Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, a_senior napisał:

Bardzo słabo taliowana. Na takiej narcie w krótkim skręcie nie ma mowy o stosowaniu nowych technik carvingowych.

Nie wiem jakie masz doświdczenie i od kiedy jeździsz na nartach. Ja jeżdżę od dobrych 60 lat. Do mniej więcej 2003-2004 r. były to narty proste. Zacząłem od 2.10, skończyłem na 2 m. Zmianę techniki jazdy z wykorzystaniem taliowania nart zacząłem na nartach carvingowych o promieniu 21 m i długości 180 cm. I szczerze mówiąc nie bardzo mi to wychodziło. Złapałem bluesa dopiero na nartach slalomowych. Były to konkretnie Atomic SL 9 o długości 170 cm i promieniu ok. 14 m. Nawet gdzieś wstawiłem pierwszy przejazd na tych nartach, gdzie widać, że nie do końca korzystam z ich możliwości. I trochę to trawało aż zrozumiałem o co tu chodzi. Różnica w technice jest istotna. W skrócie i uproszczeniu, bardziej pozwalamy narcie samej skręcać niz zmuszamy ją, jak było w przypadku nart prostych, do skrętu. A wszystkim wątpiacym proponuję ekperyment z przesiadką na narty proste.

Po przesiadce na narty proste z taliowanych, jak już wyzbyłeś się wszelkich koniecznych umiejętności eksperyment będzie wyglądał tak jak wcześniej opisałeś ale po dłuższym okresie adaptacji, wróciłbyś to formy😉. Proponowałbym jedna spróbować dłuższych i mniej taliowanych nart, ja to zrobiłem z konieczności(rwa kulszowa) i obecnie na żadne mocno taliowane nikt mnie nie namówi.

Popatrz jak to jest w sporcie, im narta mniej taliowana tym jazda bardziej "carvingowa" DH, im bardziej taliowana tym jazda bardziej "ześligowa" SL, jakby zupełne zaprzeczenie narciarstwa amatorskiego 😁

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Peter1 napisał:

Po przesiadce na narty proste z taliowanych, jak już wyzbyłeś się wszelkich koniecznych umiejętności eksperyment będzie wyglądał tak jak wcześniej opisałeś ale po dłuższym okresie adaptacji, wróciłbyś to formy😉. Proponowałbym jedna spróbować dłuższych i mniej taliowanych nart, ja to zrobiłem z konieczności(rwa kulszowa) i obecnie na żadne mocno taliowane nikt mnie nie namówi.

Popatrz jak to jest w sporcie, im narta mniej taliowana tym jazda bardziej "carvingowa" DH, im bardziej taliowana tym jazda bardziej "ześligowa" SL, jakby zupełne zaprzeczenie narciarstwa amatorskiego 😁

Cześć

Ja nie mam najmniejszego problemu przy zmianie nart. Jedyne co mi w nartach przeszkadza to gdy wykazuje pewną nadskrętność, tego nie akceptuję.

Natomiast zdanie końcowe zawsze podkreślam i dlatego między innymi konkurencja królewską jest DH.

Narciarstwo amatorskie jest po prostu wypaczone i tyle.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

- pisałem, że konstrukcyjnie nie można było wyprodukować odpowiednio sztywnej skrętnie krótkiej narty - porządne narty były produkowane masowo

- i co z tego? Niektórzy na słowo pianka dostają gęsiej skórki. Liczy się całość a nie jakieś hasło. To była - jak na tamte realia jedna z lepszych konstrukcji.

- każda narta była taliowana.

- myślę, że to szlo równolegle. Pierwszym na rynku był Kneissl Ergo.

