Skocz do zawartości

Zamiast nart, na poligon.


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, kordiankw napisał:

Nie drży bo strzela do tarczy. Strzela się dublet w korpus, bo to najwieksza powierzchnia do trafienia, a dopiero trzeci pocisk kieruje sie w głowę. Dodatkowo głowa porusza się o wiele bardziej niż korpus i trudniej w nią trafić. Teoretycy raczej nie powinni wypowiadać się w tematach o których tylko czytali. 

Cześć

Pozwoliłem sobie podkreślić jedno zdanie z Twojego postu, które od wielu lat powtarzam w kwestiach narciarskich gdzie to już jest szkodliwe, ale w kwestiach wojska, policji, broni, strzelania... komentarz zbędny.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, kordiankw napisał:

Trenowałeś strzelectwo, czy tylko wiedzę czerpiesz od ziomka, który trenuje od 20 lat? Czy ziomek może pochwalić się jakimiś sukcesami?

Strzela po festynach na strzelnicach z wiatrówki. Wygrał już raz dużego pluszowego misia- był o tym artykuł w Mój Kruzewnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, artie40 napisał:

A to ciekawe, skoro jesteśmy takim beznadziejnym krajem, bez perspektyw 🙂

W wiekszosci krajow europejskich ataki nozownikow czy z bronia palna na przechodniow sa bardzo rzadkie.

Do tego w PL jest minimalna dostepnosc broni palnej.

Jestesmy krajem dosc bezpiecznym ale jak to sie ma do poziomu zarobkow, opieki zdrowotnej, edukacji, czy perspektyw demograficznych to juz osobna kwestia.

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Piotrek @Spiochu czytam Twoje wypowiedzi i tak się zastanawiam, czy aż tak jesteś bojaźliwy, czy po prostu boisz się życia. Nie chce mi się cytować Twoich sformułowań typu: w razie zagrożenia ci "ogarnięci" wyjadą etc., czy też Twój paniczny strach przed szkoleniem semi wojskowym. Granice masz tyle co Baca by dojscoł, więc nie rozumiem po co tu siedzisz? Jesteś zdolny i inteligentny, nie masz rodziny więc co Cię tu trzyma? Charakter człowieka kształtuje życie i ludzie którymi się otacza oraz wydarzenia, które na swojej drodze przeżyje. Piłsudski dobrze powiedział: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy." 

W razie zagrożenia, to sobie nie wyobrażam aby porzucić wszystko i gdzieś ukradkiem przeczekać. Zostawić kraj na pastwę losu, a "ogarniętych" zasłaniających się rodziną, przekonaniami i Bóg wie czym jeszcze, uwłaszczyć bez prawa powrotu i jakichkolwiek w przyszłości roszczeń do czegokolwiek. Siła tkwi w narodzie, a nie w samej armii. Przykład masz za miedzą. Mam nadzieję że nie dojdzie do eskalacji konfliktu na Ukrainie, bo wówczas aktualne będzie stare przysłowie niedźwiedzie: Polska pozna Polaków, kiedy będzie w biedzie.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Cześć

Piotrek @Spiochu czytam Twoje wypowiedzi i tak się zastanawiam, czy aż tak jesteś bojaźliwy, czy po prostu boisz się życia. Nie chce mi się cytować Twoich sformułowań typu: w razie zagrożenia ci "ogarnięci" wyjadą etc., czy też Twój paniczny strach przed szkoleniem semi wojskowym. Granice masz tyle co Baca by dojscoł, więc nie rozumiem po co tu siedzisz? Jesteś zdolny i inteligentny, nie masz rodziny więc co Cię tu trzyma? Charakter człowieka kształtuje życie i ludzie którymi się otacza oraz wydarzenia, które na swojej drodze przeżyje. Piłsudski dobrze powiedział: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy." 

W razie zagrożenia, to sobie nie wyobrażam aby porzucić wszystko i gdzieś ukradkiem przeczekać. Zostawić kraj na pastwę losu, a "ogarniętych" zasłaniających się rodziną, przekonaniami i Bóg wie czym jeszcze, uwłaszczyć bez prawa powrotu i jakichkolwiek w przyszłości roszczeń do czegokolwiek. Siła tkwi w narodzie, a nie w samej armii. Przykład masz za miedzą. Mam nadzieję że nie dojdzie do eskalacji konfliktu na Ukrainie, bo wówczas aktualne będzie stare przysłowie niedźwiedzie: Polska pozna Polaków, kiedy będzie w biedzie.

pozdrawiam

Część

Bo to  życiowa cipa jest od zawsze  to powtarzam a Ty ciągle się dziwisz 😉 nawet nie ma odwagi żeby wyjechać.

