Skocz do zawartości

Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

W temacie wątku --> zastanawiam się czy dożyję czasów, że wróci normalność, to znaczy będę mógł wsiąść tak jak kiedyś w samochód i za 6h zameldować w okolicach Schladming, bez żadnych szczepionek, testów, certyfikatów, formularzy, aplikacji tudzież innych bzdurnych wymysłów. Pytanie moim zdaniem całkiem uzasadnione, w kontekście tego co dochodzi do nas z całego otaczającego świata. Odnoszę wrażenie, że co poniektóre władze dopiero się rozpędzają. To czy epidemia się skończy mam wrażenie nie będzie miało większego znaczenia.

Z rzeczy bardziej przyziemnych, po wprowadzeniu obowiązku dodatkowego testowania (Włochy) ludzie zaczęli masowo rezygnować ze zorganizowanych wyjazdów. Powodem oczywiście obawa o losowość wyników testów, a w konsekwencji utratę pieniędzy zapłaconych za wyjazd. Wydaje się to kolejnym gwoździem do trumny, przynajmniej w sektorze turystyki zorganizowanej, takie przynajmniej do mnie docierają wieści z pierwszej linii frontu. 😟

Edytowane przez tomkly
  • Thanks 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sobie wyobrazić różne powody, jednak sądzę, że sprawa przeminie i obostrzenia też. Niestety władzuchna rozochocona będzie miała niższy próg różnych działań, tego również się obawiam. Ale to był akurat ogólnie przewidywany scenariusz w socjalistycznym świecie, gdzie władza wie lepiej ci dla człowieka dobre.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Mama była w ubiegłym tygodniu w Livigno z Bartłomiejem Wójciakiem (Sportvita Gliwice), pozdrawiam Bartku z tego miejsca. Opowiadała, że jak jechali w docelową stronę to przy wjeździe do Niemiec na przejściu Bad Reichenhall wpadło do autobusu kilku niemieckich policjantów z karabinami u boku, po to żeby sprawdzać green-passy. Moja Mama pochodzi z tego pokolenia, które ma w sobie dużo niechęci do Niemców, zresztą w autobusie było dużo osób podobnie myślących. Najkrócej mówiąc powrót SS w najlepszym wydaniu. Takie pokazówki urządzają. Mnie na samą myśl o tym naprawdę rzygać się chce. A wydawało mi się zawsze, że jestem człowiekiem tolerancyjnym. 

Edytowane przez tomkly
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, tomkly napisał:

Moja Mama była w ubiegłym tygodniu w Livigno z Bartłomiejem Wójciakiem (Sportvita Gliwice), pozdrawiam Bartku z tego miejsca. Opowiadała, że jak jechali w docelową stronę to przy wjeździe do Niemiec na przejściu Bad Reichenhall wpadło do autobusu kilku niemieckich policjantów z karabinami u boku, po to żeby sprawdzać green-passy. Moja Mama pochodzi z tego pokolenia, które ma w sobie dużo niechęci do Niemców, zresztą w autobusie było dużo osób podobnie myślących. Najkrócej mówiąc powrót SS w najlepszym wydaniu. Takie pokazówki urządzają. Mnie na samą myśl o tym naprawdę rzygać się chce. A wydawało mi się zawsze, że jestem człowiekiem tolerancyjnym. 

granicy DE-AT przed covidem tez pilnowali z karabinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nikon255 napisał:

granicy DE-AT przed covidem tez pilnowali z karabinami.

Możliwe, przy czym nigdy nie zdarzyło się, żeby komuś z nas wleźli do autobusu. Może przypadek, a może nie. Drugi autobus, który jechał w zeszłą sobotę z Warszawy przez Berninę, więc inną drogą, żadnej kontroli po drodze nie napotkał. Na powrocie podobnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, tomkly napisał:

Moja Mama była w ubiegłym tygodniu w Livigno z Bartłomiejem Wójciakiem (Sportvita Gliwice), pozdrawiam Bartku z tego miejsca. Opowiadała, że jak jechali w docelową stronę to przy wjeździe do Niemiec na przejściu Bad Reichenhall wpadło do autobusu kilku niemieckich policjantów z karabinami u boku, po to żeby sprawdzać green-passy. Moja Mama pochodzi z tego pokolenia, które ma w sobie dużo niechęci do Niemców, zresztą w autobusie było dużo osób podobnie myślących. Najkrócej mówiąc powrót SS w najlepszym wydaniu. Takie pokazówki urządzają. Mnie na samą myśl o tym naprawdę rzygać się chce. A wydawało mi się zawsze, że jestem człowiekiem tolerancyjnym. 

