Skocz do zawartości

Plus80

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Plus80 napisał:

Ile lat ma ten gościu?  Dziadek pani, która robi wywiad.

86 !  Muszę się starać na stoku.  Ten jego to marzenie. Śnieg natura, szeroko, równiutko, pusto. 

Zadawalam się Mosornym. Na bezrybiu i rak ryba.  W sumie, jak nie ma narciarzy, to jest całkiem nieźle. 

Pisałem to już na forum. Jakieś dwa lata temu. Stoimy w kilku, w oczekiwanie na otwarcie kasy. Jesteśmy wszyscy w grupie superseniorów(taki był tytuł mojego postu), za jedyne 5 zł dzień jazdy.  Ja tam skromnie, zbliżam się do osiemdziesiątki. A gość, że już ją dawno przekroczył. Ile, pytam-86! Co za koincydencja z ww.  Dziesięć razy zaliczam. Pierwsze sześć bez przerwy. Gratulacje!  Nie widziałem tych zaliczeń, więc nie mogę porównać z naszym kolegą z "juesej". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O niej pisałem już parę razy na forum. Miałem numer Skiing Magazine od kolegi, z którym jeździłem na nartach. I w którym było jej zdjęcie, jako czterolatki, jeżdżącej równolegle na nartach. Zdjęcie, które zrobiło furorę na zjeździe instruktorów amerykańskich. Twierdzono wtedy, że dziecko w tym wieku nie może jeździć równolegle. Ewa(Eve) była w kadrze amerykańskiej i parę razy startowała w PŚ, ale nie za długo. Twardokensowie pracowali jako instruktorzy narciarscy w Reno. On był szermierzem i dali dyla na zachód. Debi Amstrong miała większe sukcesy. To pamiętam

Kolega miał żonę Amerykankę, pochodzenia polskiego, która studiowała w Polsce. Potem wyjechali do Stanów, gdy skończyła studia. Ja pracowałem w jednym biurze z tym kolegą. Nawet namówiłem go raz  byśmy przeszli grań Tatr Zachodnich, od Kasprowego do Wołowca. Na nartach. Z biwakami na grani, na początku kwietnia. Po dwóćh biwakach w namiocie doszliśmy tylko do Pyszniańskiej Przełęczy. Dwadzieścia kilo na plecach. Materace gumowę, żarcie, paliwo...To były czasy...

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Plus80 napisał:

O niej pisałem już parę razy na forum. Miałem numer Skiing Magazine od kolegi, z którym jeździłem na nartach. I w którym było jej zdjęcie, jako czterolatki, jeżdżącej równolegle na nartach. Zdjęcie, które zrobiło furorę na zjeździe instruktorów amerykańskich. Twierdzono wtedy, że dziecko w tym wieku nie może jeździć równolegle. Ewa(Eve) była w kadrze amerykańskiej i parę razy startowała w PŚ, ale nie za długo. Twardokensowie pracowali jako instruktorzy narciarscy w Reno. On był szermierzem i dali dyla na zachód. Debi Amstrong miała większe sukcesy. To pamiętam

Kolega miał żonę Amerykankę, pochodzenia polskiego, która studiowała w Polsce. Potem wyjechali do Stanów, gdy skończyła studia. Ja pracowałem w jednym biurze z tym kolegą. Nawet namówiłem go raz  byśmy przeszli grań Tatr Zachodnich, od Kasprowego do Wołowca. Na nartach. Z biwakami na grani, na początku kwietnia. Po dwóćh biwakach w namiocie doszliśmy tylko do Pyszniańskiej Przełęczy. Dwadzieścia kilo na plecach. Materace gumowę, żarcie, paliwo...To były czasy...

 

Cześć

Nie no Ewa też chyba miała jakieś medale czy medal w GS...

Pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Joanna Sm said:

Piotrek,

Bardzo mi się podoba, no i czekałam na tą niespodziankę ze spadochronem😂... no to trzeba czytać ze zrozumieniem...

A to już w tym sezonie macie tyle śniegu?

Jaki stromy ten stok? Niebieski ?

 

Podałem nazwy tras narciarskich . Pierwszy film , jazda jest na podwójnej czarnej a drugi na czarnej .

pozdrowienia 

  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy przepiękny dzień na Mosornym.  Do "trenowania".  Ciągle pracuję nad jednym. Chcę  jeździć nisko. Nie podnosić się nawet o centymetr, gdy rozpoczynam jazdę na narcie zewnętrzej. I nie wbijam kijków. Te odruch we mnie siedzi. Dlaczego mi na tym zależy?  Chodzi o większe wychylenie w przód, gdy narty już jadą w linii spadku stoku.  Kijek "przeszkadza". Raz - jego markowanie jest przeciwne(ręka z kijkiem) do ruchu torsu. Druga rzecz - w głowie "jest kijek". Gdy go nie ma, myślę - tors bardziej w przód !

