Skocz do zawartości

Włochy - Livigno


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.

Byłem w Livigno wiele razy z setkami osób i takich radykalnych opinii jeszcze na temat tej narawdę pieknej acz lekko snobistycznej miejscowowści nie słyszałem. Tak - jestęs rozpuszczona, tylko nie wiem prze jakie alpejskie ośrodki ale ciekaw jestem. Jest taki typ ludzi, którzy nigdzie nie potrafią się bawic bo potrzebuą do zabawy nie wiadomo czego. Ja od nich staram sie trzymac z daleka i innym, którym zbędne sa ogrzewane kanapy i którzy nie czują dyskomfortu jak muszą przejśc 200metrów tez radzę. To jest właśnie przykład klasycznego fastfoodowego narciarza jak to celnie nazwał których z chłopaków. Pozdro

Użytkownik Mitek edytował ten post 21 grudzień 2008 - 11:32

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 311
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

zgadzam się z poprzednikami. Wróciłem wczoraj wieczorem. Pogoda nie najgorsza. jakieś większe opady tylko 1 dnia w niedzielę, ale nie przeszkadzały zupełnie w jeździe. tylko we wtorek nocny opad spowodował, ze z rana była nad przygotowanymi wieczorem trasami 10 cm warstwa świeżego sniegu, która także miała swój urok! Poza tym chyba nigdzie w tym okresie nie mozna pojeździć w takich warunkach za takie pieniądze! Będąc w Livigno dzieki kontaktowi przez forum udało nam się pojeździć w Bormio, które moim zdaniem pod względem tara jest duzo lepsze (choć kilometrowo jest ich mniej, to jednak narciarsko są ciekawsze). Pewnie i w alpach jest dużo lepszych ośrodków ale powtórzę, że na początek sezonu, za tę cenę chyba nie ma nic lepszego i pewnie wrócę tam po raz trzeci! W załączeniu parę fotek (także kilka z Bormio). Jedyna niedogodność moim zdaniem wynika, ze na Carosello z uwagi na remont małej gondoli nie da się dostać na górę inaczej niż poprzez Carosello 3000, co powoduje, że ludzie mieszkający od strony miasteczka leżącej bliżej tunelu muszą dostać sie do Carosello 3000 co rzeczywiście w godzinach szczytu może spowodować parominutowe oczekiwanie.

Załączone miniatury

  • DSC_2214(1).JPG
  • P1050600(1).JPG
  • P1050615(1).JPG
  • P1050740(1).jpg
  • P1050621(1).jpg
  • P1050627(1).jpg
  • P1050637(1).jpg
  • P1050642(1).jpg
  • P1050646(1).jpg
  • P1050647(1).jpg
  • P1050682(1).jpg
  • P1050703(1).JPG
  • P1050754(1).jpg
  • P1050757(1).JPG
  • P1050766(1).jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zgadzam z poprzednikami :) Wróciliśmy dziś w nocy bardzo zadowoleni - a byliśmy drugi raz. Co prawda w porównaniu ze styczniem tego roku znacznie gorsza pogoda, tym samym gorsze trasy, no i gorsze zaopatrzenie w sklepach (w interesujące mnie artykuły, czyli kosmetyki, a niekoniecznie perfumy czy alkohol). Następnym razem na pewno nie wybierzemy grudnia tylko raczej znów styczeń czy termin późniejszy, bo jednak wolę słońce. No i bardzo przeszkadzała nieczynna kolejka na Costaccię, no ale trudno się mówi. Co do kolejek to najdłużej czekałam na Carosello w godzinach porannych, ale to i tak było max 10 minut. Za to bardzo chętnie dowiedziałabym się o super ośrodkach w Austrii - ale takich, w których za podobną cenę mogę mieszkać pod wyciągiem, mieć bezpośredni dojazd skibusem, dobre sklepy, ładne miasteczko, no i żeby jeszcze była oferta z jakiegoś biura, bo w naszym przypadku dojazd własny odpada. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam teraz (6.12-13.12.08) w Livigno. Pogoda [....]Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.

