Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, Gabrik napisał:

...................

Niestety jak to w polskiej przestrzeni okołosportowej, raczej bliżej dna i wodorostów aniżeli błękitnego nieba z materiałów wyjaśniających temat.

.................

No to dziękuję w imieniu swoim, dziesiątek kolegów instruktorów, autorów poradników typu Tomka Kurdziela, po prostu wszystkich, którzy na naszym rynku działają w narciarstwie.

Bardzo Serdecznie Dziękujemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, mig napisał:

Jest to o tyle prawda, że na krótszej narcie łatwiej pojechać mniejszym promieniem i otrzymać w zamian więcej wrażeń przy mniejszej prędkości. Szczególnie ta prędkość na gęstym stoku jest wyzwaniem dla bezpieczeństwa. Z drugiej strony krótkie narty prowokują do utrwalenia nawyku siłowego obracania nart ( efekt miski) co uniemożliwia naukę. Czyli krótkie gdy już umiemy jeździć?? 

Cześć

Michale nie prowokuj. Temat jest oczywisty i dawno wyczerpany.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gabrik napisał:

Na swoich laserach też czuję się pewnie Czy to na tyczkach czy normalnie na stoku. 

Nie odbierz tego jako czepianie się, ale sam dajesz pożywkę takimi wpisami.

Od kilkunastu miesięcy z zapartym tchem 😉 śledzimy twoje kolejne sukcesy w szkoleniu, ale wybacz, pewnie na tyczkach to czuje się panna Shiffrin, a Ty po trzech dniach z trenerami co najwyżej liznąłeś temat.

ps. Maryna w ćwierćfinale, brawo (na tyczkach 😄 ).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kordiankw napisał:

Nie odbierz tego jako czepianie się, ale sam dajesz pożywkę takimi wpisami.

Od kilkunastu miesięcy z zapartym tchem 😉 śledzimy twoje kolejne sukcesy w szkoleniu, ale wybacz, pewnie na tyczkach to czuje się panna Shiffrin, a Ty po trzech dniach z trenerami co najwyżej liznąłeś temat.

ps. Maryna w ćwierćfinale, brawo (na tyczkach 😄 ).

Cześć

Nareszcie ktoś normalny kto ogląda. Dzięki Witoldzie.

Bassino odpadła - szkoda taka fajna dziewczyna i znakomita narciarka. Dalej piszemy w temacie o PŚ ok?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

No to dziękuję w imieniu swoim, dziesiątek kolegów instruktorów, autorów poradników typu Tomka Kurdziela, po prostu wszystkich, którzy na naszym rynku działają w narciarstwie.

Bardzo Serdecznie Dziękujemy

Mitek doigrasz się i kiedyś rozbiję Ci butelkę po namysłowskim, na Twoim czole 😀 ....Nie napisałem o TK czy polskich instruktorach, tylko o sytuacji. TK filmy były pierwszymi odkąd się zainteresowałem nartami i do dziś zobaczyłem wszystkie. Na jednym ze Snow Expo nawet sobie porozmawiałem z TK, ma dar opowiadania i lubię go słuchać. Natomiast patrząc na Azję czy zachód mamy tego typu rzeczy minimalny ułamek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, kordiankw napisał:

Nie odbierz tego jako czepianie się, ale sam dajesz pożywkę takimi wpisami.

Od kilkunastu miesięcy z zapartym tchem 😉 śledzimy twoje kolejne sukcesy w szkoleniu, ale wybacz, pewnie na tyczkach to czuje się panna Shiffrin, a Ty po trzech dniach z trenerami co najwyżej liznąłeś temat.

ps. Maryna w ćwierćfinale, brawo (na tyczkach 😄 ).