Kijek będzie używany. Skręt przez wyjście górę też.  Wszytko, co było dotychczas u mnie, będzie używane. Te ćwiczenia są tylko po to, by uczynić jazdę bardziej płynną.  By wychodziły ładne skręty podobne do litery "S".  Na takim stoku jak dziś. Jazda staje się łatwa. Ekonomiczna. Każde nadmierne machanie kijkiem, korpusem, to strata energii i zakłócenie w prowadzeniu skrętu. 

Czy to jest ważne? Dla mnie tak. Ten pan, z którym Debi Amstrong robiła wywiad na stoku. Spytany-jakie zmiany u siebie widzi w ciągu ostatnich dziesięciu lat?  Malejące siły, ale mechanika(mechanics) została.  Mechanika, jej dział dynamika, rządzi ruchem ciała.  U nas się mówi technika narciarska. Co nie jest zbyt jednoznaczne. Mechanika narciarska. Zostaje na dłużej "mechanika".  Czym lepsza mechanika, to większa szansa na przedłużenie jazdy.

Coś się poprawia. 

https://youtu.be/mHIu3oh3_JU

https://youtu.be/rVmzV_AFfSc

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2022 o 12:14, tyrpoos_ski napisał:

Cześć wszystkim,

Podsyłam filmik na 3 równych nartach z jednego kadru. ( filmik niepubliczny - tylko dla WAS 🙂 )

180 cm R 18

170 cm - R 14,5

165 cm - R 12,3

 można wytykać błędy - będę bardzo za to wdzięczny. 

P.S. cały kurs Carvingu niedługo na www.gocarv.com 🙂

 

Pozdrawiam,

Bartek

Bardzo pouczający film. Widać, jak wygląda jazda na narcie o małym promieniu , jakie przeciążenia i każdy może sobie rozważyć czy 12m promień, obsługiwany jak należy,  to jest taki styl jazdy, który utrzymam przez 6 godzin dziennie w ciągu tych 5 najcudowniejszych dni na naszym oczekiwanym wyjeździe.

Ja deklaruje się na te 18m.

Edytowane przez Maciej S
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłem temat w trosce o piękną i bezpieczną jazdę na nartach. Czekając na gotujące sie ziemniaki, na drugie danie, mogę spokojnie napisać kolejny felieton.

Prowadząc z moją damą uczone dyskusje na krzesełku na Mosornym.  I  wymieniając uwagi odnośnie ślizgów zjeżdżających. Żona mi powiedziała, że dużo się nauczyła w czasie wspólnego oglądania zawodów Pucharu Świata. W czasie przejazdu zawodnika wszystko się kręci wokół płynności i szybkości. Żonie chodziło o tą płynność.  Nie martwią ją jej dwa razy mniejsza szybkość. Chodzi o płynność.

Jak to z tą płynnościa bywa?  Na początku nauki narciarz jedzie w skos stoku i myśli sobie teraz skręcę i zaczyna skręcać. Narty chwilowo ustawione w dół stoku lubią sobie przyspieszyć.  Więc przyspieszają i to jest pierwsza trudność w skręcaniu. 

Oczywiście opanowuje się to stopniowo i nie ma  obawy, że przyspieszą.  Miałem pisać dalej, ale zrezygnowałem i odszedłem od komputera, ponieważ drugie danie stygnie. To u żony priorytet.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam gigantyczny bałagan w postach. Nie dość, że bez przerwy uprawiam narciarstwo teoretyczne.  To jeszcze muszę się pilnować, jakie to jest forum, teraz mam na ekranie ?

Z tym, co niżej napisane też mam teraz problem. Pojawił się jakiś "szwajcarski skręt" i film. I zacząłem pisać post, by go obdarzyć ładnymi zdjęciami, które wszyscy lubią i ja też. I nie mogę trafić w jakim dziale, temacie? I co gorsza mogłem nie zauważyć, że to był post z przed dziesięciu lat. Co mi się nieraz zdarzało. Nadmiar sklerozy u mnie, nie powinien nikogo dziwić. Ryzykuję ! 

"Nie otwierają się mi kolejne filmy. Stara sprawa. Od Jouberta, albo jeszcze od Killego.  Ćwiczyłem tą zabawę, i  próbowałem, i jechałem w żlebie pod Łomnicą, tym stylem. To kompensacja w  wyraźnym wydaniu. To teraz próbuję robić jeżdżąc na Mosornym. Slalomka z komórki bardzo to ułatwia, szybkość ułatwia. Jest płynność. Mój domowy "coach" to zauważa.

Skręt z kompensacją. Ten moment, gdy narty ustawiają się prawie pozimo, ciało jest "rozciągnięte".  Korpus leci w dół. Wbicie kijka i  zatrzymywanie na nim korpusu ułatwia podciągnięcie kolan w górę. Ja tu na forum,  w innym temacie pisałem o składaniu dołu i góry ciała w pasie jak scyzoryk. To jest wszystko ciągle to samo. Jazda po rzeczywistych muldach. Jazda po "virtualnych muldach".

