Skocz do zawartości

Plus80

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem rozterki narciarzy. Jakie narty mam sobie dobrać? Na jakich nartach zrobię szybciej postęp? W pewnym sensie dotyczy to każdego. Najbardziej zaawansowani kupują co pewien czas kolejną parę.  Niektórzy z nich, z prozaicznych przyczyn(finanse) zadawalają się jedną parą. Albo stwierdzają, że  przecież nie są zawodnikami w amatorstwie i wystarczy im jedna para nart, na wszelkie cywilne stoki. Poza tymi stokami też zjadą w dół. Czyli dobór nie jest to prostą sprawą. Ale można go znacznie sobie ułatwić.

Zilustruję ten dobór filmami.

Na pierwszych trzech filmach jest młody  człowiek w Alpach i Jurgowie. Jedzie na nartach do puchu. Pod butem ok. 100 mm.  Sięgały mu do nosa, potem do brody. Teraz aktualnie na Stubei`u i sięgają mu do ramion. Jeździł już szybciej na nich od dziadka na Mosornym. I zapuszczał się tam na fri w krzaki, obok stoku. Dobre narty, nie z marketu. Kosztowały tylko kilka stówek.

Jego dziadek, "instruktor" od niemowlęctwa, zalecił mu coś bardziej odpowiedniego na spid, a także skręty na ubitym. Narty Code 178 cm(a mierzy blisko 190 cm). Widoczne na czwartym  filmie. Do niedawnej próby wieczorem na Mosornym nie doszło, z powodu małej solidności PKL(stosowny post). Narty za friko czekają na niego w piwnicy na test. Jestem pewien, że mu śmiało sprosta.

Film ze sztruksem jest pierwszy.  Film z Code ostatni

 

2.

https://youtu.be/Ot9C6IjfurY

3.

https://www.youtube.com/watch?v=bevHThXRei8

 

 

Edytowane przez Plus80
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkujący adept, nie mający w rodzinie, czy wśród znajomych doświadczonego narciarza ma duży problem. Musi komuś zaufać, a informacje z reguły otrzymuje rozbierzne.  W wypo, gdy usłyszą początkujący dają narty krótkie i niskie katalogowo np. RTM 7.4, Pursuit 100 itd. Natomiast "początkujący" to ten mający za sobą 1,2 czy 4 dni, jak i ten mający dni 12 i więcej (przynajmniej w moim pojęciu). Sprawa kolejna - wiek, mental i sprawność fizyczna, bo te + ilość dni na śniegu, wpływają na szybkość naszych postępów.

Ja np. poprzez wpływ także tego forum kupiłem sobie nartę 176cm, która okazała się być w momencie jej wypuszczenia, 2 sklepową GS w ofercie Atomica. Z tym, że ktoś w tej firmie wpadł na pomysł aby wejść w segment nart pośrednich pomiędzy GS, a SL. O ile najwyższy model czyli Redster Doubledeck 3.0 był faktycznie konstrukcją oddzielną, to Redster XTi, który nabyłem jest zwyczajnie Redsterem Edge GS, ze zmienioną szatą graficzną oraz nazwą. Dopiero od sezonu 17/18 rzeczywiście cała seria X stała się nową linią nart Cross Turn o osobnym taliowaniu.

Z perspektywy czasu nie mam oczywiście nadal bladego pojęcia czy byłoby lepiej gdybym wówczas nabył np.coś SL , allround w długości 160 ? Wiem natomiast, że odczuciowo na tej narcie (porównując do pursuit 100, rtm 7.4) miałem lepszą stabilność podczas jazdy, także na zdegradowanym stoku. Ona nie była tak czuła na odsyp. Oczywiście przy typowo siłowym skręcie z rotacji stóp (nie wiem czy poprawnie nazwałem) miałem większe problemy, ale być może dzięki temu, mam wrażenie dość szybko, moje skręty były literą S, a nie Z.

Co do samej ilości nart w posiadaniu. Osobiście uważam, że takowy problem nie istnieje. Nie ma potrzeby kupowania nart nowych, a przy odpowiedniej cierpliwości można mieć spokojnie 2 czy 3 rodzaje nart w cenie jednej nowej pary. I może rzeczywiście w marcowej aurze fajniej zjechać na jakimś 86 pod butem, niż 66, a na świetnie przygotowanej, styczniowej trasie odwrotnie, ja jeszcze tego nie wiem.

