Skocz do zawartości

Poziom jazdy, skala


Plus80

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, Plus80 napisał:

Nudzę się! I utrudniam ludziom życie. Zburzyłem święty spokój ze skalami.  Wystarczyło  wg. własnego mniemamia zaliczyć sobie jakiś stopień. Ale nie robię tego ze złośliwości.  Jak ktoś naprawdę chce rad i to rad, co mu pomogą, to  powinien sobie lepiej uświadomić, co potrafi na nartach.  Przytoczyłem skalę  Jouberta, nie swoją. Więc pretensje nie do mnie.

LOL 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Plus80 napisał:

Nudzę się! I utrudniam ludziom życie. Zburzyłem święty spokój ze skalami.  Wystarczyło  wg. własnego mniemamia zaliczyć sobie jakiś stopień. Ale nie robię tego ze złośliwości.  Jak ktoś naprawdę chce rad i to rad, co mu pomogą, to  powinien sobie lepiej uświadomić, co potrafi na nartach.  Przytoczyłem skalę  Jouberta, nie swoją. Więc pretensje nie do mnie.

Jak się ludzie nudzą na nartach to wymyślają takie rzeczy: jazda na dwóch nartach, na jednej, na jednej w tandemie, na snowboardzie, na krzesełku wpiętym w narty, grają w rugby i futbol amerykański bądź uprawiają szermierkę 😄

Tak to było w latach 80-tych jak już nie wiedzieli co nowego na nartach wymyślić...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narciarz średni(amator!) wg. Jouberta, to już człowiek, którzy już nie jest debiutantem(początkującym). I może  już jeździć prawie na każdym stoku. Nie ma jednak takiej swobody, ani pewności, jak Dobry narciarz.  

Dobry narciarz, to z kolei ten, który jeździ tak, jak chodzi.  Nie ma problemów na żadnym stoku. I próbuje jeździć w puchu(rok 1972 r-narty "ołówki").  Ale jednak jest wyraźna różnica między nim a Bardzo dobrym narciarzem.  W precyzji prowadzenia nart,  poślizgu wdłuż łuku, szybkości skrętów,  równowadze, swobodzie jazdy.

Jak się wejdzie, np.  na stopień Narciarz średni, to się będzie lata  na nim praktykować, by usunąć swoje błędy i zdobyć doświadczenie, by zostać Dobrym narciarzem.

Tak więc reasumując - debiutant a debiutant to różnica, średni a średni - tak samo,...Czyli każdy stopień można znowu rozciągnąć i dostać skalę, np. dwudziestostopniową. Taka jaka  była dawniej w szkołach we Francji.  I można sobie sklasyfikować, oglądanych na stokach narciarzy, stosując jego skalę. Z tym,  że to jest obarczone błędem, tym większym im słabiej jeździ oceniający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Plus80 napisał:

....Musimy go opisać kilkoma słowami.  Co teraz się dzieje w informatyce, która przychodzi głównie z USA.? "Myszka",  "małpa",  "komputer" ...Nie da się tego tłumaczyć jednym słowem. Najprościej przyjąć nazwę, ponieważ jest to coś zupełnie nowego. I przyjęta nazwa jest jednoznaczna(myszka i małpa w odniesieniu do informatyki).

Jak się bardzo nudzisz to wytłumacz w paru zdaniach jak "małpa" trafiła do naszego języka z USA.... 🙃 i gdzie....

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, AndRand_v2 napisał:

Jak się ludzie nudzą na nartach to wymyślają takie rzeczy: jazda na dwóch nartach, na jednej, na jednej w tandemie, na snowboardzie, na krzesełku wpiętym w narty, grają w rugby i futbol amerykański bądź uprawiają szermierkę 😄

Tak to było w latach 80-tych jak już nie wiedzieli co nowego na nartach wymyślić...

 

 

Dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, netmare napisał:

Zamówiłem przed chwilą Narciarz Doskonały. Jakiegoś Jouberta też bym przeczytał dla porównania. Którą pozycję polecasz dla kogoś na poziom 2 wg jego skali?