Pozdro 

Edytowane przez Mikoski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Sarkastycznie staram się odpowiadać na twoje stwierdzenia - przepraszam.

Na stwierdzenie "Nie istnieje obrona przeciwko nożnikowi, który ma zamiar nas zabić." odpowiedź brzmi - istnieje i to całkiem możliwa dla osiągnięcia przez amatora

Pierdolisz farmazony i tyle w temacie kozaku. Nie ma skutecznej obrony przed nożem nawet jak jesteś w miarę wyszkolony i nawet jak wiesz, że będzie atak. Kwestia tyko jakie będą straty i czy przeżyjesz. Jak trafisz na gamonia to szanse rosną ale jak trafisz na w miarę wytrenowanego kolesia to i tak cię potnie. Wyszkolony szybki gość potnie cię za każdym razem. Podstawa jak fika do nas kozak a wiemy czy przypuszczamy, że ma kosę to za nic w świecie nie dopuścić do dyskusji na krótkim dystansie a najlepiej odpuścić. Namawianie do walki, dyskusji i tym podobnym  z kimś kto ma nóż to skrajny przykład debilizmu wzorowanego na mędrkach od pseudoszkoleń w samobronie. Życie to nie film ani teatrzyk tego typu ludków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Authorrr napisał:

Pierdolisz farmazony i tyle w temacie kozaku. Nie ma skutecznej obrony przed nożem nawet jak jesteś w miarę wyszkolony i nawet jak wiesz, że będzie atak. Kwestia tyko jakie będą straty i czy przeżyjesz. Jak trafisz na gamonia to szanse rosną ale jak trafisz na w miarę wytrenowanego kolesia to i tak cię potnie. Wyszkolony szybki gość potnie cię za każdym razem. Podstawa jak fika do nas kozak a wiemy czy przypuszczamy, że ma kosę to za nic w świecie nie dopuścić do dyskusji na krótkim dystansie a najlepiej odpuścić. Namawianie do walki, dyskusji i tym podobnym  z kimś kto ma nóż to skrajny przykład debilizmu wzorowanego na mędrkach od pseudoszkoleń w samobronie. Życie to nie film ani teatrzyk tego typu ludków.

Bardzo bym Ciebie prosił abyś wulgaryzmów jednak nie używał - mimo wszystko jesteśmy w gronie osób intelektualnie ogarniętych i cytując pewien tekst z filmu "nie robisz żadnego wrażenia". Kolejna sprawa to "wyciąganie zdań z pewnego kontekstu" - zawsze można zapytać "o co ci chodzi" - nie rozumiem a tak wychodzi "gra pół słówek sra pół główek". Temat dotyczy osób związanych resortowo z formacjami siłowymi - tak więc w stopniu podstawowym przygotowanymi/przeszkolonymi. Moje stanowisko w sprawie w tym kontekście było zawsze jasne choć bardzo nie popularne - po to masz "procę" abyś się obronił. Relacja smyk - gliniarz nie może się opierać na starciu w pełnym kontakcie albowiem zawsze i to winna być zasada....zawsze trafisz na lepszego a im większym kozakiem jesteś tym ból będzie spotęgowany. Jest to w formacjach obronnych teza niezbyt popularna bo wiąże się z ryzykiem odpowiedzialności karno dyscyplinarnej. 

Cywilnie - Twoim zadaniem jest bronić swojej rodziny/bliskich przed czyhającymi zagrożeniami i tylko i wyłącznie od Ciebie zależy jakie metody zastosujesz......każdą będę starać się zrozumieć...być może nie bedę tolerował ale i to masz w banku będę starał się zrozumieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Spiochu napisał:

Mogę nie tylko zrozumieć, ale nawet poprzeć. Wtedy kiedy przeciwdziałanie jest mozliwe. Czyli Np. nie chodzę z rodziną w nocy między kamienicami, albo dozbrajamy Polskę w systemy rakietowe, artylerię, budujemy niezależność energetyczną itd. Jeśli natomiast na drodze stanie pijany sebiks z nożem, lub do Polski wkroczy armia czerwona, wtedy na przeciwdziałanie jest już za późno.

