Skocz do zawartości

Rodzinny wyjazd do Zakopanego


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, star napisał:

Kłopot jest taki, ze na fisie wystaje trochę choinek, małych takich, wydaje się, ze brak otwarcia kamienia jest sprzężony z nie puszczeniem ludzi z nartami na druga sekcje krzesła. Widać to działa bo na fisie brak typowych rynn, ślady są ale nie tak liczne jak zwykle, brak lodowisk, gdzie jeżdżą wszyscy zsuwający się jako tako. Kamień i Lola były gotowe już dawno, ratrakowy tompotwierdzil, ale dyrekcja kolei czy ośrodka i kpn stoją wbrew bo wystaje jedna czy dwie choineczki, można się nawet do nich przywiązać, bo wejść się nie da.

Dzięki za relację z FIS.

Jak KPN nie da, to Sudety Lift nie wezmą.

Edytowane przez grimson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z Suche.ski .... Po przyjeździe cisza i spokój. Karnety doładowane. 4h. Co istotne, lokalnie można 3h poza systemem Tatry super ski. 

Jakość sztruksu przechodzi wyobrażenia. Bardzo dobrze przygotowany. Sniego w dużej mierze naturalny, a przynajmniej tak mi się wydaje. Kolory IMHO nie oddają stromości (nie trudność) stoku. Powinno być czerwień, szczególnie końcówka. Góra niebieska. 

Na dole wyciągowi z humorem i polotem. Opierdzielaja ludzi żeby czwórkami na krzesło siadali. Wykazują się przy tym fantazja ułańską... Teksty lecą że cała kolejka śmieje. Czas szybko leci. Praktycznie wodzirej za mikrofonem. Brawo.

Ok. Godziny 10 tłumy ale kolejka idzie dość szybko. 

Dziękuję ,,Labasowi,, za cynk o treningu. Godzina jazdy bajka... Sami na stoku bez mała. Dzięki!!!

Teraz już robię plan na jutro. Ale zapowiadają opady więc nie wiem czy się nie skończy na basenach. Jakby ktoś miał jakieś kolejne typy to wrzucajcie.... 

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

 

Teraz już robię plan na jutro. Ale zapowiadają opady więc nie wiem czy się nie skończy na basenach. Jakby ktoś miał jakieś kolejne typy to wyrzucajcie.... 

Jutro zapomnij o nartach, halny, deszcz i śnieg.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, KrzysiekK napisał:

Wrażenia z Suche.ski .... Po przyjeździe cisza i spokój. Karnety doładowane. 4h. Co istotne, lokalnie można 3h poza systemem Tatry super ski. 

Jakość sztruksu przechodzi wyobrażenia. Bardzo dobrze przygotowany. Sniego w dużej mierze naturalny, a przynajmniej tak mi się wydaje. Kolory IMHO nie oddają stromości (nie trudność) stoku. Powinno być czerwień, szczególnie końcówka. Góra niebieska. 

Na dole wyciągowi z humorem i polotem. Opierdzielaja ludzi żeby czwórkami na krzesło siadali. Wykazują się przy tym fantazja ułańską... Teksty lecą że cała kolejka śmieje. Czas szybko leci. Praktycznie wodzirej za mikrofonem. Brawo.

Ok. Godziny 10 tłumy ale kolejka idzie dość szybko. 

Dziękuję ,,Labasowi,, za cynk o treningu. Godzina jazdy bajka... Sami na stoku bez mała. Dzięki!!!

Teraz już robię plan na jutro. Ale zapowiadają opady więc nie wiem czy się nie skończy na basenach. Jakby ktoś miał jakieś kolejne typy to wrzucajcie.... 

Dla mnie Suche jest "dziwne" i nie mogę pojąć o co chodzi. Stok od góry jest niby stosunkowo płaski ale jednocześnie jest "szybki", w jakiś specyficzny sposób czułem na nim "ciąg", a byłem dopiero po 17.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2022 o 10:48, gorillaracer napisał:

Nie" każda góra jest łatwa jak warunki są dobre "  tylko KAŻDA GÓRA JEST TRUDNA JAK WARUNKI SĄ TRUDNE(zamieć ,mgła ,niska temperatura)

Kiedyś czytałem wywiad w Ryszardem Pawłowskim, i opowiadał jak krótko po powrocie z wyprawy w Himalaje poszedł na Babią Górę, ale z powodu panujących warunków (silny wiatr, opad śniegu i mgła) wycofał się i nie wszedł na szczyt. Myślę, że warto pamiętać o takich wypowiedziach planując wycieczki w góry.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, brachol napisał:

Kiedyś czytałem wywiad w Ryszardem Pawłowskim, i opowiadał jak krótko po powrocie z wyprawy w Himalaje poszedł na Babią Górę, ale z powodu panujących warunków (silny wiatr, opad śniegu i mgła) wycofał się i nie wszedł na szczyt. Myślę, że warto pamiętać o takich wypowiedziach planując wycieczki w góry.