Tu jest stok gładki. Muld rzeczywistych nie ma. Ale są wirtualne, przy skręcie.  Co to jest wirtualna mulda?  Narty skręcając po rzeczywistym stoku(o konkretnym nachyleniu, np 30 st.). W rzeczywistości nie jadą ciągle po takim  nachyleniu, jedynie przy szusie. Skręcając, nachylenie pod nartami się ciągle zmienia. Gdy się kierują wzdłuż linii spadku stoku, nachylenie pod nimi jest 30 st. Ale dalej ciągle maleje, aż do zera, gdy są ustawione poziomo. I znowu wzrasta do 30 st. Czyli jedziemy po stoku 30 st., który się wypłaszcza, by znowu opaść w dół. Tak samo jest na muldach. Wyjeżdżając na "górkę", nachylenie pod nartami maleje. A zjeżdżając z niej do muldy rośnie.  Wyjeżdżając na "górkę" musimy "podciągnąć" szybko narty w górę. Inaczej dostaniemy uderzenie. Zjeżdżając do muldy trzeba się prostować, by nie było skoku. 

A co mojego zjazdu. Żleb był stromy. Ja nie należę do tych, co w takich miejscach pojadą szybko, na odpowiednich nartach. Jeździli tam Słowacy na szerokich dechach. Byłem z żoną, była ładna pogoda, świetny stok. Kiedyś już jechałem na "ołówkach" po stromszym żlebie. Zresztą nie miałem problemów ze slalomkami w "Francuską Muldzie" pod Łomnicą. Nawet żonę tam wyciągnąłem. No, ale wjazd do takiego żlebu to zawsze coś ekscytującego. I pewna obawa. Głównie - ew. lawina. Szeroki żleb ze śniegiem, to można zrobić bocznymi ześlizgami, skrętami z pługu, przeskokami(bardzo męczące). Ale ja chciałem skręcać równolegle i płynniej.  Stąd skręt z kompensacją. Z oparciem na dwóch kijkach.  "Zawieszony" na nich, wyciągam kolanami narty wyżej ze śniegu i  obrót pod torsem, prawie o 180 st. Narty GS ( 170 cm). Nie dedykowane. 

Zdjęcia będą, gdy dowiem się co to był za temat.  Ale mogę dać osobno.  Taka zima, jak na nich, to marzenie każdego.  Stoki też marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Plus80 napisał:

Skręt z kompensacją. Ten moment, gdy narty ustawiają się prawie pozimo, ciało jest "rozciągnięte".  Korpus leci w dół. Wbicie kijka i  zatrzymywanie na nim korpusu ułatwia podciągnięcie kolan w górę. Ja tu na forum,  w innym temacie pisałem o składaniu dołu i góry ciała w pasie jak scyzoryk. To jest wszystko ciągle to samo. Jazda po rzeczywistych muldach. Jazda po "virtualnych muldach".

...

Szeroki żleb ze śniegiem, to można zrobić bocznymi ześlizgami, skrętami z pługu, przeskokami(bardzo męczące). Ale ja chciałem skręcać równolegle i płynniej.  Stąd skręt z kompensacją. Z oparciem na dwóch kijkach.  "Zawieszony" na nich, wyciągam kolanami narty wyżej ze śniegu i  obrót pod torsem, prawie o 180 st. Narty GS ( 170 cm). Nie dedykowane. 

Skręt z kompensacją pozornie jest mniej męczący bo wydaje się, że angażuje mniej mięśni.

Rzeczywiście, angażuje bardzo małą pracę mięśni gdy korzysta się ze sprężyny: stop turnu w ześlizgu, ugięcia w carvingu lub ugięcia na poduszce w puchu. Na intensywnych  wyjazdach narciarskich, gdy uda już piekły przy każdym wjeździe na trasę, zjazd w puchu był jak balsam - odbijanie się na trampolinie jest zerowysiłkowe.

Natomiast tak jak dalej opisujesz - uniesienie wewnętrznej narty i skręt równoległy na drugiej nodze, co można zrobić minimalnym ruchem odciążającym jest wbrew pozorom w perspektywie całodniowych zjazdów bardziej męczące. Cały skręt odbywa się na jednej nodze i ona przyjmuje cały ciężar skrętu. Gdy skręt wykona się z NW całym ciałem (puchowy delfinek) to skręt jest w odciążeniu, które rozkłada się na wiele mięśni i efekcie jest mniej męczące niż skręt na obciążonej nodze. Wiem, bo czasem mi się nie chce robić NW i potem się dziwię dlaczego mam takie nogi zmęczone 🙂

To tak dla szukających ergonomicznej jazdy.

Skręty kompensacyjne wyglądają na mało męczące, ale jeśli nie korzysta się ze sprężyny to całe obciążenie skrętem idzie w jedną nogę.

 

Edytowane przez AndRand_v2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...