Oczywiście dobry narciarz pojedzie na każdym typie narty, ale podejrzewam, że i tak będzie miał swoje preferencje. 

Przypominając sobie zeszłoroczne kartoflisko w Białce...Czy rzeczywiście mając pod butem 90mm jechałbym lepiej niż na swoim 72? Nie, bo nasz trener jechał świetnie na SL Volkla. Czyli być może jechałbym nieco wygodniej, ciut lżej, ale nie lepiej. Pamiętam jak pierwszego dnia w tej Białce pomyślałem "nie mogli tego szkolenia zrobić w styczniu?" Teraz wiem, że mogli, tylko w kwestii równowagi, balansu itp.moje ciało nie nauczyłoby się tyle co w marcu.

Natomiast widzę plus narty o charakterystyce SL dla siebie. Na obecnym etapie, do ćwiczeń. Taka narta trochę zmusza do większej ilości skrętów (choć być może teza jest błędna).

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, w mojej opinii dla początkującego adepta nie ma większego znaczenia na co wsiądzie, bo żadna narta sama nie jedzie i musi się sporo nauczyć. Pierwsza narta powinna być tania, bo po pewnej ilości czasu na stoku będzie dopiero wiedział czego oczekuje od nart i dokona bardziej świadomych zakupów. Nie mam doświadczeń z SL, ale czysto teoretycznie nie uważam, że jest to narta dobra na początek. Wydaje mi się, że do podstaw jazdy lepsza powinna być narta z promieniem pod 20m i nie za dużo pod butem (nie wiem czy prosty GS czy coś z AM) . SL wydaje mi się być nartą bardzo specjalistyczną, a statystyczny kursant chyba nigdy nie dojdzie z poziomem tam, gdzie zaczyna ona mieć sens. Ale jak już pisałem, to rozważania czysto teoretyczne, bo nie mam doświadczeń w takiej grupie nart🙂 Ostatecznie 30 lat temu ludzie zaczynali przygodę na ołówkach dłuższych od siebie i żyli 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania, ze początkujący powinien zacząć od narty.. trudniejszej.

Na samym początku nartowania można przypiąć do butów dwie boazerie. Ale na serio: trudniejsza narta pod odpowiednim okiem instruktora zaowocuje na przyszłość. Łatwa narta nie zapewni postępu.

A wiec wąsko pod butem, sztywno i długo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jednym wyjeździe szkoleniowym były dostępne narty testowe. W tym seniorskie, fisowskie gigantki jakiejś włoskiej manufaktury (kosztujące grube tysiące). Na tych nartach codziennie ktoś doznawał kontuzji. Spróbowałem, przeżyłem, ale czułem się jak na dwóch szynach kolejowych, zaś do wyboru miałem albo cięty skręt przy prędkości dla mnie mocno niekomfortowej albo stare techniki z czasów prostych, dwumetrowych nart. To był jeden zjazd, na którym uratowałem kolegę, co je wziął dla siebie w w ogóle sobie nie radził. Uważam, że do szkolenia właściwe są narty niewyczynowe, o promieniach pośrednich między SL a GS, a narty sportowe, wymagające prędkości i dynamiki powinny wchodzić nie po 4-6 dniach nauki, ale po kilku dobrych sezonach, gdy narciarz już ma wyrobione stanie na narcie, balans i kontrolę nad nartami. Nie narta wymusza postępy, tylko narciarz świadomie wybiera coraz lepsze narty. Dla mnie warunki do jazdy na narcie GS (równy, twardy śnieg i mało ludzi) zdarzają się równie rzadko jak śwież puch. Z drugiej strony nie należy się uczyć na sklepanych, tępych śmieciach. 
 