Pozwolę sobie mieć zdanie odrębne. Przypuszczam jednak, że przyczyny złego zdania o ośrodku były zupełnie inne...;-))) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam Chciałbym się dowiedzieć chodź mniej więcej jakie są ceny wynajmu sprzętu narciarskiego w Livingo? czy w Polsce wypożyczyć? z góry dziękuje za odp pzdr P

Co do cen Livigno to nie mam pojęcia, raz byłem w Austrii z wypożyczonymi nartami w Polsce. Cenowo taniej u nas, ale co do jakości to jednak te narty w Austrii lepsze. Podejrzewam że we Włoszech tak samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę razy padły w wątku pytania o dojazd, ale nigdy nikt nie odpowiedział.. więc ponowie zapytanie. Czy do Livigno pod koniec stycznia można dojechać przez Bormio? jeśli tak, to czy niezbędne są to normalnie przejezdne drogi czy to trasy tylko dla żądnych wrażeń? Z góry dzięki za pomoc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można. W zimie do Livigno dojedziesz albo tunelem ze Szwajcarii, albo od strony Włoch przez przełęcz Passo del Foscagno - czyli właśnie przez Bormio. Łańcuchy mogą być potrzebne jeśli pada świeży śnieg.

Dzięki!! Mam w związku z tym kolejne pytania:) 1.Czy te drogi przez Bormio są w miarę przejezdne? czy można to gdzieś sprawdzić? natknęłam się gdzieś na wypowiedź że zimą przejezdna jest tylko przez tunel, a reszta zasypana. Jak jest naprawdę?:P 2. Czy to prawda, że opłata za tunel nie jest w rzeczywistości kosztem przejazdu przez tunel tylko opłatą za wjazd do strefy wolnocłowej? wydaje mi się to mocno dziwne, bo to tak jakby ktoś płacił za wjazd do np. San Marino. Chętnie więc doiwem się jak jest naprawdę :) Jedziemy za tydzień więc wszelkie najnowsze newsy wskazane ;)

Użytkownik maxima20 edytował ten post 17 styczeń 2009 - 15:31

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My teŻ wybieray sie do Livigno i dlatego szukam wszelich newsów nt dojazdu. Z tego co zdążyłam nazbierać,wynika,że obecnie droga przez Bormio do Livigno jest nieprzejezdna. Podobno tylko przez tunel Munt la Schera.... Na stronach wloskich jest napisane,że przełęcze od strony Włoch przejezdne sa tylko do pierwszych śniegów, potem trzeba czekac do wiosny...

jak droga nieprzejezdna ? byłam tam teraz przez 2 tyg i codziennie jeżdziłam samochodem po Bormio, drugi tydz z Bormio do Livigno i z powrotem...bez problemów i nawet bez łańcuchów... ostatniego dnia to już nawet czarne drogi widziałam... zasypało nagle czy jak ???

Użytkownik maxine edytował ten post 18 styczeń 2009 - 18:36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak, ale z tego co ja się dowiedziałam jadąc od Bormio i tak trzeba płacić za wjazd do Livigno 25EUR bo to wjazd do strefy wolnocłowej a nie przez tunel. Ale wierze, że Maxine może potwierdzić lub zanegować te informacje! Będziemy wdzięczni !!:) A przy okazji mam takie pytanie :) czy ktoś z Was praktykował zakup karnetów np. na 10dni i próbował je odsprzedac np. po 5? czy to da radę? czy tak robią?

Użytkownik maxima20 edytował ten post 18 styczeń 2009 - 19:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak jest od Bolzano (jechałam w obie str przez Szwajcarię), wiem, że z Bormio do Livigno jeżdziłam w obie strony bez problemów, tylko wieczorami korki po byku były. maxima20, jakie 25 euro :confused: za wjazd do Livigno ??? za wjazd do Livigno, i wyjazd, nie płacisz, nic nie płacisz. jest tylko kontrola w związku z bezcłówką, ale mnie ani razu nie sprawdzali. 25 płacisz za transport szwajcarskim tunelem- pociąg. karnet zawsze mozesz oddać do kasy- zwrócą pieniądze za pozostałe, niewykorzystane dni, ale policzą je jakoś po swojemu (oddawaliśmy jeden karnet po tyg).

