Skocz do zawartości

Śnieżnica - Kasina Wielka


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ktoś chce większe ośrodki to niech jedzie w inne miejsce. W poniedziałki karnety  tańsze o 50 % !!! Od  godz. 16 ratrakują. Z Krakowa jest bardzo blisko i można rozładować się na szybko po pracy. Wieczorami w tygodniu jeździ gasrtka ludzi. W weekend wszędzie jest doprane !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Odpowiedzi 123
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dodane grafiki

Na Śnieżnicy byłem wczoraj. Warunki są dobre. Rano śnieg mocno zmrożony, po jednym przejeździe już sypki i bardzo kopny, mógł przeszkadzać początkującym narciarzom. Jeździłem od 8.30-11.30, było świetnie mimo rozstawionego giganta w części środkowej. Najgorsza w sumie była część górna, ponieważ pod nartami dało się wyczuć zbrylony śnieg armatkowy.

 

Do 11.30 po natychmiastowym przejściu przez bramki najdłużej czekałem na krzesło jakieś 30-40 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem Śnieżnicę w sobotę 31 stycznia 2015. na stoku byłem już po godz. 10,15 -  na parkingach dziesiątki  aut, a na stoku ludzi jak mrówek. Po nocnych opadach /spadło ok. 15-20 cm świeżego śniegu/ STOK zupełnie NIE przygotowany do przyjęcia tej liczby narciarzy i deskarzy - mnóstwo muld, zwałów śniegu i lodu !!!. Po  godz 13,00  miałem bolesny upadek - konsekwencją złamana kość biodrowa - dodam, że nie jestem początkującym narciarzem, jeżdzę od dziecka. Na stoku zdarzył się inny wypadek i topogan zwoził kontuzjowaną dziewczynę. Według mnie to skandal - ośrodek posiadający DWA ratraki  tak przygotowuje - a raczej NIE przygotowuje stoku  do bezpiecznej jazdy. W soboty  i niedziele   jest  bardzo dużo narciarzy. W tygodniu jest zdecydowanie mniej ludzi na stoku, ale stok też nie wygląda lepiej. Byłem już dwukrotnie w tygodniu od wczesnego przedpołudnia i zastałem bardzo trudne/niebezpieczne warunki - zwały zlodowaciałego śniegu. To tyle na gorąco  . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że jestem zdziwiony tym co piszesz. Musiały się warunki bardzo zmienić przez noc.

Byłem tam dzień przed Tobą, na jeździe wieczornej. Tak dobrze przygotowanego stoku nie widziałem dawno, warunki po prostu świetne. Pod koniec jazdy na górnym odcinku trochę muld, ale poza tym super. Jeździłem do końca i już przed 22 garaż był otwarty i ratrak gotowy do wyjazdu.

Na Śnieżnicy byłem już kilka razy (z tym, że zawsze na jazdach wieczornych) i stok był zawsze przygotowany jak należy, jedyny minus taki, że lubią mieć odpalone armatki cały czas, ale są tak ustawione, że jakoś bardzo to nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takim opadzie świeżego śniegu i dużej jego sypkości ratrak niewiele pomoże. Hydraulika ratraka jest tylko w stanie zbić śnieg w ograniczonym zakresie. Można zastosować kilka przejazdów, ale to dodatkowy koszt paliwowy i serwisowy. Na stokach po dużych opadach śniegu (co to się podziało, że teraz 20 cm nazywa się dużym opadem?) zawsze panują utrudnione warunki rano. Im później, tym zazwyczaj gorzej. I jestem przekonany, że, damianisko, czułeś, że nie jeździło się dobrze oraz wychodziłeś daleko poza swoją strefę komfortu. Nie winiłbym tutaj ośrodka.

 

Współczuję urazu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że jestem zdziwiony tym co piszesz. Musiały się warunki bardzo zmienić przez noc.

Byłem tam dzień przed Tobą, na jeździe wieczornej. Tak dobrze przygotowanego stoku nie widziałem dawno, warunki po prostu świetne. Pod koniec jazdy na górnym odcinku trochę muld, ale poza tym super. Jeździłem do końca i już przed 22 garaż był otwarty i ratrak gotowy do wyjazdu.

Na Śnieżnicy byłem już kilka razy (z tym, że zawsze na jazdach wieczornych) i stok był zawsze przygotowany jak należy, jedyny minus taki, że lubią mieć odpalone armatki cały czas, ale są tak ustawione, że jakoś bardzo to nie przeszkadza.

 

Przyznam, że jestem zdziwiony tym co piszesz. Musiały się warunki bardzo zmienić przez noc.

Byłem tam dzień przed Tobą, na jeździe wieczornej. Tak dobrze przygotowanego stoku nie widziałem dawno, warunki po prostu świetne. Pod koniec jazdy na górnym odcinku trochę muld, ale poza tym super. Jeździłem do końca i już przed 22 garaż był otwarty i ratrak gotowy do wyjazdu.