Ja nie powinienem jednak się tu mądrzyć, bo w początku „kariery” miałem tak przypadkowy sprzęt jak można było mieć za komuny. Regle 28, Polsport Compact Alu 212 a następnie „wspaniałe” Kastle, które po kilku latach okazały się nartami skiturowymi, ale w czasach przed internetem nikt o tym nie wiedział i tylko dziwne były te dziury w czubach 🙂

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wojcio said:

w czasach przed internetem nikt o tym nie wiedział i tylko dziwne były te dziury w czubach 🙂

Co Ty mówisz???
A ja aż do dzisiaj myślałam, że te duże dziurki to oszczędność materiałów, a te małe, to żeby powiesić  narty jak schnie na nich lakier... 😂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2022 o 12:44, Gabrik napisał:

Ja np. poprzez wpływ także tego forum kupiłem sobie nartę 176cm, która okazała się być w momencie jej wypuszczenia, 2 sklepową GS w ofercie Atomica. Z tym, że ktoś w tej firmie wpadł na pomysł aby wejść w segment nart pośrednich pomiędzy GS, a SL. O ile najwyższy model czyli Redster Doubledeck 3.0 był faktycznie konstrukcją oddzielną, to Redster XTi, który nabyłem jest zwyczajnie Redsterem Edge GS, ze zmienioną szatą graficzną oraz nazwą. Dopiero od sezonu 17/18 rzeczywiście cała seria X stała się nową linią nart Cross Turn o osobnym taliowaniu.

Z perspektywy czasu nie mam oczywiście nadal bladego pojęcia czy byłoby lepiej gdybym wówczas nabył np.coś SL , allround w długości 160 ? Wiem natomiast, że odczuciowo na tej narcie (porównując do pursuit 100, rtm 7.4) miałem lepszą stabilność podczas jazdy, także na zdegradowanym stoku. Ona nie była tak czuła na odsyp. Oczywiście przy typowo siłowym skręcie z rotacji stóp (nie wiem czy poprawnie nazwałem) miałem większe problemy, ale być może dzięki temu, mam wrażenie dość szybko, moje skręty były literą S, a nie Z.

Nie bardzo rozumiem co rozumiesz stabilny przejazd przez odsyp i zakręty S na promieniu powyżej 20m?

Stabilny przejazd na narcie GS zakrętów o promieniu powyżej 21m oznacza prędkości rzędu 50km/h+. Początkującym to zwykle imponuje, ale powinni nabrać umiejętności znacznie ciaśniejszych skrętów, sytuacyjnych, co na takiej narcie oznacza skręty poniżej promienia (czyli równoległe, typu Z).

Największym błędem początkujących jest myślenie, że narty same jeżdżą i na narcie SL przejadą slalom specjalny, a na narcie GS giganta. To są narty wyspecjalizowane do tego celu co oznacza, że w inny sposób jeździ się trudniej. Więc początkujący powinni brać all-roundy lub all-mountainy ewentualnie SL, jeśli jako początkujący chcą doskonalić krótkie skręty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AndRand_v2 napisał:

Nie bardzo rozumiem co rozumiesz stabilny przejazd przez odsyp i zakręty S na promieniu powyżej 20m?

Stabilny przejazd na narcie GS zakrętów o promieniu powyżej 21m oznacza prędkości rzędu 50km/h+. Początkującym to zwykle imponuje, ale powinni nabrać umiejętności znacznie ciaśniejszych skrętów, sytuacyjnych, co na takiej narcie oznacza skręty poniżej promienia (czyli równoległe, typu Z).

Największym błędem początkujących jest myślenie, że narty same jeżdżą i na narcie SL przejadą slalom specjalny, a na narcie GS giganta. To są narty wyspecjalizowane do tego celu co oznacza, że w inny sposób jeździ się trudniej. Więc początkujący powinni brać all-roundy lub all-mountainy ewentualnie SL, jeśli jako początkujący chcą doskonalić krótkie skręty.

AndRand - nie trzeba dużo czytać forum aby zobaczyć, że są różne tezy na temat nart dla początkujących (to aby wytłumaczyć dlaczego my początkujący mamy problem z doborem). Moje narty nabyłem gdyż:

A) były przez firmę reklamowane jako coś pośredniego pomiędzy SL, a GS.(W rzeczywistości Atomic sprzedał kit klientom w owym czasie i jest, to drugi sklepowy GS w innej szacie graficznej).

B) forumowicz zażyczył sobie za nie atrakcyjną kwotę (stosunek stan/cena)

C) forum doradzało nartę na wzrost.

Jako początkujący wówczas, nie specjalnie przejmowałem się promieniem, ponieważ skręcałem tzw.ześlizgiem. (obecnie nadal uważam, że jestem początkujący, choć są przesłanki ku temu, że teraz zakrawędziowanie będzie już stopniowo bardziej skuteczne).

Nie łapię się do grupy myślącej, że narty same jeżdżą.

Nie imponuje mi także zapierdzielanie po stoku +50km/h.