Staram się już nie pisać, raczej czytam...pozwolę sobie jednak tak dla głębszej refleksji, pobudzenia wnętrza zabrać głos, bo chodzi o coś wiecej niż "głupie" narty czy potoczne dyrdymały. Mogę jak pisze Adam starać się zrozumieć, ale zwyczajnie z akceptacją gorzej.

Ostatnie Twoje zdanie brzmi " do mojego domu wbija zjeb i chce zhańbić moją żonę, córkę, matkę....chce "Jej" najpierw zmasakrować twarz, połamać palce, pociąć ciało, potem splugawić do końca przez obleśne, obrzydliwe czynności seksualne - mogę jedynie spierdalać, na przeciwdziałanie jest za późno. Alarmu nie było, nie zadziałał i "Solid" nie odwalił za mnie czarnej roboty, więc spierdalam....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gabrik napisał:

.Ostatnie Twoje zdanie brzmi " do mojego domu wbija zjeb i chce zhańbić moją żonę, córkę, matkę....chce "Jej" najpierw zmasakrować twarz, połamać palce, pociąć ciało, potem splugawić do końca przez obleśne, obrzydliwe czynności seksualne - mogę jedynie spierdalać, na przeciwdziałanie jest za późno. Alarmu nie było, nie zadziałał i "Solid" nie odwalił za mnie czarnej roboty, więc spierdalam....

Twoja interpretacja przeczy temu co pisałem juz wczesniej

"Rodzinę musisz bronić przy ataku bezpośrednim. Wtedy przydatna broń czy inne umiejtności, zwykle jednak wystarczy rozsądek by do takiej sytuacji nie doszło. W przypadku zagrożenia wojną, wyjeżdżasz z rodziną i dbasz o nich w innym kraju. "

Jak nagle wpadnie do domu psychol to próbujesz się bronić, ale jeśli jest ich kilku i są uzbrojeni, to Twoje szanse są minimalne.  Najpewniej zabiją i Ciebie i żonę. Pozostawanie w kraju zagrożonym wojną, to tak jakbyś dobrowolnie czekał na taką bandę. Nie jest to korzystne ani dla Ciebie, ani dla rodziny.  Zyskuje tylko władza, która wysyła Cię na front, lub ludzie w innych krajach bo próbując się bronić osłabiasz agresora.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Spiochu napisał:

Twoja interpretacja przeczy temu co pisałem juz wczesniej

"Rodzinę musisz bronić przy ataku bezpośrednim. Wtedy przydatna broń czy inne umiejtności, zwykle jednak wystarczy rozsądek by do takiej sytuacji nie doszło. W przypadku zagrożenia wojną, wyjeżdżasz z rodziną i dbasz o nich w innym kraju. "

Jak nagle wpadnie do domu psychol to próbujesz się bronić, ale jeśli jest ich kilku i są uzbrojeni, to Twoje szanse są minimalne.  Najpewniej zabiją i Ciebie i żonę. Pozostawanie w kraju zagrożonym wojną, to tak jakbyś dobrowolnie czekał na taką bandę. Nie jest to korzystne ani dla Ciebie, ani dla rodziny.  Zyskuje tylko władza, która wysyła Cię na front, lub ludzie w innych krajach bo próbując się bronić osłabiasz agresora.

Piotrek...  przez kilka ostatnich lat współpracowałem z pracownikami z Ukrainy. Byli dobrymi murarzami, zbrojarzami itp...  nikt z nich nie podlegał pod dekret o zakazie wyjazdu z Ukrainy bo wyjechali kilka lat wczesniej. Kilku faktycznie zostało, ale co lepsi fachowcy wrócili jako ochotnicy by bronić nieziwisimoj Ukrainy przed ruskimi orkami.

Co jakiś czas posyłają mi fb fotki... czasem z ruskim złomem, czasem z info ze Ktoś już nie wróci do Polski. 