Pozdro

Wydaje mi się, że powody skrócenia narty były 2 a nie 1:

1. To oczywistość: długa narta z małym promieniem to byłaby łopata

2. Im krótsza narta tym - przy danej szerokości i technologii - wytrzymałość skrętna poprzeczna narty większa

Owszem, technologia, materiałoznawstwo, metalurgia w szczególności mocno się rozwinęły od lat 80/90, ale to chyba nie miało aż tak dużego wpływu na budowę narty (pomijając marketing) - najtańsze sklepowe narty carvingowe to przecież kupa plastiku i tyle. A dobra narta to ponoć dobra decha i blacha po obu stronach dechy 😉 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Peter1 napisał:

Po przesiadce na narty proste z taliowanych, jak już wyzbyłeś się wszelkich koniecznych umiejętności eksperyment będzie wyglądał tak jak wcześniej opisałeś ale po dłuższym okresie adaptacji, wróciłbyś to formy😉. Proponowałbym jedna spróbować dłuższych i mniej taliowanych nart, ja to zrobiłem z konieczności(rwa kulszowa) i obecnie na żadne mocno taliowane nikt mnie nie namówi.

Popatrz jak to jest w sporcie, im narta mniej taliowana tym jazda bardziej "carvingowa" DH, im bardziej taliowana tym jazda bardziej "ześligowa" SL, jakby zupełne zaprzeczenie narciarstwa amatorskiego 😁

W DH masz ogromne prędkości i długie łuki. Przy danym zakrawędziowaniu (np. wzór z cytowanej tu pracy żony 🙂) im większa predkość tym większy promień narty do osiagnięcia zamierzanego skrętu. Zresztą nie trzeba tu żadnych wzorów. Każdy to czuje. 🙂 A w slalomie? Starają sie jechać jak najbardziej na krawędzi, bo tak jest najszybciej. Tyle że to nie jest zawsze możliwe. LeMaster ładnie to pokazuje pisząc o początkowym kącie sterującym. Przed wejściem w skręt karwingowy przeważnie trzeba obrócić narty, powiedzmy ześlizgowo, nawet w powietrzu, by ustawic je pod odpowiednim kątem i te mogły dalej jechać na krawędzi.

A co do rwy kulszowej, a ogólnie kłopotów z lędźwiami. Temat mi dobrze znany, niestety. 🙂 I masz rację, że jazda karwingowa, z dużymi obciążeniami na dolna część kręgosłupa, bywa... bolesna. Do tego nie mogę tak angulować bioder czy ich wyginać jak kto woli, jak np. córka. Radzę sobie w ten sposób, że przechylam w skręcie całe ciało. Podobnie radzi jakiś stary Francuz (były mistrz Francji w slalomie) z filmiku Deb Armstrong. W pewnym wieku nie mamy tyle elastyczności w kościach i stawach, za to mamy wiecej kłopotów zdrowotnych. 😉 Ale i tak najwięcej bólu lędźwiowego sprawia mi jazda w zmuldznym stromym terenie i prawie klasycznie jechane skręty krótkie.

I jeszcze jedna rada dot. lędźwi. Ćwiczyć. Ja codziennie 15-20 minut. Powiniem więcej, ale brak siły woli. 😉

I jeszcze filmik, który juz tu chyba sie pokazał. Facet tłumaczy ile jest carvingu w slalomie. W sumie zgadza się z LeMasterem. Wprowadza też niegłupie rozróżnienie carvingu od... no własnie jak to przetłumaczyć. "Arcing" czyli jechanie po łuku.

 

 

Edytowane przez a_senior
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jacek1210 napisał:

 

Owszem, technologia, materiałoznawstwo, metalurgia w szczególności mocno się rozwinęły od lat 80/90, ale to chyba nie miało aż tak dużego wpływu na budowę narty (pomijając marketing) - najtańsze sklepowe narty carvingowe to przecież kupa plastiku i tyle. A dobra narta to ponoć dobra decha i blacha po obu stronach dechy 😉 

Narty całkowicie drewniane mają bardzo słabą sztywność skrętną, ze względu na charakterystykę drewna.