Zakręt S miałem na myśli płynny skręt po okręgu, a nie do kąta prostego. (Sprawa poruszona w poniższym filmie).

Nie polemizuje z wyborem nart o charakterystyce SL dla początkujących, bo jako takowy nie znam się. Aczkolwiek faktem jest, iż już po zakupie swoich nart otrzymałem wskazówki, iż optymalnie powinienem na początek zakupić nartę 165-170 długą i 75 lub mniej mm pod butem i jako przykład padła narta Head Suprshape e-original.

Natomiast stabilny przejazd przez odsyp, chodziło mi, iż budowa moich nart (drewniany rdzeń+2 warstwy titanal) powoduje, że są stabilniejsze, sztywniejsze aniżeli najtańsze deski w ofertach producentów.

Reasumując - obecnie dzięki uprzejmości kolegi Star, stałem się posiadaczem Rossi WC SL 165 i będę mógł z takowych nart korzystać. Dodatkowo przez zbieg okoliczności mam jeszcze mx 74 i wspomniane xti czyli odpowiednio promienie 12, 14.7 i 16.4. Co biorąc pod uwagę swego rodzaju mój narciarski restart lub nowy etap, daje mi ciekawe możliwości. Co z tego wyniknie i czy pozytywnego dla mojej jazdy pokaże czas 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Gabrik napisał:

Jako początkujący wówczas, nie specjalnie przejmowałem się promieniem, ponieważ skręcałem tzw.ześlizgiem. (obecnie nadal uważam, że jestem początkujący, choć są przesłanki ku temu, że teraz zakrawędziowanie będzie już stopniowo bardziej skuteczne).

Nie łapię się do grupy myślącej, że narty same jeżdżą.

Nie imponuje mi także zapierdzielanie po stoku +50km/h.

Zakręt S miałem na myśli płynny skręt po okręgu, a nie do kąta prostego. (Sprawa poruszona w poniższym filmie).

Jak masz nartę o promieniu ponad 20m to ciaśniejszy zakręt niż 20m musisz wykonać ześlizgiem bo inaczej się nie bardzo da.

Dobrze, że podałeś ten film bo tutaj na forum skręty S funkcjonują jako skręty cięte. To co na filmie nazywane jest skrętem Z raczej przypomina < 🙂

Skręt Z ja znam bardziej jako ten ślad zielony, który jest efektem skrętu w ześlizgu. Jest jak najbardziej poprawny bo pozwala wykorzystać poprzedni do odciążenia. Oczywiście gdy świadomie nie chcemy jechać skrętem ciętym, albo bo promień narty na to nie pozwala.

Ja akurat jestem dużym wrogiem braku u początkujących umiejętności poprawnego skrętu ześlizgowego bo to podstawowy skręt służący kontroli nad prędkością. Stąd oburzyłem się na zestawienie: narty o długim promieniu i brak techniki ześlizgowej - przepis na tragedię.

image.png.deb0364c5ba43ec29325919bf6dced24.png

 

Edytowane przez AndRand_v2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gabrik napisał:

AndRand - nie trzeba dużo czytać forum aby zobaczyć, że są różne tezy na temat nart dla początkujących (to aby wytłumaczyć dlaczego my początkujący mamy problem z doborem). Moje narty nabyłem gdyż:

A) były przez firmę reklamowane jako coś pośredniego pomiędzy SL, a GS.(W rzeczywistości Atomic sprzedał kit klientom w owym czasie i jest, to drugi sklepowy GS w innej szacie graficznej).

B) forumowicz zażyczył sobie za nie atrakcyjną kwotę (stosunek stan/cena)

C) forum doradzało nartę na wzrost.

Jako początkujący wówczas, nie specjalnie przejmowałem się promieniem, ponieważ skręcałem tzw.ześlizgiem. (obecnie nadal uważam, że jestem początkujący, choć są przesłanki ku temu, że teraz zakrawędziowanie będzie już stopniowo bardziej skuteczne).

Nie łapię się do grupy myślącej, że narty same jeżdżą.

Nie imponuje mi także zapierdzielanie po stoku +50km/h.

Zakręt S miałem na myśli płynny skręt po okręgu, a nie do kąta prostego. (Sprawa poruszona w poniższym filmie).