Nie oceniam, ani nie komentuję, ale wnioski mam dla siebie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marcos73 napisał:

Cześć

Piotrek @Spiochu czytam Twoje wypowiedzi i tak się zastanawiam, czy aż tak jesteś bojaźliwy, czy po prostu boisz się życia. Nie chce mi się cytować Twoich sformułowań typu: w razie zagrożenia ci "ogarnięci" wyjadą etc., czy też Twój paniczny strach przed szkoleniem semi wojskowym. Granice masz tyle co Baca by dojscoł, więc nie rozumiem po co tu siedzisz? Jesteś zdolny i inteligentny, nie masz rodziny więc co Cię tu trzyma? Charakter człowieka kształtuje życie i ludzie którymi się otacza oraz wydarzenia, które na swojej drodze przeżyje. Piłsudski dobrze powiedział: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy." 

W razie zagrożenia, to sobie nie wyobrażam aby porzucić wszystko i gdzieś ukradkiem przeczekać. Zostawić kraj na pastwę losu, a "ogarniętych" zasłaniających się rodziną, przekonaniami i Bóg wie czym jeszcze, uwłaszczyć bez prawa powrotu i jakichkolwiek w przyszłości roszczeń do czegokolwiek. Siła tkwi w narodzie, a nie w samej armii. Przykład masz za miedzą. Mam nadzieję że nie dojdzie do eskalacji konfliktu na Ukrainie, bo wówczas aktualne będzie stare przysłowie niedźwiedzie: Polska pozna Polaków, kiedy będzie w biedzie.

pozdrawiam

Ludzie w większości  nie są odważni tylko nieśwadomi zagrożenia. Emocje biorą górę nad racjonalnym myśleniem a refleksja pojawia się dopiero gdy bomba rozerwie kolegę obok.  Tylko wtedy już jest za późno żeby się wycofać.

Co mnie trzyma w Polsce? Rodzina, znajomi, język, pewne przyzwyczajenia. Choć coraz częściej się zastanawiam, co jeszcze tutaj robię. Wyjazd wymaga sporego wysiłku, więc dobrze jakby ta inwestycja się zwróciła. Taką decyzję nie jest łatwo podjąć. Inaczej świat będzie postrzegał prymityw z budowy, który widzi tylko cipę i kotleta, a inaczej ktos kto przewiduje, zastanawia się, rozważa różne scenariusze.

Jeśli chodzi o wojsko to ja się nie boję ćwiczeń na poligonie. Jestem bardzo sprawny i mam doświadczenie ze sportów ekstremalnych, więc bez problemu dałbym sobie radę.  Obawiam się patologii jaka w wojsku występuje. Przymusu i równania do głupszego. Dla mnie jako indywidualisty, kontakt z wojskiem wręcz musi skończyć się źle. Celem trepów jest stworzenie karnej i jednolitej grupy, w której jednostka się nie liczy. Nawet rozumiem dlaczego, ale nie chcę mieć nic wspólnego z tym cyrkiem. Podobno wojsko zmusza również do złożenia przysięgi obrony ojczyzny, na co również nie mogę się zgodzić.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mig napisał:

Piotrek...  przez kilka ostatnich lat współpracowałem z pracownikami z Ukrainy. Byli dobrymi murarzami, zbrojarzami itp...  nikt z nich nie podlegał pod dekret o zakazie wyjazdu z Ukrainy bo wyjechali kilka lat wczesniej. Kilku faktycznie zostało, ale co lepsi fachowcy wrócili jako ochotnicy by bronić nieziwisimoj Ukrainy przed ruskimi orkami.

Co jakiś czas posyłają mi fb fotki... czasem z ruskim złomem, czasem z info ze Ktoś już nie wróci do Polski. 

Nie oceniam, ani nie komentuję, ale wnioski mam dla siebie. 

Szanuję ich za to, że chcą nas bronić, ale uwzględniając ich własny interes, uważam że popełniają błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Spiochu napisał:

Szanuję ich za to, że chcą nas bronić, ale uwzględniając ich własny interes, uważam że popełniają błąd.

Nawet im do głowy nie wpadło.... bronią swojego. 

 

@Mitek - polecam w takim razie Gruzję, najlepiej wybrzeże. Klimat śródziemnomorski a do gór blisko...Przed rokiem 2 pokojowe mieszkanie proponowano mi po 100zl/tydzień..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...