Skocz do zawartości

Sezon 2022/2023


grimson

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, netmare napisał:

Zazdro Panowie (bez zawiści, żeby nie było 🙂). Ile godzin trwa Wasz sezon?

Nie godzin - tylko przynajmniej tygodni, a jeśli zaczną 23 listopada i mieszkają w górach (tudzież nieopodal)

po co się wkurzać… 😉

Edytowane przez .Beata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, .Beata. said:

Nie godzin - tylko przynajmniej tygodni, a jeśli zaczną 23 listopada i mieszkają w górach (tudzież nieopodal)

po co się wkurzać… 😉

Wkurzać to się nie ma po co. 😉 Może to jednak być jakiś motywator... A to oryginalnie ze Śląska, a to z Łodzi, ale już jednak z gór. Są forumowicze co postawili wszystko na głowie i mają na codzień to co inni wyrywają z urlopu w ciągu roku. Jestem po prostu ciekaw ile czasu w sezonie wygospodarowują ludzie, dla których narty to hobby i mają blisko. 🙂

52 minutes ago, Marcos73 said:

Cze

od wczesnej jesieni do późnej wiosny 😉

pozdrawiam

ps. Tak poważnie, ja jeżdżę tyle, na ile czas i Żona  mi pozwala. Jedyne moje ograniczenie i przeszkoda w nartowaniu.

Zupełnie jak ja... Chyba po prostu na mniej mi pozwalają... 🤣

Edytowane przez netmare
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, netmare napisał:

Wkurzać to się nie ma po co. 😉 Może to jednak być jakiś motywator... A to oryginalnie ze Śląska, a to z Łodzi, ale już jednak z gór. Są forumowicze co postawili wszystko na głowie i mają na codzień to co inni wyrywają z urlopu w ciągu roku. Jestem po prostu ciekaw ile czasu w sezonie wygospodarowują ludzie, dla których narty to hobby i mają blisko. 🙂

Zupełnie jak ja... Chyba po prostu na mniej mi pozwalają... 🤣

Powiem tak. Do najniższego stoku mam godzinę z ciuczkiem drogi. Jak jest otwarte i sensowny warun, to jestem tam dwa, trzy razy w tygodniu. Jak nie ma warunków lokalnie, to jadę do Krynicy. To już dłuższą wyprawa. Jadę do Krynicy 3h na spokojnie. To męczy. 6h w obie strony w międzyczasie narty. Tylicz MS zwykle jezdzil do 20 więc w domu bylem na 23.30 umęczony jak osioł kataryniarza. Dużo też zależy od tego jak mam w pracy. W zeszłym roku miałem do 15, więc ciężko było się często wybrać do Krynicy ... W tym roku kończę wcześniej więc jest optymistycznie ale sam się zastanawiam czy wykorzystam 6 dni promocyjnego karnetu. Wciąż się waham. Wolałbym wpierw poznać cennik godzinowy Tylicza MS a tego wciąż nie ma. To sumarycznie wychodzi ....dość często... 🤣

Z tym że u mnie nie ma bata. Ja sezon podporządkowuje nartom i jak zakładam że jadę, to jade chyba że choroba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, KrzysiekK said:

Powiem tak. Do najniższego stoku mam godzinę z ciuczkiem drogi. Jak jest otwarte i sensowny warun, to jestem tam dwa, trzy razy w tygodniu. Jak nie ma warunków lokalnie, to jadę do Krynicy. To już dłuższą wyprawa. Jadę do Krynicy 3h na spokojnie. To męczy. 6h w obie strony w międzyczasie narty. Tylicz MS zwykle jezdzil do 20 więc w domu bylem na 23.30 umęczony jak osioł kataryniarza. Dużo też zależy od tego jak mam w pracy. W zeszłym roku miałem do 15, więc ciężko było się często wybrać do Krynicy ... W tym roku kończę wcześniej więc jest optymistycznie ale sam się zastanawiam czy wykorzystam 6 dni promocyjnego karnetu. Wciąż się waham. Wolałbym wpierw poznać cennik godzinowy Tylicza MS a tego wciąż nie ma. To sumarycznie wychodzi ....dość często... 🤣

Z tym że u mnie nie ma bata. Ja sezon podporządkowuje nartom i jak zakładam że jadę, to jade chyba że choroba.