Użytkownik maxine edytował ten post 18 styczeń 2009 - 19:17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak jest od Bolzano (jechałam w obie str przez Szwajcarię), wiem, że z Bormio do Livigno jeżdziłam w obie strony bez problemów, tylko wieczorami korki po byku były. maxima20, jakie 25 euro :confused: za wjazd do Livigno ??? za wjazd do Livigno, i wyjazd, nie płacisz, nic nie płacisz. jest tylko kontrola w związku z bezcłówką, ale mnie ani razu nie sprawdzali. 25 płacisz za transport szwajcarskim tunelem- pociąg. karnet zawsze mozesz oddać do kasy- zwrócą pieniądze za pozostałe, niewykorzystane dni, ale policzą je jakoś po swojemu (oddawaliśmy jeden karnet po tyg).

Nie wiem czy mówimy o tym Livigno we Włoszech, parę stron dalej jest nawet ingo nt. przejazdu przez tunel i koszt: 25eur lub 40 chf. ŃA wikipedii pisza, że opłata jest za wjazd na wolnocłówke, a nie za tunel i od Bormio tez trzeba płacić :confused: W zeszłym roku kosztował chyba 15eur :cool: To ja już nic nie wiem :confused::confused: Może ktoś poratować?? Edit: na stronie 7 tego wątku jets link do godzin otwarcia tunelu: http://it-livigno.co...mageID=46003878 jest też cennik? Maxine, sugerujesz że to ściema??

Użytkownik maxima20 edytował ten post 20 styczeń 2009 - 18:15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mówimy o tym Livigno we Włoszech, parę stron dalej jest nawet ingo nt. przejazdu przez tunel i koszt: 25eur lub 40 chf. ŃA wikipedii pisza, że opłata jest za wjazd na wolnocłówke, a nie za tunel i od Bormio tez trzeba płacić :confused: W zeszłym roku kosztował chyba 15eur :cool: To ja już nic nie wiem :confused::confused: Może ktoś poratować?? Edit: na stronie 7 tego wątku jets link do godzin otwarcia tunelu: http://it-livigno.co...mageID=46003878 jest też cennik? Maxine, sugerujesz że to ściema??

maxima, 15 płacisz za przejazd prywatnym tunelem ze SWISS do Italii, nie direct do Livigno. 25 koszt tunelem- pociągiem w SWISS (nie trzeba nim jechać jadąc do Livigno czy gdziekolwiek indziej w Italii) jeździłam codziennie przez cały tydzień z BORMIO do LIVIGNO i z powrotem i nikt nigdzie nie chciał ode mnie ani centa. wolnocłówka to wolnocłówka, tam jest tylko buda z celnikiem na wjeźdźie do Livigno, który sprawdza wyjeżdżających z niego w str Włocha jak mu się zachce. tunel to nie ściema, i patrz na godziny otwarcia tego tunelu, bo inaczej będziesz kwitnąć godzinami czekając na zmianę. ruch tam jest tylko jednostronny. ściema to to, że wypisują, że musisz placić za wjazd na wolnocłówkę. amen tunel pociągiem Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

Użytkownik maxine edytował ten post 20 styczeń 2009 - 19:46

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim pociągu wy bredzicie ,czy ktoś z was widział stacje takowego w samym Livignio .Płatny jest przejazd przez tunel a nie wjazd do wioski ,opłata wynosi 25 euro za przejazd w obie strony można wykupić przejazd tylko w jedną stronę ale to wychodzi po prostu drożej.Można bezproblemowo dotrzeć przez Bormio i tak praktycznie robią wszyscy Włosi zresztą tą drogą dowożone jest paliwo do do wszystkich stacji a jest ich multum bo jak wiemy paliwo tam tanie:),czyli droga w miarę utrzymana ,nieprzejezdna jedynie droga do St Moritz, zamykana z początkiem zimy.Ludzie z naszej strony raczej wybierają tunel bo to jednak szybciej i krócej niż objazd przez Bolzano przy czym nie wiem jak sprawa wygląda z tamtej strony z autostradami bo te we Włoszech nie są za tanie:( i w efekcie mogą wyjść podobne koszty .Trasa przez tunel jest chyba optymalna ,sprawdzałem na dwóch nawigacjach (Tom Tom,Mio) i na http://www.viamichel...5&y=13&ie=UTF-8 i wszędzie kiruje na tunel.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim pociągu wy bredzicie ,czy ktoś z was widział stacje takowego w samym Livignio .