Bardzo fajne poczucie humoru 😀, ja także mam dystans i raczej nawiązuje do sformułowań ogólnie przyjętych. Chodziło zatem o oddanie, iż nie przeszkadzają mi narty. A, że Shiffrin jak ryba w wodzie, a ja jak Pudzian w tańcu z gwiazdami, toż to oczywista oczywistość, cytując klasyka

Edytowane przez Gabrik
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gabrik napisał:

Bardzo fajne poczucie humoru 😀, ja także mam dystans i raczej nawiązuje do sformułowań ogólnie przyjętych. Chodziło zatem o oddanie, iż nie przeszkadzają mi narty. A, że Shiffrin jak ryba w wodzie, a ja jak Pudzian w tańcu z gwiazdami, toż to oczywista oczywistość, cytując klasyka

Czuć każdy się może trochę lepiej lub trochę gorzej. Holdener i Tvieberg na zero… w drugim Tvieberg. Lamure mimo błędu pierwszy przejazd zwycięża drugi już nie. Haugan o 0.01! Po pierwszym.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mig napisał:

Jest to o tyle prawda, że na krótszej narcie łatwiej pojechać mniejszym promieniem i otrzymać w zamian więcej wrażeń przy mniejszej prędkości. Szczególnie ta prędkość na gęstym stoku jest wyzwaniem dla bezpieczeństwa. Z drugiej strony krótkie narty prowokują do utrwalenia nawyku siłowego obracania nart ( efekt miski) co uniemożliwia naukę. Czyli krótkie gdy już umiemy jeździć?? 

Ja mam inne podejście i doświadczenia. BTW pokazywałem tu video instruktorów francuskich, którzy twierdzą to co ja. Zaczynamy od nart krótkich, typu 160-170 cm, o małym promieniu skrętu, ale z wysokiej półki. Nie mówimy tutaj o zupełnych początkach, tylko o średniakach, którzy już jako tako na nartach zjeżdżają. Po opanowaniu skrętów, gdy osiągniemy dobry poziom, sami decydujemy jaka narta nam najbardziej pasuje. Bo będziemy mieli do tego stosowną wiedzę i umiejętności. Fakt, na krótkich nartach łatwiej się na skręca. Jakkolwiek. Ale długie narty nie nauczą nas o co chodzi w wykorzystaniu geometrii narty carvingowej. Sam to przeszedłem. Narta o promieniu 21 m, dla kogos kto nie umie dobrze jeździć, nie nauczy skrętu na krawędzi. I nawet mnie, dobrze jeżdżącego, też nie nauczyła. To trzeba poczuć na krótkiej slalomce. Nawyk siłowego obracania nart to błąd, który trzeba wyeliminować wcześnie, bez względu na rodzaj narty. Trzeba pozwolić narcie w skręcie działać, pozwolić jej jechać i skrecać. Ona to zrobi za nas.

Wiem, że nie wszyscy się z tym zgadzają. Na dłuższej narcie możemy dobrze opanować różnego rodzaju klasyczne skręty włącznie z klasycznym śmigiem, ale nie np. krótki skręt carvingowy. A nawet jeśli tak, to będzie to trwało dłużej i trudniej. W końcu większość swojego życia jeździłem na długich nartach i moim ulubionym sposobem jazdy był i jest śmig. Myślę, że zasada z zaczynaniem od dłuższych nart, m.in. po to by wyrobić sobie dobre nawyki czy też uniknąc nauki złych, była dobra w epoce nart prostych.

Edytowane przez a_senior
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Napisz więc Andrzeju ile osób w ten sposób nauczyłeś jeździć na nartach od podstaw do poziomu instruktorskiego?

Przeczytaj tekst jeszcze raz i popraw literówki bo w takiej formie jest zupełnie niespójny (po prostu pisząc się pomyliłeś) a chętnie napisze tekst polemiczny.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, a_senior napisał:

Ja mam inne podejście i doświadczenia. BTW pokazywałem tu video instruktorów francuskich, którzy twierdzą to co ja. Zaczynamy od nart krótkich, typu 160-170 cm, o małym promieniu skrętu, ale z wysokiej półki. Nie mówimy tutaj o zupełnych początkach, tylko o średniakach, którzy już jako tako na nartach zjeżdżają. Po opanowaniu skrętów, gdy osiagniemy dobry poziom, sami decydujemy jaka narta nam najbardziej pasuje. Bo będziemy mieli do tego stosowną wiedzę i umiejętności. Fakt, na krótkich nartach łatwiej się na skręca. Jakkolwiek. Ale one nas nie nauczą o co chodzi w wykorzystaniu geometrii narty carvingowej. Sam to przeszedłem. Narta o promieniu 21 m, dla kogos kto nie umie dobrze jeździć nie nauczy skrętu na krawędzi. I mnie też nie nauczyła, choć jeździłem dobrze. To trzeba poczuć na krótkiej slalomce. Nawyk siłowego obracania nart to błąd, który trzeba wyeliminować wcześnie, bez względu na rodzaj narty. Trzeba pozwolić narcie w skręcie działać, pozwolić jej jechać i skrecać. Ona to zrobi za nas.

Wiem, że nie wszyscy się z tym zgadzają. Na dłuższej narcie możemy dobrze opanować różnego rodzaju klasyczne skręty włącznie z klasycznym śmigiem, ale nie np. krótki skręt carvingowy. A nawet jeśli tak, to będzie to trwało dłużej i trudniej. W końcu większość swojego życia jeździłem na długich nartach i moim ulubionym sposobem jazdy był i jest śmig. Myślę, że zasada z zaczynaniem od dłuższych nart, m.in. po to by wyrobić sobie dobre nawyki, była dobra w epoce nart prostych.

Pełna zgoda szanowny Andrzeju, trafnie to napisałeś.

Niestety forum zdominowane jest przez instruktorów starego pokolenia a oni chcą uczyć uczyć uczyć.

Dlatego zazwyczaj polecają długie GSy  - najlepiej komurkowe bo na tych nauka jest szczególnie długa i żmudna.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Jan napisał:

Pełna zgoda szanowny Andrzeju, trafnie to napisałeś.

Niestety forum zdominowane jest przez instruktorów starego pokolenia a oni chcą uczyć uczyć uczyć.

Dlatego zazwyczaj polecają długie GSy  - najlepiej komurkowe bo na tych nauka jest szczególnie długa i żmudna.

 

 

A ty nauczyłeś kogokolwiek kiedykolwiek jeździć na nartach. Chociaż jedną osobę wymień...

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, a_senior napisał:

Ja mam inne podejście i doświadczenia. BTW pokazywałem tu video instruktorów francuskich, którzy twierdzą to co ja. Zaczynamy od nart krótkich, typu 160-170 cm, o małym promieniu skrętu, ale z wysokiej półki. Nie mówimy tutaj o zupełnych początkach, tylko o średniakach, którzy już jako tako na nartach zjeżdżają. Po opanowaniu skrętów, gdy osiagniemy dobry poziom, sami decydujemy jaka narta nam najbardziej pasuje. Bo będziemy mieli do tego stosowną wiedzę i umiejętności. Fakt, na krótkich nartach łatwiej się na skręca. Jakkolwiek. Ale one nas nie nauczą o co chodzi w wykorzystaniu geometrii narty carvingowej. Sam to przeszedłem. Narta o promieniu 21 m, dla kogos kto nie umie dobrze jeździć nie nauczy skrętu na krawędzi. I mnie też nie nauczyła, choć jeździłem dobrze. To trzeba poczuć na krótkiej slalomce. Nawyk siłowego obracania nart to błąd, który trzeba wyeliminować wcześnie, bez względu na rodzaj narty. Trzeba pozwolić narcie w skręcie działać, pozwolić jej jechać i skrecać. Ona to zrobi za nas.

Wiem, że nie wszyscy się z tym zgadzają. Na dłuższej narcie możemy dobrze opanować różnego rodzaju klasyczne skręty włącznie z klasycznym śmigiem, ale nie np. krótki skręt carvingowy. A nawet jeśli tak, to będzie to trwało dłużej i trudniej. W końcu większość swojego życia jeździłem na długich nartach i moim ulubionym sposobem jazdy był i jest śmig. Myślę, że zasada z zaczynaniem od dłuższych nart, m.in. po to by wyrobić sobie dobre nawyki, była dobra w epoce nart prostych.