Na Śnieżnicy byłem już kilka razy (z tym, że zawsze na jazdach wieczornych) i stok był zawsze przygotowany jak należy, jedyny minus taki, że lubią mieć odpalone armatki cały czas, ale są tak ustawione, że jakoś bardzo to nie przeszkadza.

Tak jak napisałem; w nocy był spory opad śniegu i  od momentu rozpoczęcia jazdy już były trudne warunki. Zgodnie z grafikiem pracy ośrodka ratrak pracuje po południu od ok. godz. 16,00 więc wieczorem muszą być extra warunki. W sobotę jednak było źle, a przy tej liczbie deskarzy  i narciarzy wyraźnie się pogarszaly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takim opadzie świeżego śniegu i dużej jego sypkości ratrak niewiele pomoże. Hydraulika ratraka jest tylko w stanie zbić śnieg w ograniczonym zakresie. Można zastosować kilka przejazdów, ale to dodatkowy koszt paliwowy i serwisowy. Na stokach po dużych opadach śniegu (co to się podziało, że teraz 20 cm nazywa się dużym opadem?) zawsze panują utrudnione warunki rano. Im później, tym zazwyczaj gorzej. I jestem przekonany, że, damianisko, czułeś, że nie jeździło się dobrze oraz wychodziłeś daleko poza swoją strefę komfortu. Nie winiłbym tutaj ośrodka.

 

Współczuję urazu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

bakkz - teraz już po fakcie,  ale mógłbym przysiąc, że nie zauważyłem śladów pracy ratraka/ratraków  w dniu mojej wizyty na stoku dn 31 stycznia w sobotę. Sporo ludzi na stoku "walczyło o życie"  by bezpiecznie zjechać - taka jest moja opinia. Dodam, ze Śnieznica to moja ulubiona stacja ski, niestety ten sezon mam z głowy i nie wiem co będzie w przyszłości z moim zdrowiem. Dzięki za życzenia,  miłego i bezpiecznego szusowania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet, jeśli by przejechali rano (w co wątpię), to o 10.30 to wszystko byłoby już zajeżdżone na śmierć. Stok w mojej opinii, jeśli był ratrakowany rano, wyglądał przyzwoicie do 9, najdalej do 9.30. Nachylenie Śnieżnicy, choć niewielkie, jest już na pograniczu komfortu większości początkujących narciarzy i szybko zaczyna się „walka o życie”, co negatywnie wpływa na warunki.

 

W czwartek 5 lutego zauważyłem, że ten śnieg w Kasinie był zaskakująco sypki i mimo braku większych opadów w tygodniu po każdym przejeździe robił się coraz bardziej kopny. Nie był w ogóle podatny na ratrakowanie. Chyba była to po prostu taka mieszanina świeżego śniegu z kaszą.

 

Jakie masz prognozy? Jakbyś miał wątpić, to zerknij na m!xeRa (http://i.imgur.com/lFlqq8T.jpg). Wstąpi w Ciebie nowa motywacja. Myślę, że po prostu miałeś wielkiego pecha. Głowa do góry!  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet, jeśli by przejechali rano (w co wątpię), to o 10.30 to wszystko byłoby już zajeżdżone na śmierć. Stok w mojej opinii, jeśli był ratrakowany rano, wyglądał przyzwoicie do 9, najdalej do 9.30. Nachylenie Śnieżnicy, choć niewielkie, jest już na pograniczu komfortu większości początkujących narciarzy i szybko zaczyna się „walka o życie”, co negatywnie wpływa na warunki.

 

W czwartek 5 lutego zauważyłem, że ten śnieg w Kasinie był zaskakująco sypki i mimo braku większych opadów w tygodniu po każdym przejeździe robił się coraz bardziej kopny. Nie był w ogóle podatny na ratrakowanie. Chyba była to po prostu taka mieszanina świeżego śniegu z kaszą.

 

Jakie masz prognozy? Jakbyś miał wątpić, to zerknij na m!xeRa (http://i.imgur.com/lFlqq8T.jpg). Wstąpi w Ciebie nowa motywacja. Myślę, że po prostu miałeś wielkiego pecha. Głowa do góry!  :)

Dzięki bakkz - na razie musze zapomnieć o jeździe na nartach /leczę rany/ a podejście do kompa i siadanie  przed monitorem to duży wysiłek i ból. Życzę wszystkim miłośnikom nart i desek extra zjazdów aż do maja  i dużo słońca. Pozdrawiam, ps. postaram sie odezwać, jak już będę w pełni sił. Krakowianin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damianisko, ja rownież leczę kontuzję, może nawet trochę poważniejszą niż Twoja więc głowa do góry - nie jesteś sam :-) ale z tymi życzeniami wspaniałych warunków aż do maja to bym nie przesadzał, niech mają warunki do połowy marca - krakowskim targiem :-D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damianisko, ja rownież leczę kontuzję, może nawet trochę poważniejszą niż Twoja więc głowa do góry - nie jesteś sam :-) ale z tymi życzeniami wspaniałych warunków aż do maja to bym nie przesadzał, niech mają warunki do połowy marca - krakowskim targiem :-D

