Skocz do zawartości

Czy nauka techniki jazdy wystarcza…


mario33

Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł jest przewrotny, a chciałem poruszyć pewien temat z zakresu nauki zachowania na stoku.

W innym wątku pokazywałem fotkę z porozrzucanymi nartami pewnej szkółki narciarskiej. Zaczęło się od tego, że przyglądałem się ich zachowaniu na stoku. Jeździli dość dobrze, jak na moje niewprawne oko, ale… strasznie ich było pełno. Grupa bardzo duża, ok 25 osób, jeździli w całości, przez całą szerokość stoku, bardzo szybko, właściwie wymuszając pierwszeństwo „bo jadą w grupie”. Pytałem instruktora córki, tylko pokiwał głową z dezaprobatą.

Potem zauważyłem to, co na fotce. Grupa zjeżdżała o 12:30 na dół stoku, zrzucała narty tam gdzie stała, i udawała się na dwugodzinną przerwę obiadową autokarem. „Tam gdzie stała” tzn tam gdzie wejście na stok od strony parkingu i gdzie naturalne miejsce do zakładania nart. Leżące narty w liczbie jak na fotce sprawiały, że trzeba bylo wyjść prawie na środek stoku, zamiast założyć narty w bezpiecznym miejscu i spokojnie włączyć się do ruchu.

potem zorientowałem się, że samo wspomnienie nazwy grupy właściwie wywoływało co najmniej wzruszenie ramion obsługi wyciągów, w knajpach czy wśród instruktorów.

I tu moje pytanie, do ludzi, którzy uczą jazdy na nartach. Czy to naturalne, ze uczy się, skutecznie, samej techniki jazdy ? Że nie uczy się właściwie wiele ponad to, zachowania, szacunku dla innych użytkowników stoku ? Ja staram się np. odstawić nart na stojak, a jak muszę położyć na stoku, to zawsze razem, najlepiej gdzieś na boku, żeby innym nie przeszkadzać. A może, to ja jestem dziwny ? Może grupa ma inne zasady, a ja ich po prostu nie znam ? Serio pytam…

4EBFA7D7-954F-439A-8932-0C3EE5F7D7E5.thumb.jpeg.3363b20be4f97200ad08ced8eb5420d2.jpeg

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie obrażaj mnie - albo siebie - zadawaniem takich pytań bo piszę o tym, na tym, i innych forach od kilkunastu lat. Masz rację oczywiście ale napisz uczciwie kto wywołał temat i kto na ten temat  - od zawsze - pisze, bo zaczyna mnie to drażnić, jak w kolejnym temacie, poście czytam swoje cytaty. Dobrze, że przyswajacie ale bądźcie choć trochę uczciwi.  - to był ogólny wtręt do wszystkich a zwłaszcza paru.

Nauczenie się paru czystych skrętów na nartach to zadanie dla mniej kumatej małpy. Narciarstwo jest dlatego tak trudne bo to całe spektrum zachowań od kultury zaczynając a na taktyce bezpiecznego poruszania się, stawania, wybierania pogody czy też pory końca jazdy kończąc.

Kto tego nie zrozumie i uczepi się ładnej pozycji czy czystego śladu będzie zawsze tylko zjeżdżał.

Pozdro i dzięki (jednak) za temat.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mitek napisał:

 Narciarstwo [...] to całe spektrum zachowań od kultury zaczynając a na taktyce bezpiecznego poruszania się, stawania, wybierania pogody czy też pory końca jazdy kończąc.

 

,,Pory końca jazdy,,... Bardzo słuszne spostrzeżenie.... Moim zdaniem to wypadkową umiejętności, zmęczenia i warunków na stoku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KrzysiekK napisał:

,,Pory końca jazdy,,... Bardzo słuszne spostrzeżenie.... Moim zdaniem to wypadkową umiejętności, zmęczenia i warunków na stoku. 

