Skocz do zawartości

Czechy - Hyncice pod Susinou


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Czechy - Hyncice pod Susinou Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka. Strona ośrodka: http://adresstrony.pl Położenie Dojazd Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku) Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich) Noclegi Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki) Ceny (cennik karnetów itp) Kamera online (link do strony z kamerą online na stok) Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami) Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp) Instruktorzy / Opieka nad dziećmi Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny) Galeria zdjęć (link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
Na bazie areału w Hynèicach pod Su¹inou, u podnóża Śnieżnika oraz drugiego w miejscowości Støíbrnice położonej po drugiej stronie góry ©tvanice powstał w tym roku skiareal Kralièák -> http://www.skiarealkralicak.cz/, czyli królewicz, albo ... króliczek :-). Znajdą tutaj coś interesującego narciarze wszystkich stopni wtajemniczenia, bowiem o ile dla początkujących i uczących się jest całe mnóstwo długich i łagodnych stoków z talerzykami i niebieskimi, łagodnymi trasami, to znajdą się i trasy czerwone (wzdłuż 2-os krzesła) ku ©tribrnicom, ale i fajna, wymagająca 9-tka na stoku góry Susina. Cały areal objęty jest systemem bezdotykowych kart chipowych, naturalnie z bezpłatnym i pojemnym parkingiem tak na dole, jak i na górze areału. Całość dopełnia niezła i niedroga gastronomia (np. polewka od 28 kc, piwo od 23 kc) Ceny skipasów na przyzwoitym poziomie, dzieci do 4 lat za free, a jeśli ktoś tam zamierza częściej zaglądać, wówczas rejestrując się na ich stronie otrzymuje kartę rabatową w wys. 10 % -> http://www.skiarealk...ki-areal/cenik/ Jeśli Czesi zrealizują zamierzenia i postawią drugą kolejkę, której elementy już leżą na stoku po stronie Hyncic wówcza atrakcyjnośc tego miejsca może być już ponadlokalną i zagrozić innym okolicznym areałom typu Kuncice, Paprsek, Navrsi czy Branna Jako niewątpliwą ciekawostkę i wielką atrakcję należy zaliczyć niebanalny hotel powstały w ... kościele. Powaga !!! -> http://www.hotelpodzvonem.cz/ Zeby ktoś się czuł jeszcze bardziej uduchowiony pobytem tamże - kościelny dzwon przypomina o swej funkcji dzwoniąc donośnie wiele razy w ciągu dnia po całej wsi. Pewnie niejedna para z wielką ochotą by udała się na nocne igraszki do ... kościoła ;-)) Drugą z ciekawostek, jest to, że śmiga się niekiedy w pobliżu sterczących do tej pory z ziemi czeskich bunkrów stanowiących sudecką linię umocnień, postawionymi przed wojną do obrony kraju przed przewidywaną agresją Niemiec. Z Opola ca 140 km ps Dzisiejsza pogoda nas niestety nie rozpieszczała, bowiem przez cały - generalnie - dzionek śmigaliśmy w sporej momentami mgle. Ale może dzieki temu ludzi na całym areale było w porywach max 20 osób, a i warunki śniegowe nadzwyczaj udane, było go naprawdę sporo i to wszędzie, czego nie było zupełnie wcześniej zważywszy, ze aż do Ramzovej mielismy cały czas wiosenne klimaty i zero śniegu. ps II Nie polecam dojazdu od strony Hynèic. Dłuższa, a ponadto fatalnie odśnieżana, wiedzie ponadto sporym fragmentem przez stary i ciemny las. My jechaliśmy często/gęsto po lodowych koleinach. Lepsza droga to dojazd od Starego Mesta drogą na Støíbrnice i tutaj można zostawić auto na parkingu bezpośrednio przy dolnej stacji krzesła. Zdravim :-) Start areału 26.12.2011