Jeśli do mnie, to Jouberta polecił kolega "mig", po polsku. Czy napisał jeszcze coś po tym, tego nie wiem. Wiem, że już nie żyje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Plus80 napisał:

Spróbuję wyjaśnić, jak  G. Joubert, trener w narciarskim, uniwersyteckim klubie w Grenoble. Autor wielu książek o technice narciarskiej, wraz z mistrzem olimpijskim Jean Vuarnet, tłumaczonych na wiele języków, sklasyfikował narciarzy pod względem umiejętności.  Książka pochodzi  z roku 1972. (To jest moje tłumaczenie z oryginału, o którym pisałem  w poprzednich postach)

  1. Debiutanci(postawa narciarska, jazda na wprost, skręty z przestępowaniem, pług, skręty z oporu,  obrót równoległych nart –tylko debiutanci uzdolnieni !)

      1.1.  Debiutanci eliminujący własne błędy(błędy w pługu, skrętach z oporu, np. sztywność nóg, niepotrzebne ruchy torsem, walka ze strachem).  Taki debiutant już jeździ po dość stromych stokach.

  1. Narciarze „przeciętni, średni”(ześlizg począwszy od narty zewnętrznej,  śmig rozpoczynany od oporu)

      2.1.  Narciarze „przeciętni, średni”, korygujący własne błędy(skręty na równoległych nartach, angulacja na trawersie, angulacja w skręcie, łatwe muldy, pierwsze próby w zawodach)

     2.2. Narciarze „przeciętni, średni” doskonalący się – jeżdżący już od lat, ale nie uważający się za dobrych narciarzy. Na co należy zwrócić uwagę –czucie śniegu  pod nartami, siłowe skręty, skręty „ślamazarne”(mało dynamiczne), strach na stromych stokach, na lodzie, na muldach, śmigi i trudności w nich.

  1. Dobrzy narciarze.  Jeżdżą z taką swobodą, jak maszerują na nogach. Nie mają problemów na żadnym stoku(w stacjach dla narciarzy). Od czasu do czasu próbują jeździć w puchu, czy uczestniczyć w zawodach dla amatorów o średniej trudności.

     3.1.  Na co powinni zwrócić uwagę, doskonaląc się:

- skręt na nartach równoległych, w wyczuciem środka łuku, girlandy w skos stoku,  prowadzenie nart w łuku, minimalizacja ześlizgu, skręty „coupe”(cięte!),  krótkie skręty na stromych stokach(bez wyprostu-Plus80), śmig na stromych stokach, śmig na muldach, śmig „klasyczny”, jazda w puchu(na siedząco, kristiannia lekka).

       3.2. Dobrzy narciarze korygujące błędy- patrzenie pod narty, zła postawa(zbyt duży wyprost, za nisko), sztywność pleców, złe trzymanie kijków, niepotrzebne gesty,  postawa za dużo do tyłu, do przodu, za wąskie prowadzenie nart, trudności na „lodzie”, brak „gry” nóg(w śmigu), trudności w śmigu, wyrzucanie na muldach(„górkach”) w powietrze.

  1. Bardzo dobrzy narciarze.  Aby być dobrym narciarzem, należy mieć opanowane wszystko to, co napisałem poprzednio. Ale, zdarzają urodzeni wirtuozi, którzy to wszystko opanowali, naśladując swoich przyjaciół.

      4.1. Bardzo dobry narciarz doskonalący się. Skręty „S” z  „avalement”(kompensacją).  Co to za odciążenie? Krótkie skręty „S”. Błędy w tych skrętach.  Doskonalenie prowadzenia skrętu(trawers, inicjacja, linia spadku stoku,  zakończenie skrętu). Skręty cięte z wychyleniem w przód(błędy). Skręty cięte z obciążeniem tyłu narty zewnętrznej.

 

To byłoby w dużym skrócie wszystko. Tak wyszkolony narciarz może spróbować pojeździć na tyczkach, ustawionych jak do slalomu, z odpowiednimi „figurami”.  I dalej się doskonalić. Jak rozpocząć skręt bez hamowania, jak go prowadzić był był optymalny.  Kiedy bardziej narty płasko, a kiedy bardziej na krawędziach. Trening do slalomu giganta. Taktyka przejazdu. Zjazd(pozycja „jajo”, opór powietrza, ślizg nart).  Skręty w zjeździe. Absorbowanie muld.  Przygotowanie fizyczne na nartach i bez nart. Dość! O drabince poziomów narciarzy już pisałem.

