Skocz do zawartości

Czechy - Cerna hora/Janske Lazne


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 659
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

OKi Rung. Fajnie.

 

Ja mam kask stary, ale czerwień jeszcze widać :D, może nawet resztki nalepek Skiforum na nim wegetują.

Kurtka jasnoniebieska , portki chyba same czarne mam .

Buty pomarańczowe chyba.

Bielizna: ..... o qrde , za ostro idę.

 

Damy radę.

Popijemy kawę i dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota skoro świt????

 

Palec do budki, proszę !!!

 

Jedziemy.

 

My jak przyjedziemy to wygląda że ze trzy dorosłe baby w kupie, raczej rzadkość tak bez samców samopas :)

Ale żeby zaraz skoro świt?

To piękności szkodzi.

 

Już wiem! Znak rozpoznawczy!

Candy ma na czarnym kasku nalepioną całą mleczną drogę diamencików. Co ja mówię diamencików, prawie prawdziwych solidnych dajmondów!

Chyba że się odkleiły bo sama lepiła. Za to kask niepowtarzalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wybieram się w sobote z rana po raz pierwszy od dłuższego czasu do jańskich. Pytanie. Gdzie korzystnie można wymienić PLN na Korony, jadę ze Szczecina a Tu kurs jest bandycki.

 

stacja Orlen w Kamiennej Górze, kantor zaraz przy parkingu z lewej

Adres: przy stacji paliw "orlen", Bohaterów Getta 50 - znajdziesz w google

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 cześć,

 jeżdzę bardzo często służbowo oraz do Czech oraz na narty do Janskich.Najlepszy kurs w kantorach w Lubawce.Zwłaszcza kantor po lewej stronie  w środku miasteczka przy glównej drodze lub  ostatni kantor po lewej stronie ,tuż przed dawną granicą.Tego po prawej nie polecam,Zawsze jakiś wyższy kurs z powodu dużego parkingu gdzie stają autobusy.Zbyt pewnie sią ktoś tam czuje.

  Poza tym zawsze proszę o rabat.:-)  Z Wielkopolski jestem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie pozwolą że się przedstawię: moje nazwisko Kozłowski, jestem REŻYSEREM FILMOWYM.

Potem już, ze się tak wyrażę, z górki:
O nie droga Pani! Nie tędy droga do filmu! Ja nie jestem erotomanem, ja jestem reżyserem filmowym, ktoś panią błędnie poinformował. To jest ciężki zawód, a nie śmieszna robota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z dzisiaj.

 

Temperatura na górze -7 st. C, lekki wiaterek i mgła na szczycie, rano nawet słonko się przebijało. Lekko też sypał śnieg. Trasy twarde, przygotowane, niestety Proteż jeszcze nie hulał i pod gondolką też zamknięte, sypią z armatek, ale daje się zjechać.

Ludzi tak sobie, czasami do gondolki wchodziliśmy praktycznie z biegu, czasami trzeba było parę minut poczekać. 

 

Chciałbym podziękować za wspólną jazdę narciarzowi, narciarkom i jednemu "parapetowi" (ale jest na dobrej drodze coby się nawrócić na jedynie słuszną praktykę narciarską)  :P

 

A, w Chacie Viktorka, zaraz obok gondoli na dole, dobra pizza na cienkim cieście 32 cm za 170-190 koronek. Przetestowaliśmy trzy rodzaje, wszyscy zadowoleni, co poniektórzy to nawet na wynos wzięli  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A, w Chacie Viktorka, zaraz obok gondoli na dole, dobra pizza na cienkim cieście 32 cm za 170-190 koronek. Przetestowaliśmy trzy rodzaje, wszyscy zadowoleni, co poniektórzy to nawet na wynos wzięli  ;)

 

Bo ta pizza jak byś nie zauważył to jakaś magiczna była, jakby bez sera za to dużo oliwy .

Ja się dopiero zorientowałam ze coś było inaczej jak już wspomnienie po niej zostało.

 

Było cudnie i och i ach i z nadziejami na jeszcze lepiej.

Dzięki za towarzystwo i dobrą zabawę.

 

Powrót już w zupełnie zimowej aurze:

 

janskie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chciałbym podziękować za wspólną jazdę narciarzowi, narciarkom i jednemu "parapetowi" (ale jest na dobrej drodze coby się nawrócić na jedynie słuszną praktykę narciarską)  :P

 

 

Ten parapet to wszechstronnie uzdolniony jest, nie ogranicza się...

 

Warun był dobry :) i towarzystwo śmigłe, za co również dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z dzisiaj.

 

Temperatura na górze -7 st. C, lekki wiaterek i mgła na szczycie, rano nawet słonko się przebijało. Lekko też sypał śnieg. Trasy twarde, przygotowane, niestety Proteż jeszcze nie hulał i pod gondolką też zamknięte, sypią z armatek, ale daje się zjechać.

Ludzi tak sobie, czasami do gondolki wchodziliśmy praktycznie z biegu, czasami trzeba było parę minut poczekać. 

 

Chciałbym podziękować za wspólną jazdę narciarzowi, narciarkom i jednemu "parapetowi" (ale jest na dobrej drodze coby się nawrócić na jedynie słuszną praktykę narciarską)  :P

 

A, w Chacie Viktorka, zaraz obok gondoli na dole, dobra pizza na cienkim cieście 32 cm za 170-190 koronek. Przetestowaliśmy trzy rodzaje, wszyscy zadowoleni, co poniektórzy to nawet na wynos wzięli  ;)

 

Ale Wam zazdroszczę. Ja cały weekend nad jakąś kasacją do sądu ślęczę. Ale, po wpisie Ropóha nie wytrzymałem i cały przyszły weekend spędzamy w Janskich, kwaterka zarezerwowana, bez możliwości odwołania. Po całości. Mam nadzieję, że uda się wspólnie pojeździć.

 

Do - oby -  zobaczenia ;) Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to można jeździć.

Dzień spędzony na wielkim plusie. Wieczór już gorzej, bo wszystko bolało.

Dzięki za miłe towarzystwo :)

 

Myślicie, że zostawione gdzieś przy kasach buty w jakiejś siatce, czy plecaku mają duże szanse zginąć? Droga do samochodu czasem jest daleka, a zmęczone nogi w ciasnych butach każdy krok odczuwają jako torturę. Pomyślałam, że może zacznę zostawiać gdzieś przy stojaku na narty zawiniątko z butami na zmianę, w razie czego jakimiś obdartusami. Czy ktoś już tak robił i takie buty stracił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to można jeździć.
Dzień spędzony na wielkim plusie. Wieczór już gorzej, bo wszystko bolało.
Dzięki za miłe towarzystwo :)
 
Myślicie, że zostawione gdzieś przy kasach buty w jakiejś siatce, czy plecaku mają duże szanse zginąć? Droga do samochodu czasem jest daleka, a zmęczone nogi w ciasnych butach każdy krok odczuwają jako torturę. Pomyślałam, że może zacznę zostawiać gdzieś przy stojaku na narty zawiniątko z butami na zmianę, w razie czego jakimiś obdartusami. Czy ktoś już tak robił i takie buty stracił?

Cześć
Buty lub ubrania zostawiałem zawsze panom z obsługi wyciągu nigdy nie robili problemów czy w Polsce czy zagranicą. Powodzenia w rozchodzeniu bucików ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...