Skocz do zawartości

Jakich różnic się spodziewać?


Zonk1

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Zonk1 napisał:

Nie odbieram tego jako krytykę, ale gdzie wyznaczasz doświadczonego narciarza? Szczerze mówiąc nie da się chyba tego tak arbitralnie określić - ktoś spędza 30 dni w Alpach i jeździ na okrągło, a ktoś 30 dni w Polsce i stoi w kolejce do wyciagu albo katuje jedna 400m trasę. No ilość kilometrów przejechanych jest nieporównywalna. 

Z przygotowaniem sprzętu masz rację, sam obserwowałem, że zależnie od miejsca serwisowania jezdzilo mi się inaczej w podobnych temperaturach na tych samych stokach (i nartach). 

 

Chciałbym to kiedyś zobaczyć i nie mówię tego z przekąsem - jeszcze po prostu nie widziałem nikogo kto by mnie wyprzedzał skręcając na płaskim (tu mówię o starych nartach - na nowych za mala próba)

Cześć

Da się - i widać to od razu - po jeździe, wpisach, stroju, sposobie noszenia nart, zakładania butów, chodzenia z nartami po schodach, zabieranych na narty bagażach, sposobie ich pakowania, po pytaniach, sposobie ich zadawania, opisach jazdy, używanym słownictwie, po... reakcjach .... wierz mi.

Np. Czy zjedziesz  z każdej czarnej trasy?

Pozdro

PS

Twoje ostanie zdanie jest diagnozujące w wielu aspektach i zupełnie jednoznaczne. Nie masz pojęcia o co chodzi po prostu, niestety. Przykro mi.

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mitek napisał:

 

Np. Czy zjedziesz  z każdej czarnej trasy?

Pozdro

PS

Twoje ostanie zdanie jest diagnozujące w wielu aspektach i zupełnie jednoznaczne. Nie masz pojęcia o co chodzi po prostu, niestety. Przykro mi.

Czy zjadę z każdej? Do tej pory z żadnej nie schodziłem. Więc bym powiedział, że do tej pory każdą zaczynałem i kończyłem na nartach. Ale nie na każdej mam przyjemność z jazdy. Zresztą kolor trasy tak się różni między krajami, że to też nie do końca miarodajne. We Francji spotkałem trasę o tym samym nachyleniu co czerwona znajdująca się 10m obok, ale po prostu nieratrakowana, więc tam nie jechałem tylko zsuwałem się od muldy do muldy. Harakiri w Mayrhofen to z kolei praktycznie lód na najbardziej stromym odcinku, gdzie też ta jazda absolutnie nie jest taka jakbym chciał, aby była. 

 

Przykro to Tobie być nie musi, to nadal jest mój brak doświadczenia (i pojęcia), nie Twój.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Zonk1 napisał:

Czy zjadę z każdej? Do tej pory z żadnej nie schodziłem. Więc bym powiedział, że do tej pory każdą zaczynałem i kończyłem na nartach. Ale nie na każdej mam przyjemność z jazdy. Zresztą kolor trasy tak się różni między krajami, że to też nie do końca miarodajne. We Francji spotkałem trasę o tym samym nachyleniu co czerwona znajdująca się 10m obok, ale po prostu nieratrakowana, więc tam nie jechałem tylko zsuwałem się od muldy do muldy. Harakiri w Mayrhofen to z kolei praktycznie lód na najbardziej stromym odcinku, gdzie też ta jazda absolutnie nie jest taka jakbym chciał, aby była. 

 

Przykro to Tobie być nie musi, to nadal jest mój brak doświadczenia (i pojęcia), nie Twój.

coś tu nas ściemniasz @Zonk1u niby jeździłeś w Białce a teraz Francja i Harakiri.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jan napisał:

coś tu nas ściemniasz @Zonk1u niby jeździłeś w Białce a teraz Francja i Harakiri.

Bo w marcu byłem tydzień w Białce, na tyle pozwoliło mi życie. Bardzo przyjemny ośrodek dla rodziny z małym dzieckiem.

Co nie zmienia faktu, że jeździłem w Livigno, Zillertal, Alpe d'Huez. I nie rozumiem, czemu mnie podejrzewasz o ściemnianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.08.2022 o 22:28, Mitek napisał:

Cześć

Czyli jeździsz na nartach 60 dni, czyli można przyjąć w uproszczeniu, że dwa lata. Czy mam pisać coś więcej...?

Pozdro

Absolutnie się nie zgadzam. 2 x 30 dni powinno zrobić w te dwa sezony całkiem ogarniętego narciarza ale 10 lat po 6 dni to jest ciągle poziom początkującego. W każdej nauce trzeba przekroczyć próg. Nie nauczysz się pływać poświęcając godzinę w miesiącu przez dwa lata. Ale jeśli będziesz chodził 3 razy w tygodniu to w miesiąc, lub dwa na pewno się nauczysz.

Z moich obserwacji wynika mi, że na nartach należałoby mieć minimum 14-20 dni w sezonie. A skoro mówimy o poziomie wciąż zaczynającego to dyskusja o nartach jest przedwczesna. Po prostu po rocznej nauce pierwsze trzy dni to jest przypominanie sobie koordynacji, propriocepsji itd. Załóżmy, że jeden dzień wypadnie z powodów pogodowych lub zmęczenia. Czyli co roku przybywa efektywnie 2 dni doświadczenia. To bardzo mało. Aby czuć i efektywnie wykorzystywać różnice między nartami trzeba mieć pewnie z 50-100 dni realnego doświadczenia.  