Nie polemizuje z wyborem nart o charakterystyce SL dla początkujących, bo jako takowy nie znam się. Aczkolwiek faktem jest, iż już po zakupie swoich nart otrzymałem wskazówki, iż optymalnie powinienem na początek zakupić nartę 165-170 długą i 75 lub mniej mm pod butem i jako przykład padła narta Head Suprshape e-original.

Natomiast stabilny przejazd przez odsyp, chodziło mi, iż budowa moich nart (drewniany rdzeń+2 warstwy titanal) powoduje, że są stabilniejsze, sztywniejsze aniżeli najtańsze deski w ofertach producentów.

Reasumując - obecnie dzięki uprzejmości kolegi Star, stałem się posiadaczem Rossi WC SL 165 i będę mógł z takowych nart korzystać. Dodatkowo przez zbieg okoliczności mam jeszcze mx 74 i wspomniane xti czyli odpowiednio promienie 12, 14.7 i 16.4. Co biorąc pod uwagę swego rodzaju mój narciarski restart lub nowy etap, daje mi ciekawe możliwości. Co z tego wyniknie i czy pozytywnego dla mojej jazdy pokaże czas 🙂

Cześć

Jesteś jednak mistrzem teoretyzowania. Mistrzem!

Pozdrowienia

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Gabrik napisał:

AndRand - nie trzeba dużo czytać forum aby zobaczyć, że są różne tezy na temat nart dla początkujących (to aby wytłumaczyć dlaczego my początkujący mamy problem z doborem). Moje narty nabyłem gdyż:

A) były przez firmę reklamowane jako coś pośredniego pomiędzy SL, a GS.(W rzeczywistości Atomic sprzedał kit klientom w owym czasie i jest, to drugi sklepowy GS w innej szacie graficznej).

B) forumowicz zażyczył sobie za nie atrakcyjną kwotę (stosunek stan/cena)

C) forum doradzało nartę na wzrost.

Jako początkujący wówczas, nie specjalnie przejmowałem się promieniem, ponieważ skręcałem tzw.ześlizgiem. (obecnie nadal uważam, że jestem początkujący, choć są przesłanki ku temu, że teraz zakrawędziowanie będzie już stopniowo bardziej skuteczne).

Nie łapię się do grupy myślącej, że narty same jeżdżą.

Nie imponuje mi także zapierdzielanie po stoku +50km/h.

Zakręt S miałem na myśli płynny skręt po okręgu, a nie do kąta prostego. (Sprawa poruszona w poniższym filmie).

Nie polemizuje z wyborem nart o charakterystyce SL dla początkujących, bo jako takowy nie znam się. Aczkolwiek faktem jest, iż już po zakupie swoich nart otrzymałem wskazówki, iż optymalnie powinienem na początek zakupić nartę 165-170 długą i 75 lub mniej mm pod butem i jako przykład padła narta Head Suprshape e-original.

Natomiast stabilny przejazd przez odsyp, chodziło mi, iż budowa moich nart (drewniany rdzeń+2 warstwy titanal) powoduje, że są stabilniejsze, sztywniejsze aniżeli najtańsze deski w ofertach producentów.

Reasumując - obecnie dzięki uprzejmości kolegi Star, stałem się posiadaczem Rossi WC SL 165 i będę mógł z takowych nart korzystać. Dodatkowo przez zbieg okoliczności mam jeszcze mx 74 i wspomniane xti czyli odpowiednio promienie 12, 14.7 i 16.4. Co biorąc pod uwagę swego rodzaju mój narciarski restart lub nowy etap, daje mi ciekawe możliwości. Co z tego wyniknie i czy pozytywnego dla mojej jazdy pokaże czas 🙂

Hehe, a pisałem Ci od razu jak się najarałeś na te Xti, że to żadna rewelka 🤷

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RobertKa napisał:

Hehe, a pisałem Ci od razu jak się najarałeś na te Xti, że to żadna rewelka 🤷

O przepraszam :). Się nie najarałem i pamiętam jak pisaliśmy. A w moim temacie "Narciarz z...." możesz zerknąć na film pokazujący, że może nie rewelka, ale solidna konstrukcja 🙂.  Jakiś czas temu Jacek Miszczak, sprzedający nowe narty powiedział "niech się Pan nie pozbywa tych nart, jak poprawi się pańska technika, zobaczy Pan ich potencjał".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Gabrik napisał:

