Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, KrzysiekK napisał:

To ja to samo. Ale ja to zrzucam na za słabe zakrawędziowanie. Jakoś nie ufam kolanom, że tak wejdę nimi nisko. Wydaje mi się, że je wtedy przeciążam. Jakby tak -20kg to cudo by było....

Cześć

Nooo, ja też zdaję sobie sprawę, że to kwestia ułomnej techniki. Wiesz trochę też wpływa na to niemożność ruchu prawego kolana w płaszczyźnie czołowej oraz ogólna asymetria, która niestety jest elementem nabytym już nie do wyeliminowania bo prawa noga pozostania już zawsze słabsza. Oczywiście nauczyłem się to korygować w czasie jazdy i tej asymetrii nie widać ale jest. Cóż zrobić...

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

No to ja mam tak na twardym im twardszym - tym gorzej. Składam to na karb szkolenia się w innych warunkach ale może racji nie mam.

Pozdro

Dużo twardego też sprawia problem, ile się da to prześlizguję się z kontrolą równowagi (swoją drogą fajne ćwiczenie). Unikam zmiany kierunku wtedy, chociaż umiem to robić. Natomiast w Myślenicach w sobotę był fragment z takim mocno sypkim sztucznym, nie było się o co zaprzeć. Zmiękczenie jazdy załatwiało sprawę, a po kolejnych 100 m znowu wracała pełna przyczepność. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Plus82 napisał:

Myślałem, że zwrócisz uwagę na nacisk na języki.  Gdzie jest największy ?

Największy nacisk na języki jest wtedy kiedy próbujemy zgiąć staw skokowy bardziej niż pozwalają na to buty 🙂 Katowanie języków świadczy o braku umiejętności technicznych i kończy się zmasakrowaniem skóry na goleniach.

Jechać można tak aby czuć kontakt z językami, a nie napierać na nie. Buty mają różne kąty pochylenia cholewki. Nikt nie zwraca na to uwagi albo nie mamy wyboru. Ja mam dobre buty choć cholewkę chciałbym mieć mocniej pochyloną, tak aby nie napierać na języki 🙂

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze buty miały taką specyficzną konstrukcję, że bardzo cisnęły mnie w łydki - po jednym dniu nartowania dosłownie miałam siniaki na łydkach. Przeczytałam, że jako osoba początkująca, najpewniej siedzę na tyłach i stąd problem - cisnęłam na te języki ile się dało (żeby nie mieć obolałych łydek) - nic z tego, za każdym razem rano musiałam "rozchodzić" nogi w butach. Najśmieszniejsze, że cały czas żyłam w przeświadczeniu że prawdopodobnie mam złą pozycję, a problem zniknął jak zmieniłam buty.... 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej S napisał:

Jechać można tak aby czuć kontakt z językami, a nie napierać na nie. Buty mają różne kąty pochylenia cholewki. Nikt nie zwraca na to uwagi albo nie mamy wyboru. Ja mam dobre buty choć cholewkę chciałbym mieć mocniej pochyloną, tak aby nie napierać na języki 🙂

Więc Panowie eksperci może poświęccie coś więcej czasu na posty o butach (po macoszemu temat jest traktowany).... a w porównaniu z nartami znacznie ważniejszy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Chertan napisał:

Dużo twardego też sprawia problem, ile się da to prześlizguję się z kontrolą równowagi (swoją drogą fajne ćwiczenie). Unikam zmiany kierunku wtedy, chociaż umiem to robić. Natomiast w Myślenicach w sobotę był fragment z takim mocno sypkim sztucznym, nie było się o co zaprzeć. Zmiękczenie jazdy załatwiało sprawę, a po kolejnych 100 m znowu wracała pełna przyczepność. 

O unikaniu zmiany kierunku na lodzie z zachowaniem proporcji mówił Heitz jak się wyglebil, tlumaczyl upadek właśnie próba skretu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Lexi napisał:

Więc Panowie eksperci może poświęccie coś więcej czasu na posty o butach (po macoszemu temat jest traktowany).... a w porównaniu z nartami znacznie ważniejszy...

