Skocz do zawartości

Prośba o ocenę jazdy, zalecenie ćwiczeń.


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, KrzysiekK napisał:

O, wpadł do wątku i aż się jaśniej zrobiło...

Kiedyś pisałeś coś o realności ludzi gdy się ich na żywo spotka na stoku.... Wiesz, brakuje mi tu w okolicach pasjonatów, albo chociaż lubiących jeździć i potrafiących chociaż trochę się zorganizować i co jakiś czas gdzieś na narty pojechać... Wszyscy tu jacyś tacy zakutani w tych pracach, robotach, obowiązkach.... co najmniej jakby na dwa światy uzbierać sobie chcieli...

 

Cześć

A Iski nie jest przypadkiem z Twoich okolic? A o lepszego narciarza tutaj trudno będzie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KrzysiekK napisał:

Możliwe.... To Ten, ktory z uszkodzoną i spuchnięta  noga założył większy but n. i skończył na podium w jakichś zacnych zawodach?

Cześć

Nie większy tylko inny zupełnie innej konstrukcji - wariat zupełny, w tym najpozytywniejszym ze znaczeń w moim słowniku.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie większy tylko inny zupełnie innej konstrukcji - wariat zupełny, w tym najpozytywniejszym ze znaczeń w moim słowniku.

Pozdro

Bliżej sezonu będę pytał Kolegę o możliwość wspólnego jeżdżenia. 

A co do prędkości to jak mam równo i bezpiecznie to pojadę szybciej... Ostatnio w Tyliczu MS trafiłem na gościa... Objeżdżamy narciarz od dzieciaka, jezdzil ładnie, technicznie... Oko to ja mam.... Trochę mnie ukierunkował, było płasko i bezpiecznie, więc się puściłem... Fajna jazda, nawet krawędzie złapały... Ale jak już jest nierówno to .....jak widać. 

Musz z dziećmi po hopkach pojeździć ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Byłeś na Kasprowym. Fajnie Ci się jeździło?

Pozdro

No tak, bylem. Pisałem do Ciebie stamtąd, ten filmik też stamtąd.... Nie rozumiem pytania.

Jeździło się spoko. Byłoby lepiej jakby w nocy nie sypnęło puszki na ratrakowane. To mnie zupełnie bezpodstawnie, ale jednak wytrącało z rytmu... Wszak puszek dało się przejeżdżać bez problemów. Tyle że jakieś hehe lęki były... Później, jak puszek zrobił się ciężki to trzeba było uważać.

Stromizny niestraszne.

Kasprowy kondycyjnie bardziej wymagajacy...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mig napisał:

 

PS. Zawsze mnie śmieszy gdy ktoś pokazuje czołówkę PS jako wzór dla początkującego. Tu Piter jest kryty -2 pierwsze skręty mistrza....

To zależy co czołówka jedzie😀. Powyżej na filmiku Kristofersen jedzie typową zadaniówkę, w pełni świadomie ale na ogląd pokracznie akcentując zewnętrzną nartę w pierwszej fazie skrętu, jak widać nawet dla niego mechanizm nie jest tak oczywisty i musi sobie "przypomnieć". 

  Te pierwsze kilkadziesiąt centymetrów na początku skrętu są bardzo ważne, to one decydują o dalszym jego przebiegu, śmiem twierdzić, że  jest to ważny element narciarskiej edukacji a w wypadku początkującego chyba  najważniejszy. Dla poczatkujących są odpowiednie ćwiczenia a filmik z Kristofersenem miał za zadanie podkreślić wagę problemu, że się tak wyrażę😄 Wszyscy to tłuką bez przerwy bez względu na stopień zaawansowania łącznie z wzmiankowaną czołówką. 

Edytowane przez Peter
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2022 o 21:34, KrzysiekK napisał:

Wielu już skończyło sezon narciarski. Skończyłem i ja.... we wtorek, 19.04.2022 🙂  ... gdzie? Wiadomo - wymarzony Kasprowy.

Miało niby być mgliście, miał być śnieg, miało nie być słońca... A co było? A no było dużo śniegu, który spadł  nocy. Więc był praktycznie powder day ... Póki rano był puszysty, to w miarę, potem cięższy, więc miałem trudniej. Ja źle reaguję jak mi nogami trząsa. Cudne słońce, małe chmurki, czasem lekki śnieg. Potem sypało troszkę bardziej. Mróz nieodczuwalny. Szkoda, że byłem podziębiony. Organizm nieswój zupełnie, katar.. ale trudno. Ludzi...yyy garstka.

Wrażenie dla chcących pojechać ... (w razie gdyby jakiś jak ja - lamer czytał)... Miejscówka robi wrażenie, onieśmiela. Naturalny śnieg dawał oparcie nartom.  Dwie trasy. Gąsienicowa komfortowo bo blisko, ale trzeba było lekko z buta dać z kolejki by zacząć zjeżdżać. Nachylenie początkowej ścianki Trasy Gąsienicowej zacne. Dodatkowo zrobili tylko dwa wąskie paski ratrakiem więc utrudniało. Ale bez większych strachów. Tej stromizny nie ma zbyt wiele, jakieś 300m. Potem się wypłaszcza. Trasa piękna, ale nie jest mocno urozmaicona. Krzesło wygodne, nie narzekałem.