Ja dziś nie wszedłem na Szrenicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gabrik napisał:

Dla mnie Suche jest "dziwne" i nie mogę pojąć o co chodzi. Stok od góry jest niby stosunkowo płaski ale jednocześnie jest "szybki", w jakiś specyficzny sposób czułem na nim "ciąg", a byłem dopiero po 17.

Mam to samo odczucie. I wrażenie że to wynika z charakterystyki stoki. To ,,narastanie stromości,, może być przecież rozmaite. Tam na pewno nie jest liniowe. Ale wg mnie charakter tego stoki jest bardzo ...sportowy. Dla mnie to mogl być stok przełomowy... Ale o tym opowiem jak mi się to chociaż trochę utrwali... 

Ja nadal jutro liczę na Grape po południu. Zobaczymy co pokaże aura. Dziś były termy Chochołowskie... To nie moja bajka takie temperatury... Głowa od tego boli a jeszcze (sic!) nie piłem.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, brachol napisał:

Kiedyś czytałem wywiad w Ryszardem Pawłowskim, i opowiadał jak krótko po powrocie z wyprawy w Himalaje poszedł na Babią Górę, ale z powodu panujących warunków (silny wiatr, opad śniegu i mgła) wycofał się i nie wszedł na szczyt. Myślę, że warto pamiętać o takich wypowiedziach planując wycieczki w góry.

Za to niejaki szalony zawsze wchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzieci spały do południa, za oknem szalał halny... Padała woda, wodosnieg, padał też śnieg. Wiało mocno więc wizyta w papugarni, jakiś pierzasty stwór upie...ł mnie w palec, dzieci zachwycone, potem ..... Grapa.ski, obiad w karczmie. Bardzo dobry, smaczny, dwa dania... Uwaga, cenę robi herbata. Ostrzegam, nie zamawiać. Zupy i dania na wagę arcy smaczne i tanie. 

Wiatr wieje w górnej części mocno. Porywy zatrzymuja wyciąg czasami. Jeździmy. Snieg ciężki, na dole bardzo ciężko, miejscami rozwodniony , trzeba uważać żeby z butów nie wyrwało. Temperatura spada, pojawia się powierzchowne zamarzanie. Nie daje rady jezdzic w slalomkach. Chwytają wszystko co się da, latają mi na boki. Boje się o nogi. Zmieniam nartę na łatwiejsza. Jeździ się dużo lepiej. Wiatr czasami wręcz zatrzymuje mnie gdy jadę z góry. To nie jest fajne . Ale generalnie było ok. Kolejne narciarskie doświadczenie. Zauważam, że przeraża mnie głośność jazdy na nartach 🙂 🤣...  Im bardziej głośno pod nogami tym ja bardziej zachowawczo jeżdżę. Chyba muszę zmienić kask na pełny... Będzie ciszej. 🤣

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, KrzysiekK napisał:

Zauważam, że przeraża mnie głośność jazdy na nartach

To dobre spostrzeżenie. Należy zwracać na głośność jazdy swoją i innych. Bierze się to z tarcia, z przesuwania śniegu przez narty. Smarowanie może pomóc. Należy starać się coraz ciszej jeździć, ale często skręcając. Mało się pisze w sieci o głośnej jeździe. Chociaż zależy ona bardzo od rodzaju śniegu. Taki, np. śmig hamujący, na twardym stoku był bardzo głośny. Na miękkim, naturalnym jest dużo cichszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mig napisał:

Dzisiaj rano stok był twardy więc śnieg robił "wrrrr, wrrr", potem ocieplilo się i robił już tylko "szzz, szzzz"..... szkółki jeździły, dzieci wrzeszczaly, rmf z glosnika... (szczescie ze nie wiadomosci z jedynki). 

A powiem Ci że ja dziś wydzialem tylko jedna szkółkę, z nota bene przepięknie jeżdżącym instruktorem. Lokalni instruktorzy niektórzy też wymiatali... 

Stok bardzo urodziwy, widoki ładne ... Pierwszych kilka zjazdow wrrr wrrr super, potem szzz szzz też nieźle.... A jak już moja córka mówi, że porobiły się te fajne chopki na których mozna skakać to wiem , że ...jak to mówił Kargul do Pawlaka... ,,Pora do domu,, bo ja na tym nie skacze tylko się w to zapadam... Ale i tak jezdzilo się wyśmienicie. 