Cześć

Nie ma chyba na ten temat publikowanych żadnych badań ale bardzo wiele urazów to przypadki tzw. ostatniego zjazdu. Wiesz jak to jest:

- No dobra ostatni zjazd - teraz idę na maksa.

- Już jestem zmęczony ale szkoda karnetu

- Aplikacja pokazuje że jeszcze tylko 2 km do 100 ...

i tym podobne bzdury, leżą bardzo często u podstaw poważnych kontuzji.

Ale popatrz, że to samo jest rano czy po ratrakowaniu - syndrom sztruksu i pierwszego śladu. Zawsze mnie to bawi jak się pchają, jak się spieszą, jak później walą w dól bez rozgrzania powiek nawet. A tu nagle lodowa gruda spod ratraka no i bęc i komplecik w kolanku albo dwa żebra i nadgarstek - to Ci na desce. 🙂

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiąc rozgrzewkę przed jazdą czuję się jak dziwak - z żoną i córka robimy cyrk na pół góry. W tym roku nie widziałem, żeby inny amator rozgrzewał się przed jazdą. Ja ruszając na zimno pewnie bym się pokruszył. Zwyczaj rozgrzewki wyniosłem z obozów narciarskich. Podobnie córka, która też wytworzyła wewnętrzny przymus dbania o sprzęt (zostawienie mokrych nart w samochodzie albo przewóz nie spiętych paskami są nie do przyjęcia). 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wojcio napisał:

Robiąc rozgrzewkę przed jazdą czuję się jak dziwak - z żoną i córka robimy cyrk na pół góry. W tym roku nie widziałem, żeby inny amator rozgrzewał się przed jazdą. Ja ruszając na zimno pewnie bym się pokruszył. Zwyczaj rozgrzewki wyniosłem z obozów narciarskich. Podobnie córka, która też wytworzyła wewnętrzny przymus dbania o sprzęt (zostawienie mokrych nart w samochodzie albo przewóz nie spiętych paskami są nie do przyjęcia). 

Cze

Ale to już było poruszane na forum, wszyscy oprócz zawodników, szkółek, grup zorganizowanych rozgrzewający się na stoku są kosmitami, więc witaj w klubie 🙂

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Z cyklu decyzji co do wyboru stoku uwzględniając umiejętności:

Proszę znaleźć chociaż jedną osobę, która umie jeździć na czymkolwiek?

Pozdro

Matko bosko .... A tam jest lód czy trafiło na jakieś lamerstwo....? Bo spadek stoku nie wygląda rak przerażająco....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie ma chyba na ten temat publikowanych żadnych badań ale bardzo wiele urazów to przypadki tzw. ostatniego zjazdu. Wiesz jak to jest:

- No dobra ostatni zjazd - teraz idę na maksa.

- Już jestem zmęczony ale szkoda karnetu

- Aplikacja pokazuje że jeszcze tylko 2 km do 100 ...

i tym podobne bzdury, leżą bardzo często u podstaw poważnych kontuzji.

Ale popatrz, że to samo jest rano czy po ratrakowaniu - syndrom sztruksu i pierwszego śladu. Zawsze mnie to bawi jak się pchają, jak się spieszą, jak później walą w dól bez rozgrzania powiek nawet. A tu nagle lodowa gruda spod ratraka no i bęc i komplecik w kolanku albo dwa żebra i nadgarstek - to Ci na desce. 🙂

Pozdro

Ja zjeżdżam kilkoma pasami trasy badając teren zawsze. Chociaż kusi żeby się puścić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Z cyklu decyzji co do wyboru stoku uwzględniając umiejętności:

Proszę znaleźć chociaż jedną osobę, która umie jeździć na czymkolwiek?