Załączone miniatury

  • 20101557.jpg
  • 20101558.jpg
  • 20101563.jpg

Użytkownik o.tisk edytował ten post 27 grudzień 2011 - 10:30 dopisek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc w tamtą stronę pojechaliśmy w Brannej przez ©léglov i Vikantice. I to był duży błąd, bo na tamtych serpentynach była masakra. Non stop zakręty na górach, zero odśnieżenia i spore fragmenty lodowych kolein. W drodze powrotnej wracaliśmy już inną drogą - przez Hanu¹ovice. Ciut dalej, ale o niebo lepiej - doliną i główną drogą. I tędy proponuję jeździć, chyba, że poszukujesz mocnych wrażen i narzekasz na brak adrenaliny ;-)) Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc w tamtą stronę pojechaliśmy w Brannej przez ©léglov i Vikantice. I to był duży błąd, bo na tamtych serpentynach była masakra. Non stop zakręty na górach, zero odśnieżenia i spore fragmenty lodowych kolein. W drodze powrotnej wracaliśmy już inną drogą - przez Hanu¹ovice. Ciut dalej, ale o niebo lepiej - doliną i główną drogą. I tędy proponuję jeździć, chyba, że poszukujesz mocnych wrażen i narzekasz na brak adrenaliny ;-)) Zdravim :-)

Wlasnie o to mi chodzilo,jezdzilem kilka razy na Paprsek i dziekuje za te serpentynki;) O tym Kralicaku czytalem juz w zeszlym roku ale widze ze teeraz postawili kanape, dlugosc trasy czerwonej ez w miare wiec mozna sie wybrac i zobaczyc jak to tam wszystko dziala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Witam! W ramach eksploracji weekendowych zachodniej części Jeseników (to chyba jeszcze Jeseniki?) wybraliśmy sobie tym razem Króliczka :) Na wybór największy wpływ miała ilość i zróżnicowanie tras, oraz ich długość. Nie bez znaczenia jest też to, że tak mało informacji o tym ośrodku znaleźć można w internecie - to na pewno wpływa na jego popularność, która jest jak na weekend raczej niewielka. Dojechaliśmy najspokojniejszą drogą przez dolinę, która dopiero przy dojeździe do samcyh Hyncic była mocno zaśnieżona. Znaki straszyły potrzebą łańcuchów, ale oczywiście obyło się bez. To całkiem dobrze, bo jakoś nie uśmiechało mi się wdziewać je przy -17 stopniach jakie zastaliśmy rankiem. Na miejscu zastaliśmy pusty i dobrze przygotowany parking nr. 2, ten pod kościołem. Baza parkingowa ogólnie jest dość spora i przede wszystkim wszystko za darmo i pod samym stokiem. Jest też wypożyczalnia sprzętu i jak na Czechy jest tania. Gorzej z gastronomią, bo jedyna zamknięta "hospoda" bezpośrednio przy stoku jest u zbiegu tras nr. 10,7 i 3. Jadłodajnie przy innych to niestety jedynie ławeczki na świeżym powietrzu i skromny kontener w którym można coś kupić. Skorzystałem z takiej miejscówki tylko pianka mi na piwie zamarzała ;) Trasy są bardzo zróżnicowane. Chyba każdy znajdzie coś dla siebie. Od bardzo niebieskich tras: 7 i 10, po niebieską ale lekko już żywszą 3, po ekscytującą dla mnie czarną 9. Pomiędzy są trasy czerwone, z których ta pod kanapką jest zdecydowanie bardziej wymagająca od dwóch położonych przy kościele. Plusem większości tras jest ich szerokość. Fajnie też wygląda snowpark, chociaż akurat nie zanotowałem nikogo szalejącego tam. No i bunkry są, zawsze można się schować po drodze albo coś ;) Mały minus za przygotowanie tras: wielki uskok wzdłuż całej czerwonej trasy po ratrakowaniu. Dziwnie też zorganizowane są zjazdy z wyciągów. Zsiadanie z kanapy odbywa się prawie szurając siedzeniem po śniegu, a zjazd z orczyka nr. 3 jest teoretycznie w lewo, a cała trasa jest po prawej stronie. Narciarze mają do wyboru: mijankę z ludźmi wjeżdżającymi do góry, albo robienie uniku, żeby nie dostać w głowę wracającym talerzykiem. Plusy: - ceny: 400 kc skipass, 150 kc wypożyczenie nart, 25 kc piwo i kawa, - parkingi, - zróżnicowane i nienajkrótsze trasy, - super działające bezdotykowe karty, - muzyczka na stoku (głównie czeskie hity), - brak kolejek (Polaków też innych nie spotkaliśmy) - dobre oznakowanie dojazdu, -bunkry są :) Minusy: - drobne błędy w prygotowaniu tras, - dziwne, niebezpieczne zjazdy z wyciągów. Kilka foci: CIMG1607.jpg