Karczma na dole... Ceny ...  O cię paaaaanie 👀

Dobry, słoneczny, narciarski dzień.

Jutro powrót i na 18 stawiamy się na Slotwiny Arena... Zastanawiam się do kiedy pochodzi tam sezon bo mam 3 karnety całodniowe kupione w Black Friday i myślę ... czy je jeszcze zachować na ,,zakończenie sezonu,, czy już zużyć jutro....

 

IMG_20220218_125719.jpg

IMG_20220218_125628.jpg

IMG_20220218_084918.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Gabrik napisał:

A jak prognozy na jutro i niedzielę?

Jutro w Krynicy cały dzień na plusie i dość silny wiatr niestety 😞

Niedziela rano mróz, potem plus....wiatr też dość silny.

Ale jak przeżyłem wczoraj na Grapa.ski porywy że na czerwonej zatrzymywało mnie w zjeździe, to i może to wytrzymam. W niedzielę przewiduje już w domu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, KrzysiekK napisał:

A powiem Ci że ja dziś wydzialem tylko jedna szkółkę, z nota bene przepięknie jeżdżącym instruktorem. Lokalni instruktorzy niektórzy też wymiatali... 

Stok bardzo urodziwy, widoki ładne ... Pierwszych kilka zjazdow wrrr wrrr super, potem szzz szzz też nieźle.... A jak już moja córka mówi, że porobiły się te fajne chopki na których mozna skakać to wiem , że ...jak to mówił Kargul do Pawlaka... ,,Pora do domu,, bo ja na tym nie skacze tylko się w to zapadam... Ale i tak jezdzilo się wyśmienicie. 

Karczma na dole... Ceny ...  O cię paaaaanie 👀

Dobry, słoneczny, narciarski dzień.

Jutro powrót i na 18 stawiamy się na Slotwiny Arena... Zastanawiam się do kiedy pochodzi tam sezon bo mam 3 karnety całodniowe kupione w Black Friday i myślę ... czy je jeszcze zachować na ,,zakończenie sezonu,, czy już zużyć jutro...

Ja zagoscilem rano na wislanskich Klepkach - taki stoczek dla poczatkujacych z wygodnym wyciagiem. Początkującą była 5 letnia wnuczka, trzeci raz na nartach.  Okazała się dość pojętna, obrocilismy chyba 16x z przerwa herbacianą. Polowe ja prowadzilem (zwykle tylem), połowę ona. Myślę że pomimo dość opornych rodziców coś z niej bedzie.... :-))

Do 10 luźno, wręcz pustawo. Dopiero przed 11 było widać ferie. 

20220218_081047.jpg

20220218_112115.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mig napisał:

Ja zagoscilem rano na wislanskich Klepkach - taki stoczek dla poczatkujacych z wygodnym wyciagiem. Początkującą była 5 letnia wnuczka, trzeci raz na nartach.  Okazała się dość pojętna, obrocilismy chyba 16x z przerwa herbacianą. Polowe ja prowadzilem (zwykle tylem), połowę ona. Myślę że pomimo dość opornych rodziców coś z niej bedzie.... :-))

Do 10 luźno, wręcz pustawo. Dopiero przed 11 było widać ferie. 

20220218_081047.jpg

20220218_112115.jpg

wieje mocno w Wiśle?

Edytowane przez Gabrik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja, ze znajomymi, jak na "prawdziwego turystę zimowego" przystało wylądowałam na skraju Bukowiny i Białki 😅.

W środę objeżdżony Rusiński. Ludzi tłum dziki, ale pewnie ze względu na imprezę plenerową, do wyciągów kolejki na 5-10min. Znów najfajniej było na przejazdach pomiędzy stokami. Na kwatery wróciłam na nartach 😁.

Wczoraj-czwartek, pogoda nie rozpieszczała ale opady śniegu koło 11:30 sprowokowały do zwiedzenia Jurgowa. Dojazd autem okazał się drogą przez mękę, nie wszyscy dojechali gdzie planowali, niektórzy, widziałam zwiedzali przydrożne łąki 😟. Stok fajny, warunki co najmniej nieidealne: co prawda spadło kilka cm świeżego śniegu, ale koszmarnie mokrego. Panowie z obsługi dzielnie walczyli ze śniegiem który pojawiał się na kanapach w drodze z góry.   Po godzinie jazdy byłam kompletnie mokra 😲, solidne odsypy, bardziej "odsuwy" mocno utrudniały, robiło się niebezpiecznie. Śnieg był na tyle niefajny, że zjeżdżając w dół lasem na parking musiałam pomagać sobie kijkami 😬 a w aucie wymienić garderobę. Ale sytuacja rzadko spotykana, jeździłam od strzału, to wyciągi czekały na mnie a nie odwrotnie 😁. Wszyscy turyści pojechali na termy, nie wszyscy dali radę wejść 😅