Edytowane przez Wujot
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wujot napisał:

Absolutnie się nie zgadzam. 2 x 30 dni powinno zrobić w te dwa sezony całkiem ogarniętego narciarza ale 10 lat po 6 dni to jest ciągle poziom początkującego. W każdej nauce trzeba przekroczyć próg. Nie nauczysz się pływać poświęcając godzinę w miesiącu przez dwa lata. Ale jeśli będziesz chodził 3 razy w tygodniu to w miesiąc, lub dwa na pewno się nauczysz.

Z moich obserwacji wynika mi, że na nartach należałoby mieć minimum 14-20 dni w sezonie. A skoro mówimy o poziomie wciąż zaczynającego to dyskusja o nartach jest przedwczesna. Po prostu po rocznej nauce pierwsze trzy dni to jest przypominanie sobie koordynacji, propriocepsji itd. Załóżmy, że jeden dzień wypadnie z powodów pogodowych lub zmęczenia. Czyli co roku przybywa efektywnie 2 dni doświadczenia. To bardzo mało. Aby czuć i efektywnie wykorzystywać różnice między nartami trzeba mieć pewnie z 50-100 dni realnego doświadczenia.  

Cześć

Troszkę sam sobie przeczysz Wujocie w tym wpisie.

Oczywiście, że może się nauczyć skręcać ale nigdy nie nauczy się jeździć bo akurat w naszym sporcie rola doświadczenia - słusznie przez Ciebie podkreślana w dalszej części wypowiedzi jest podstawowa. Pisanie więc o różnicach w odczuciach z jazdy na jakichś nartach po dwóch sezonach jest raczej zabawne.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, brachol napisał:

Cześć

Wrzyna się, ale jak twardo to niewiele... Tak możemy dywagować. 

pozdro

Cześć

Nie o to chodzi. Mało kto z nas potrafi jechać naprawdę delikatnie. W porównaniu ze sportowcami przykładamy zbyt duże siły, robimy to w sposób nie do końca zsynchronizowany a przede wszystkim robimy wszystko za długo.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Zonk1 napisał:

Czy zjadę z każdej? Do tej pory z żadnej nie schodziłem. Więc bym powiedział, że do tej pory każdą zaczynałem i kończyłem na nartach. Ale nie na każdej mam przyjemność z jazdy. Zresztą kolor trasy tak się różni między krajami, że to też nie do końca miarodajne. We Francji spotkałem trasę o tym samym nachyleniu co czerwona znajdująca się 10m obok, ale po prostu nieratrakowana, więc tam nie jechałem tylko zsuwałem się od muldy do muldy. Harakiri w Mayrhofen to z kolei praktycznie lód na najbardziej stromym odcinku, gdzie też ta jazda absolutnie nie jest taka jakbym chciał, aby była. 

 

Przykro to Tobie być nie musi, to nadal jest mój brak doświadczenia (i pojęcia), nie Twój.

Cześć

Wpadłeś w zastawioną malutką pułapkę - wybacz.

Kolor trasy nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jeżeli trasa jest przygotowana, pogoda dobra a narciarz w formie to z każdej trasy zjedzie każdy - oczywiście jak ma jakieś narciarskie podstawy. Jeżeli nie to znaczy, że jest na etapie początkującym. Natomiast nawet płaska dojazdówka może stać się nie do przejechania gdy warunki są trudne lub gdy widoczności nie ma żadnej. Kolory są stworzone dla początkujących.

Pozdrowienia

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Wpadłeś w zastawioną malutką pułapkę - wybacz.

Kolor trasy nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jeżeli trasa jest przygotowana, pogoda dobra a narciarz w formie to z każdej trasy zjedzie każdy - oczywiście jak ma jakieś narciarskie podstawy. Jeżeli nie to znaczy, że jest na etapie początkującym. Natomiast nawet płaska dojazdówka może stać się nie do przejechania gdy warunki są trudne lub gdy widoczności nie ma żadnej. Kolory są stworzone dla początkujących.

Pozdrowienia

Kolory to także marketing ośrodka, patrz słynna czarna trasa w Zieleńcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie o to chodzi. Mało kto z nas potrafi jechać naprawdę delikatnie. W porównaniu ze sportowcami przykładamy zbyt duże siły, robimy to w sposób nie do końca zsynchronizowany a przede wszystkim robimy wszystko za długo.

Pozdro

Cześć

sportowcem to już na pewno nie będę (Adam coś wie na ten temat). Reszta opisu też pasuje do moich dokonań narciarskich 🙂

pozdrawiam

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, brachol napisał:

Cześć

sportowcem to już na pewno nie będę (Adam coś wie na ten temat). Reszta opisu też pasuje do moich dokonań narciarskich 🙂

pozdrawiam

Cześć

He he - ja też nie, wiadomo.

Myślę, że chodzi o to, że my - amatorzy - mamy zbyt małą świadomość tego co się z nami na nartach dzieje. Oczekujemy, że poczujemy moment gdy zaczynamy skręcać, że poczujemy jak skręcamy - stąd tendencja do przykładania zbyt dużych sił i niemożność czystego delikatnego ustawienia narta na krawędzi i/lub dokładanie rotacji. Dobrze to widać gdy analizuje się własne ślady np. jadąc po płaskim i próbując skręcać z samych kolan - taka seria szybkich skrętów typu wertikalowego. W trakcie jazdy mamy wrażenie trochę bezładnej miotaniny oraz, że tak naprawdę nie przekazujemy nartom żadnego impulsu skrętnego. Jest to naturalne bo góra idzie praktycznie prosto i to, że jechaliśmy łuk w łuk pokazuje nam dopiero analiza śladu.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...