Absolutnie w to nie wierzę ! 

Od początku pandemii kilkanaście razy przekraczałem granicę z Niemcami  ostatnio też dlatego uważam to info to fejk mający zagmatwać ludziom w głowach nigdy nie miałem takiej sytuacji.

Maluczkie uprzedzenia bo mi dziadka zabili...

Tranzyt jeździł i jeździ bez green passu 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mikoski napisał:

Absolutnie w to nie wierzę ! 

Od początku pandemii kilkanaście razy przekraczałem granicę z Niemcami  ostatnio też dlatego uważam to info to fejk mający zagmatwać ludziom w głowach nigdy nie miałem takiej sytuacji.

Maluczkie uprzedzenia bo mi dziadka zabili...

Tranzyt jeździł i jeździ bez green passu 

 

Jasne. W takim razie Mama kłamie. Ciekawe co inni pasażerowie tego samego autobusu - z Trzebowniska - czerwony. Zapytaj, może ktoś ze znajomych też jechał.

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tomkly napisał:

Jasne. W takim razie Mama kłamie. Ciekawe co inni pasażerowie tego samego autobusu - z Trzebowniska - czerwony. Zapytaj, może ktoś ze znajomych też jechał.

Jako prawnik znasz aktualne przepisy i wiesz dokładnie że tranzyt jeździ przez Niemcy bez green passu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mikoski napisał:

Jako prawnik znasz aktualne przepisy i wiesz dokładnie że tranzyt jeździ przez Niemcy bez green passu .

No właśnie że nie jeździ. Wprowadzili sobie testowanie w tranzycie od dnia 5 grudnia. W zasadzie jako jedyni w Europie. Później dołączyli Włosi. Też to sprawdzałem, bo nie mogłem w to uwierzyć. Ale proszę: 

https://www.gov.pl/web/niemcy/informacje-dot-rozprzestrzeniania-sie-koronawirusa-sars-cov-2-w-niemczech

 

Negatywnego wyniku testu przy podróży tranzytowej przez Niemcy nie muszą mieć:

  • dzieci do 12 r. życia;
  • osoby zaszczepione (14 dni od podania ostatniej dawki szczepionki dopuszczonej w UE);
  • ozdrowieńcy (28 dni-6 miesięcy po chorobie); 
  • osoby przewożące zawodowo osoby lub towary;
  • osoby przesiadające się na niemieckim lotnisku na kolejny lot (transfer w strefie NON-Schengen lotniska, np. Londyn - Frankfurt - Kijów). 

Czyli jak nie masz paszportu covidowego musisz mieć test.

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tomkly napisał:

No właśnie że nie jeździ. Wprowadzili sobie testowanie w tranzycie od dnia 5 grudnia. W zasadzie jako jedyni w Europie. Później dołączyli Włosi. Też to sprawdzałem, bo nie mogłem w to uwierzyć. Ale proszę: 

https://www.gov.pl/web/niemcy/informacje-dot-rozprzestrzeniania-sie-koronawirusa-sars-cov-2-w-niemczech

Możesz wkleić konkretny cytat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mikoski napisał:

Możesz wkleić konkretny cytat ?

Jasne.

Polska od 5.12.2021 r. jest krajem wysokiego ryzyka.

(...)

Od 1 sierpnia 2021 r. podróż przez Niemcy jest możliwa co do zasady bez negatywnego wyniku testu, jeżeli wjazd do Niemiec odbywa się drogą lądową z kraju nie będącego obszarem ryzyka, a tranzyt trwa poniżej 24h. 