Załączone miniatury

  • CIMG1571.jpg
  • CIMG1581.jpg
  • CIMG1597.jpg
  • CIMG1599.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli spodobał Ci się ten kameralny i ślicznie położony ośrodeczek (podobnie jak mnie i moim znajomym), to proponuję przyjazd 25.02 kiedy odbędą się gratis testy nart z najnowszej kolekcji Elana. Jak Ci się któreś spodobają - będziesz mógł je nawet b. korzystnie odkupić. Zdravim :-) ps Jak postawią drugą kanapę od strony Hynèic - żarty się kończą :-D

Użytkownik o.tisk edytował ten post 12 luty 2012 - 22:57 literaki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli spodobał Ci się ten kameralny i ślicznie położony ośrodeczek (podobnie jak mnie i moim znajomym), to proponuję przyjazd 25.02 kiedy odbędą ssię gratis testy nart z najnowszej kolekcji Elana. Jak Ci się któreś spodobają - będziesz mógł je nawet b. korzystnie odkupić. Zdravim :-) ps Jak postawią drugą kanapę od strony Hynèic - żarty się kończą :-D

Miło by było, zwłaszcza, że zbieram się do zakupu nowych nart. Problem w tym, że pewnie nie będzie mnie wtedy w Polsce. A co do tej drugiej kanapy, to brzmi groźnie - zjadą się "kanapowicze" i skończy się bezkolejkowa jazda w weekendy. Chociaż jak czytałem w Twoim poście o Ramzovej, to widzę, że chyba nadmiar dobrych warunków i droga korona powodują, że w tym sezonie w Jesenikach tłok to rzadkość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż jak czytałem w Twoim poście o Ramzovej, to widzę, że chyba nadmiar dobrych warunków i droga korona powodują, że w tym sezonie w Jesenikach tłok to rzadkość.

Nie wiem na ile ma na to wpływ droższa korona (zapewne jakiś ma i to in minus). Ja upatrywałbym wreszcie normalne warunki do śmigania w Jesenikach (czytaj - bezkolejkowe) raczej powodowane bardzo dynamicznym rozwojem tamtejszych skiareałów oraz powstawaniu "na pniu " kompletnie nowych (np. Kouty, Premyslov, Zlate Hory), w starych zaś generalnie wszędzie zastąpiono stare orczyki i talerzyki wygodnym kanapami dwu-, czteroosowymi. Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym jednak upatrywał mniejszej ilości osób przede wszystkim w wielkich mrozach... po prostu ludki czekają, aż dupka nie będzie przymarzała do krzesełek podczas jazdy w górę ;-)

