Skocz do zawartości

Rękawice narciarskie


SzymQ

Rekomendowane odpowiedzi

Z mojego doświadczenia:

  1. Im tańsze rękawice, tym krócej i gorzej służą.
  2. Membrana w tanich rękawicach nie odprowadza dobrze potu, dopiero w rękawicach z Goretex sytuacja się znacznie poprawiła.
  3. Skóra jest dużo trwalsza i powinna być co najmniej na tej części rękawic którymi się chwyta kijki, narty, bo najbardziej jest narażona na uszkodzenie.

O ile spodnie i kurtkę miałem dość tanie (niedawno kupiłem nowy sprzęt, ale nie jest to najwyższa półka), to jednak rękawic trochę już miałem i każde kolejne były lepsze/droższe (Reusch, Spyder).

Mi jednak ręce stosunkowo mocno marzną, więc każdy musi sobie to już indywidualnie rozważyć.

Swego czasu dość popularne w pewnych kręgach narciarzy francuskich stały się bodajże żółte skórzane rękawice robocze, ale wtedy cena w lokalnych marketach budowlanych poszła znacząco do góry 😉 Myślę, że jeśli ma być tanio, to jest najlepsza opcja, razem z jakimiś wewnętrznymi rękawiczkami na zimniejsze dni.

Edytowane przez Harnaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2022 o 11:25, Gabrik napisał:

Skorzystam z wątku, mam rękawice Reusch zakupione po taniości na wyprzedaży. Takie raczej najnormalniejsze. Ja jestem bardzo zmarźluk na dłonie. Jednak w cieplejsze dni pocą mi się dłonie (marcowe nartowanie). Czy zatem lepiej kupić drugie cieńsze czy może rękawice także są jakieś membranowe i sprawdzają się jako jedyna para w szerokim spektrum temp.?

Nie ma szans by jednymi rękawicami obsłużyć temperatury od -20 do +10. Lepiej kupić dodatkowe cieńsze.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie Marmot Big Mountain. Użytkuję je już dobrych parę lat, wbrew doświadczeniom @Wujot nie śmierdzą (czasem muszę je wyprać, czasem dosuszam grzałką do suszenia butów z promieniami UV). Nadal działają, może skóra już trochę wytarta. Zazwyczaj mam rękawiczki wewnętrzne. Ja je trafiłem kiedyś w bardzo dobrej cenie (kupowałem razem ze spodniami Marmot Spire) i nie żałuję zakupu do dziś. 

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako stary gaduła powinienem czasami coś napisać. Nie znam się na sprzęcie. Nartach, butach, kijkach itd. Ale rękawice  są ważne.  Historycznie najlepsze rękawiczki jaki miałem, to te z pewnej firmy w Krakowie. Pół wieku temu, a może więcej pewna pani na ul. Grodzkiej szyła ręwiczki narciarskie z delikatnej skórki cielęcej. Ocieplane. Genialny wyrób.

Od szwagrostwa za postępy, w nauczaniu ich od zera ślizgu z górek, dostałem swego czasu wypasione Rossignole.  Jeszcze są do użytku. Ale już od dawna ich nie używam. Czego ja chcę od rękawic? Czucia kijka. Muszą być miękkie. Przez kijek czuję śnieg. Ale nie tak jak przez stopy. Oczywiście, gdy mróz i wiatr to powinny zabezpieczać moje dłonie, by były ciepłe(zimne nie czują kijka).  W przypadku wycierania z pod pupy leżącego na krześle śniegu, nie powinny szybko przemakać. Teraz można mieć prawie za darmo z dziesięć par. Dedykowanych do warunków pogodowych.  Jest to łatwiejsze rozwiązanie, niż dedykowane narty. To wszystko można zmieścić w małym plecaczku. Rękawiczki są konieczne. Jazda bez rękawiczek grozi nieprzyjemnymi obtarciami.

Motocyklowych nie znam. Ale spawalnicze też nie są złe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...