Polska od 5.12.2021 r. jest krajem wysokiego ryzyka.

Jeżeli wjeżdżasz do Niemiec z Polski (albo innego obszaru ryzyka) lub podróżujesz samolotem, to będziesz musiał/-a mieć ze sobą negatywny wynik testu i okazać go przewoźnikowi lub służbom granicznym w przypadku kontroli. 

 

Negatywnego wyniku testu przy podróży tranzytowej przez Niemcy nie muszą mieć:

  • dzieci do 12 r. życia;
  • osoby zaszczepione (14 dni od podania ostatniej dawki szczepionki dopuszczonej w UE);
  • ozdrowieńcy (28 dni-6 miesięcy po chorobie); 
  • osoby przewożące zawodowo osoby lub towary;
  • osoby przesiadające się na niemieckim lotnisku na kolejny lot (transfer w strefie NON-Schengen lotniska, np. Londyn - Frankfurt - Kijów). 


A więc wnioskowanie:

a) jeśli nie jesteś dzieckiem, ozdrowieńcem, osobą zaszczepioną, przesiadającą się na lotnisku tudzież zawodowo pracującym w transporcie musisz mieć test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tomkly napisał:

Jasne.

Polska od 5.12.2021 r. jest krajem wysokiego ryzyka.

(...)

Od 1 sierpnia 2021 r. podróż przez Niemcy jest możliwa co do zasady bez negatywnego wyniku testu, jeżeli wjazd do Niemiec odbywa się drogą lądową z kraju nie będącego obszarem ryzyka, a tranzyt trwa poniżej 24h. 

Polska od 5.12.2021 r. jest krajem wysokiego ryzyka.

Jeżeli wjeżdżasz do Niemiec z Polski (albo innego obszaru ryzyka) lub podróżujesz samolotem, to będziesz musiał/-a mieć ze sobą negatywny wynik testu i okazać go przewoźnikowi lub służbom granicznym w przypadku kontroli. 

 

Negatywnego wyniku testu przy podróży tranzytowej przez Niemcy nie muszą mieć:

  • dzieci do 12 r. życia;
  • osoby zaszczepione (14 dni od podania ostatniej dawki szczepionki dopuszczonej w UE);
  • ozdrowieńcy (28 dni-6 miesięcy po chorobie); 
  • osoby przewożące zawodowo osoby lub towary;
  • osoby przesiadające się na niemieckim lotnisku na kolejny lot (transfer w strefie NON-Schengen lotniska, np. Londyn - Frankfurt - Kijów). 


A więc wnioskowanie:

a) jeśli nie jesteś dzieckiem, ozdrowieńcem, osobą zaszczepioną, przesiadającą się na lotnisku tudzież zawodowo pracującym w transporcie musisz mieć test.

Od 5 grudnia 2021 r. Polska została uznana przez władze niemieckie za obszar wysokiego ryzyka. Decyzją Instytutu Roberta Kocha na listę obszarów wysokiego ryzyka trafiła również m.in. Szwajcaria. Wjazd na teren Niemiec wymaga wykonania testu, zgłoszenia wjazdu do rejestru oraz powoduje konieczność odbycia kwarantanny na własny koszt. Z konieczności testu i kwarantanny zwolnione są osoby w pełni zaszczepione.

Przed wjazdem z Polski zarejestruj się na stronie www.einreiseanmeldung.de. Strona jest dostępna w języku polskim, jednak nazwy krajów wpisz w języku niemieckim lub angielskim. Jeżeli musisz dokonać rejestracji, to dane zostają przekazane do właściwego urzędu ds. zdrowia.

 

Jeżeli posiadasz negatywny wynik testu, jesteś zaszczepiony lub jesteś ozdrowieńcem to musisz o tym poinformować podczas rejestracji urząd ds. zdrowia.

 

Wyniku testu przy wjeździe do Niemiec z obszaru wysokiego ryzyka nie muszą mieć:

 

dzieci do 12 roku życia;

osoby zaszczepione (co najmniej po 14 dniach od podania ostatniej dawki szczepionki dopuszczonej w UE);

ozdrowieńcy (od 28 dni do 6 miesięcy po chorobie);

osoby przewożące zawodowo osoby lub towary.