Pozdro

Cze

Dobre, pierwszy kolo na desce - elegancko na pupie zjechał, stabilnie 🙂, drugi piekna technika ześlizgowa (aczkolwiek bez jakijkolwiek kontroli toru stylu wątpliwego), nawet też stabilnie (narciarz) 😉 , na desce tez jeden nawet kręcił ześlizgami i zjechał w miarę dobrze (bordowe spodnie), i ostatni pan zbierający graty z plecakiem - tu kontrolowany zeslizg w pełni.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mitek napisał:

Proszę znaleźć chociaż jedną osobę, która umie jeździć na czymkolwiek?

🙂 Na początku jeden niebieski daje rady. I jeden deskarz nieźle umie jechać na... tyłku. 🙂 Swoją drogą byłem tam kilka lat temu i o płynności mojej jazdy nie było mowy, delikatnie rzecz ujmując. Z wyjątkiem przejazdu córki, która wszędzie, nawet tam, zjeżdża tak samo krótkim skrętem. Niestety filmu nie zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozgrzewki ... To gdy dojście na stok wymaga wejścia po schodach jak w Tyliczu MS to kilka ruchów na górze tylko zrobię i jadę ostrożnie. Natomiast na takim stoki jak Laworta, gdzie na górze juz mam stromo i nie da się ominąć przez pierwsze zjazdy, to rozgrzewka musi być. Ale jeszcze muszę przełamać niechęć do rozgrzewki moje dzieciaki (15 i 12) ... Masakra z tym jest ale walczę dzielnie. Na syna mam już sposób... Ból karku na nartach miał kiedyś gdy poszedł na świeżaka i coś sobie naciągnął. Młoda musi słuchać i się rozgrzewamy. Głupie to, że ta kultura fizyczna ludzi jest tak marna.... Przecież dzieci mają wf... Nie wdraża się tam tych zachowań. Wszystkie lekcje ,,na macie,,?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, KrzysiekK napisał:

Matko bosko .... A tam jest lód czy trafiło na jakieś lamerstwo....? Bo spadek stoku nie wygląda rak przerażająco....

Cze

Jest stromo, prawie 80% nachylenia, może nie widać i kamera tego nie oddaje. Niemniej jednak da się zjechać, nawet w miarę bezpiecznie.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno obserwując podobne zmagania z wyciągu zastanawialiśmy się z żoną, czy ludzie, którzy wybrali się na stok zdecydowanie ponad ich umiejętności czerpią z tego przyjemność? Czy może mają satysfakcję "zjechałem czarną trasą". Bo w oczach to widać raczej strach i cierpienie. Nie powiem jednak, że mi się nie zdarzyła jakaś niespodzianka. Np. stała tabliczka - coś po niemiecku - na dole już wiedziałem, że napisano na niej  "brak śniegu na trasie"/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Z cyklu decyzji co do wyboru stoku uwzględniając umiejętności:

Proszę znaleźć chociaż jedną osobę, która umie jeździć na czymkolwiek?

Pozdro

Często się zastanawiam, po co ludzie zjeżdżają trasami którymi nie powinni i nie potrafią? Żeby później się chwalić, że zjeżdżał "czarną"? Podobna negatywna opinia mam o ludziach "walących" na krechę, najczęściej bez kijków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RobertKa napisał:

Często się zastanawiam, po co ludzie zjeżdżają trasami którymi nie powinni i nie potrafią? Żeby później się chwalić, że zjeżdżał "czarną"? Podobna negatywna opinia mam o ludziach "walących" na krechę, najczęściej bez kijków

Przesuwanie barier i ograniczeń, to się nazywa postęp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wojcio napisał:

Niedawno obserwując podobne zmagania z wyciągu zastanawialiśmy się z żoną, czy ludzie, którzy wybrali się na stok zdecydowanie ponad ich umiejętności czerpią z tego przyjemność? Czy może mają satysfakcję "zjechałem czarną trasą". Bo w oczach to widać raczej strach i cierpienie. Nie powiem jednak, że mi się nie zdarzyła jakaś niespodzianka. Np. stała tabliczka - coś po niemiecku - na dole już wiedziałem, że napisano na niej  "brak śniegu na trasie"/

Niech ten który nigdy nie bal się na stoku pierwszy rzuci kamień, samych super heroes tutaj mamy, ja dziś wybrałem się na stok ponad moje możliwości, lód był:-)

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mikoski napisał:

Co powiecie na to jaki poziom umiejętności ? Fakt że trasa oficjalnie była zamknięta.