Krzychu, a krótko mówiąc to bardziej 200 czy 400 godzin? 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, KrzysiekK said:

pf 🙂

3 * 4 tygodnie * 4 miesiące *3 godziny = 144 czyli mniej więcej ~150 h

W tym roku będą oszczędności, więc pewnie mniej a mądrzej. Zobaczymy.

Ale pisałeś, że jak tylko jak otwarte i warun, pominąłeś wyjazd rodzinny i nie wspomniałeś o weekendach. Zakładałem więc, że to nie może być aż tak proste ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2022 o 18:42, netmare napisał:

Zazdro Panowie (bez zawiści, żeby nie było 🙂). Ile godzin trwa Wasz sezon?

Cześć

Na ten sezon to już mam ogarnięte:

6-cio dniowy Krynica Ski, 7 dni Austria Karyntia, dzisiaj się kończyła promo - 9% na karnety więc szybko kalendarz i 3 + 3 (dla mnie i dla syna na niski sezon) oraz na wysoki (14 pojedyńczych - dla mnie i dla Żony), ale znając życie to 10 będzie dla mnie. To do marca. Jeszcze czekam na Arenę black week bo z sześciodniówek to ze 2 dni teraz wykorzystam i mi braknie jak będę w Krynicy. Tak jak liczę to do marca (raczej początek) mam w sumie 28 karnetów całodziennych dla mnie (+/- 1 dzień). A jeszcze wiosenne szusy są.

pozdrawiam

ps. Jak się tłukę taki kawał to raczej dniówkę trzeba odbić, na 4 h to mi się nie chce taki kawał jechać. Jeszcze jak odpalą Harbutowice to 2x w tygodniu z synem na jego trening jeżdżę na wieczór - 3 godziny - ale tego nie liczę, bo czasami jest 1x w tygodniu.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Marcos73 napisał:

Cześć

Na ten sezon to już mam ogarnięte:

6-cio dniowy Krynica Ski, 7 dni Austria Karyntia, dzisiaj się kończyła promo - 9% na karnety więc szybko kalendarz i 3 + 3 (dla mnie i dla syna na niski sezon) oraz na wysoki (14 pojedyńczych - dla mnie i dla Żony), ale znając życie to 10 będzie dla mnie. To do marca. Jeszcze czekam na Arenę black week bo z sześciodniówek to ze 2 dni teraz wykorzystam i mi braknie jak będę w Krynicy. Tak jak liczę to do marca (raczej początek) mam w sumie 28 karnetów całodziennych dla mnie (+/- 1 dzień). A jeszcze wiosenne szusy są.

pozdrawiam

ps. Jak się tłukę taki kawał to raczej dniówkę trzeba odbić, na 4 h to mi się nie chce taki kawał jechać. Jeszcze jak odpalą Harbutowice to 2x w tygodniu z synem na jego trening jeżdżę na wieczór - 3 godziny - ale tego nie liczę, bo czasami jest 1x w tygodniu.

Będąc tyle dni w tej Krynicy, upoluj lepiej coś na Jaworzynie 😉.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Marcos73 said:

Cześć

Na ten sezon to już mam ogarnięte:

6-cio dniowy Krynica Ski, 7 dni Austria Karyntia, dzisiaj się kończyła promo - 9% na karnety więc szybko kalendarz i 3 + 3 (dla mnie i dla syna na niski sezon) oraz na wysoki (14 pojedyńczych - dla mnie i dla Żony), ale znając życie to 10 będzie dla mnie. To do marca. Jeszcze czekam na Arenę black week bo z sześciodniówek to ze 2 dni teraz wykorzystam i mi braknie jak będę w Krynicy. Tak jak liczę to do marca (raczej początek) mam w sumie 28 karnetów całodziennych dla mnie (+/- 1 dzień). A jeszcze wiosenne szusy są.

pozdrawiam

ps. Jak się tłukę taki kawał to raczej dniówkę trzeba odbić, na 4 h to mi się nie chce taki kawał jechać. Jeszcze jak odpalą Harbutowice to 2x w tygodniu z synem na jego trening jeżdżę na wieczór - 3 godziny - ale tego nie liczę, bo czasami jest 1x w tygodniu.