Goryczkowa. Dojazd do niej średnio fajny, bo najpierw jedna rynna, potem druga. Dodatkowo na goryczkowej już miałem płaskie światło a ja wtedy nie umiem jeździć (jeszcze bardziej niż normalnie 😄) więc widząc chociaż zarys człowieka w rynnie ja włączałem pług, żeby go rozpędem nie zabić :D. Sama trasa arcy fantastyczna. Rozległa, szeroka, nachylenie relatywnie niewielkie. Zero strachu. Fantastycznie urozmaicona trasa, zwiedzanie, zakręty, spadki...no cudo. Opinie o krześle słyszałem straszne. A tu całkiem przyzwoicie. I jakie tam drewniane?! Super siedzenia, oparcia. Wady - no ciut wolne i nogi trzeba wysoko trzymać jak człowiek jest wysoki. Niewygodne to to.... ale daj Panie tylko takich problemów 😄

Ponieważ nie w formie byłem, to co chwila postój... Syn na mnie zły, mówi "ojciec, jedź! nie wiesz gdzie dół? " 😄

Ja przy okazji zwiedzałem...

Po zjechaniu z Goryczkowej, z tej szerokiej części, na dole, na zakręcie postój, rzut okiem w górę na szczyt ... i ... no właśnie, ja to emocjonalny jestem, więc się chwile musiałem zachwycać i pozbierać.... PIĘKNO zjawiskowe! :')

Po kilki zjazdach pora do domu.... ale jak? No wiadomo - nartostrada. Fajna jazda, ale już zmęczenie. Ostatnie 300m z buta, zero śniegu. Kto wymyślił by narciarze w ich butach musieli iść w dół po kocich łbach ? !!!! 😮

Tyle opisu wrażeń. 

Krótki filmik. Oczywiście można się znęcać.

 

Napisz jeszcze jak logistyka dojazdowa, parking, te sprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ale Krzysiek był na Kasprowym a nie w Hondurasie...

Pozdro

Mitku, nie Honduras ale jednak jak się jest po raz pierwszy to jest szansa być coś zrobić nieoptymalne... Więc pozwól że jednak opowiem. 

Tzeba dojechać autem do ronda Jana Pawła... Przynajmniej ja tak zrobiłem. Tam jest parking płatny. Nieintuicyjny parkometr należy pokonać ( uważam, że wdrożenia systemów informatycznych wymaga testowania in vivo bo inaczej wychodzi z tego cyrk) ... Na parkingu przy rondzie Jana Pawła przebranie się z cywila w narciarskie buty... Potem trzeba się dostać do Kuźnic. Stoją tam taxi. Busy. Wyjazd do Kuźnic kosztuje 30zl więc jak się nazbiera ludzi to wychodzi tanio. Jak się nie nazbiera to płacimy 30 dychy. Oczywiście nikt nie wspomji że jak się przejdzie na rondzie Jana Pawła w kierunku Kuźnic z buta to zaraz jest przystanek busów rejsowych które jeżdżą z jakimś tam periodem i kosztują ok 5 zł za osobę niezależnie od liczby osób. 

Wyjazd do Kuźnic i parę kroków po schodach do kasy. Ja nie miałem biletu kupionego przez net bo obawiałem się zmiennej pogody i liczyłem że w ostatniej chwili zrezygnuje co by się wiązało z kosztami. Zakup biletu na najbliższy wyjazd (są godzinowe) ... Wyszliśmy z synem do góry po schodach na peron. Tam się okazało że gondola już czeka, ludzi garstka więc wsiedliśmy nie czekając na nasza godzinę.

Przesiadka w Myślenickich Turniach bezboleśnie. 

Wysiadka na Kasprowym też. 

Na górze ,,przydatna pani,, ... Taki mobilny informator ... Można zapytać jak sprawy stoją. Mnie ciekawiło jak się dostać na goryczkowa i jak wrócić... Nie trzeba było przez szczyt z buta ale był otwarty ten przesmyk jakiś tam... Tyle że tam jest spadek do Goryczkowej więc powrót byłby z buta ... My już nie wracaliśmy na Gąsienicowa...bo jak wiecie....zjazd nartostrada do Kuźnic odbyliśmy ...

Nartostrada do Kuźnic... Super tylko końcówka kocie łby... Wrogowi nie życzę w narciarskich butach po tych kamieniach... Szczególnie że mam nowe Nordici i żal był... Ale pięknie przetrwały.... 

Jakby co, to pytać... 

Ps. Tęsknię za tym Kasprowym jak szlag... Chore to jakieś... 🙂

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, KrzysiekK napisał:

Mitku, nie Honduras ale jednak jak się jest po raz pierwszy to jest szansa być coś zrobić nieoptymalne... Więc pozwól że jednak opowiem. 