Jako instruktor PZN, nic nie zrozumiałem z Twojego postu. Dla początkującego, ten tekst będzie równie prosty, jak szczegółowy opis zderzeń cząstek w akceleratorze CERN.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokręciłem i z tymi narciarzami pisarzami i z polecającymi je osobami. Przepraszam 😉 Zamówiłem i tą. Śniegu nie ma - nudzi mi się - poczytam chociaż o nartach :D. Nudziło mi się tak bardzo, że aż zajrzałem na wiki co tam o @ piszą.

Zaskakujące to dla mnie, ale jest sporo krajów, w których ten znak jest nazywany od małpy. 😮

https://en.m.wikipedia.org/wiki/At_sign

Zakładam, że to nie oni ściągnęli od nas... 😉

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Spiochu napisał:

Jako instruktor PZN, nic nie zrozumiałem z Twojego postu. Dla początkującego, ten tekst będzie równie prosty, jak szczegółowy opis zderzeń cząstek w akceleratorze CERN.

To moja skala jest prostsza i precyzyjniejsza.

Płynnie i poprawnie znaczy, że "udało mi się dojechać w jednym kawałku" nie za bardzo jest wyznacznikiem umiejętności.

Płynnie i poprawnie technicznie (I. pług, II. równoległy, III. cięty) pojedzie:
a. początkujący na oślej łączce
b. amator przy wyciągu na górce
c. zaawansowany na czarnej trasie
d. zawodowiec na ściance z muldami i odsypami

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, netmare napisał:

Pokręciłem i z tymi narciarzami pisarzami i z polecającymi je osobami. Przepraszam 😉 Zamówiłem i tą. Śniegu nie ma - nudzi mi się - poczytam chociaż o nartach :D. Nudziło mi się tak bardzo, że aż zajrzałem na wiki co tam o @ piszą.

Zaskakujące to dla mnie, ale jest sporo krajów, w których ten znak jest nazywany od małpy. 😮

https://en.m.wikipedia.org/wiki/At_sign

Zakładam, że to nie oni ściągnęli od nas... 😉

 

 

Może to coś wspólnego z ogonkiem?  A tak naprawdę, czy ten znak kiedyś istniał? W krzemowej dolince, albo gdzieś tam w pobliżu, wymyślali różne rzeczy.  I  wymyślili taki znaczek, niepowtarzalny, dla oznaczenia listu. Bez którego adres nie pójdzie.  Mieści się w znakach na klawiaturze i ma 8 bitów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie literatura narciarska jest jak bajka.  Narty w rzeczywistości to też jest bajka, której ulegają kolejne rzesze adeptów.   Wszystko jest tajemnicze. Wygibasy na śniegu i  ich opis. Ale jak się ulegnie temu czarowi. Ma się przy sobie instruktora PZN, to stopniowo wszystko się wyjaśnia. I  moje opisy cząstek nie są takie straszne. "AndRand" podał swoją klasyfikację. Bardzo się mi podoba. Jeśli ją dobrze zrozumiałem, to każdy te podane trzy ewolucje ma opanowane od zarania. Tylko je doskonali w terenie. Zresztą pamiętam z dawnych czasów młodego zapalonego instruktora, który poszedł jeszcze dalej. Zaczynał u debiutantów od poz. III-cięty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Plus80 napisał:

Dla mnie literatura narciarska jest jak bajka.  Narty w rzeczywistości to też jest bajka, której ulegają kolejne rzesze adeptów.   Wszystko jest tajemnicze. Wygibasy na śniegu i  ich opis. Ale jak się ulegnie temu czarowi. Ma się przy sobie instruktora PZN, to stopniowo wszystko się wyjaśnia. I  moje opisy cząstek nie są takie straszne. "AndRand" podał swoją klasyfikację. Bardzo się mi podoba. Jeśli ją dobrze zrozumiałem, to każdy te podane trzy ewolucje ma opanowane od zarania. Tylko je doskonali w terenie. Zresztą pamiętam z dawnych czasów młodego zapalonego instruktora, który poszedł jeszcze dalej. Zaczynał u debiutantów od poz. III-cięty.

Jak ktoś nie jeździ pługiem na oślej łączce to chyba dopiero ma jazdę na nartach w planach.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 2.01.2022 o 11:43, AndRand_v2 napisał:

To moja skala jest prostsza i precyzyjniejsza.