Co do zasady wszystkie osoby wjeżdżające do Niemiec z obszaru wysokiego ryzyka muszą udać się na 10-dniową kwarantannę. Kwarantannie nie podlegają osoby zaszczepione i ozdrowieńcy. Możesz skrócić kwarantannę, jeżeli wykonasz drugi test po 5 dniach od wjazdu, a jego wynik będzie negatywny. Dzieciom poniżej 12 roku życia kwarantanna kończy się automatycznie po 5 dniach.

 

Pracownicy transgraniczni lub osoby przekraczające granicę w ramach małego ruchu przygranicznego jeśli nie są zaszczepieni albo ozdrowieńcami muszą wykonywać testy dwa razy w tygodniu, żeby nie podlegać kwarantannie.

 

Przy wjeździe z obszaru wysokiego ryzyka obowiązkowi rejestracji i kwarantannie nie podlegają: 

 

osoby, które podróżują przez Niemcy tranzytem. Tranzyt powinien odbywać się bez zbędnych postojów oraz noclegu;

osoby przewożące zawodowo osoby lub towary;

osoby, które przejeżdżały przed wjazdem do Niemiec przez obszar ryzyka bez zbędnych postojów;

osoby przekraczające granicę w ramach małego ruchu przygranicznego do 24 godzin;

pracownicy transgraniczni;

członkowie oficjalnych delegacji wracających do Niemiec przez część rządową lotnisk w Berlin-Brandenburg lub Kolonii/Bonn. 

przy pobycie w Niemczech lub w obszarze wysokiego ryzyka do 72 godzin i przy zachowaniu odpowiednich standardów higieny i reżimu sanitarnego:

osoby odwiedzające najbliższą rodzinę (pierwszego stopnia), partnerów życiowych nienależących do tego samego gospodarstwa domowego lub podróżujące w celu opieki nad osobami pod kuratelą;

członkowie korpusu dyplomatycznego i konsularnego, parlamentarzyści i przedstawiciele rządu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz krócej.  

 

Przy wjeździe z obszaru wysokiego ryzyka obowiązkowi rejestracji i kwarantannie nie podlegają: 

  • osoby, które podróżują przez Niemcy tranzytem. Tranzyt powinien odbywać się bez zbędnych postojów oraz noclegu;

Manipulujesz informacjami piszesz półprawdy.

Edytowane przez Mikoski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mikoski napisał:

Teraz krócej.  

 

Przy wjeździe z obszaru wysokiego ryzyka obowiązkowi rejestracji i kwarantannie nie podlegają: 

  • osoby, które podróżują przez Niemcy tranzytem. Tranzyt powinien odbywać się bez zbędnych postojów oraz noclegu;

Ale ja nie mówię o żadnej kwarantannie, tylko o tym, żeby normalnie przejechać, bez sprawdzania albo covidowych paszportów albo testów. Tak jak ja bym chciał jechać przez Niemcy przykładowo do Hiszpanii samochodem. To nie przejadę, bo mnie zwyczajnie na granicy nie wpuszczą. 

Edytowane przez tomkly
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tomkly napisał:

Ale ja nie mówię o żadnej kwarantannie, tylko o tym, żeby normalnie przejechać, bez sprawdzania albo covidowych paszportów albo testów. Tak jak ja bym chciał jechać przez Niemcy przykładowo do Hiszpanii samochodem. To nie przejadę, bo mnie zwyczajnie na granicy nie wpuszczą. 

Ok masz rację 

Ale to wybór każdego z nas , nic mi do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mikoski napisał:

Ok masz rację 

Ale to wybór każdego z nas , nic mi do tego.

I wszystkie idee Unii Europejskiej poszły w pizdu. Poszczególne kraje uprawiają totalną samowolkę, a Komisja Europejska puszcza oko i udaje, że wszystko jest w porządku. Autentycznie wstyd mi z powodu swojej wieloletniej proeuropejskości...

