Skocz do zawartości

TABELA DŁUGOŚCI DOBORU NART


wickerman

Rekomendowane odpowiedzi

Zamieszczam tabele, która  może komuś się przyda aczkolwiek zaznaczam nie jest to wyznacznik 100% doboru długości narty na który składa się wiele innych czynników. 

Tabela ma charakter poglądowy! 

https://cache.tradeinn.com/images/pdf/cuadro_tallas/eng_snowinn_size_skisize.pdf

 

 

Edytowane przez wickerman
  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie jest ok, dobrze ze jest przedział od do i napisane, ze długości mogą się zmieniać dla experts i racers. Generalnie to ma sens dla początkujących lub trzymających narty pierwszy raz w życiu. Średniozaawansowany narciarz sam powinien już dobrać długość sobie, a nawet swoim kolegom 🙂 kiedyś tez się udzielałem z pomocą z doborem długości itd. Widywałem chłopów na wyjazdach 190cm z olmołtajnikami 167cm. Przekonywali mnie, ze świetna decha i świetna długość. Reasumując - wyleczyłem się z ratowania świata 😁

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Tabela jest niestety bzdurna bo dobór długości w pierwszym rzędzie zależy od typu narty, o którym w materiale się o ogóle nie wspomina.

Zasada jest prosta:

1. Typ narty

2. Umiejętności

3. Parametry narciarza.

POzdro

4. Waga narciarza

5. Sposób jazdy

6. Warunki w których narta będzie użytkowana 

I jeszcze wiele wiele innych, jednak waga jest baaardzo istotna wg mnie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Może wisieć w podrzędnej wypożyczalni lub w selgrosie/inne markety, aby kompletni laicy nie dostali/kupili czegoś zupełnie nieodpowiedniego - tego co jest, a nie to co mniej więcej powinni dostać/kupić.

pozdrawiam

ps. wg mnie pierwsze 4 punkty najważniejsze, 5 i 6 - pomijalne - nie dotyczy początkujących osób, bo jak mniemam to do nich ta tabelka jest skierowana.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabela to myślę pomocna rzecz przy doborze narty z wypożyczalni dla początkujących, aby zastanowić się czy aby nie wypożyczyć narty dłuższej , bo zazwyczaj mi dawali narty bardzo krótkie co moim zdaniem było błędem. Dostawałem narty 147,149,151 max  narty 72-73 mm pod butem w większości .  Na Malcie ok rozumiem , może chodziło o to , że krótki stok itp... ale w górach? Dlatego to zamieściłem by laicy jak ja mieli porównanie co dostają w wypożyczalni , a  jakiej długości mniej więcej powinni mieć na nogach.  

Edytowane przez wickerman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wickerman Jeżeli potraktujesz wypożyczalnię jako źródło sprzętu dla bardzo początkujących to zrozumiesz dlaczego proponują narty zbyt krótkie a buty zbyt luźne. Klient ma za chwilę nie wracać i nie marudzić że narta słabo skręca a but gniecie.  Ci co wiedzą o co w jeździe chodzi a muszą skorzystać z wypożyczalni wiedzą też czego potrzebują.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, wickerman napisał:

Tabela to myślę pomocna rzecz przy doborze narty z wypożyczalni dla początkujących, aby zastanowić się czy aby nie wypożyczyć narty dłuższej , bo zazwyczaj mi dawali narty bardzo krótkie co moim zdaniem było błędem. Dostawałem narty 147,149,151 max  narty 72-73 mm pod butem w większości .  Na Malcie ok rozumiem , może chodziło o to , że krótki stok itp... ale w górach? Dlatego to zamieściłem by laicy jak ja mieli porównanie co dostają w wypożyczalni , a  jakiej długości mniej więcej powinni mieć na nogach.  

Trzeba jasno zmienić nazewnictwo. Krótkie narty to są narty nie dla początkującego, a dla inicjanta. To było niedawno i doskonale pamiętam - człowiek dorosły, mający pierwszy raz deski na nogach, zwyczajnie czuje się "spętany". To jest "cos" przytwierdzone do naszych nóg, z czym mamy kłopot się poruszać i przemieszczać. Krzyżuje się, zahacza jedna o drugą i ni cholery skrętne nie jest, a i zatrzymać się z tym trudno. Tak te pierwsze godziny, cos krótszego ułatwi. Nazwał bym to etapem oswojenia z nartami na nogach. Jak sobie spokojnie myślę, to w zależności od sprawności myślę, że do tygodnia czasu i co arcyważne według mnie. Powinien delikwent mieć jak najbardziej luźny stok.

 

Potem, to już bez względu na wszystko powinno być spotkanie z nieprzypadkowym instruktorem lub kimś znajomym, z rodziny (ogarniętym narciarsko) i narty odpowiednio dłuższe. W przeciwnym razie mamy do czynienia z totalnie przypadkowym szarpaniem się. 

