Skocz do zawartości

rozwojowe narty dla kobiety


MikeBanatti

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 8.10.2021 o 12:14, mcksport napisał:

Dla Pana żony przy wzroście 168 cm, wadze 67 kg i opisanych umiejętnościach, możemy zaproponować model nart Fischer długość 162: https://mcksport.pl/produkt/narty-fischer-rc-one-lite-74-ws-slr-pro-2021-rs9/ lub Head długośc 163: https://mcksport.pl/produkt/narty-head-super-joy-2020-joy-11/

Dziękuję, mieszkam w uk więc szukam tutaj i przyznam że ceny są często bardzo atrakcyjne więc zakup w pl i wysyłka zdecydowanie drożej wychodzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.10.2021 o 10:34, Maciej S napisał:

W takiej sytuacji rozważyłbym narty szersze pod butem, szersze od tz slalomowej narty. Będą przyjemniejsze poza przygotowaną, twardą trasą. Długość proporcjonalna do wagi, choć nie o długość tu chodzi ale o sztywność dostosowaną do wagi: dłuższa narta, sztywniejsza, lepiej pojedzie pod cięższym narciarzem. Pojawiają się narty łatwe i przyjemne w użyciu, lekkie.  Wiele nart jest rokerowanych a to sprawia, że nie musimy obawiać się ich długości. Nawet jeśli to odbywa się to kosztem przydatności do szybkiej jazdy to warto je rozważyć. Łączka obok stoku wymusi doskonalenie techniki i potrafi sprawić sporo frajdy, Krótka i wąska narta jak będzie miękko może tę łączkę obrzydzić. 

Jak dla laika w narciarstwie, ta wypowiedź brzmi dla mnie bardzo rozsądnie. Piszesz o nartach z tej grupy "łatwych i przyjemnych w użyciu" i o takie właśnie chodzi. 

Czy mógłbyś zasugerować jakieś konkretne modele? Było by to bardzo pomocne👍

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

czytam Twój opis i mam wrażenie, że masz spory mętlik w głowie. Po pierwsze unikałbym nart zepsutych, a to w mojej ocenie narty opisane jako wyjątkowo łatwe w prowadzeniu, lekkie, dedykowane dla kobiet (jak masz to w opisie, unikaj). Po drugie ustaliłbym elementy, które powinny być w dobrej narcie np. drewniany rdzeń (a nie coś udające rdzeń drewniany), Titanal (jego obecność jest pożądana, najlepiej 2 warstwy), taka narta zdecydowanie dłużej zachowa swoje właściwości (niż najtańsza marketowa pianka). 

Osobiste preferencje odnośnie stylu jazdy, jak mniemam są jeszcze niewykształcone. Jeżeli jest strach przed prędkością, będzie naturalna tendencja do drobienia skrętów, jazdy ześlizgiem. Jeżeli chce się nauczyć prawidłowo jeździć na nartach, zaczynamy od nauki skrętu długiego, później przechodzimy do krótkiego (jest odpowiednio mniej czasu na reakcje). Jeżeli prawidłowa technika ma drugorzędne znaczenie, nartę krótszą będzie łatwiej przestawić siłowo na stoku (tylko, że taka jazda jest męcząca, nie jest prawidłowa i może zniechęcić do dalszej jazdy).  

Im szersza narta pod butem, tym teoretycznie łatwiej jechać na popołudniowym stoku z muldami i odsypami. Jednak adaptacja techniki i nie masz z tym problemu. Każda narta typu SL czy GS to pewien wzorzec do którego dążymy. Inne narty typu AM to pewne odstępstwo od niego (jedne lepsze, inne gorsze). 

Dość mocno upraszczając, analizując dany model, dłuższe będą stabilniejsze, krótsze bardziej skrętne.  

Co do konkretnego modelu nart, szukaj nart dobrych, poluj na okazje cenowe, popatrz: Atomic Cloud 12, Dynastar Speed World Cup FIS SL (damska komórka), pewnie będzie na początku bardzo dużo jazdy ześlizgiem, ale ta narta raczej jej nie zabije,  Rossignol HERO ELITE ST Ti nieco łatwiejsza, bardzo przyjemna narta.