Tzeba dojechać autem do ronda Jana Pawła... Przynajmniej ja tak zrobiłem. Tam jest parking płatny. Nieintuicyjny parkometr należy pokonać ( uważam, że wdrożenia systemów informatycznych wymaga testowania in vivo bo inaczej wychodzi z tego cyrk) ... Na parkingu przy rondzie Jana Pawła przebranie się z cywila w narciarskie buty... Potem trzeba się dostać do Kuźnic. Stoją tam taxi. Busy. Wyjazd do Kuźnic kosztuje 30zl więc jak się nazbiera ludzi to wychodzi tanio. Jak się nie nazbiera to płacimy 30 dychy. Oczywiście nikt nie wspomji że jak się przejdzie na rondzie Jana Pawła w kierunku Kuźnic z buta to zaraz jest przystanek busów rejsowych które jeżdżą z jakimś tam periodem i kosztują ok 5 zł za osobę niezależnie od liczby osób. 

Wyjazd do Kuźnic i parę kroków po schodach do kasy. Ja nie miałem biletu kupionego przez net bo obawiałem się zmiennej pogody i liczyłem że w ostatniej chwili zrezygnuje co by się wiązało z kosztami. Zakup biletu na najbliższy wyjazd (są godzinowe) ... Wyszliśmy z synem do góry po schodach na peron. Tam się okazało że gondola już czeka, ludzi garstka więc wsiedliśmy nie czekając na nasza godzinę.

Przesiadka w Myślenickich Turniach bezboleśnie. 

Wysiadka na Kasprowym też. 

Na górze ,,przydatna pani,, ... Taki mobilny informator ... Można zapytać jak sprawy stoją. Mnie ciekawiło jak się dostać na goryczkowa i jak wrócić... Nie trzeba było przez szczyt z buta ale był otwarty ten przesmyk jakiś tam... Tyle że tam jest spadek do Goryczkowej więc powrót byłby z buta ... My już nie wracaliśmy na Gąsienicowa...bo jak wiecie....zjazd nartostrada do Kuźnic odbyliśmy ...

Nartostrada do Kuźnic... Super tylko końcówka kocie łby... Wrogowi nie życzę w narciarskich butach po tych kamieniach... Szczególnie że mam nowe Nordici i żal był... Ale pięknie przetrwały.... 

Jakby co, to pytać... 

Ps. Tęsknię za tym Kasprowym jak szlag... Chore to jakieś... 🙂

Dzięki za wyczerpujące info, właśnie te parkingi, przesiadki trochę mnie zawsze odstręczały, dlatego ostatnio wybrałem Lomnice. A i tam dopytywałem się na forum co i jak bo czas nagli i optymalnie chciałem go wykorzystać, a nie szukac… a i tak parking na którym chciałem zaparkować był nie dla wszystkich, inny był zamknięty, trzeci działał. A płatność za niego wymagała pomocy pani z okienka, zeny za ladou. Dzięki informacji z forum i tak udało się to w miarę płynnie ogarnąć w minimalnym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Mitek napisał:

Niedługo zaczniecie opisywać jak optymalnie założyć majtki. Panowie...

To wycieczka na Kasprowy wyciągiem a nie zdobywanie bieguna...

 

Widzisz ja zwykle mam kilka godzin czasu nie więcej, a na nartach tez bym chciał pojezdzic, optymalizowanie bierze się z braku czasu na miotanie się. Przykładowo ostatnio na Palenicy wygodnie w necie kupujesz bilet, auto rozpoznawane, bramka się otwiera jak na autostradzie z autopayem, no i mam piec minut więcej na przedzieranie się po krzakach;-) a w domu płaczą.

F1E5570D-1871-4EAE-85D3-A194D8F62BBE.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, star napisał:

Dzięki za wyczerpujące info, właśnie te parkingi, przesiadki trochę mnie zawsze odstręczały, dlatego ostatnio wybrałem Lomnice. A i tam dopytywałem się na forum co i jak bo czas nagli i optymalnie chciałem go wykorzystać, a nie szukac… a i tak parking na którym chciałem zaparkować był nie dla wszystkich, inny był zamknięty, trzeci działał. A płatność za niego wymagała pomocy pani z okienka, zeny za ladou. Dzięki informacji z forum i tak udało się to w miarę płynnie ogarnąć w minimalnym czasie.

Po to własnie opisałem ... Czasem w nowym miejscu ...  nie widać lasu bo drzewa zasłaniają 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, star napisał:

Widzisz ja zwykle mam kilka godzin czasu nie więcej, a na nartach tez bym chciał pojezdzic, optymalizowanie bierze się z braku czasu na miotanie się. Przykładowo ostatnio na Palenicy wygodnie w necie kupujesz bilet, auto rozpoznawane, bramka się otwiera jak na autostradzie z autopayem, no i mam piec minut więcej na przedzieranie się po krzakach;-) a w domu płaczą.

F1E5570D-1871-4EAE-85D3-A194D8F62BBE.jpeg

Ośrodek Palenica Szczawnica takie dogodności ma? Znaczy co... Rejestracje podajesz i potem rozpoznawanie obrazu, rejestracji i bramka na parking się otwiera? 👀

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...