Raczej o dużo słońca mi chodziło. Przy tym klimacie faktycznie połowa marca to marzenie.  W zeszlym roku do 8 czy 9 marca jeździłem na Śnieznicy. Miałem kwaterę w Dobrej i tylko tam był śnieg w małopolsce  i blisko do Kasiny . Ale pamietam, kiedyś dawno temu był taki maj /czas matur/, jak zasuwaliśmy na Kasprowym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej o dużo słońca mi chodziło. Przy tym klimacie faktycznie połowa marca to marzenie.  W zeszlym roku do 8 czy 9 marca jeździłem na Śnieznicy. Miałem kwaterę w Dobrej i tylko tam był śnieg w małopolsce  i blisko do Kasiny . Ale pamietam, kiedyś dawno temu był taki maj /czas matur/, jak zasuwaliśmy na Kasprowym !!!

Już nie przesadzaj, bo ledwie 2 lata temu jeździło się jeszcze na Wielkanoc, a w Lany Poniedziałek sypał śnieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Czy w związku z poniedziałkowymi promocjami na karnety (-50%), wieczorem da się tam zauważyć jakiś większy tłok odbierający przyjemność z jazdy? Czy raczej jest spokojnie?  Z góry dzięki za odpowiedź, bo zamierzam się wybrać w ten poniedziałek i nie wiem czy warto "oszczędzać" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

 Pozostaje pytanie czy się z tego cieszyć..? większa przepustowość to większy tłok,a i tak bywało ciasno. 

Może przebudują trochę dolną stację żeby było dłuższe wypłaszczenie i niektórzy nie wpadali  w kolejkę.

Masz rację - większa przepustowość to większy tłok i  pogarszające się stan/warunki śniegowe ; muldy, lód it. Z informacji włodarzy stacji wynika, że nic ze stokiem nie zrobiono i nie zrobią !! No cóż, pozostaje poczekać - zobaczymy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeskok z 4os. wolnego krzesła na 6os. wyprzęgane przy wąskiej trasie to zły pomysł, Kasina to chyba już spalona miejscówa. Taka jazda to nie jazda.

Obyś sie mylił, ale co do jednego jesteśmy zgodni - jeśli nie nastąpią inwestycje w  stok ; poszerzenie, wyrównanie, wydłużenie, druga trasa to kiepska przyszłość czeka Stację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestycja w nowoczesny wyciąg zawsze na plus, ale właśnie nie kosztem większego tłoku na trasie. Może coś wymyślą w kwestii rozbudowy. 

Od zeszłego sezonu Stacja w Czarnym Groniu, Kasinie i Słotwiny Azoty w Krynicy ma tego samego właściciela. Na Słotwinach też budują nowy wyciąg 6os. wyprzęgany w miejsce starego podwójnego orczyka i krzesła 3os. więc zmiana będzie z 5os na 6os z większą prędkością. Stok główny nie powinien aż tak się zatłoczyć przez to, ale pewnie i tak będzie więcej osób. Nowy, wygodny, szybki wyciąg przyciągnie narciarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Też uważam, że 6 osobowa kolejka przy braku zmian samych tras (trasy) to raczej słaby pomysł. Już obecnie przy pełnym obłożeniu kolejki na trasie był po prostu tłok, a teraz będzie jeszcze 50% więcej osób? Nie wyobrażam sobie tego. Nie będzie się gdzie ruszyć. Nie wspominając już o tym, że taka liczba narciarzy rozryje stok z gładkiego do poziomu muld, za którymi można się schować w 2 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia narciarzy, ich bezpiecznej jazdy i warunków na stoku lepszym rozwiązaniem byłaby inwestycja w poszerzenie i wydłużenie stoku. Niestety czasu się nie cofnie i musimy przyjąć to co jest, czyli nowy wyciąg na starej trasie. Jak to będzie funkcjonować już wkrótce zobaczymy. Finansowo też zaszły zmiany czyli nowe ceny karnetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia narciarzy, ich bezpiecznej jazdy i warunków na stoku lepszym rozwiązaniem byłaby inwestycja w poszerzenie i wydłużenie stoku. Niestety czasu się nie cofnie i musimy przyjąć to co jest, czyli nowy wyciąg na starej trasie. Jak to będzie funkcjonować już wkrótce zobaczymy. Finansowo też zaszły zmiany czyli nowe ceny karnetów.

Witam

 

Chłop inwestuje, zadłuża się banku i totalny brak wdzięczności ze strony mieszkańców Bieżanowa, czy Wieliczki. Mają taki stok pod nosem. Jeździć w dzień powszedni, poza sezonem. Przecież nie wróci do agregatu i  orczyka dwuosobowego...Dlatego już od dawna tu nie jeżdżę. Zresztą niedługo(ponoć) ma tu zatrzymywać się pociąg relacji Kraków-Zakopane. Więc to zwiększy w przyszłości frekwencję na stoku. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...