W nartach AL- PU  za sztywność skrętną odpowiada blacha AL i daje to ograniczona możliwości, bo kształtujemy równocześnie obie sztywności.

W nartach zbrojonych włóknem szklanym czy węglowym można dość dowolnie kształtować sztywność podłużną i sztywność skrętną. Do tego wystarczy dodać drewno. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, a_senior napisał:

Maćku, wreszcie ktoś poprawnie używa sformułowania "sztywność skrętna" (torsion) zamiast powszechnego, dziwaczego "sztywność poprzeczna". Widać żeś inżynier. 🙂

To Ci jeszcze powiem, że sztywność skrętną  bez nadmiernego zwiększania sztywności podłużnej można uzyskać w bardzo prosty sposób: układamy włókna pod kątem 45 stopni do osi narty ( w jodełkę) , czyli w osi naprężeń wywołanych skręcaniem. Wyrób robi się sztywny skrętnie. Sztywność podłużną zapewniamy układając włókna w osi narty, w osi napreżeń rozciągających  wywołanych zginaniem.

Świetnie to widać na tym filmie: deska 150cm i szeroka na 100mm pod butem. 

1:41 i 2:05

 

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, a_senior napisał:

Maćku, wreszcie ktoś poprawnie używa sformułowania "sztywność skrętna" (torsion) zamiast powszechnego, dziwaczego "sztywność poprzeczna". Widać żeś inżynier. 🙂

Do dziś pamiętam podstawówkę, kiedy polonistka uparcie i mocno przekonywała mnie, że śmigłowiec to urządzenie latające które ma śmigła.. Teoretycznie, językowo, naukowo miała rację. Praktycznie nie, bo język potoczny rządzi się swoimi prawami 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jacek1210 napisał:

Do dziś pamiętam podstawówkę, kiedy polonistka uparcie i mocno przekonywała mnie, że śmigłowiec to urządzenie latające które ma śmigła.. Teoretycznie, językowo, naukowo miała rację. Praktycznie nie, bo język potoczny rządzi się swoimi prawami 😉 

Sztywność porzeczna to też poprawne określenie ale nie dotyczy sztywności skrętnej, tylko czegoś zupełnie innego. A śmigłowiec to śmigłowiec bo  siłę nośna wytwarzają łopaty śmigła w przeciwieństwie do płatowca gdzie siłę nośną wytwarzają płaty skrzydeł. Płatowiec ze śmigłem to samolot, płatowiec bez śmigła to szybowiec itd. Jestem inżynierem i staram się  utrzymywać w wypowiedziach odpowiedni poziom kultury technicznej. Tak jak humaniści starają się pisać ortograficznie i mówić poprawnie. W przeciwieństwie to tak zwanego, za przeproszeniem, języka potocznego 🙂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej S napisał:

Sztywność porzeczna to też poprawne określenie ale nie dotyczy sztywności skrętnej, tylko czegoś zupełnie innego. A śmigłowiec to śmigłowiec bo  siłę nośna wytwarzają łopaty śmigła w przeciwieństwie do płatowca gdzie siłę nośną wytwarzają płaty skrzydeł. Płatowiec ze śmigłem to samolot, płatowiec bez śmigła to szybowiec itd. Jestem inżynierem i staram się  utrzymywać w wypowiedziach odpowiedni poziom kultury technicznej. Tak jak humaniści starają się pisać ortograficznie i mówić poprawnie. W przeciwieństwie to tak zwanego, za przeproszeniem, języka potocznego 🙂

Przepychanki słowne z polonistką miałem w latach 70' obecnie są trochę inne czasy. Ale jeśli w rozmowie z pilotem to, co śmigłowiec ma "nad głową" nazwiesz śmigłem, to możesz nie zostać zrozumiany 😉 

Edytowane przez Jacek1210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Jacek1210 napisał:

Przepychanki słowne z polonistką miałem w latach 70' obecnie są trochę inne czasy. Ale jeśli w rozmowie z pilotem to, co śmigłowiec ma "nad głową" nazwiesz śmigłem, to możesz nie zostać zrozumiany 😉 

