko na nartach. Na tym filmie widać jak istotna jest postawa - ręce z przodu, o której wspominał Mitek. Praktycznie cały zjazd Stasiek trzyma ręce na udach - kolanach. W ostatnich sekundach filmu, już na podjeździe do wyciągu, podnosi ręce do góry w geście zwycięstwa (moja krew! he, he), potem opuszcza je swobodnie, wyprostowuje się, nie wraca do prawidłowej postawy i ... mimo płaskiego terenu i niewielkiej prędkości widać jak natychmiast traci równowagę! I kolejny film z tego roku - 1 dzień jazdy w tym sezonie. Wyglądało jak by Stasiek "zapomniał" wszystko. Cały ten dzień to praktycznie nauka od nowa , ale w pigułce bo tylko 1 dzień. Mama, jak widać na filmie, w pewnym momencie załamuje ręce nad synem, który stwierdził zdruzgotany "ja nie umiem jeździć na nartach" : YouTube- Sta? learn to ski - second season. Kid, child learn to ski. Sta?, dziecko na nartach. No i jeszcze refleksja na temat filmu powyżej i dylematów - uczyć swoje dziecko jazdy, czy oddać instruktorowi? Na filmiku widać w tle jak jeżdżą inne dzieci z instruktorami. Może nauczą się lepiej jeździć, ale jak sobie pomyślę ile zabawy straciły by moje dzieci i ja gdybym oddał je instruktorowi to wolę uczyć je sam, nawet jeśli mam popełniać błędy i nawet jeśli nie będą jeździły tak dobrze jak inne dzieci w ich wieku. A największą dla mnie satysfakcją i potwierdzeniem, że chyba mam rację, były pytania jak wracaliśmy z ostatniego wyjazdu na narty - "tato, kiedy znowu pojedziemy?" ...
  10. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    He, he ... no to się dostało dziewczynie. Ale dziękujemy za "dziewczynę", zwłaszcza moja żona . Oczywiście w 100% zgadzam się z uwagami Mitka. A troche usprawiedliwiając siebie i "dziewczynę" w kolejności uwag: Co do idei zabawy (wg opisu z podręcznika CSIA) - tak masz rację, ta zabawa powinna być wykonywana z instruktorem, inaczej gubi sie jej sens. Zabawa którą my pokazujemy (dwoje kursantów) to bardziej Copy cat (naśladuj kota). 1. "dziewczyna" :cool: uczy sie jeździć razem z dziećmi, jej jazda nie ma na celu pokazywanie czegokolwiek tylko zabawę - czyli "jedź Stasiu i Agatko dokładnie za mną" - spełnia tez rolę zabezpieczenia malca (żona z przodu, starsza córka z tyłu) 2. zgadza się, dzieci lepiej jeżdzą od "dziewczyny" :cool: i jest jej bardzo wstyd he, he 3. oczywiście tak, ale my (ja, zona i dzieci) bardziej w jeździe na nartach stawiamy na zabawę niż na "polityczną poprawność" - jeździmy przede wszystkim bezpiecznie i tak aby czerpać z tego maksimum przyjemności, a już niekoniecznie stylowo i ładnie. Mam nadzieję, że te błędy nam wybaczysz . Podsumowując - kopiujcie pomysł na zabawę, niekoniecznie styl jazdy.
  11. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Nawiązując do powyższej wypowiedzi i aktualnych na temat zabaw jedna z propozycji. Miałem ten sam problem z moim 5 letnim teraz Staśkiem - pierwsze zjazdy zaczęliśmy od zabawy "Follow the leader" jak na filmie. Po prostu jedziesz, a dziecko za Tobą, jeśli ma opanowane podstawy to zacznie skręcać za Toba. Na początku b. powoli, potem w kolejnych n (a nawet n+1) zjazdach stopniowo przyśpieszasz. Mnie przywracanie Staśka do "stanu" z zeszłego sezonu zajęło cały dzień. Na filmie poniżej to jest już 2 dzień jazdy w tym sezonie - Stasiek jest już rozkręcony , ale w weekend wrzucę film z pierwszego dnia - jazda wyglądała dużo gorzej. YouTube- Kid skiing, kids learning to ski - 5yo Stas & 9yo Agatha; dzieci na nartach Tak jak pisała wcześniej Ania_narciarka dobrze jak dzieci uczą-bawią się razem (ja mam ten komfort bo mam dwójkę) - z moich doświadczeń efekty przychodzą znacznie szybciej. Miałem już raz sytuację, że pani na stoku zaczepiła mnie z prośbą czy moje dzieci nie pojeździły by z jej dziewczynką. Byłem zaskoczony, ale tez zgodziłem się bez wahania, moje dzieci też. Ale nic z tego nie wyszło bo dziewczynka nie chciała . Odmianą zabawy "Follow the leader" jest "Fox and Hound" - gdzie ja jestem lisem, a Stasiek psem - ja jadę ostrymi skrętami a on ma za zadanie zrównać się ze mną ("złapać mnie"), ale jednocześnie nie zgubić. Niestety nie mam filmu bo ja jestem tez operatorem kamery.
  12. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Ponizej kompilacja filmów z nauki mojego 4,5 letniego Stasia. Koniecznie z dźwiękiem ! YouTube - skiing: 4,5 yo Sta? learning to ski 3 lata temu, po niepowodzeniach z samodzielną nauką córki założyłem ten wątek i rozpoczłem poszukiwania materiałów, które mogłby pomóc mnie i innym w nauce jazdy na nartach własnych dzieci. Przewertowałem GB materiałów, przetrząsnąłem internet i chyba nie zmarnowałem czasu - efekty na filmie . Dojście do widocznych efektów zajęło mi 3 dni na nartach ze Staśkiem. Jak znajdę czas to opiszę w jaki sposób udało mi się to osiągnąć i jakie materiały okazały się najwartościowsze merytorycznie.
  13. Hm, nie widziałem w zadnym z katalogów Salomona narty pt. "Streetracer Sport". Po wymiarach to wyglada na katalogowy model Str 8 lub wyzszy (jesli mają prolinki to na pewno 10). Czy to nie jest jakis marketowy "malowaniec"? Ja osobiśie sceptycznie podchodziłbym do zakupu. Jesli chodzi o charakterystykę streetracerów do jezdze od 3 sezonów na str8 i mam podobne odczucia jak vrinx - bardzo miekkie narty (a ważę o 1/3 mniej niz Ty). Str10 sa sztywniejsze, ale dla Ciebie nawet 10 moga okazać się jak kapcie. Nie kupwałbym na Twoim miejscu bez wypróbowania.
  14. zetes

    Nauka jazdy dzieci

    Kolejna porcja niezłego materiału na temat nauki dzieci - bardziej dla instruktorów, ale rodzice na pewno tez skorzystają, polecam: http://www.snowpro.c...hildren_eng.pdf
  15. Kolejna edycja manuala, na sezon 08/09, jest już dostępna: http://www.salomonce...om/download.jsp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...