Pamiętaj to tylko przykłady, my nie znamy Twojej drugiej połówki tak dobrze jak Ty i to musisz ostatecznie podjąć decyzję (i ponosisz za nią odpowiedzialność). 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, moruniek napisał:

Cześć,

czytam Twój opis i mam wrażenie, że masz spory mętlik w głowie. Po pierwsze unikałbym nart zepsutych, a to w mojej ocenie narty opisane jako wyjątkowo łatwe w prowadzeniu, lekkie, dedykowane dla kobiet (jak masz to w opisie, unikaj). Po drugie ustaliłbym elementy, które powinny być w dobrej narcie np. drewniany rdzeń (a nie coś udające rdzeń drewniany), Titanal (jego obecność jest pożądana, najlepiej 2 warstwy), taka narta zdecydowanie dłużej zachowa swoje właściwości (niż najtańsza marketowa pianka). 

Osobiste preferencje odnośnie stylu jazdy, jak mniemam są jeszcze niewykształcone. Jeżeli jest strach przed prędkością, będzie naturalna tendencja do drobienia skrętów, jazdy ześlizgiem. Jeżeli chce się nauczyć prawidłowo jeździć na nartach, zaczynamy od nauki skrętu długiego, później przechodzimy do krótkiego (jest odpowiednio mniej czasu na reakcje). Jeżeli prawidłowa technika ma drugorzędne znaczenie, nartę krótszą będzie łatwiej przestawić siłowo na stoku (tylko, że taka jazda jest męcząca, nie jest prawidłowa i może zniechęcić do dalszej jazdy).  

Im szersza narta pod butem, tym teoretycznie łatwiej jechać na popołudniowym stoku z muldami i odsypami. Jednak adaptacja techniki i nie masz z tym problemu. Każda narta typu SL czy GS to pewien wzorzec do którego dążymy. Inne narty typu AM to pewne odstępstwo od niego (jedne lepsze, inne gorsze). 

Dość mocno upraszczając, analizując dany model, dłuższe będą stabilniejsze, krótsze bardziej skrętne.  

Co do konkretnego modelu nart, szukaj nart dobrych, poluj na okazje cenowe, popatrz: Atomic Cloud 12, Dynastar Speed World Cup FIS SL (damska komórka), pewnie będzie na początku bardzo dużo jazdy ześlizgiem, ale ta narta raczej jej nie zabije,  Rossignol HERO ELITE ST Ti nieco łatwiejsza, bardzo przyjemna narta.

Pamiętaj to tylko przykłady, my nie znamy Twojej drugiej połówki tak dobrze jak Ty i to musisz ostatecznie podjąć decyzję (i ponosisz za nią odpowiedzialność). 

Tak tylko dodam, ze "dluzsze beda stabilniejsze" tez w jezdzie z malymi predkosciami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, moruniek napisał:

Cześć,

czytam Twój opis i mam wrażenie, że masz spory mętlik w głowie. Po pierwsze unikałbym nart zepsutych, a to w mojej ocenie narty opisane jako wyjątkowo łatwe w prowadzeniu, lekkie, dedykowane dla kobiet (jak masz to w opisie, unikaj). Po drugie ustaliłbym elementy, które powinny być w dobrej narcie np. drewniany rdzeń (a nie coś udające rdzeń drewniany), Titanal (jego obecność jest pożądana, najlepiej 2 warstwy), taka narta zdecydowanie dłużej zachowa swoje właściwości (niż najtańsza marketowa pianka). 

Osobiste preferencje odnośnie stylu jazdy, jak mniemam są jeszcze niewykształcone. Jeżeli jest strach przed prędkością, będzie naturalna tendencja do drobienia skrętów, jazdy ześlizgiem. Jeżeli chce się nauczyć prawidłowo jeździć na nartach, zaczynamy od nauki skrętu długiego, później przechodzimy do krótkiego (jest odpowiednio mniej czasu na reakcje). Jeżeli prawidłowa technika ma drugorzędne znaczenie, nartę krótszą będzie łatwiej przestawić siłowo na stoku (tylko, że taka jazda jest męcząca, nie jest prawidłowa i może zniechęcić do dalszej jazdy).  