Jest także jednak druga strona medalu - są osoby, które z jakiegoś powodu stanęły na stoku narciarskim i przyjmują, że nie będą się jakoś specjalnie "spinać" na naukę, bo przecież tylko raz w sezonie na 4 czy 6 dni sobie wyjadą i nie będą wydawać kupę forsy na instruktorów, bo po co? Jakoś tam się ślizgają z góry na dół, a jak stok robi się lekko zmuldzony "to na tym się nie da jeździć" i knajpa, a potem kwatera. 

Chociaż jak sobie przypomnę Klepki z jedynego i ostatniego tam pobytu, to jest takich osób multum i zwyczajnie miejsce jest niebezpieczne.

 

Edytowane przez Gabrik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja zacznę  od warunków. Ponieważ wybór warunków jest duży. I wybór nart do warunków jeszcze większy. 

Wybór nart jest głównie zmartwieniem w czasie pięciu pierwszych lat nauki. Potem powinno się już mieć pewne rozeznanie, jakie stoki nam odpowiadaja i jak chcemy się na nich ślizgać. Eksperci nie mają z wyborem żadnego problemu(co najwyżej finansowy). Zjadą na wszystkim, chociaż z różną przyjemnością. To jest kwestia specjalizacji eksperta.

Mnie się te tabele podobają. Przynajmniej jest porządek. Większego błędu się nie zrobi, mając w sumie kilkadziesiąt dni ślizgania w życiu.  Co najwyżej zastosować pewne korekty. Cięższy parę cm w górę. Chudy i słaby cm w dół.  Przyszły sportowiec(to zobąwiązuje) cm w górę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mlodzio napisał:

@wickerman Jeżeli potraktujesz wypożyczalnię jako źródło sprzętu dla bardzo początkujących to zrozumiesz dlaczego proponują narty zbyt krótkie a buty zbyt luźne. Klient ma za chwilę nie wracać i nie marudzić że narta słabo skręca a but gniecie.  Ci co wiedzą o co w jeździe chodzi a muszą skorzystać z wypożyczalni wiedzą też czego potrzebują.

Ja jadąc na narty po bardzo długiej przerwie bo za małego kilka razy, ale też narty z wypożyczalni nie miałem świadomości i zawsze myślałem ,że w wypożyczalniach siedzą ludzie z doświadczeniem nie obrażając oczywiście i klasyfikując wszystkich bo zapewne takie też istnieją i tacy doświadczeni ludzie tez tam pracują ale dzisiaj po zapoznaniu się z tematem doboru i zasady działania konstrukcyjnie nart chodzi o długość rodzaj itp  jestem bardziej świadomy i gdybym miał wypożyczać w obecnym sezonie narty miał bym inne patrzenie na sytuacje niż z przed roku. Gabrik a co do długości jako pierwsze narty rzeczywiście się z Tobą zgodzę , że najpierw trzeba się przyzwyczaić co ma się na nogach i nauczyć się w tym w ogóle poruszać by dotrzeć chociażby do orczyka. Sam jak dostałem 147 cm rozmiar był to dla mnie kosmos przez pierwsze 30 min zanim się przyzwyczaiłem ,żeby narty prowadzić inaczej niż mi się wydaje. Pewnie jak założę teraz 165 cm też będzie to przesiadka kosmiczna ale myślę, że piersze 2-3 zjazdy i się noga jak i narta ułoży tym bardziej , że buty na miarę, więc to dużo myślę zmieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

Trzeba jasno zmienić nazewnictwo. Krótkie narty to są narty nie dla początkującego, a dla inicjanta. To było niedawno i doskonale pamiętam - człowiek dorosły, mający pierwszy raz deski na nogach, zwyczajnie czuje się "spętany". To jest "cos" przytwierdzone do naszych nóg, z czym mamy kłopot się poruszać i przemieszczać. Krzyżuje się, zahacza jedna o drugą i ni cholery skrętne nie jest, a i zatrzymać się z tym trudno. Tak te pierwsze godziny, cos krótszego ułatwi. Nazwał bym to etapem oswojenia z nartami na nogach. Jak sobie spokojnie myślę, to w zależności od sprawności myślę, że do tygodnia czasu i co arcyważne według mnie. Powinien delikwent mieć jak najbardziej luźny stok.

 

Potem, to już bez względu na wszystko powinno być spotkanie z nieprzypadkowym instruktorem lub kimś znajomym, z rodziny (ogarniętym narciarsko) i narty odpowiednio dłuższe. W przeciwnym razie mamy do czynienia z totalnie przypadkowym szarpaniem się. 