Ale, ze co, ze niby wirnik o osi zasadniczo pionowej

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, star napisał:

Ale, ze co, ze niby wirnik o osi zasadniczo pionowej

I nagle okazuje się, że śmigłowiec należy do wiropłatów a wg wcześniej podanej przez Kolegę definicji płat to płatowiec, czyli "siłę nośną wytwarzają płaty skrzydeł. Płatowiec ze śmigłem to samolot, płatowiec bez śmigła to szybowiec itd.".

Jedyne śmigło jakie w kanonie może mieć śmigłowiec, to jest śmigło ogonowe.. Choć można powiedzieć potocznie że "śmigło przyleciało".

I tak dalej można by się bawić semantyką 😉

Pzdr

Edytowane przez Jacek1210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2023 o 13:33, Maciej S napisał:

To Ci jeszcze powiem, że sztywność skrętną  bez nadmiernego zwiększania sztywności podłużnej można uzyskać w bardzo prosty sposób: układamy włókna pod kątem 45 stopni do osi narty ( w jodełkę) , czyli w osi naprężeń wywołanych skręcaniem. Wyrób robi się sztywny skrętnie. Sztywność podłużną zapewniamy układając włókna w osi narty, w osi napreżeń rozciągających  wywołanych zginaniem.

Świetnie to widać na tym filmie: deska 150cm i szeroka na 100mm pod butem. 

1:41 i 2:05

 

Tylko, że tego nie ma na przytoczonym filmie.

Bo - jak pisałem wcześniej w budowie nart nie stosuje się włókiem tylko siatkę - co widać na filmie. 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A siatka ( raczej tkanina) zazwyczaj jest utkana z włókien ( rowing), które mają jakiś tam kierunek i grubość. W zależności od zastosowań i potrzeb mogą być sploty prostopadle lub nie, mogą mieć różne grubości w różnych kierunkach, mogą być klejone, tkane lub tylko prasowane. Mogą być ułożone splotem wzdłuż  narty lub na 45st. Kombinacji tyle ile pomysłów na nartę czy inny przedmiot z laminatu  lub nim wzmacniany. A ile jest możliwości wykonania rdzenia drewnianego (rodzajów sklejki), czy grubości blach zależy też chyba tylko od wyobraźni technicznej projektanta. Potem jednak przychodzi księgowy i zostaje formowany na gorąco laminat na rdzeniu piankowym. W 90% przypadków wystarczy.... ;-))

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mig napisał:

A siatka ( raczej tkanina) zazwyczaj jest utkana z włókien ( rowing), które mają jakiś tam kierunek i grubość. W zależności od zastosowań i potrzeb mogą być sploty prostopadle lub nie, mogą mieć różne grubości w różnych kierunkach, mogą być klejone, tkane lub tylko prasowane. Mogą być ułożone splotem wzdłuż  narty lub na 45st. Kombinacji tyle ile pomysłów na nartę czy inny przedmiot z laminatu  lub nim wzmacniany. A ile jest możliwości wykonania rdzenia drewnianego (rodzajów sklejki), czy grubości blach zależy też chyba tylko od wyobraźni technicznej projektanta. Potem jednak przychodzi księgowy i zostaje formowany na gorąco laminat na rdzeniu piankowym. W 90% przypadków wystarczy.... ;-))

 

Cześć

Rozmawiałem na ten temat z Jurkiem bo nie pasowały mi te włókna i jednoznacznie stwierdził, że zawsze stosowało się siatkę a rowing tylko w miejscach które miły być dodatkowo wzmocnione i tak robili wszyscy. Na filmie też jest siatka.

Opieram się na tym co On mówił w kwestii włókien.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Rozmawiałem na ten temat z Jurkiem bo nie pasowały mi te włókna i jednoznacznie stwierdził, że zawsze stosowało się siatkę a rowing tylko w miejscach które miły być dodatkowo wzmocnione i tak robili wszyscy. Na filmie też jest siatka.