 

Od dobierania butów są osoby zatrudnione w specjalistycznych sklepach gdzie dobiera się buty, dopasowuje, odbarcza itd. Niewiele takich sklepów, niewielu fachowców. Ja nie znam się na dobieraniu butów. Słucham takich osób. Sam używam wąskich butów o  sztywności 100-110. Kurs Morgana zawiera odcinki poświęcone dobieraniu butów. Dla większości osób jego wymagania są nie do ogarnięcia bez dostępu do szerokiej oferty butów różnych typów.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Chertan napisał:

Dużo twardego też sprawia problem, ile się da to prześlizguję się z kontrolą równowagi (swoją drogą fajne ćwiczenie). Unikam zmiany kierunku wtedy, chociaż umiem to robić. Natomiast w Myślenicach w sobotę był fragment z takim mocno sypkim sztucznym, nie było się o co zaprzeć. Zmiękczenie jazdy załatwiało sprawę, a po kolejnych 100 m znowu wracała pełna przyczepność. 

A propos pierwszego zdania zacytuje bo ciekawe nawet jak nieprawdziwe: 

To jest ta rotacja którą opisujesz jako złą, bo można nią wymusić skręt ślizgowy na bardzo krótkich nartach ( technika jazdy ślizgowej na snow-bladeach). Ta "zła" rotacja jest UCZONA na kursach ski-extreme jako technika ratowania się na połaciach lodowych..! Jak widzisz każdego Diabła można zaprząc do sań. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maciej S napisał:

Od dobierania butów są osoby zatrudnione w specjalistycznych sklepach gdzie dobiera się buty, dopasowuje, odbarcza itd. Niewiele takich sklepów, niewielu fachowców. Ja nie znam się na dobieraniu butów. Słucham takich osób. Sam używam wąskich butów o  sztywności 100-110. Kurs Morgana zawiera odcinki poświęcone dobieraniu butów. Dla większości osób jego wymagania są nie do ogarnięcia bez dostępu do szerokiej oferty butów różnych typów.

No tak.. ale dla czego nie krzyczycie że dobór butów jest kluczowy (przynajmniej w jeździe na krawędziach) wszak doradzacie narty takie czy owakie) - ....to Wy jesteście autorytetami na forum a nie Morgan..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Lexi napisał:

No tak.. ale dla czego nie krzyczycie że dobór butów jest kluczowy (przynajmniej w jeździe na krawędziach) wszak doradzacie narty takie czy owakie) - ....to Wy jesteście autorytetami na forum a nie Morgan..

 

Cześć

Przyczyny są dwie główne:

- na temat dobru butów na tym i innych forach były napisane tysiące słów - sam popełniłem przynajmniej dwa syntetyczne posty na ten temat. Ale łatwiej jest zadać pytanie typu: jakie buty mam sobie kupić i ...czekać.

- w dobie bootfitterów i miarek jest to sprawa stosunkowo prosta, żeby nie powiedzieć trywialna.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Lexi napisał:

No tak.. ale dla czego nie krzyczycie że dobór butów jest kluczowy (przynajmniej w jeździe na krawędziach) wszak doradzacie narty takie czy owakie) - ....to Wy jesteście autorytetami na forum a nie Morgan..

 

Ja staram się być poza "Wy" albowiem dalej się uczę ale wydaje mi się że temat doboru butów został już bardzo dawno temu wyczerpany więc chyba nie ma po co krzyczeć...???

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, star napisał:

O unikaniu zmiany kierunku na lodzie z zachowaniem proporcji mówił Heitz jak się wyglebil, tlumaczyl upadek właśnie próba skretu.

Pełna zgoda, dlatego też nie próbuję na ogół skręcać, chyba, że coś wyskoczy i trzeba się ratować. Zawsze ryzykowne i może się skończyć glebą.

45 minut temu, Lexi napisał:

No tak.. ale dla czego nie krzyczycie że dobór butów jest kluczowy (przynajmniej w jeździe na krawędziach) wszak doradzacie narty takie czy owakie) - ....to Wy jesteście autorytetami na forum a nie Morgan..

 

Jak nie krzyczymy? Wielokrotnie są informacje o priorytecie doboru butów. A ja sam zaufawszy człowiekowi w sklepie (Windsport) teraz kombinuję, żeby poprawić zły dobór. Najprościej byłoby zmienić but, ale być może czeka mnie operacja drugiej pięty, więc nie chcę na razie kombinować. Po mojemu but powinienem mieć krótszy i szerszy w śródstopiu. Niestety szczupłe kostki i łydki utrudniają dobór buta przy średnio szerokiej stopie. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Chertan napisał:

 

. Najprościej byłoby zmienić but, ale być może czeka mnie operacja drugiej pięty, więc nie chcę na razie kombinować. 