Im szersza narta pod butem, tym teoretycznie łatwiej jechać na popołudniowym stoku z muldami i odsypami. Jednak adaptacja techniki i nie masz z tym problemu. Każda narta typu SL czy GS to pewien wzorzec do którego dążymy. Inne narty typu AM to pewne odstępstwo od niego (jedne lepsze, inne gorsze). 

Dość mocno upraszczając, analizując dany model, dłuższe będą stabilniejsze, krótsze bardziej skrętne.  

Co do konkretnego modelu nart, szukaj nart dobrych, poluj na okazje cenowe, popatrz: Atomic Cloud 12, Dynastar Speed World Cup FIS SL (damska komórka), pewnie będzie na początku bardzo dużo jazdy ześlizgiem, ale ta narta raczej jej nie zabije,  Rossignol HERO ELITE ST Ti nieco łatwiejsza, bardzo przyjemna narta.

Pamiętaj to tylko przykłady, my nie znamy Twojej drugiej połówki tak dobrze jak Ty i to musisz ostatecznie podjąć decyzję (i ponosisz za nią odpowiedzialność). 

Hej, 

To prawda.. Mam mętlik w głowie bo jeżdżę na parapecie i o nartach naprawdę nie mam pojęcia. Chciał bym kupić sprzęt który tak jak wspomniałeś, nie zabije mojej drugiej połówki, która faktycznie boi się prędkości i jeździ baaardzo zachowawczo ale chce się dokształcić żeby nie zrobić sobie krzywdy kiedy trafi na trudniejsze warunki. 

Bardzo trzezwiaco opisałeś co i jak i mega dziękuję za te sugestie. Do tej pory o nartach ktore wymieniłeś myślałem że to zaawansowany sprzęt który pewnie mocno sponiewiera słabego narciarza, a przecież sam lata temu jako początkujący snowboarder kupiłem deskę klasy "zawodniczej" i tylko mi pomogła zrobić mega progres. Może z nartami też tak jest.. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, nikon255 napisał:

zarzuc prosze film ze swojej jazdy, bo nie wiem czy mogę uwierzyc w Twoje slowa 😛

Nie dość, ze masz nick jak niko to nie pamiętasz kultowego filmu i motta fredowskiego a przecież to klasyk, znaleźć nie mogę wiec niko solo

 

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, MikeBanatti napisał:

Dziękuję wszystkim za info i wszelkie podpowiedzi. Wiele z nich było przydatnych inne trochę mniej, tak czy inaczej coś tam się rozjaśniło. Przyznam że dobór snowboardu wydaje się prostszy niż nart 😁

Przy okazji chciałem jeszcze zapytać czy w kontekście tematu narty

Atomic vantage 77ti woman 156cm  z 2020 roku będą ok? 

Mieszkam w uk i tu dostałem dobra ofertę cenową za ten model. 

Zaproponowano mi też opcje 79ti z 2021roku oraz 80ti woman  z 2019 

Jakieś sugestie? 

 

 

Moim zdaniem OK. Vintage 86C z wiązaniem warden  wyszukałem w Decatlon za 1000 zł.

  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.10.2021 o 15:58, MikeBanatti napisał:

Dzień dobry,

poszperałem w temacie tu i tam ale ponieważ kompletnie nie znam się na nartach (jeżdżę na desce) a ilość informacji powala -  bardzo proszę o pomoc w wyborze rozwojowych i "przyjaznych"  nart na prezent dla żony.  Narty mają być nowe. niekoniecznie najnowszy model.

- narty dla kobiety (nieważny design, ważna jakość)

- wiek 41lat, wzrost 168, waga 67kg

- poziom umiejętności 4/10 (jeździ od ok 10 lat ale raczej sporadycznie, od 2 sezonów bardziej intensywnie)

- styl jazdy: przygotowane stoki, bez aspiracji na sportową jazdę, raczej spokojne i przyjemne, czasem nieco szybsze szusowanie w różnych warunkach, doskonalenie techniki ale bez ogromnego parcia, od czasu do czasu wyskok na łączkę obok stoku.

Poradźcie proszę w jakie narty warto zainwestować, jakie konkretne modele, jaka długość..

z góry dziękuję za rady od doświadczonych osób a szczególnie doświadczonych pań !!