Jest także jednak druga strona medalu - są osoby, które z jakiegoś powodu stanęły na stoku narciarskim i przyjmują, że nie będą się jakoś specjalnie "spinać" na naukę, bo przecież tylko raz w sezonie na 4 czy 6 dni sobie wyjadą i nie będą wydawać kupę forsy na instruktorów, bo po co? Jakoś tam się ślizgają z góry na dół, a jak stok robi się lekko zmuldzony "to na tym się nie da jeździć" i knajpa, a potem kwatera. 

Chociaż jak sobie przypomnę Klepki z jedynego i ostatniego tam pobytu, to jest takich osób multum i zwyczajnie miejsce jest niebezpieczne.

 

No właśnie. Inicjant.

Gdzieś już pisałem, że mam mieć na nartach Inicjantkę - 170cm/~60kg .... I mam zamiar Jej dać stareńkie blizzardy mojej Leośki (150cm)

O takie: https://archiwum.allegro.pl/oferta/narty-blizzard-tg3-150-cm-okazja-i7127454252.html

... albo Atomic G7 168 które niedawno kupiłem od @Bruner79 🙂 

Moim zdaniem na kilka pierwszych wizyt stawiam na te krótkie blizzardy.

Też tak myślicie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, KrzysiekK napisał:

No właśnie. Inicjant.

Gdzieś już pisałem, że mam mieć na nartach Inicjantkę - 170cm/~60kg .... I mam zamiar Jej dać stareńkie blizzardy mojej Leośki (150cm)

O takie: https://archiwum.allegro.pl/oferta/narty-blizzard-tg3-150-cm-okazja-i7127454252.html

... albo Atomic G7 168 które niedawno kupiłem od @Bruner79 🙂 

Moim zdaniem na kilka pierwszych wizyt stawiam na te krótkie blizzardy.

Też tak myślicie?

Ja bym (nie chcąc grać autorytetu) dał 150 do oswojenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

No właśnie. Inicjant.

Gdzieś już pisałem, że mam mieć na nartach Inicjantkę - 170cm/~60kg .... I mam zamiar Jej dać stareńkie blizzardy mojej Leośki (150cm)

O takie: https://archiwum.allegro.pl/oferta/narty-blizzard-tg3-150-cm-okazja-i7127454252.html

... albo Atomic G7 168 które niedawno kupiłem od @Bruner79 🙂 

Moim zdaniem na kilka pierwszych wizyt stawiam na te krótkie blizzardy.

Też tak myślicie?

Bo najważniejsze nie zniechęcić, a nie kształcić potencjalnego mistrza sportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Pany przestańmy bo Mitek jeszcze na zawał pierdyknie i będziemy mieli go na sumieniu.  Jest tabela - są specjaliści- jest wiele tematów w sieci . Jak się dobrze każdy nowicjusz zagłębi to znajdzie w końcu rozwiązanie, czy odpowiednie ?hmmm to się okaże na stoku. 😉 

Edytowane przez wickerman
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nart i szerokości pod butem to mam takie obserwacje z Włoch z drugiej połowy marca, spora część Włochów miała narty powyżej 70 mm pod butem, a już po południu jak śnieg zrobił się miękki to pojawiło się sporo osób na nartach skiturowych jeżdżąc na wyciągu. W lutym czy styczniu nie obserwowałem za wiele takich nart raczej jeździli na takich węższych pod butem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No wiesz, typowa narta skitourowa to raczej narta wąska.

Szerokie narty, czy też może szersze 80mm to domena skitouru wycieczkowego a szeroka narta to po prostu lekka freeridówka przystosowana do podejścia. Krótko - im szersza narta tym bardziej służy do zjazdu niż do podejścia.

Co do nart wyposażonych w wiązania skitourowe to wspaniałą historię ze Szczyrku opowiadał mi w zeszłym roku Szymek Żywioł czyli kolega Equipe:

W sezonie Covidowym, gdy wszystko było zamknięte ludzie rzucili się na skitoury. Wzdłuż tras, przy jednym i przy drugim brzegu, ciągnął wytrwale pod górę rząd ambitnych narciarzy. W pocie czoła pokonywali kolejne metry szczyrkowskich równi pochyłych aby w końcu znaleźć się na szczycie i tu...

Szymek mówił, że sam będąc tam i widząc na własne oczy nie był w stanie w to uwierzyć: Co najmniej połowa ludzi, którzy doszli na górę była w "panicznej kropce" bo... nie mieli pojęcia jak zjechać.

Taka jest siła ślepego pędu za stadem i poddawania się modom.

Ale... Polak potrafi. W ciągu paru dni, pod stokami, pojawiły się porządnie wyposażone terenówki, które za "drobną opłatą" - praktycznie zwrot za paliwo - wywoziły na górę chcących jedynie zjechać a zwoziły tych co sobie podeszli a zjechać nie umieli. Szacun dla właścicieli tych samochodów wielki!

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...