Skocz do zawartości

Ramzova


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem dzisiaj pogoda jak w Alpach piekne słoneczko :) Trasy jak na Ramzova dobrze przygotowane z rana lekkie oblodzenie co w połaczeniu z moimi tepymi krawedziami odbieralo troche przyjemności z jazdy ale to tylko i wyłacznie moja wina :) Od 10 wysyp ludków i o ile na dolnej stacji stalo się krótko to w pewnym momencie do górnej dwojki jakies 10 minutek zeszlo... na szczescie ktos poszedł po rozum do głowy i uruchomiono orczyk który rozladował lekki zator :) Reasumujac było super przy tej ilosci sniegu i braku jakis ekstremalnych temperatur i deszczy caly marzec bedzie mozna smigac :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 406
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pobudka dzisiaj o 05:00 i wyjazd z Wrocka 05:55 w kierunku na Nyse, Głuchołazy i oczywiście Ramzova :) trasa szybciutka zarejestrowany piekny wschod słońca który pozwalał mieć nadzieję że słoneczko podobnie jak w zeszłym tygodniu dopisze. Po krótkim postoju na zakup koronek w Głuchołazach meldujemy się pod wyciągiem o 07:55 jeszcze nigdy w życiu tak szybko nie udało mi się tam dojechać a niespecjalnie piraciliśmy na drodze :) Dzięki tak szybkiemu przyjazdowi na spokojnie można się było oporządzić i zakupić karnecik do 12:00. Z tego co policzylem na bramkach wjazdowych byłem 7 :D Wiec całkiem niezle wycieczka wyciągiem zrekompensowała wczesna pore wstawania bo sztruksik na stoku wygląda niesamowicie nie mówiąc już o jeździe po nim :) aczkolwiek na dole już widac było że w ratraku ropy brakowało bo połowo stoku w ogóle nie wyratrakowana. W odróżnieniu od zeszłego tygodnia było parę stopni zimniej i miłe zaskoczenie przez tydzień jakieś 10 cm śniegu spadło :) więc nie śmigalismy po samym lodzie. Pierwsze rozczarowanie czarna trasa wzdłuż talerzyka nie widziała ratraka już od bardzo dawna :/ tak sie zastanawiam w tygodniu rozumiem d... im się nie chce ruszyc wiec codziennie ratrakowac nie beda ale w weekend ??? Ja pierdziele ludzi przyjezdza tyle kase zostaja a trasy nie przygotowane :/ podobnie było z czerwoną dwójka na która ratrak tez nie zawitał :/ Poza tym pozytywnie szkoda tylko ze zabraklo slonka jak w zeszłym tygodniu kiedy w Jesennikach Alpy były :) Na koniec zapragnąłem wreszcie zwiedzić schronisko w którym nie byłem nigdy pomimo dobrych kilku lat od których odwiedzam Ramzova :) troche sie trzeba bylo nachodzic ale pozytywnie :) Fajny budyneczek, fajne widoczki nie fajne było to ze nie bylo w środku wolnych miejsc pomimo dosyc sporej wolnej przestrzeni na której już niestety nie było krzesel i stołu... ale już do tej czeskiej "łachy" zdążyłem się przyzwyczaić :) Reasumując do 12 śmigneliśmy 6 połówkowych zjazdów i 6 pełnych (w sumie ok 20 km) więc biorąc pod uwagę 20 minutowa przerwę całkiem chyba nieźle. Jezeli nie bedzie jakiejs derastycznej zmiany pogody to myślę że na święta Wielkiejnocy będzie można do Ramzovej uderzyć :)

Użytkownik esox82 edytował ten post 10 marzec 2012 - 18:50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam. Jest możliwość pojeżdżenia w nocy na Ramzovej? Jeśli tak to na jakim odcinku trasy i do której godziny są otwarte zazwyczaj wyciągi?

Możesz śmigać codziennie na kanapie R-3 w areale Neubauera. To ta, która odchodzi bezpośrednio spod dolnego parkingu. Czyna zazwyczaj od 17.30 do 21.