Pozdrawiam, Michał.

Mam idealne narty do tego przypadku.

Nie typowe slalomki, ale trochę bardziej miękkie narty o nadal dość sportowym charakterze.

https://www.skionline.pl/sprzet/narty,09-10,head,isupershape,3783.html

(Nie czytaj opisu bo to bzdury)

W porównaniu do większości klepek z dzisiejszych kolekcji pełnych bezcelowych poszerzeń czy rockerów to sprzęt naprawdę unikatowy.

Kupione jako nowe zafoliowane w 2018, na śniegu ok. 20 dni. Wiązania racowe Tyrolia Freeflex 11 2018.  Długość 160cm.  Dla mnie mają za miękkie dzioby, ale dla Twojej żony to będzie duża zaleta. Jeśli chciałbyś odkupić to daj znać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spiochu napisał:

A po co przy mniejszej prędkości większa stabilność?

Dla mnie SL 156cm jest wystarczająco stabilne tak do 70m/h

kurde Spiochu ja wiem jak Ty jezdzisz. Ty chyba tez jeszcze pamietasz jak ja jezdze xD nie oszukujmy sie. Ta Pani nie bedzie jezdzic karwingiem. Wiec troche dluzsze w tym przypadku to plus. 

Widzialem zes temat roweru przetrawil i wydal wszystkie zaskorniki 😄

Edytowane przez nikon255
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.10.2021 o 11:34, Maciej S napisał:

W takiej sytuacji rozważyłbym narty szersze pod butem, szersze od tz slalomowej narty. Będą przyjemniejsze poza przygotowaną, twardą trasą. Długość proporcjonalna do wagi, choć nie o długość tu chodzi ale o sztywność dostosowaną do wagi: dłuższa narta, sztywniejsza, lepiej pojedzie pod cięższym narciarzem. Pojawiają się narty łatwe i przyjemne w użyciu, lekkie.  Wiele nart jest rokerowanych a to sprawia, że nie musimy obawiać się ich długości. Nawet jeśli to odbywa się to kosztem przydatności do szybkiej jazdy to warto je rozważyć. Łączka obok stoku wymusi doskonalenie techniki i potrafi sprawić sporo frajdy, Krótka i wąska narta jak będzie miękko może tę łączkę obrzydzić. 

To sprawie że na trasę to złom. Dopóki nie miałem rockera, nie wiedziałem, że narta może być taka kiepska.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nikon255 napisał:

kurde Spiochu ja wiem jak Ty jezdzisz. Ty chyba tez jeszcze pamietasz jak ja jezdze xD nie oszukujmy sie. Ta Pani nie bedzie jezdzic karwingiem. Wiec troche dluzsze w tym przypadku to plus. 

Widzialem zes temat roweru przetrawil i wydal wszystkie zaskorniki 😄

Ześlizgiem też się lepiej jeździ na krótszych.

Na długich to się lepiej zapier.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, moruniek napisał:

Cześć,

czytam Twój opis i mam wrażenie, że masz spory mętlik w głowie. Po pierwsze unikałbym nart zepsutych, a to w mojej ocenie narty opisane jako wyjątkowo łatwe w prowadzeniu, lekkie, dedykowane dla kobiet (jak masz to w opisie, unikaj). Po drugie ustaliłbym elementy, które powinny być w dobrej narcie np. drewniany rdzeń (a nie coś udające rdzeń drewniany), Titanal (jego obecność jest pożądana, najlepiej 2 warstwy), taka narta zdecydowanie dłużej zachowa swoje właściwości (niż najtańsza marketowa pianka). 

Osobiste preferencje odnośnie stylu jazdy, jak mniemam są jeszcze niewykształcone. Jeżeli jest strach przed prędkością, będzie naturalna tendencja do drobienia skrętów, jazdy ześlizgiem. Jeżeli chce się nauczyć prawidłowo jeździć na nartach, zaczynamy od nauki skrętu długiego, później przechodzimy do krótkiego (jest odpowiednio mniej czasu na reakcje). Jeżeli prawidłowa technika ma drugorzędne znaczenie, nartę krótszą będzie łatwiej przestawić siłowo na stoku (tylko, że taka jazda jest męcząca, nie jest prawidłowa i może zniechęcić do dalszej jazdy).  