Dla mnie te ludki mogą czekać na "ichniejszą" pogodę aż do wiosny :-) Zgodzisz się ze mną ? Wcale mi nikogo na stoku nie brakuje ... Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie prognozy nie napawały żadnym entuzjazjem, a patrząc za okna niespecjalnie się wierzyło w jakąś nagłą odmianę pogodową. Ale że fajna kwaterka zabukowana, dostojni "goście" - i to z daleka - już sproszeni nie pozostało nic innego, jak jechać. Tym bardziej, że nie chciałem nadwyrężyć zaufania naszej gospodyni, z której gościny korzystamy również i w innych porach roku, gdy penetrujemy te górki z ich bunkrami na rowerowo. Tym razem nie zaufałem ani czeskim, ani polskim portalom pogodowym, a jednemu ... norweskiemu ! (link powyżej). Opłaciło się - mieliśmy bowiem na wyjeździe praktycznie cały wachlarz zimowych możliwości naszej aury poczynając na zimnym i porywistym wietrze, zamieciom śnieżnym połączonych z mocnym waleniem drobnego i ostrego jak szpileczki gradu, które się nawet przedostawał przez naciągniętą na maksa kominiarkę, aż po piękny "włoski" lazur nieba połączony z ciepłym słonkiem bez krztyny wiatru ! Co do samego areału - pięknie położony na kilku wzgórzach, które centralnie schodzą się ku siodłu, na którym umieszczona jest miła, drewniana knajpka do której to można dojechać (dzięki jej położeniu) z każdej strony na nartach. Naturalnie są i inne, jak imbisy przy wyciągach, czy restauracje w okolicznych pensionach poniżej, ale nam się ta właśnie b. spodobała, klimatem, obsługą, pysznym piweczkiem i dobrym, a niedrogim jedzonkiem. (Dodatkowo w sobotę czynny był więlki na zewnątrz kamienny piec-grill, skąd dochodziły smakowite zapachy pieczonej i grilowanej dziczyzny (!). Mnie przykuł mocno zapach pieczonego udźca z .... młodej łani ;-))) Nam się najfajniej jeździło po czerwowej, wzdłuż krzesła, naturalnie po fajnej czarnej, ale i po fajnych lotniskowcach ku małemu Hotelikowi (primo voto kościołowi ;-)) Duże persepktywy rozwoju, o których już conieco słyszałem. Ja osobiście chciałbym, aby pierwszym elementem rozwoju było przedłużenie czarnej trasy o drugie tyle, tj poprowadzenie jej ku szczytowi Su¹ina. Spowodowało by to jej wydłużenie do słusznych 1.500 m zjazdu przy ok 400-450 m przewyższenia. Innnym miejscem poszerzenia areału widziałbym w kolejnej trasce od górnej stacji kanapy, a poprowadzonej po prawej stronie przez las i fajną przecinką (naokoło) łączyłaby się ona z już istniejącą krótką traską po stronie Støíbrnic. O kolejkach, bądź ich braku nie piszę, a nam nawet nie przeszkadzali spacjalnie kolesie z dredami w snowparku, którzy skakali na tych wszystkich rampach i poręczach przy ryczących na maksa z wielkiej kolumny dźwiękach czeskiego hip-hopu. Na szczęscie byli słyszalni tylko w jednym miejscu przechodzącego obok wyciągu Całość imprezy dopełniał przemiła kwaterka z miłą gospodynią, a jako bonus - pewnikiem dla nas ;-)) - było otwarcie ośrodka w sobotę do godz. ... 18 !!! Przyjedziemy tam niebawem, zwłaszcza, że taką deklarację uczestnictwa wyrazlili wszyscy. Dzięki za miły, krótki, bo weekendowy kameralny wyjazd :-)) Zdravim :-) ps Mało jest takich miejsc w Jesenikach, gdzie można zobaczyć najfajniesze miejsca naraz (zdjęcie nr 12 to trasa Hrebenovka w Koutach, a na tej z nr 13 to Ramzova z jej Cernavą) oraz ... Pradziada. Mottem wyjazdu mogłaby być lekka trawestacja cytatu z kultowych " Chłopaków, którzy nie płaczą " - i co są bunkry ? Są, ale ... też jest zaj... :-))

Załączone miniatury

  • DSC00890.jpg
  • DSC00893.jpg
  • DSC00892.jpg
  • DSC00900.jpg
  • DSC00948.jpg
  • DSC00946.jpg
  • DSC00968.jpg
  • DSC00935.jpg
  • DSC00927.jpg
  • DSC00924.jpg
  • DSC00971.jpg
  • DSC00953.jpg
  • DSC00974.jpg
  • DSC00981.jpg
  • DSC00965.jpg
  • DSC00992.jpg

Użytkownik o.tisk edytował ten post 27 luty 2012 - 09:53 dopisek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz obudziłeś we mnie zazdrość ;) Alee...

Mottem wyjazdu mogłaby być lekka trawestacja cytatu z kultowych " Chłopaków, którzy nie płaczą " - i co są bunkry ? Są, ale ... też jest zaj... :-))

to chyba powinno być, że bunkrów nie ma ;) takie samo miałem pierwsze skojarzenie podczas wjazdu tam. Druga sprawa... istnieją tam w ogóle jazdy nocne?;> albo jakieś plany?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alee... to chyba powinno być, że bunkrów nie ma ;) takie samo miałem pierwsze skojarzenie podczas wjazdu tam. Druga sprawa... istnieją tam w ogóle jazdy nocne?;> albo jakieś plany?

