Skocz do zawartości

Już najwyższy czas...


Dany de Vino

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.10.2021 o 10:58, grimson napisał:

Nie do końca to działa.

Przed poprzednim sezonem miałem cykl przygotować zdefiniowany na 7 miesięcy intensywnego, regularnego biegania.

Po raz pierwszy od dawna, zarysowały się na nodze kształty mięśnia czworoglowego. Czy palenie udzisk na stoku minęło? Nie, wydłużył się tylko czas, po którym zacząłem odczuwać pieczenie.

Palenie udzisk pojawia się przy jeździe w odchyleniu w całym lub 2giej czesci skretu i ma niewiele wspólnego z treningiem.  Też przez chodziłem przez ten etap przed kikunastu laty, po powrocie do nart....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Gabrik napisał:

Nie nawalajcie pustymi frazesami. Spróbujcie popracować  nad techniką chociażby podchodzenia jodełką, bez przygotowania fizycznego. Aktywność człowieka, a zwłaszcza fizyczna, to efekt predyspozycji psycho-fizycznych.

Cześć

Myślę, że to nie jest frazes tylko jedyna droga. Nie chcę/chcemy negować wartości przygotowania fizycznego ale poprawna/dobra technika to klucz do bez wysiłkowej jazdy i innego raczej nie ma. Chodzi tutaj o co najmniej parę kwestii:

- używanie siły tylko w momencie gdy jest to niezbędne

- rozluźnianie mięśni w momentach gdy ich napięcie jest zbędne

- pewność ruchów, która pozwala używać siły, krócej i efektywniej

- pewność poczucia równowagi na nartach - bardzo dużo siły jest marnowane na kontrolę nad równowagą

- wykorzystywanie terenu i występujących bardzo często na nartach "sił zewnętrznych" - energii skumulowanej w narcie, grawitacji itd.

I pewnie jeszcze parę punktów by się znalazło.

Pozdrowienia

  • Like 8
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Gabrik napisał:

Mitek oczywiście, ale do "tej" techniki trzeba dojść, zatem dbajmy aby nasze ciało było przygotowane na ćwiczenie techniki. Mowa nie tyle o sile, ale ogólnie o wytrzymałości krążeniowo-oddechowej, gibkości itd.

Cześć

Jasne, tylko, że to o czym piszesz to jest - jak tu niektórzy koledzy zaznaczyli działanie, które ma dość luźny związek z narciarstwem. To jest podnoszenie jakości życia w ogóle i czas na taką aktywność jest zawsze w każdym momencie życia.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optymistycznie przyjąłeś, że to standard, iż ludzie notorycznie dbają o aktywność fizyczną. Tak jednak nie jest. Dodatkowo luźny związek z narciarstwem ma np. jazda na rowerze. Już wiele bardziej ścisły wspomniane przez kogoś przysiady. Czym innym jest aktywność jako taka, czym innym ćwiczenia funkcjonalne pod kątem konkretnej aktywności ruchowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gabrik napisał:

Optymistycznie przyjąłeś, że to standard, iż ludzie notorycznie dbają o aktywność fizyczną. Tak jednak nie jest. Dodatkowo luźny związek z narciarstwem ma np. jazda na rowerze. Już wiele bardziej ścisły wspomniane przez kogoś przysiady. Czym innym jest aktywność jako taka, czym innym ćwiczenia funkcjonalne pod kątem konkretnej aktywności ruchowej.

Cześć

Nic nie przyjąłem. Stwierdziłem tylko jak powinno być a to, że tak nie jest... he he.

W domyśle - ale widzę, że powinno się to wyartykułować jasno:

Narciarstwo jest sportem kontuzjogennym i niebezpiecznym i z pewnością powinni się za nie brać ludzie na przynajmniej średnim poziomie ogólnego przygotowania fizycznego. I dotyczy to każdego poziomu zaawansowania ze wskazaniem na osoby początkujące i o słabej technice. Inaczej jest to proszenie się o kontuzje i kłopoty.