Płynnie i poprawnie znaczy, że "udało mi się dojechać w jednym kawałku" nie za bardzo jest wyznacznikiem umiejętności.

Płynnie i poprawnie technicznie (I. pług, II. równoległy, III. cięty) pojedzie:
a. początkujący na oślej łączce
b. amator przy wyciągu na górce
c. zaawansowany na czarnej trasie
d. zawodowiec na ściance z muldami i odsypami

 

To jako, we własnej ocenie "amator", poproszę o wyjaśnienie skali trudność pomiędzy czarną a ścianką. Czarną (zamkniętą) zdaje się widziałam z bliska na Pilsku - jeśli to ta wzdłuż orczyka pierwszego (właściwie dwóch równoległych) . Nie zapuszczam się na takie trasy z rozsądku 😁 skoro ścianka to jeszcze gorzej to jak wyglada😬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, KamaG napisał:

To jako, we własnej ocenie "amator", poproszę o wyjaśnienie skali trudność pomiędzy czarną a ścianką. Czarną (zamkniętą) zdaje się widziałam z bliska na Pilsku - jeśli to ta wzdłuż orczyka pierwszego (właściwie dwóch równoległych) . Nie zapuszczam się na takie trasy z rozsądku 😁 skoro ścianka to jeszcze gorzej to jak wyglada😬

Ścianka to te najbardziej strome miejsca na czarnej trasie.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, KamaG napisał:

To jako, we własnej ocenie "amator", poproszę o wyjaśnienie skali trudność pomiędzy czarną a ścianką. Czarną (zamkniętą) zdaje się widziałam z bliska na Pilsku - jeśli to ta wzdłuż orczyka pierwszego (właściwie dwóch równoległych) . Nie zapuszczam się na takie trasy z rozsądku 😁 skoro ścianka to jeszcze gorzej to jak wyglada😬

ohh Kama, więcej Kam na polskich stokach

Brakuje normalnego babskiego rozsądku..

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze są na stokach ściany. Czym dłuższa to gorsza. Ta długa, ale bardziej stroma, to jest jeszcze gorsza. Brak ścianek, czyni trasę nudną.  Z wyjątkiem, gdy jest odpowiednio stroma. Nudna trasa może być niebezpieczna, gdy pokryje się lodem. Bardzo bezpieczna jest przy ciapie. Mniej przy puchu.  Osobiście lubię ściankowo-płaską trasę. Nie jest nudna. Ścianki sie trafiaja także na niebieskich trasach. Każdy ambitny ich uczestnik powinien się postarać zjechać taką ścianką wężykami. A nie szusem. Ten szus o niczym nie świadczy, jeśli chodzi o technikę narciarską.  Za to dobrze o głupocie.

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Plus80 napisał:

Najgorsze są na stokach ściany. Czym dłuższa to gorsza. Ta długa, ale bardziej stroma, to jest jeszcze gorsza. Brak ścianek, czyni trasę nudną.  Z wyjątkiem, gdy jest odpowiednio stroma. Nudna trasa może być niebezpieczna, gdy pokryje się lodem. Bardzo bezpieczna jest przy ciapie. Mniej przy puchu.  Osobiście lubię ściankowo-płaską trasę. Nie jest nudna. Ścianki sie trafiaja także na niebieskich trasach. Każdy ambitny ich uczestnik powinien się postarać zjechać taką ścianką wężykami. A nie szusem. Ten szus o niczym nie świadczy, jeśli chodzi o technikę narciarską.  Za to dobrze o głupocie.

 Głupoty to ty tu teraz wypisujesz i to jak ciul ! Jeśli ktoś jedzie ścianki szusem to dobrze ocenia swoje umiejętności i nie stwarza zagrożenia jak zapierdalający przez chwilę ciętym a później ratuje się jak wychodzi że nie ma kontroli nad nartami.

Edytowane przez Mikoski
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, nikon255 napisał:

Jedyne w swoim rodzaju 😄

I to jego zaleta... nie pozwala nudzić się. Nawet jesli po raz pińćsetny odkrywane są oczywistości lub bzdury, bo zawsze i za każdym razem trochę inaczej.... ;😉😉

Edytowane przez mig
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...