Im szersza narta pod butem, tym teoretycznie łatwiej jechać na popołudniowym stoku z muldami i odsypami. Jednak adaptacja techniki i nie masz z tym problemu. Każda narta typu SL czy GS to pewien wzorzec do którego dążymy. Inne narty typu AM to pewne odstępstwo od niego (jedne lepsze, inne gorsze). 

Dość mocno upraszczając, analizując dany model, dłuższe będą stabilniejsze, krótsze bardziej skrętne.  

Co do konkretnego modelu nart, szukaj nart dobrych, poluj na okazje cenowe, popatrz: Atomic Cloud 12, Dynastar Speed World Cup FIS SL (damska komórka), pewnie będzie na początku bardzo dużo jazdy ześlizgiem, ale ta narta raczej jej nie zabije,  Rossignol HERO ELITE ST Ti nieco łatwiejsza, bardzo przyjemna narta.

Pamiętaj to tylko przykłady, my nie znamy Twojej drugiej połówki tak dobrze jak Ty i to musisz ostatecznie podjąć decyzję (i ponosisz za nią odpowiedzialność). 

W większości się zgadzam się z powyższym ale z dwoma wyjątkami.

1.Nie kupuj SL FIS. To zdecydowanie za dużo.

SL FIS to najlepsze narty jakie istnieją, ale tylko dla tych którzy za wszelką cenę chcą się doskonalić.

2. W poszerzeniu narty na trasie widzę same wady. Mnie się wcale nie jeździ łatwiej na odsypach, a na twardym, którego jest większość jest dużo gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MikeBanatti napisał:

Nie za szerokie? 86 pod butem na przygotowane stoki i słabo jeżdżącą kobietę? 

 

Sporo używam narty: 100 mm pod butem, 150 cm długości, pełen camber. Dla mnie to najłatwiejsza w obsłudze narta.  Zawsze używam kiedy miękko czy mam choć trochę nowego śniegu. Ja jak mogę to zjeźdzam z trasy. Wole nie ruszony śnieg od tz. sztruksu.  Dlatego używam nart szerokich. 

Sporo używam RTM 81*173, dobrze trzyma na twardym ale dla mnie ( 80 kg) na miękkim ma za małą wyporność. 

 

Narty są robione pod określone warunki, pytanie gdzie chcesz jeździć i co sprawia jaj przyjemność. Jak lubi wyskoczyć poza trasę to warto coś szerszego pod butem.

Na przygotowaną twardą trasę nadaje się długa wąska narta z camberem. Tyle, że przygotowana twarda trasa ma dla mnie urok wątrobianki. Dużo ciekawiej jest z boku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nikon255 napisał:

Widzialem zes temat roweru przetrawil i wydal wszystkie zaskorniki 😄

Teraz nie muszę się martwić kiedy się spadnie 🙂

Jak na razie zakup udany, jeździ mi się coraz lepiej.

Chyba wyszło jak z pierwszymi skiturami, kupiłem uniwersalny, ale całkiem udany produkt, teraz trzeba tylko uczyć się jeździć...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciej S

Nie obraź się ale Twoje odczucia z jazdy nie mają tu nic do rzeczy i zamiast pomagać, robisz dalej mętlik pytającemu.

Ja lubię Narty GS i jeździć na nich po przygotowanych twardych trasach i tych już zniszczonych, wymuldzonych a czasem pojadę do lasu czy w puchu, czy to pomoże pytającemu - absolutnie nie.

Poziom Narciarki określony na 4, czyli w rzeczywistości jest to Osoba mocno początkująca, która nie ma jeszcze sprecyzowanych upodobań co do ulubionego stylu jazdu jak i czucia samych Nart.

@MikeBanatti

Zakladam, że w ostatnich latach zaczęliście Razem! jeździć więcej i jest to około 14 dni w sezonie. Na tym etapie do dalszej nauki bardzo pomocne będą Narty przedstawione przez @AdamaDucha, @Morunieka, @Śpiocha czyli Narty slalomowe na których z powodzeniem za sprawą instruktora! można dalej doskonalić jazdę równoległą, oswajać się z większymi prędkościami oraz zacząć ćwiczyć jazdę tą już na krawędziach. 