... stałem się posiadaczem Rossi WC SL 165 ... mam jeszcze mx 74 i wspomniane xti czyli odpowiednio promienie 12, 14.7 i 16.4. Co biorąc pod uwagę swego rodzaju mój narciarski restart lub nowy etap, daje mi ciekawe możliwości. Co z tego wyniknie i czy pozytywnego dla mojej jazdy pokaże czas 🙂

Hmm ?, nie wiem czy nie spowoduje bałaganu w Twojej nauce.  Są różne etapy postępu czucia nart, może być odwrotnie niż sądzisz. Skupiłbym się raczej na jednej konkretnej (bazowej) parze a w miarę postępu dokonywał roszad sprzętowych. "Kłopoty" jakie masz na początku narciarskiej drogi (ilość stoków, ilość sprzętu, ilość instruktorów) to wynik nadmiaru. Pomyśl o sytuacji odwrotnej, nie ma prawie nic więc wybór nie istnieje, cieszysz się wtedy czymkolwiek. 🙂

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mlodzio napisał:

Hmm ?, nie wiem czy nie spowoduje bałaganu w Twojej nauce.  Są różne etapy postępu czucia nart, może być odwrotnie niż sądzisz. Skupiłbym się raczej na jednej konkretnej (bazowej) parze a w miarę postępu dokonywał roszad sprzętowych. "Kłopoty" jakie masz na początku narciarskiej drogi (ilość stoków, ilość sprzętu, ilość instruktorów) to wynik nadmiaru. Pomyśl o sytuacji odwrotnej, nie ma prawie nic więc wybór nie istnieje, cieszysz się wtedy czymkolwiek. 🙂

 

Uważam, że możesz mieć rację. Dlatego w sobotę zaczynam na swoich bazowych xti aby zobaczyć czy i na ile skutecznie wdrażam wskazówki z ostatnich lekcji (zobaczę odczucia+video). Potem sl  aby "tłuc" dalej elementy z lekcji. I dopiero w niedzielę mx aby zobaczyć jak się na nich czuję. No i kolegi Blizzard 70 RS 170 (takie ostatecznie nabył).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gabrik napisał:

Uważam, że możesz mieć rację. Dlatego w sobotę zaczynam na swoich bazowych xti aby zobaczyć czy i na ile skutecznie wdrażam wskazówki z ostatnich lekcji (zobaczę odczucia+video). Potem sl  aby "tłuc" dalej elementy z lekcji. I dopiero w niedzielę mx aby zobaczyć jak się na nich czuję. No i kolegi Blizzard 70 RS 170 (takie ostatecznie nabył).

Uważasz, że mlodzio ma rację; jednocześnie postąpisz całkowicie wbrew temu co pisze...

Chyba, że to ja czegoś nie rozumiem.

Edytowane przez lucky_luke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, lucky_luke napisał:

Uważasz, że mlodzio ma rację; jednocześnie postąpisz całkowicie wbrew temu co pisze...

Chyba, że to ja czegoś nie rozumiem.

Lucky, Mlodzio ma pewnie rację, uściślając - gdybym co godzinę zmieniał deski. Natomiast u mnie ciut inna sytuacja. Właściwie od początku uczę się na nieco krótszych GS. Minimum połowa, jeśli nie wyższy %, jest zwolennikiem na początki nart o charakterystyce SL. Zatem według mnie postępuję logicznie...świeżo po wizycie u instruktora, wsiadam na swoje bazowe narty czyli będę miał niezafalszowane odczucia w kwestii jak było przed, a jak jest po lekcjach.

Następnie stanę na tych SL aby głównie pracować nad wskazaniami instruktora i z tego co wiem nie ma on nic przeciwko temu, a ma moje zaufanie.

Na koniec mx czy wspomniane rs to tylko na zasadzie ciekawości, a nie szukania, że narta załatwi za mnie naukę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

Lucky, Mlodzio ma pewnie rację, uściślając - gdybym co godzinę zmieniał deski. Natomiast u mnie ciut inna sytuacja. Właściwie od początku uczę się na nieco krótszych GS. Minimum połowa, jeśli nie wyższy %, jest zwolennikiem na początki nart o charakterystyce SL. Zatem według mnie postępuję logicznie...świeżo po wizycie u instruktora, wsiadam na swoje bazowe narty czyli będę miał niezafalszowane odczucia w kwestii jak było przed, a jak jest po lekcjach.