Opieram się na tym co On mówił w kwestii włókien.

Pozdro

A z czego ta siatka? Używanie pojedynczych włókien jest mocno niewygodne. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Ale właśnie używanie pojedynczych włókien dawało by efekty sztywności kierunkowej, że tak to nazwę.

Pozdro

Taki efekt da też siatka w której włókna np. podłużne będą miały znacznie większy przekrój  niż poprzeczne.    A stosowanie o niebo łatwiejsze...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mig napisał:

Taki efekt da też siatka w której włókna np. podłużne będą miały znacznie większy przekrój  niż poprzeczne.    A stosowanie o niebo łatwiejsze...

Cześć

Jasne ale z tego co wiem nie było takich siatek w zastosowaniu. Trzeba by je specjalnie robić w tym celu a tam wszystko od zawsze zmierza do obniżenia kosztów przez skrócenie czasu a nie odwrotnie.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Jasne ale z tego co wiem nie było takich siatek w zastosowaniu. Trzeba by je specjalnie robić w tym celu a tam wszystko od zawsze zmierza do obniżenia kosztów przez skrócenie czasu a nie odwrotnie.

Pozdro

Zwykła siatkę izotropowa też można obronić o 45 st. ... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mig napisał:

Zwykła siatkę izotropowa też można obronić o 45 st. ... 

Cześć

Oczywiście ale na filmie widać, że jest kładziona na 90 czy też 0... Ja się na szczegółach konstrukcyjnych nie znam w każdym razie Jurek zdecydowanie rozróżniał ten rowing od siatki.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mig napisał:

Zwykła siatkę izotropowa też można obronić o 45 st. ... 

Tkanina (a nie siatka) nie jest izotropowa i właśnie dlatego układamy ją pod takim a nie innym kątem. Tkaniny do laminowania robi się z rowingu ( czyli włókien, które nie są skręcane jak nici). To tak zwane tkaniny rowingowe. Izotropowa jest mata. W macie włókna ułożone są we wszystkich kierunkach tak aby uzyskać izotropię.

Mam nart zbrojone rzeczywiście siatką z włókien węglowych  o oczka ok. 1 cm, ale prawdopodobnie jest to tkanina hybrydowa: węgiel i szkło, pewnie szyta a nie tkana.

Jedna z moich nart są prawdopodobnie zbrojone matą od wierzchu.

Edytowane przez Maciej S
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 21.04.2023 o 06:43, PSmok napisał:

To jest skręt krótki , tzw short turn. Szerokość ok 4m, rozmiar śladu ratraka. w tych 4 +-, jest tzw deflection. Czyli przesunięcie COM ( Center of Mass) w bok. Zakrawedziowanie nart przed linia spadku stoku poprzez rotacje stup i nóg a nie wyjście w górę i wypchnięcie stup w bok aby uzyskać zakrawedziowanie ( nasz przestarzały śmig z lat prostych nart).

Video pierwsze powyżej , w czarnym stroju jadę skręt krótki mniejszy niż 4m , tzw na lini spadku stoku. Bardziej podobny do naszego śmigu.

Tutaj short turn z różnych stron , ta sama trasa co na tym video. Tylko środkowy urywek , gdzie jadę za kolega jest z innej trasy. 

 

Pozdrawiam 

 

 

OK, jest sezon ogórkowy, możecie się powyżywać 🙂  Smoku, pisałeś żebyśmy wrzucali świeże filmy a nie takie sprzed lat. U nas od kilku miesięcy śniegu jak na lekarstwo, ale trafiła się okazja na małe szuranko. Mam pytanie: czy w pierwszej części tego filmu są elementy "short turn" ? Pytam o elementy, ponieważ stok jest płaski, trudno jechać hamująco, występuje płużenie itp.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...