Użytkownik o.tisk edytował ten post 28 listopad 2012 - 08:24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W weekend byłem na Ramzowej w Czechach.Dojazd bardzo dobry,bez problemu. Jeśli przyjedziecie przed 10 ,parking nie zatłoczony. W sobotę nie działała górna cześć kolejki i trasa ,ale od niedzieli hulała już całość.Na górnej cześci pusto bo duża mgła. Warunki śniegowe dobre,można pojezdzić. Dość dobrze wyratrakowany stok. Zero kolejek,moze z powodu pogody bo w dolinach było ciepło a na stoku deszcz ze sniegiem i mgła. Ogólnie górka akurat na weekend.Niezbyt wymagająca i krótka ale i tak ciekawsza niż Zieleniec czy Czarna Góra. A brak kolejki przy bramkach-bezcenne.Karnet całodzienny 500 koron ,4 godzinny 380 koron. Smażony ser i Kofola kultowo nadal w barach.Spałem w ośrodku VUT czyli domki drewnianie ale bardzo fajnie urządzone uczelni z Brna .Niektóre pokoje mają prysznic i łazienkę na korytarzu inne wewnątrz.Dobrze wyposażona kuchnia ,TV LCD, nowiutka pościel.Cena 306 CZK ok.55zł uważam za wartą tych warunków. Uwaga na domku kierownika nie ma napisu Reception czy Kancelar.Poznacie go po dwóch wielkich elektrycznych dzwonkach,pierwszy z brzegu.. Kierownik był na tyle miły że pozwolił nam zdać pokój wieczorem,po nartach wykapalismy się ,przebraliśmy i wypiliśmy herbatkę,Normalnie pokój trzeba zdać o 10-12 hodinie czyli w praktyce o 9 przed nartami...Ale jak nikt po Nas nie przyjeżdża ida nam na rękę. Generalnie warto,jak dla mnie mała odmiana od luubionych o Janskich Lazni i Spindlerowego. http://www.czeskiego...ki/ramzowa.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam serdecznego druha - prawdopodobnie ostatniego narciarza Opolszczyzny, co nigdy nie był na nartach w Jesenikach z którym wraz z naszą ekipą mam zamiar w weekend 29 lub 30.12 wybrać się do Ramzowej, lub Filipowic, lub CHS, lub Koutów lub Małej Morawki lub ..... Co polecacie przy tym małym ataku wiosny jak chodzi o warunki na stokach aby mu się w Jesenikach spodobało ?.

Użytkownik hierro4 edytował ten post 25 grudzień 2012 - 20:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 23.12 tj. niedziela byłem w Ramzovej. po drodze temperatura 2 stopnie na plusie, tam przez cały dzień -5 stopni. Około godz 10.30 zaczął padać śnieg, suchy, drobny, a do tego wiatr. Do godz 16 napadało ok 10cm, co miejscami na stoku przeszkadzało ( tam gdzie przykryło lodowe połacie ). Stok na który prowadzi 4-os kanapa przygotowany dobrze, jednak ok godziny 14 pojawiły się małe nierówności oraz miejscami lód, co akurat mi nie przeszkadzało. Trasa, na którą prowadzi kanapa 2-os ( czyli ta na Serak ) przygotowana słabo, ratrak przejechał, ale nie ubił za dobrze " górek " , których było sporo od naśnieżania, przez to zaliczyłem ładnego dzwona i przejechałem się na twarzy na zmrożonym śniegu :( . Ludzi bardzo mało, w największym zaludnieniu, do bramki przede mną czekały jeszcze 3 osoby :D , więc super. Niestety nie wszystkie trasy otwarte, np.: czarna, którą i tak zjechałem, lecz po zjeździe wiedziałem dlaczego jest zamknięta. Karnet od 8.30 do godz 16 kosztuje 500KC + kaucja 100KC. Przez cały dzień wyjeździłem się tak, jak w Zieleńcu po dwóch dniach. Z pewnością warto tam jechać - Polecam. Oby utrzymał się tam choć lekki mróz. Pozdrawiam, Dominik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągu już nie ma. Był nieefektywny, bo 100 km pokonywał w 3,5 h !!!, więc nie dziwne, ze ludek to olewal. Uszloby to może nawet, bo rano moznaby się kimnac, w drodze powrotnej przedłużyć sobie apreski. Ale pociąg dojeżdżal na Ramzova grubi po 9 rano, a wracał coś ok. 16. Kompletny nonsens ! W tej chwili musisz kombinować. Dojechać PKS-em do Glucholaz, a za granicą wsiąść do pociągu, który wywiezie Cię na samą przełęcz. Wiąże się to jednak z parukilometrowa wedrówka z Glucholaz do Mikulovic. Chyba, ze sobie zafundujesz taryfę z Pl na czeska stację kol. Zdravim :-)