 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez widzewiak_z_gor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Maciej S

Nie obraź się ale Twoje odczucia z jazdy nie mają tu nic do rzeczy i zamiast pomagać, robisz dalej mętlik pytającemu.

Ja lubię Narty GS i jeździć na nich po przygotowanych twardych trasach i tych już zniszczonych, wymuldzonych a czasem pojadę do lasu czy w puchu, czy to pomoże pytającemu - absolutnie nie.

Poziom Narciarki określony na 4, czyli w rzeczywistości jest to Osoba mocno początkująca, która nie ma jeszcze sprecyzowanych upodobań co do ulubionego stylu jazdu jak i czucia samych Nart.

@Mike Banatti

Zakladam, że w ostatnich latach zaczęliście Razem! jeździć więcej i jest to około 14 dni w sezonie. Na tym etapie do dalszej nauki bardzo pomocne będą Narty przedstawione przez @AdamaDucha, @Morunieka, @Śpiocha czyli Narty slalomowe na których z powodzeniem za sprawą instruktora! można dalej doskonalić jazdę równoległą, oswajać się z większymi prędkościami oraz zacząć ćwiczyć jazdę tą już na krawędziach. 

 

 

Pozdrawiam.

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupujac narty dla zony uwzglednialem ladny ich wyglad. Nie oszukujmy sie, wiekszosc kobiet uprawiajacych narciarstwo rekreacyjnie takie aspekty docenia. Takze ma ladne i przyzwoite. Nie sa to narty z podwojna blacha, ale jak zacznie jezdzic na odpowiednim poziomie to dostanie poprostu kolejne... Mi to rybka jak narty wygladaja, byle byly dobre. Choc wiazania zaczynajace sie od 7 din lamia moja psychike 😂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2021 o 20:23, Spiochu napisał:

W większości się zgadzam się z powyższym ale z dwoma wyjątkami.

1.Nie kupuj SL FIS. To zdecydowanie za dużo.

SL FIS to najlepsze narty jakie istnieją, ale tylko dla tych którzy za wszelką cenę chcą się doskonalić.

2. W poszerzeniu narty na trasie widzę same wady. Mnie się wcale nie jeździ łatwiej na odsypach, a na twardym, którego jest większość jest dużo gorzej.

Co do 1 się zgadzam, sam kupiłem, nawet fajne mi się zdawały dopóki nie przesiadłem się w poprzednim sezonie na cywilne stockli i potem wróciłem na chwile do rossi sl fis, za dużo, za twardo rzekłbym, na ten moment optimum to sztekle, choć jak miałem tylko rossi byłem zachwycony:-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziękuję za wszystkie porady i sugestie. nadszedł czas zakupów więc ostatecznie proszę o opinie co z poniższych nart było by najrozsądniej kupić. Podaję modele dla których dostałem bardzo dobre oferty cenowe z lokalnych sklepów (mieszkam w UK). zamieszczone linki to tylko przykłady (proszę nie brac pod uwage cen) poprostu łatwiej z jednego miejsca wrzucic wszystko.

przypominam że narty mają poza wytycznymi z pierwszego posta -  Nie Sponiewierać rekreacyjnej narciarki na poziomie 4/10 która jezdzi zachowawczo i boi się duzych predkosci, ale chce poprawić technikę  jednak bez wielkich  aspiracji.

1. Fischer Rc One 78 Twin pr Ws (długość 157) https://www.glisshop.co.uk/ski-set-bindings/fischer/alpine-ski-set-rc-one-78-gt-twin-pr-ws-bindings17906733

2. Salomon S max W8 (długość 160) https://www.glisshop.co.uk/ski-set-bindings/salomon/alpine-ski-set-s/max-w-8-bindings7297501

3. Head super Joy (długość 158) https://www.glisshop.co.uk/ski-set-bindings/head/alpine-ski-set-super-joy-sw-slr-bindings17893036

4. Fischer RC4 My Curv Ti Ws (długość 157) https://www.skionline.pl/worldskitest/fischer-my-curv,testy,19-20,narty-high-performance-kobiety,1252.html

Z góry dziękuję za konkretne sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...