A ja wielokrotnie w tym wątku pokazałem ci instruktorów którzy bez problemu ogarniają temat na nieco dłuższych nartach i o nieco dłuższym promieniu - nartach które "wybaczają" błędy, ba niektórzy z nas byli świadkami co z rasowymi GS-ami jest w stanie zrobić IW,  przepraszam kolego ale pozostałeś gdzieś w 2000 - 2005r w kontekście sposobu nauczania - jazda skrętem ciętym jest jedynie ukoronowaniem "narciarskiego tortu" - może być celem ale niekoniecznie ukoronowaniem. Dalej idąc czucie krawędzi jest możliwe jedynie na nartach o dłuższym promieniu niż SL - skrót prowadzi do nikąd.

Ja jeszcze raz podkreślę - proszę nie bazować w swoich opiniach o własne często subiektywne odczucia z jazdy .

  • Like 2
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Jan napisał:

Pełna zgoda szanowny Andrzeju, trafnie to napisałeś.

Niestety forum zdominowane jest przez instruktorów starego pokolenia a oni chcą uczyć uczyć uczyć.

Dlatego zazwyczaj polecają długie GSy  - najlepiej komurkowe bo na tych nauka jest szczególnie długa i żmudna.

 

 

Jest prosta jak budowa cepa - w przypadku dobrze ogarniętego kursanta progres w kontekście długość narty a umiejętności "od zera" wynosi + 30 cm zaczynając od doboru "pod brodę" w przeciągu ok 5 h lekcyjnych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

A ja wielokrotnie w tym wątku pokazałem ci instruktorów którzy bez problemu ogarniają temat na nieco dłuższych nartach i o nieco dłuższym promieniu - nartach które "wybaczają" błędy, ba niektórzy z nas byli świadkami co z rasowymi GS-ami jest w stanie zrobić IW,  przepraszam kolego ale pozostałeś gdzieś w 2000 - 2005r w kontekście sposobu nauczania - jazda skrętem ciętym jest jedynie ukoronowaniem "narciarskiego tortu" - może być celem ale niekoniecznie ukoronowaniem. Dalej idąc czucie krawędzi jest możliwe jedynie na nartach o dłuższym promieniu niż SL - skrót prowadzi do nikąd.

Ja jeszcze raz podkreślę - proszę nie bazować w swoich opiniach o własne często subiektywne odczucia z jazdy .

Kolega Adamie, mentalnie jest w Austrowęgrzech. Zostaw go.

Sorry - koledzy.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

A ja wielokrotnie w tym wątku pokazałem ci instruktorów którzy bez problemu ogarniają temat na nieco dłuższych nartach i o nieco dłuższym promieniu - nartach które "wybaczają" błędy, ba niektórzy z nas byli świadkami co z rasowymi GS-ami jest w stanie zrobić IW,  przepraszam kolego ale pozostałeś gdzieś w 2000 - 2005r w kontekście sposobu nauczania - jazda skrętem ciętym jest jedynie ukoronowaniem "narciarskiego tortu" - może być celem ale niekoniecznie ukoronowaniem. Dalej idąc czucie krawędzi jest możliwe jedynie na nartach o dłuższym promieniu niż SL - skrót prowadzi do nikąd.

Ja jeszcze raz podkreślę - proszę nie bazować w swoich opiniach o własne często subiektywne odczucia z jazdy .

Nie no Senior podparł się wewnętrzną... wróć raczej zewnętrzną myślą trenerską rodem z kraju winem i oliwą płynącym. PS chciałem zajrzeć za ocean ale trafiłem na taki ładny archiwalny wątek przy okazji 

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jan napisał:

zwłaszcza dla instruktora - zarobi nic

Nie wiem, ta kwestia mnie nie interesuje. Mnie interesuje optymalne wyszkolenie w podanym przez klienta czasie. Kompletnie nie interesują mnie "fanaberie" i teksty typu "mój syn już nieźle jeździ a teraz by chciał pokarwingować" - najczęściej trzeba wrócić do łuków płużnych

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...