 

To co tam robią ci wszyscy ludzie skoro trasa zamknięta?

3 tygodnie temu byłam na Chopoku. Piękna pogoda, ludzi sporo. Jeździliśmy na południu i pod koniec trzeba się było desantować z powrotem na północ. Oczywiście góra 1-ki zalodzona na maksa, śnieg przewiany, jeszcze wiało tuż nad stokiem tak że nawet odsypów nie było widać żeby bezpieczniej zmieniać kierunek. 100% ludzi miało problemy. Zjechałam bez wywrotki jakimś cudem, stosując strategię skręcania tam gdzie nawiane trochę śniegu (krawędzie nie pierwszej ostrości). Większość ludzi walczyła o życie, widziałam dziewczynę jadącą pługiem prosto w dół stoku (wbiła się nartą w zabezpieczenie trasy), na dole przy kolejce już leżała jedna poważnie rana osoba na noszach, po którą przyleciało śmigło. Pytam się: czemu nie puścili komunikatu na górze, że ze względu na trudne warunki osobom słabiej jeżdżącym zaleca się zjechać na dół gondolą? Jakoś o maseczkach mogli informować co parę chwil. Część osób pakuje się w tarapaty w pełni świadomie, ale część po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, co może ich spotkać na stoku. A potem już nie ma jak wrócić, trzeba dostać się na dół.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zając napisał:

To co tam robią ci wszyscy ludzie skoro trasa zamknięta?

3 tygodnie temu byłam na Chopoku. Piękna pogoda, ludzi sporo. Jeździliśmy na południu i pod koniec trzeba się było desantować z powrotem na północ. Oczywiście góra 1-ki zalodzona na maksa, śnieg przewiany, jeszcze wiało tuż nad stokiem tak że nawet odsypów nie było widać żeby bezpieczniej zmieniać kierunek. 100% ludzi miało problemy. Zjechałam bez wywrotki jakimś cudem, stosując strategię skręcania tam gdzie nawiane trochę śniegu (krawędzie nie pierwszej ostrości). Większość ludzi walczyła o życie, widziałam dziewczynę jadącą pługiem prosto w dół stoku (wbiła się nartą w zabezpieczenie trasy), na dole przy kolejce już leżała jedna poważnie rana osoba na noszach, po którą przyleciało śmigło. Pytam się: czemu nie puścili komunikatu na górze, że ze względu na trudne warunki osobom słabiej jeżdżącym zaleca się zjechać na dół gondolą? Jakoś o maseczkach mogli informować co parę chwil. Część osób pakuje się w tarapaty w pełni świadomie, ale część po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, co może ich spotkać na stoku. A potem już nie ma jak wrócić, trzeba dostać się na dół.

Cześć

A propos informacji o warunkach na stoku, na tą okoliczność to taki ośrodek jak Chopok (w zasadzie każdy) powinien być przygotowany. W takiej sytuacji jak opisujesz - to nie ma wyjścia trzeba zjechać w 1 kawałku, ale stacja powinna chociaż płachtę na stoku wbić z informacją o bardzo trudnych warunkach na danej trasie, przy wyjeździe z krzesła z podana alternatywą, jak napisałaś wówczas bezpieczniej wrócić gondolą lub inną trasą. Pewnie tylko dobra wola, a najlepiej pozwy ubezpieczycieli poprawiły by tą sytuację. Bo za stok, bezpieczeństwo na nim odpowiadają ON.

pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...