Zapewniam Cię również, że zdecydowanie lepiej poradzi sobie ogólnie przygotowany i wysportowany człowiek niż ktokolwiek robiący od czasu do czasu przysiady bo mu się przypomniało. Mamy październik i sam doskonale wiesz, że przez półtora czy dwa miesiące można co najwyżej solidnie przeciążyć sobie kolana a nie sensownie się przygotować.

Chodzi mi o to aby sobie nie mydlić oczu i realnie oceniać swoje możliwości oraz podejmować planowe i długotrwałe działania bo one tak naprawdę przyniosą efekty, aby zmienić styl życia a nie zachłystywać się raz do roku filmikami - wiesz o co chodzi.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

 

Narciarstwo jest sportem kontuzjogennym i niebezpiecznym i z pewnością powinni się za nie brać ludzie na przynajmniej średnim poziomie ogólnego przygotowania fizycznego. I dotyczy to każdego poziomu zaawansowania ze wskazaniem na osoby początkujące i o słabej technice. Inaczej jest to proszenie się o kontuzje i kłopoty.

Zapewniam Cię również, że zdecydowanie lepiej poradzi sobie ogólnie przygotowany i wysportowany człowiek niż ktokolwiek robiący od czasu do czasu przysiady bo mu się przypomniało. Mamy październik i sam doskonale wiesz, że przez półtora czy dwa miesiące można co najwyżej solidnie przeciążyć sobie kolana a nie sensownie się przygotować.

Chodzi mi o to aby sobie nie mydlić oczu i realnie oceniać swoje możliwości oraz podejmować planowe i długotrwałe działania bo one tak naprawdę przyniosą efekty, aby zmienić styl życia a nie zachłystywać się raz do roku filmikami - wiesz o co chodzi.

Pozdrowienia serdeczne

I tak zdefiniowany problem jest dopiero prawidłowo przedstawiony. Amen. 🚡💪

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Joanna Sm napisał:

Tak przydało się .... 

....obejrzałam taśmy TRX i za Chiny ludowe nie dam rady się na nich powiesić.....


Może dziewczynom  się przyda ....

 

Niektórym chłopakom pewnie też. Wiosną uszkodziłem odrobinkę bark. Bardzo bolesna kontuzja na tle innych jakie miałem i nawet po zakończeniu leczenia problemem było kilka pompek bo bolało jak cholera. Oczywiście rehabilitację zaproponowano mi z "niewielkim" opóźnieniem. Konkretnie 8 miesięcy później ...

 

Edytowane przez S.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie witam serdecznie w klubie narciarzy doświadczonych  i gratuluję powrotu do sportu! 

Narty są kontuzjogenne jak Mitek ładnie napisał  

Muszę przyznać, że po urazach kolan i rekonstrukcji ACL w obu i w sumie 3 operacjach jestem lepszą narciarką teraz  

Najlepsza rada to cwiczyc technikę, czyli jednak na nartach i na śniegu, podążać  za dobrym wzorem  albo instruktorem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Joanna Sm napisał:

W takim razie witam serdecznie w klubie narciarzy doświadczonych  i gratuluję powrotu do sportu! 

Narty są kontuzjogenne jak Mitek ładnie napisał  

Muszę przyznać, że po urazach kolan i rekonstrukcji ACL w obu i w sumie 3 operacjach jestem lepszą narciarką teraz  

Najlepsza rada to cwiczyc technikę, czyli jednak na nartach i na śniegu, podążać  za dobrym wzorem  albo instruktorem. 

W klubie narciarzy doświadczonych kontuzjami, a zasadzie jedną trochę poważniejszą to jak najbardziej tak 🤣  Wzorów do naśladowania jest wiele, gorzej z czasem i tak dalej, ale te parę dni na pewno znajdę i na jakimś stoku będę. Żałuję tylko, że za późno zacząłem nartowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Joanna Sm napisał:

Ja spotkałam na stoku 70 - latków, którzy przez ostatnie 10 lat poprawili technikę i jazdę ...

....na nartowanie nigdy nie jest za późno!!!

Joanno, jak się tak dobrze, ...naprawdę dobrze zastanowić, to 70-tka to nie jest w zasadzie żaden poważny wiek.