Celowo napisałem o trawestacji, bo chłopaki u Lubaszenki ich nie znalazły, a na Króliczku jest ich całe mnóstwo, wiesz chyba ;-)) O nocnych jazdach nic nie wiem, ale ostatnio śmigaliśmy na dziennym skipasie aż do 18-ej - nam wystarczyło w zupełności. Teraz też się tak zapowiada. Pogoda również. Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Zastanawiam się, czy poprawnie umieściliśmy Króliczka w Jesenikach. Sami Czesi na Holidayinfo wyodrębnili kolejny region Kralicki Śnieżnik a w nim 3 ośrodki: Kralicak, Dolni Morawa i Kuncice. Z drugiej strony wiem, że to bliziutko a ośrodków nie ma zbyt dużo więc byłoby to zbytnie rozdrabnianie się ;) O.tisku ja jednak z nadzieją tu zaglądam myśląc, że jednak się zbierzesz i pojawi się tu jakaś relacja z zeszłego weekendu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W sobotę odwiedziłem znowu Kralicaka. Rewelacji nie było, ale czego się spodziewać po weekendzie i to zaraz po odwilży. Ludu sporo, jak na tamtejsze warunki. momentami ok. 10 minut postoju. Trasy przygotowane średnio, albo czasem słabo. widać, że dośnieżali do ostatniej chwili i na ratrakowanie brakło czasu. Jeździłem z karzełkami, więc nie miałem okazji dogłębniej zbadać trudniejszych tras. poza tym i tak nie umiałbym tam jeździć:) Wypożyczalnia przeniesiona na górę pod parking nr. 3 chyba. Jest słabo zaopatrzona. jeździłem na deskach z bramy od stodoły. Podsumowanie: + jak na weekend mało ludzi + darmowy wyciąg do nauki, dość długi nawet + piękne widoki + piękna pogoda + darmowe parkingi + piękny Ja + tanio- 400 KC cały dzień, 250 za sprzęt - sporo ludzi jak na Hyncice - za mało jadłodajni - trochę lodu, muldów i innych bunkrów - dojazd co chwilę się zatykał, bo był calutki w lodzie Pisałem z patefonu, więc fotek brak i narzekania jak na mnie mało. Aha, innych Polaków nie zanotowałem:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Na nowy zimowy sezon będzie gotowe drugie krzesło w Hynèicach Jest to dwuosobowa, używana kanapa firmy Doppelmayr pochodząca z austriackiego Wildkogel (a więc znana co niektórym :-)) Docelowo ma się łączyć z krzesłem idącym po drugiej stronie w kierunku na Støíbrnice. Długość trasy szacuję na 1.200 - 1.500 m, a przewyższenie ok 200 m. Jeśli progresja w tym areale będzie tak postępowała, to należy liczyć, że i na piękną stromą, czarną traskę na Su¹inie postawią Czesi jakąś "miłą" kanapkę zamiast talerzyka. A tam już byłaby piękna i wymagająca trasa ...

Załączone miniatury

  • Hyncice 1.jpg
  • Hyncice 2.jpg
  • Hynice 3.jpg
  • Hyncice 4.jpg
  • Hyncice 5.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Witam!

Sobotę 01.02.2014 spędziłem ze znajomymi na Kralicaku. Początkowo podjechaliśmy do Kuncic, ale w związku z lekkim oszustwem internetowym poczułem się rozczarowany i pojechaliśmy w kierunku Stribrnic (zamknięte były trasy które na stronce udawały otwarte, a ważne dla mnie były miejscówki dla początkujących). 

Na miejscu spore zmiany, ale na początek warunki: sniega niet... to znaczy niewiele, to co jest to sztuczne, i jeszcze mocno przewiane. Wiało okrutnie, ale to w sobotę norma była, na szczęście wszystkie wyciągi chodziły bez problemów. Obsługa na bieżąco walczyła z miejscami, gdzie wywiało śnieg do zera, zarówno na podjazdach jak i na trasach... plus dla nich za to, chociaż nie dali rady, miejscami trawa wyłaziła, dobrze, że kamieni tam niewiele. Co jeszcze... jak zwykle polecam ich dla zaczynających na nartach... byłem ze świeżakiem, pośmigał na darmowym kinder vleku i wtedy się zdecydował, czy to dla niego czy nie, po 2 godzinkach pojechał na lekko czerwoną trasę, więc źle nie było :)

Dużo zmian od mojej ostatniej wizyty:

- nowy "bunkier" o którym wspominał o.tisk, służący za jadłodajnię i pewnie nocleg, chociaż nie sprawdzałem,