Bardzo Ci dziękuję. Aż z wrażenia zajrzałem w timelines na googlu i wyszło mi, że zeszły sezon to 20 dni ze średnią na stoku 5,5h. Na razie się nie przeprowadzę w góry, więc muszę średnią poprawić 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, netmare napisał:

Bardzo Ci dziękuję. Aż z wrażenia zajrzałem w timelines na googlu i wyszło mi, że zeszły sezon to 20 dni ze średnią na stoku 5,5h. Na razie się nie przeprowadzę w góry, więc muszę średnią poprawić 🙂

Cze

Ale to nie jest tak źle, biorąc pod uwagę że chyba sporo masz gdziekolwiek w góry (nie wiem skąd jesteś - Poznań?). Ja mam lepiej, bo bliżej. Ale też nie tak blisko, jakby się mogło wydawać. Te pobliskie stacje Myślenice, Harbutowice - to jakieś 40-50km ode mnie, niby niedużo ale dojazd w tygodniu to kosmos, między 15.00-18.00 to min 1-1,5h zajmie mi wyjazd z Krakowa. Reszta "pobliskich stacji (Kasina, Rzyki czy Laskowa) to juz 80 km. Tak w tygodniu tam nie jeżdżę, jedynie na treningi z synem do Harbutowic/Myślenic, bo jedziemy busem spod domu i mam gdzieś ile kierowca się będzie męczył po drodze (o ile dojadę na czas z pracy do domu - bo wyjazdy są o 16.00).

Najchętniej wybieram okolice Białki, mam najbliżej i duży wybór stacji na 1 karnecie. Dobry dojazd - góra 1,5 h, stacje są czynne od 9.00 więc jak wyjadę o 7.30 z domu to jest wystarczające aby być jednym z pierwszych na stoku. No i mogę jechać na pogodę sobota lub niedziela, albo i w sobotę i niedzielę. Krynica już jest dalej - 2h jazdy i ma dla mnie zasadniczy minus - startują o 8.00 więc z Krakowa muszę wyjechać o 6.00, codziennie wstaję o 5.00, więc nie chce mi się w weekend tak wcześnie wstawać.

W tym roku nie udało się żadnego jesiennego lodowca zaliczyć, pierwszy wyjazd przepadł, bo nie było śniegu i wszystko było zamknięte, drugi - nie dało rady, a trzeci nieopatrznie w jednym terminie zarezerwowaliśmy wyjazd do Spały i też nic z tego nie wyszło. Cóż - taki rok.

pozdrawiam i być może do zobaczenia na stoku.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, moruniek napisał:

.........

Pojawiła się lina (chyba).

...........

Cześć

No fajnie by było jakby lina była bo bez liny trzeba by zapieprzać we czwórkę (bo z tego co pamiętam to ma być czwórka) pod górę schodkowaniem i to jeszcze z kanapą na plecach.

No, ale może były zniżki na karnetach...

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

No fajnie by było jakby lina była bo bez liny trzeba by zapieprzać we czwórkę (bo z tego co pamiętam to ma być czwórka) pod górę schodkowaniem i to jeszcze z kanapą na plecach.

No, ale może były zniżki na karnetach...

Pozdro

Była 4 będzie 6. Podobno najnowocześniejsza w Polsce. W przyszłym sezonie, zdemontowana 4 idzie do obsługi trasy nr 5. Mają też gotowe papiery na nową trasę i kanapę (choć to tylko zasłyszana plotka od człowieka związanego z PFR).  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Czyli w szóstkę by trzeba... chyba lepiej.

Pozdrowienia

Ma być najnowocześniejsza, więc muszą wprowadzić jakieś innowacyjne rozwiązanie. Na dole będą wydawać pięcioosobowe sanie, a szósta osoba będzie je wciągać na górę (może też pchać). 

Żartuję sobie oczywiście, niemniej jednak, dziwi mnie, że wyciąg, którego otwarcie jest zapowiadane na grudzień, nie ma jeszcze naciągniętej liny, powieszonych kanap. A gdzie testy, odbiory ?  Są dobre dwa miesiące za Tyliczem. W sierpniu jak tam łaziłem z aparatem, w Tyliczu stały podpory, montowali dolną stację, a na Jaworzynie wylewali dopiero fundamenty.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...