Ja mam gigantycznego platfusa i moje 130 starczają na 1 min jazdy na tyczkach - dalej to już gwóźdź wbijany w stopę, 90 rozbijam w jeden sezon jeżdżąc tyłem - zaciskam zęby i jadę ale fakt faktem chcąc wyciąć na twardym już się boję.  

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Adam ..DUCH napisał:

Ja mam gigantycznego platfusa i moje 130 starczają na 1 min jazdy na tyczkach - dalej to już gwóźdź wbijany w stopę, 90 rozbijam w jeden sezon jeżdżąc tyłem - zaciskam zęby i jadę ale fakt faktem chcąc wyciąć na twardym już się boję.  

U mnie raczej komfort ok, płaskostopie mam, ale wkładka z pelotą eliminuje problem. Nieco ścisku w śródstopiu odczuwam, ale jest ok. Główna zabawa była właśnie z okolicą stawów skokowych. Gdzie było ciut za luźno. Było ciasno przed wygrzaniem butów, potem wygrzali i w stopie ok, a w kostce zbyt luźno. Ale ogarnąłem. Tylko nie na tym powinno to polegać. Jak ktoś potrzebuje, to mam namiary na producenta twardej pianki samoprzylepnej. 2 mm grubości, fajnie wypełnia takie problematyczne miejsca. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Chertan napisał:

Główna zabawa była właśnie z okolicą stawów skokowych. Gdzie było ciut za luźno. Było ciasno przed wygrzaniem butów, potem wygrzali i w stopie ok, a w kostce zbyt luźno. Ale ogarnąłem. Tylko nie na tym powinno to polegać. Jak ktoś potrzebuje, to mam namiary na producenta twardej pianki samoprzylepnej. 2 mm grubości, fajnie wypełnia takie problematyczne miejsca. 

Mam dokładnie tak samo i też poprawiał mi spec z Windsportu (p.Grzegorz chyba..w każdym razie ten ichni ekspert) ale buty dobrałem sam wcześniej.

Mam płetwy 107 i 105mm a w kostce cieniutkie zapałki  - nauczony doświadczeniem z poprzednimi butami kupiłem buty 98mm (dlugosc 265) i zaniosłem do nich żeby rozepchali w stopie i gdzie tam jeszcze trzeba.. teraz jest wreszcie super i kostka nie goni jak żyd po pustym sklepie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lexi napisał:

Mam dokładnie tak samo i też poprawiał mi spec z Windsportu (p.Grzegorz chyba..w każdym razie ten ichni ekspert) ale buty dobrałem sam wcześniej.

Mam płetwy 107 i 105mm a w kostce cieniutkie zapałki  - nauczony doświadczeniem z poprzednimi butami kupiłem buty 98mm (dlugosc 265) i zaniosłem do nich żeby rozepchali w stopie i gdzie tam jeszcze trzeba.. teraz jest wreszcie super i kostka nie goni jak żyd po pustym sklepie.

 

A jakie masz buty? Moje to Nordica Promachine. No i może tak trzeba było zrobić, poszerzyć tylko w śródstopiu, a nie do pieca w całości i na stopę z poduchami. Moim kostkom daleko do gonienia jak Żydowi, jeżeli już to się to przekłada na zmniejszanie kąta zakrawędziowania wskutek możliwego naprawdę niewielkiego obrotu w osi długiej stopy, w sumie górna część cholewki powinna to uniemożliwiać, ale jednak coś tam się rusza. A ponieważ dzieje się to głównie w skręcie w jedną stronę, podejrzewam, że źle pracuję kulasami. Jest to do skorygowania odpowiednią pracą na stopach.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Chertan napisał:

A jakie masz buty? Moje to Nordica Promachine. No i może tak trzeba było zrobić, poszerzyć tylko w śródstopiu, a nie do pieca w całości i na stopę z poduchami. Moim kostkom daleko do gonienia jak Żydowi, jeżeli już to się to przekłada na zmniejszanie kąta zakrawędziowania wskutek możliwego naprawdę niewielkiego obrotu w osi długiej stopy, w sumie górna część cholewki powinna to uniemożliwiać, ale jednak coś tam się rusza. A ponieważ dzieje się to głównie w skręcie w jedną stronę, podejrzewam, że źle pracuję kulasami. Jest to do skorygowania odpowiednią pracą na stopach.  