Następnie stanę na tych SL aby głównie pracować nad wskazaniami instruktora i z tego co wiem nie ma on nic przeciwko temu, a ma moje zaufanie.

Na koniec mx czy wspomniane rs to tylko na zasadzie ciekawości, a nie szukania, że narta załatwi za mnie naukę.

Zatem co do interpretacji postu kolegi mlodzio pięknie się różnimy 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lucky_luke napisał:

Zatem co do interpretacji postu kolegi mlodzio pięknie się różnimy 😉

Niekoniecznie....xti teraz jako weryfikator odczuć przed i po ostatnim szkoleniu, jako narta najbardziej mi znana. Przejście z dalszą nauką na SL w celu zoptymalizowania tejże? ( po tym week będę miał film, odczucia i trzeba z instruktorem przedyskutowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2022 o 12:44, Gabrik napisał:

 

Ja np. poprzez wpływ także tego forum kupiłem sobie nartę 176cm, która okazała się być w momencie jej wypuszczenia, 2 sklepową GS w ofercie Atomica. Z tym, że ktoś w tej firmie wpadł na pomysł aby wejść w segment nart pośrednich pomiędzy GS, a SL. O ile najwyższy model czyli Redster Doubledeck 3.0 był faktycznie konstrukcją oddzielną, to Redster XTi, który nabyłem jest zwyczajnie Redsterem Edge GS, ze zmienioną szatą graficzną oraz nazwą. Dopiero od sezonu 17/18 rzeczywiście cała seria X stała się nową linią nart Cross Turn o osobnym taliowaniu.

 

Paweł i tu się z Tobą nie zgadzam. Akuratnie Atomic od dawien dawna forsuje (z różnym natężeniem -aktualnie na topie są X ale kiedyś synonimem dobrej uniwersalnej narty były stare SX - to chyba 2002 lub 03r - piękne zielonkawe w wersji 11 miały nawet czubki do środka zakręcone i umieszczone w grupie race) narty krosowe całkowicie błędnie dzisiaj określane jako "hybrydowe". Nie możesz porównywać porównywać nart jedynie na podstawie ich taliowania/do długości - liczy się także sztywność narty, ta wzdłużna i poprzeczna. Obecnie zakupiłem do celów szkoleniowych SL 11 - 157w - ja nie mam bladego pojęcia z czego oni wzięli te r12 - narta jest .......wąska, szczupła - jadąc kanapą mam kompleksy jak obok mnie jadą slalomowe łopaty a jednak "ciśnie" w skręcie niesamowicie. Kolejnym elementem jest fakt iż o ile ta bezwzględna specyfikacja nart slalomowych się nie zmienia to w przypadku GS i X bywa różnie i przy tej samej długości w zależności od modelu możesz mieć 21 do 35 r tak że porównywanie na podstawie r nie ma sensu. Atomic serii X nigdy nie będą GS i też nigdy nie będą SL - urok tych nart polega na tym iż w zależności do stosowanej techniki możesz się jedynie zbliżyć do jazdy bardziej krótkim lub bardziej dłuższym skrętem ciętym ale co jest najważniejsze w technice klasycznej z wykorzystaniem taliowania narty są niezastąpione. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozważam nabycie slalomek, więc będę wdzięczny za poradę jaką nartę SL powinienem zakupić. Moje parametry: 175cm wzrostu, 66kg. Sprawność fizyczna dobra. Poziom zaawansowania - średni. Zależy mi na wskazaniu konkretnej narty, nie tylko "typu", marki czy serii. Budżet? Spróbuję poszukać "w dobrej cenie", ale cena nie jest priorytetem. Jak sobie uświadomię, że będę jej używał pewnie z 7 lat (jazda amatorska nie tylko na tej narcie) to zaoszczędzenie kilkuset pln nie ma dla mnie sensu. W końcu to ma być moja przyjemność i nagroda (za pracę).

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adam ..DUCH napisał:

Atomic serii X nigdy nie będą GS i też nigdy nie będą SL - urok tych nart polega na tym iż w zależności do stosowanej techniki możesz się jedynie zbliżyć do jazdy bardziej krótkim lub bardziej dłuższym skrętem ciętym ale co jest najważniejsze w technice klasycznej z wykorzystaniem taliowania narty są niezastąpione. 