- nowa dla mnie knajpka przy trasie nr.4, na razie działała tylko część z napojami (grzane wino niezłe), ale w przyszłośći planowana rownież część jadalna, 

- nowy mały bufet na skrzyżowaniu tras nr. 3 i 4, też na razie nieczynny,  

- przygotowana alternatywa dla mocno czerwonej trasy nr. 1, która przerosła mnie w sobotę i sprowadziła na ziemie (śnieg), wykarczowana jest trasa dookoła, niebieska, dla takich narciarzy jak ja :) na pewno po zamontowaniu naśnieżania na niej będzie to spore ożywenie po stribrnickiej stronie, żeby jeszcze ta kanapa była szybsza

- przygotowane słupy i "betony" pod nową kanapę przy trasie nr. 4 i chyba powiększony staw do naśnieżania, ale to tak wizualnie wnoszę :)

 

Rozwój tego ośrodka to dla mnie wzór dla innych... na pewno wrócę tam nie raz, chociaż oczywiście wiele pracy jeszcze przed nimi (chociażby system naśnieżania, bo w zasadzie to otworzyli się  w pełni dopiero w ubiegłym tygodniu).

Zdjęcia: 

1: podpora pod lanovkę,

2: trasa 1b (niebieska, na razie zamknięta),

3:  Zima jako v pohadce :)

 

Załączone miniatury

  • 2014-02-01 11.26.51.jpg
  • 2014-02-01 12.51.10.jpg
  • CIMG1360.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Ponieważ byłem dzisiaj rano w Kamieńcu Ząbkowickim to postanowiłem wyskoczyć gdzieś niedaleko, na Kraliczaka zasadzałem się od zeszłego roku, ale nie uruchomili wtedy czarnej trasy, więc ostatecznie się nie wybrałem, co postanowiłem nadrobić teraz. Już po postoju w Kamieńcu pojawił się pierwszy problem - droga na Złoty Stok zamknięta, objazd został wyznaczony przez Paczków. Alternatywna jazda przez DK33 (i ewentualna zmiana ośrodka np. na Cerveny Potok albo Dolną Morawę) raczej odpadała bo był tam wypadek i w radiu mówili o dużych utrudnieniach koło Bystrzycy Kłodzkiej. Ostatecznie pojechaliśmy zatem Kamieniec - Paczków - Javornik - Lutynia - Lądek - Stronie - Kladske Sedlo - Stribrnice. Droga minęła bez problemu, na Przełęczy Płoszczyna (Kladske Sedlo) było trochę lodu, szczególnie po polskiej stronie. Na miejscu luzy, na parkingu stało z siedem samochodów, byliśmy o 11, ale kupiliśmy karnety całodzienne, żeby spokojnie zrobić sobie przerwę i jeździć prawie do 16. Gdy przyjechaliśmy było -8 stopni i padał śnieg, który nie odpuścił już do końca dnia. Trasa 1 wzdłuż krzesła bardzo przyjemna, ale też była mocno twarda, prawie oblodzona (szczególnie na środku), ale jak przyjechaliśmy akurat przejechał nią dwa razy ratrak i nawierzchnia zrobiła się trochę bardziej miękka. Niestety druga strona mnie rozczarowała, działał tylko wyciąg D i dziecięcy I przy pensjonacie. Na czarnej trasie chodziło pełną parą naśnieżanie, wyciąg C, będący łącznikiem między obiema częściami areału, się zepsuł i trzeba było wracać na krzesło na piechotę (cały czas ekipa przy nim pracowała, ale pierwsi narciarze dopiero po 15 jechali), przy wyciągu E "Kaple" nic się nie działo. Oczywiście rozumiem, że jest teraz niższy sezon po obłożeniu świąteczno-noworocznym i było mało narciarzy, może chcieli dosypać na czarnej bo wyszedł lód, ale powinni podawać w internecie prawdziwe informacje co jest czynne. Oczywiście wyjeździłem się i było ok, ale jedna trasa to trochę mało na prawie 5 godzin jazdy, ośrodek ma potencjał i mam zamiar tam wrócić jak będzie działał pełną parą. Przez cały dzień napadało kilka centymetrów śniegu, w związku z tym powrót już nieco cięższy, droga oczywiście biała, szczególnie zaraz za granicą było ślisko, a do Żelazna prawie nie dało się jechać szybciej niż 40 km/h (pługi, zatory).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...