"Przewaliłem" stos butów i wybrałem Tecnica Mach1 130 LV- najbardziej pasowały "u góry" a na dole wiedziałem ze i tak tuning... Nordiki były tez na tapecie ale cena była 2200 do 1300 bo niby botek z merynosem wiec odpuściłem poza tym mocowanie rzepa na górze inne niż sobie wymarzyłem 🙂.   - skorupa wyglada w tych butach identycznie ..musi pochodzić z jednej taśmy na 100%. Po tuningu wyszło ze zapłaciłem za buty około 2000 wraz z wkładką custom Sidas wiec i tak o 400zł mniej niż u nich na półce te same buty surowe..

P1020550.jpg.e2e3ed2caa8f1873452c5f8016601fe9.jpg

P1020578.jpg.f848de21e3c16150ce62a144793ba895.jpg

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, eliorlan napisał:

Chyba mówi żeby nie kontrować i angulować. A persona nie byle jaka. 

 

 

Kość udowa, panewka???/na tym etapie się wyłączyłem......możesz zrobić tłumaczenie lub wskazać (przedział czasowy filmu) moment jak należy wg instruktora jeździć????. Materiał firmowany przez Panią o wybitnych osiągnięciach więc warto się pochylić..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X - duży problem....dziewczynom się z urzędu wybacza ale facetom nie.....post zaadresowany zwłaszcza dla dla nieco starszych użytkowników korzystających z dwóch przypiętych do nóg drewnianych desek którzy zakorzenione mają nieco starsze techniki jazdy. Oczywiście na X-sie da się bardzo fajnie jeździć ale w pełni równoległe ustawienie goleni wprowadzi Was w całkiem inny wymiar o to zarówno w technie klasycznej jak i w skrętach ciętych. Ja z tym miałem duży problem....jakieś 10 lat temu mój instruktor prowadzący stwierdził "no fajnie ale jeździsz jak dziewczyna??? - siku??". 

No i zaczyna się praca - luźna wewnętrzna i setki powtórzeń.....i w tym momencie włącza mi się .....poważnie setki?? poważnie tysiące???....... skręt wymuszony - krótkie tyczki (kolanówki):

2139072466_Adamnogawewntrzna.thumb.jpg.e6026192191235fb2cade2bf0b2e20a2.jpg

No nic się nie zmienia tysiące powtórzeń.....

Rada w kontekście ćwiczeń - podwinąć nogawki - jak boli nad cholewką a poniżej kolana to źle, 2 trzymać linię skrętu na zewnętrznej....bark w dół, ręka w dół, nie cofać wewnętrznego barku.....powodzenia

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieciom kolanówki nie szkodzą mawet bez ochraniaczy - może z buta biorą? 😉 ... proste ochraniacze nie majątek (nie cofam się do czasów gdy piłkarskie odwrotnie zakładaliśmy:) )...

A kolanówki do wymuszonego skrętu doskonałe, lepsze od "marchewek".. oby jeszcze ustawiacz wiedział co robi 😄

M.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Rada w kontekście ćwiczeń - podwinąć nogawki - jak boli nad cholewką a poniżej kolana to źle, 2 trzymać linię skrętu na zewnętrznej....bark w dół, ręka w dół, nie cofać wewnętrznego barku.....powodzenia

Adaś, musze to napisać. Tworząc jakiś opis ćwiczeń czy coś dochodzisz do momentu wyjaśniania szczegółów i tu stosujesz często skróty myślowe, które sprawiają że ja osobiście się gubię. 

1-co ma boleć i dlaczego jak się podwinie nogawki?

2-do czego jest 2 gdy nie ma 1?

3-trzymac linie skrętu na zewnętrznej narcie dociazajac ją przez opuszczenie zewnętrznego barku i opuszczenie zewnętrznej ręki?

4-czy ,,nie cofanie wewnętrznego barku,, to po prostu lekka kontrrotacja?

Dobrze zrozumiałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...