No, może rzeczywiście, dla starych ludzi, ....to może rzeczywiście, tak. Może być.

Ale taki młody siedemdziesięciolatek? Toż to taki lata w Alpach jak jaskółka!  🙂 

Problem jest jedynie z takimi, co się już starzy urodzili. Im jest rzeczywiście trudniej... 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Dany de Vino said:

Ale taki młody siedemdziesięciolatek? Toż to taki lata w Alpach jak jaskółka!  🙂 

No oczywiscie 😆

 Tyle jaskółek teraz lata, że zniżki dla seniorów zaczynają się od 80- tki!

Jako stosunkowo niedoświadczona  osoba nie spodziewałam się, że w tym wieku można się jeszcze wiele nauczyć, nawet poprawić jazdę na muldach....
 

Chyba jednak po 90- tce to jednak padają już jak muchy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Joanna Sm napisał:

Ja spotkałam na stoku 70 - latków, którzy przez ostatnie 10 lat poprawili technikę i jazdę ....

Także wszystko jeszcze przed nami....

....na nartowanie nigdy nie jest za późno!!!

Nie chodzi o to, że za późno w sensie wieku tylko, że można było choć trochę wcześniej  😉  Więcej dni na nartach człowiek by spędził.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, S.N. napisał:

Nie chodzi o to, że za późno w sensie wieku tylko, że można było choć trochę wcześniej  😉  Więcej dni na nartach człowiek by spędził.

Cześć

Nie myśl tak. Z pewnością spędziłeś ten czas na robieniu przeróżnych fajnych rzeczy, które przyniosły Ci dużo radości i satysfakcji.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mitek napisał:

Wiek nie jest wykładnikiem czegokolwiek na nartach

To są niestety tylko marzenia krzepkich dziadków, średnia wieku w alpejskim pucharze świata jest poniżej 30.

Wyjątkami był Didier Cuche, który wygrał jeszcze zawody w wieku 37 lat a u kobiet jeśli się nie mylę to Lindsey Vonn 34 lata.

Człowiek od 30 roku życia zaczyna się starzeć i jest to proces nieodwracalny, można go przyspieszyć niezdrowym trybem życia ale nie można go zatrzymać ani spowolnić.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jan napisał:

To są niestety tylko marzenia krzepkich dziadków, średnia wieku w alpejskim pucharze świata jest poniżej 30.

Wyjątkami był Didier Cuche, który wygrał jeszcze zawody w wieku 37 lat a u kobiet jeśli się nie mylę to Lindsey Vonn 34 lata.

Człowiek od 30 roku życia zaczyna się starzeć i jest to proces nieodwracalny, można go przyspieszyć niezdrowym trybem życia ale nie można go zatrzymać ani spowolnić.

Jasne, tylko sport wyczynowy, to jednak coś zupełnie innego od jego amatorskiej odmiany.  Ja, co poniedziałek gram w piłkę. Mam już swoje lata, może już nie ta szybkość, ale technika użytkowa, przewidywanie sytuacji (w piłkę gra się głową), wytrenowanie organizmu, doświadczenie, pozwala mi spokojne rywalizować (i często wygrywać) z chłopakami młodszymi o dobre 20 lat.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Jan napisał:

To są niestety tylko marzenia krzepkich dziadków, średnia wieku w alpejskim pucharze świata jest poniżej 30.

Wyjątkami był Didier Cuche, który wygrał jeszcze zawody w wieku 37 lat a u kobiet jeśli się nie mylę to Lindsey Vonn 34 lata.

 

To oczywiście prawda. Na szczęście na moim poziomie można jeszcze jeździć co najmniej do 60tki....

 

Cytat

Człowiek od 30 roku życia zaczyna się starzeć i jest to proces nieodwracalny, można go przyspieszyć niezdrowym trybem życia ale nie można go zatrzymać ani spowolnić.

...Tylko trzeba się starać, żeby ten proces maksymalnie spowalniać.

 

Widziałem jaki postęp zrobili niektórzy IW od 40tki do jakiś 55lat. Mimo starzenia się, jeżdżą klasę lepiej niż kilkanaście lat wcześniej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...