TAYSON, wkleiłam foty pociąg czy nie pociąg- lokomotywa ciągnie platformy, na które wjeżdżają auta, i wiezie je tunelem niecałe 20 km. to kosztuje 25 w jedną str. i ja nie napisałam, że dojeżdża czy dowozi do Livigno, tylko, że jest taki, którym też można ale nie trzeba (wracałam już bez Vereina tunel, również przez SWISS)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAYSON, wkleiłam foty pociąg czy nie pociąg- lokomotywa ciągnie platformy, na które wjeżdżają auta, i wiezie je tunelem niecałe 20 km. to kosztuje 25 w jedną str. i ja nie napisałam, że dojeżdża czy dowozi do Livigno, tylko, że jest taki, którym też można ale nie trzeba (wracałam już bez Vereina tunel, również przez SWISS)

Ale można wywnioskować że tak dotarłaś na miejsce a nie że to był jeden z etapów twojej podróży poza tym jadąc z Polski raczej wszystkich interesuje ten właściwy tunel ,i grzebiąc mojego posta nie widziałem twojego z 19.25 gdzie wyjasniłaś że chodzi tunel w samej Szwajcarii(ten z lokomotywa) a nie wjazdowy do Livignio,wydaje mi się zresztą że z tunelu Vereina raczej korzysta mało Polaków raczej wolą trasę przez Innsbruck.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodaję tylko, że jechałam z Polski, dokładnie z Wrocławia i wracałam również do Polski, również do Wrocławia ( powrót przez Innsbruck bez Vereiny). takie trasy obrały nam, my im pomogliśmy, navigatory (różne), najmniej zakorkowane- jechaliśmy na 3 auta ;) poza tym chcieliśmy się przewlec Vereiną ;)

Użytkownik maxine edytował ten post 20 styczeń 2009 - 21:18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mógłby skomentowac tego linka?? http://en.wikipedia....i/Foscagno_Pass chodzi konkretnie o ten fragment: Although both sides of the pass are in the same country, Italy, you are required to pass through customs at the top. This is due to the duty free status of Livigno. Czy to prawda?!!!??!?!:confused::confused::confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Najdrożsi, kochani jak czytam po raz nie wiem który: jak dojechac do Livigno to naprawde troszke to już Mnie przeraża. Byłem w Livigno sporo razy róznymi drogami i każdą dojechać sie da bez problemu - wystarczy samochodowy atlas Europy a w dobie nawigacji to juz nie wiem co powiedzieć. Drogi do Livigno są trzy. W zimie dwie (St Moritz zamkniete). - Tak jak pisał TYSON przez Szwajcarię i tunelem (płatny, sprawdzic godziny, zazwyczaj i tak się czeka) to z Polski droga optymalna czasowo najkrótsza i orientacyjnie bezproblemowa. - Od włoskiej strony mogą byc dwa warianty oba finalnie prze Bormio: 1.dla miłośników szybkich dróg i mających szybki samochód autostradami i dojazd od Bormio od dołu. 2.ambitniejszy dla lubiących podróże, piekny widokowo. Przy opadzie trochę walki trzeba mież dobre zimówki i łancuchy na pokładzie czasami zamykają przełęcze na noc (ale da sie przejechac;)) Z Bolzano na Merano i później odbicie na Cles i Mandelspass i dalej klasyczną droga przez Tonale. Droga Bormio Livigno zazwyczaj czarna może byc z lekkim lodem ale w opadzie sniegu może byz ciężka. ŁAńcuchy trzeba mieć choć jeżeli ma się dobre zimowe opony (świerzy bieznik, wąska oponka a nie jakiś walec) to bez problemu powinno wydać. Pozdrawiam i miłej podrózy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...