Edytowane przez tomkly
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 2
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, tomkly napisał:

I wszystkie idee Unii Europejskiej poszły w pizdu. Poszczególne kraje uprawiają totalną samowolkę, a Komisja Europejska puszcza oko i udaje, że wszystko jest w porządku. Autentycznie wstyd mi z powodu swojej wieloletniej proeuropejskości...

To znaczy, że MY możemy sobie dowolnie kształtować politykę proepidemiczną i pozwalać zarażać się naszym obywatelom ale inni nie mogą się przed nami chronić.

Logika Kalego.

  • Haha 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Wujot napisał:

To znaczy, że MY możemy sobie dowolnie kształtować politykę proepidemiczną i pozwalać zarażać się naszym obywatelom ale inni nie mogą się przed nami chronić.

Logika Kalego.

1. Polityka zdrowotna powinna podlegać takiej samej kontroli unijnej jak choćby kwestie pomocy publicznej. I to kontroli w aspekcie przestrzegania całości prawa, w tym praw podstawowych.

2. Nie widać żadnego uzasadnienia, żeby to Polska była uważana za kraj trędowatych, skoro w całej Europie są bardzo zbliżone poziomy zachorowań i to całkowicie niezależnie od tego jaki procent społeczeństwa zaszczepiono.

3.  Pomysł, żeby jeden kraj unijny chronił się przed drugim w ramach jednej wielkiej europejskiej rodziny uważam za chory. Jak dla mnie; w mojej prywatnej perspektywie; wspólnoty już nie ma. Pomijam to, że się totalnie skompromitowała, ale zwyczajnie nie wywiera oczekiwanego wpływu jako harmonizator czy stabilizator norm. Czyli nie spełnia jednej z podstawowych funkcji, dla których została powołana do życia. 

Edytowane przez tomkly
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2021 o 11:44, Mitek napisał:

Cześć

Niestety Piotrze ale tak nie jest. Po przechorowaniu monitorowałem ilość przeciwciał pod okiem naszego rodzinnego wirusologa (nie jakiegoś kosmity czy teściowej, tylko chłopaka, który pracuje w warszawskim zakaźnym i specjalizuje się w leczeniu i badaniu (!) przypadków covidowych).

Poziom przeciwciał spada do pewnego momentu kiedy warto się zaszczepić aby go podtrzymać, podtrzymać nabytą odporność - u mnie było to 4 - 4,5 miesiąca po chorobie. Teraz - po 5 miesiącach umówiłem się na kolejną dawkę przypominającą.

Pozdrowienia

Niestety to prawda, przechorowanie nie daje właściwej odporności, właśnie mój znajomy odszedł od nas. Pół roku temu przeszedł Covid, trafiło go po raz drugi, miesiąc pod płuco-sercem, skończyło się źle. Bardzo mi szkoda, że mu się nie udało.

  • Sad 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2021 o 11:44, Mitek napisał:

Cześć

Niestety Piotrze ale tak nie jest. Po przechorowaniu monitorowałem ilość przeciwciał pod okiem naszego rodzinnego wirusologa (nie jakiegoś kosmity czy teściowej, tylko chłopaka, który pracuje w warszawskim zakaźnym i specjalizuje się w leczeniu i badaniu (!) przypadków covidowych).

Poziom przeciwciał spada do pewnego momentu kiedy warto się zaszczepić aby go podtrzymać, podtrzymać nabytą odporność - u mnie było to 4 - 4,5 miesiąca po chorobie. Teraz - po 5 miesiącach umówiłem się na kolejną dawkę przypominającą.

Pozdrowienia

Przepraszam za drugi raz

Edytowane przez WujB
powielenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, S.N. napisał:

Cóż, wypadałoby zatem wprowadzić dla szanownych obywateli z zza zachodniej granicy dokładnie takie same zasady.

Tylko to jest w mojej ocenie droga donikąd. Wracamy do sytuacji z czasów przedakcesyjnych. I to we wszystkich 27 krajach UE. Nie należy budować kolejnych murów...

Edytowane przez tomkly
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...