Mnie bardzo spasowały własnie X9 (sezon 19/20). W tym roku po XX latach posiadania wyłącznie sprzętu skiturowego (w różnych typach i szerokościach tudzież twardościach buta) kupiłem sobie z powortem zjazdowe (właśnie owe X9). Jako jedyna para nart na ubite stoki (głównie) wydają mi się pewnym optimum.
Sam pomysł takich hybryd bardzo do mnie przemawia.  

Kuba

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Dany de Vino napisał:

Ostatnio rozważam nabycie slalomek, więc będę wdzięczny za poradę jaką nartę SL powinienem zakupić. Moje parametry: 175cm wzrostu, 66kg. Sprawność fizyczna dobra. Poziom zaawansowania - średni. Zależy mi na wskazaniu konkretnej narty, nie tylko "typu", marki czy serii. Budżet? Spróbuję poszukać "w dobrej cenie", ale cena nie jest priorytetem. Jak sobie uświadomię, że będę jej używał pewnie z 7 lat (jazda amatorska nie tylko na tej narcie) to zaoszczędzenie kilkuset pln nie ma dla mnie sensu. W końcu to ma być moja przyjemność i nagroda (za pracę).

  

Ja bym ci polecił sztekle, ale z braku laku i dobrej ceny https://ski24.pl/narty-meskie/24054-17493-narty-komorkowe-dynastar-speed-world-cup-fis-sl-look-spx-15-rockerace.html?gclid=Cj0KCQiAosmPBhCPARIsAHOen-OCkHV-d948T3XXRy-J45YlDiOqyyATuPBL5R6URBTi0O7AmKx9qdYaAvh9EALw_wcB#/434-dlugosc_cm-165

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, KubaR napisał:

Mnie bardzo spasowały własnie X9 (sezon 19/20). W tym roku po XX latach posiadania wyłącznie sprzętu skiturowego (w różnych typach i szerokościach tudzież twardościach buta) kupiłem sobie z powortem zjazdowe (właśnie owe X9). Jako jedyna para nart na ubite stoki (głównie) wydają mi się pewnym optimum.
Sam pomysł takich hybryd bardzo do mnie przemawia.  

Kuba

Kuba to jest bardzo szeroki temat....adaptacja.....tu pochylę się nad teorią Mietka.....sztuka adaptacji jest ważna ale to potrafią jedynie dobrzy narciarze.......ja to ujmę tak...tak z dzisiejszej dyskusji instruktorów...."nie po to inżynierowie elana głowili się wiele lat nad konstrukcją narty taliowanej abyś ty kursantowi mówił - spychaj piętki". To nie moje słowa ale bardzo doświadczonego IW PZN...Idąc w tej myśli - producenci nart oferują nam rok rocznie kilkadziesiąt modeli nart i amator nie jest w stanie odróżnić o co chodzi. Ot zobacz drogi Kolego od trzech dni szklę bardzo zdolnego 40 latka który zaczął skrętem rotacyjnym z barków na sztywnych nogach na nartach bardzo renomowanej firmy sygnowanych logiem WC i szerokich pod butem 80??? - zaleciłem zmianę narty i widząc jego upodobanie poprosiłem o byle co byle było w profilu SL - chłop (dość duży) wymienił na AM 170, pod butem 72 r 12,7 łopata z przodu, łopata z tyłu - nie był w stanie uwierzyć jak odpowiedni dobór sprzętu może wpłynąć na jazdę. Sam dzisiaj zwlokłem na stok :https://www.skionline.pl/sprzet/narty,09-10,nordica,dobermann-gs-pro-xbi-ct,4203.html z strukturą i krawędziami zrobionymi na "sportowo" - na tym się nie dało wykręcić z kanapy ale na toku o 8.30 bajka. 

Pytanie więc brzmi czy mamy się ciągle adoptować czy też wraz z wzrostem techniki jazdy świadomie kupować narty???

PS X9 to doskonałe narty

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, star napisał:

Dzięki za "typa". Pozwól, że dopytam (bez żadnego wybrzydzania). Przeczytałem opis. No, wszystko super Przede wszystkim ten full camber. O takich nartach myślałem. Pewna wątpliwość się błąka związana z moim "profesjonalizmem" w narciarstwie. Z opisu wynika, że narta dla poziomu - expert lub zawodnik. Tego warunku nie spełniam. Warto, czy nie warto takie wskazania pomijać? I nie o to chodzi - "że zabije".            Co sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...