A dzisiejszy ranek, powtórka Jurgów ale w odmiennych warunkach. Dziś było bosko - rano 😁 o 11:30 już blokowali wjazd na parkingi. Po nocnych opadach, biało i doskonale, do południa Stok w dobrym stanie, jedynie kilka lodowych placków gdzie za mocno szorowane. Niestety ludzi przybywało z każdą minutą a koło jedenastej zrobił się tłok. Było też sporo szkółek, a nie wszyscy instruktorzy w moim odczuciu rozsądni. Widziałam jak jeden poprowadził grupkę ok 13- 15 dzieciaczków wężykiem na czarną. Pomijając, że jechali całą szerokością wężykiem w niewielkich odstępach, to nie byli to młodzi zawodnicy a małe dzieci niekoniecznie pług ogarniające. Na efekt czekałam sekundy, na samej górze, jeszcze przed ścianką, w skręcie wyłożyło się dziecko w środku grupy, a potem było domino 😬

Było też wielu sympatycznie jeżdżących narciarzy i, co dla mnie było zaskoczeniem, sporo ludzi 40+ a nawet 45+(rozglądałam się za moją grupa wiekową) 😉 

Serdecznie pozdrawiam owych jak również młodzież młodszą. 

IMG_20220218_095945.jpg

IMG_20220218_102245.jpg

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KamaG napisał:

A ja, ze znajomymi, jak na "prawdziwego turystę zimowego" przystało wylądowałam na skraju Bukowiny i Białki 😅.

W środę objeżdżony Rusiński. Ludzi tłum dziki, ale pewnie ze względu na imprezę plenerową, do wyciągów kolejki na 5-10min. Znów najfajniej było na przejazdach pomiędzy stokami. Na kwatery wróciłam na nartach 😁.

Wczoraj-czwartek, pogoda nie rozpieszczała ale opady śniegu koło 11:30 sprowokowały do zwiedzenia Jurgowa. Dojazd autem okazał się drogą przez mękę, nie wszyscy dojechali gdzie planowali, niektórzy, widziałam zwiedzali przydrożne łąki 😟. Stok fajny, warunki co najmniej nieidealne: co prawda spadło kilka cm świeżego śniegu, ale koszmarnie mokrego. Panowie z obsługi dzielnie walczyli ze śniegiem który pojawiał się na kanapach w drodze z góry.   Po godzinie jazdy byłam kompletnie mokra 😲, solidne odsypy, bardziej "odsuwy" mocno utrudniały, robiło się niebezpiecznie. Śnieg był na tyle niefajny, że zjeżdżając w dół lasem na parking musiałam pomagać sobie kijkami 😬 a w aucie wymienić garderobę. Ale sytuacja rzadko spotykana, jeździłam od strzału, to wyciągi czekały na mnie a nie odwrotnie 😁. Wszyscy turyści pojechali na termy, nie wszyscy dali radę wejść 😅

A dzisiejszy ranek, powtórka Jurgów ale w odmiennych warunkach. Dziś było bosko - rano 😁 o 11:30 już blokowali wjazd na parkingi. Po nocnych opadach, biało i doskonale, do południa Stok w dobrym stanie, jedynie kilka lodowych placków gdzie za mocno szorowane. Niestety ludzi przybywało z każdą minutą a koło jedenastej zrobił się tłok. Było też sporo szkółek, a nie wszyscy instruktorzy w moim odczuciu rozsądni. Widziałam jak jeden poprowadził grupkę ok 13- 15 dzieciaczków wężykiem na czarną. Pomijając, że jechali całą szerokością wężykiem w niewielkich odstępach, to nie byli to młodzi zawodnicy a małe dzieci niekoniecznie pług ogarniające. Na efekt czekałam sekundy, na samej górze, jeszcze przed ścianką, w skręcie wyłożyło się dziecko w środku grupy, a potem było domino 😬

Było też wielu sympatycznie jeżdżących narciarzy i, co dla mnie było zaskoczeniem, sporo ludzi 40+ a nawet 45+(rozglądałam się za moją grupa wiekową) 😉 

Serdecznie pozdrawiam owych jak również młodzież młodszą. 

IMG_20220218_095945.jpg

IMG_20220218_102245.jpg

No i te widoki. Bardzo lubię Jurgow. Łączniki tez, także w Rusin Ski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...