Użytkownik o.tisk edytował ten post 02 styczeń 2013 - 15:46

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj! 40-50 cm śniegu to raczej fikcja, na pewno jego ilość jest wystarczająca do jazdy, ale to nie jest pół metra. Zdarzają się bardzo delikatne przetarcia i pojedyncze drobne kamienie, ale zjawisko jest na tyle marginalne, że nawet jakbym chciał pewnie bym w nie nie trafił - ślizgi przeżyły bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Jak to w Nowy Rok, z rana zupełnie pusto, po południu pojawiło się trochę ludzi (oczywiście o żadnych kolejkach nie ma mowy - po prostu spotykało się na trasie trochę więcej niż 3 ludzi na zjazd). Z rana twardo i z oblodzeniami (które by nie przeszkadzały gdyby nie serwis, który chyba zapomniał naostrzyć moich nart (?) ), potem oczywiście trochę mniej twardo. Przeszkadzały mi trochę nierówności "w skali makro", to znaczy różne fale, doły, garby itp. (chyba dość częste na Ramzovej, ale jakoś przeszkadzały bardziej niż zwykle - może dlatego, że ze względu na brak ludzi chciałoby się trochę poszaleć, a taki nieprzewidywalny teren to ograniczał). Przyjemne słoneczko wyglądające zza niegroźnych chmurek przez cały dzień. Spotkałem narciarza z Contourem zamocowanym do kasku, może to ktoś z Was? Ja miałem GoPro ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na Ramzovej. Jak przyjechalem o 11.15 to padał lekki deszcz i było +2*C... Ale skoro przyjechałem to już będę jeździć i to się opłaciło! Kupiłem 4h karnet (380CZK), deszcz przestał padać. Na górze 4os kanapy był lekki mrozik, śnieg bardzo przyjemny, aczkolwiek na dole zdarzały się delikatne przetarcia. W górę na 2os krześle super - śnieg pierwsza klasa, mróz, mało ludzi. Widocznosć kiepska, trochę wiało, ale co się wyjeździłem to moje. Nie pamiętam kiedy tak dużo jeździłem w 1 dzień sezonu. Z ciekawości zainstalowałem aplikacje na tel co liczy przebyty dystans na podstawie satelity, w 2h 30min zrobiłem 30km (góra dół), więc zjazdu było minimum 15km. Obstawiam, że w sumie w 4h zrobilem około 20km, ależ jestem teraz [przyjemnie zmęczony. Mam nadzieję, że pogoda się odmieni i dosypie oraz przymrozi :) w następny weekend również planuję tam wyskoczyć na dzień lub dwa. pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak najlepiej dojechać z Wrocławia do Ramzovej? Przez Nysę i Głuchołazy czy Paczków. Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.

Ja jechałem przez Paczków. Do Ramzovej przez Strzelin, Ziębice a wracałem przez Kamieniec Zabkowicki, Ząbkowice Sląskie. Po czeskiej stronie Javornik, Lipova Lazne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie trasa Wrocław przez autostradę A4 do zjazdu Brzeg-Nysa do Nysy, Głuchołazy a potem przez centrum Jesenika, aby nie nadkładać na około miasta. Z Wrocławia jakieś 140 km drogi i 2.5 godz spokojnej jazdy. Nadto ważne, że teraz, gdy nasypało i nawiało śniegu wariant z autostradą przyspiesza drogę. Dziś na trasie między zjazdem z A4 a Nysą wieczorem w okolicy Grodkowa szkłanka, jedno auto pionowo w rowie - trzeba tam uważać. Dojeżdżalem przez Ząbkowice - Kamieniec lub Strzelin - Ziebice do Paczkowa ale jakośc drogi i zmęczenie trasą czasem dziurawą, czasem krętą, czasem zatłoczoną z przypadku K8 do Ząbkowic dużo większe. Dziś na Ramzovej jazda dla miłośników puchu. Ratrak musiał jeździć dzień wcześniej wieczorem a przez noc nasypało z 15 cm i suchego puchu było aż w nadmiarze, gdyż jak się rozjeździł na boki tworzył większe i mniejsze muldy, co trochę utrudniało jazdę. Ludzi garstka o czym w weekend można pomarzyć. Lekki mróz bez wiatru. Reasumując dziś prawie ski/board raj na czeskiej ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po czym zjeżdża to dziecko, to areał R-3 konkurencyjnej firmy (inne skipasy) - tam jest krótka 700 m i lajtowa 2-os kanapka. Wyciąg, który widać momentami, to 4-os kanapa, która wwozi narciarzy na stację pośrednią Èeròava, z której można się przesiąść na kolejną kanapę wiodącą na szczyt ©erák, lub zjechać w dół. Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...