Skocz do zawartości

Zakup pierwszych używanych nart - prośba o pomoc.


cruzier

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 187
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A tak przypadkiem w tejże Częstochowie nie ma giełdy ze sprzętem narciarskim? Można wypożyczyć upatrzony sprzęt i/lub ewentualnie kupić, pogadasz, popytasz, pomacasz i ponegocjujesz.


Macać trzeba umieć. Vide post Widzewiaka_z_gor i moje dwie lekkie wtopy zakupu z neta uzywek. Tylko zaufany sprzedawca jak np sprawdzony forumowicz. Na tym się nie przejechałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doradzają ci a ty dalej swoje z tymi starociami. Takie deski oddaje się za darmo. 

 Witaj.

I nawet nie wiesz jak jestem wdzięczny, za każdy ich post - czasem też ten krytyczny.

Uważam, że kto pyta nie błądzi - a każde moje nawet to najgłupsze pytanie, niekiedy śmieszne powiększa moją wiedzę.

Założyłem ten temat po to aby mam nadzieję dokonać najlepszego wyboru dla siebie. Chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Narobiłeś bzdetnych zdjęć co jasno pokazuje, że dla Ciebie liczy się lakier, Silnik może być do dupy byle wieś szalała za kolorem.

Zdjęcia ślizgów i krawędzi i to krawędzi w dwóch płaszczyznach. Czy ty kiedyś jeździłeś, że się tak podniecasz jak szczerbaty na suchary>

Jeszcze raz napiszę KOLOREM SIĘ NIE JEŹDZI, Najczęście narty są zasypane/zaklejone śniegiem wiec jeśli zależy ci na szpanie pod wyciągiem bierz. Krawędzie nie będą ci potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narobiłeś bzdetnych zdjęć co jasno pokazuje, że dla Ciebie liczy się lakier, Silnik może być do dupy byle wieś szalała za kolorem.

Zdjęcia ślizgów i krawędzi i to krawędzi w dwóch płaszczyznach. Czy ty kiedyś jeździłeś, że się tak podniecasz jak szczerbaty na suchary>

Jeszcze raz napiszę KOLOREM SIĘ NIE JEŹDZI, Najczęście narty są zasypane/zaklejone śniegiem wiec jeśli zależy ci na szpanie pod wyciągiem bierz. Krawędzie nie będą ci potrzebne.

 

Nie rozumiem skąd ten atak - jednak i  taką krytykę biorę na klatę.

Moją jazdę trudno nazwać jazdą a raczej jej próbą. Pojechałem zobaczyć narty z ciekawości - zrobiłem zdjęcia z tą myślą, że prezentując je tutaj dowiem się czegoś więcej ( w sensie też nauki ).

Od kilku dni próbuję coś porównywać od najtańszych do najdroższych nart ma jakie mnie stać, widać z różnym skutkiem. Zdjęcia pewnie nie pokazują tego co najistotniejsze: czyli jakiś części ślizgu i krawędzi.

Tu akurat teraz nie trafiłeś Kolego - dwa dni temu przywiązywałem dużo większą wagę do kolorystyki - teraz liczy się stan ślizgu i krawędzi, to jak narta była użytkowana, jaką ma sprężystość z czego jest w środku.

Tego właśnie dowiedziałem się tutaj od WAS.

I masz rację kolorem się nie jedzie - akurat tak porobiłem zdjęcia , że koloru rzuca się w 70%.

Jesteście można powiedzieć "wyjadaczami" świetnie jeździcie, macie dużą wiedzę, nie jedną nartę mieliście na nogach i setki oglądaliście.

Co ma powiedzieć człowiek który nie ma żadnych punktów odniesień - próbuje jak może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem skąd ten atak - jednak i  taką krytykę biorę na klatę.

Moją jazdę trudno nazwać jazdą a raczej jej próbą. Pojechałem zobaczyć narty z ciekawości - zrobiłem zdjęcia z tą myślą, że prezentując je tutaj dowiem się czegoś więcej ( w sensie też nauki ).

Od kilku dni próbuję coś porównywać od najtańszych do najdroższych nart ma jakie mnie stać, widać z różnym skutkiem. Zdjęcia pewnie nie pokazują tego co najistotniejsze: czyli jakiś części ślizgu i krawędzi.

Tu akurat teraz nie trafiłeś Kolego - dwa dni temu przywiązywałem dużo większą wagę do kolorystyki - teraz liczy się stan ślizgu i krawędzi, to jak narta była użytkowana, jaką ma sprężystość z czego jest w środku.

Tego właśnie dowiedziałem się tutaj od WAS.

I masz rację kolorem się nie jedzie - akurat tak porobiłem zdjęcia , że koloru rzuca się w 70%.

Jesteście można powiedzieć "wyjadaczami" świetnie jeździcie, macie dużą wiedzę, nie jedną nartę mieliście na nogach i setki oglądaliście.

Co ma powiedzieć człowiek który nie ma żadnych punktów odniesień - próbuje jak może.

Cześć

Robert czasami działa impulsywnie (tu jesteśmy bardzo podobni) ale to bardzo pozytywny człowiek.

Marcin na drugi raz rób czarno białe zdjęcia i masz spokój. ;)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Witaj.

I nawet nie wiesz jak jestem wdzięczny, za każdy ich post - czasem też ten krytyczny.

Uważam, że kto pyta nie błądzi - a każde moje nawet to najgłupsze pytanie, niekiedy śmieszne powiększa moją wiedzę.

Założyłem ten temat po to aby mam nadzieję dokonać najlepszego wyboru dla siebie. Chyba o to w tym wszystkim chodzi.

 

Stan narty to przede wszystkim krawędzie i ślizgi. No i wiązania. Wierzch pokazuje nam tylko ogólny stopień zużycia i zadbania. Może być narta paskudna od góry, ale technicznie utrzymana, a może być śliczna prawie-nówka, ale po przygodach, np. po jednej, owocnej wycieczce przez kamienie.

Jeżeli jesteś początkującym kupującym, to mam kilka wiadomości:

1. Z podrapaną górą niewiele da się zrobić, więc znasz stan rzeczywisty, ale też go nie poprawisz.

2. Cienką krawędź się ładnie ostrzy, a poorane ślizgi się ładnie smaruje - i to jest "stan techniczny dobry, narta gotowa do jazdy". Bo nikt nie powie, że sprzedaje narty w złym stanie technicznym ;).

3. Większość sprzedawców mówi o swoich nartach, że "babcia na nich tylko do kościoła jeździła". Nawet o tych po wypożyczalni.

4. Własne narty, to również własny serwis lub dodatkowe koszty i wizyty w serwisie, np. w wypożyczalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem skąd ten atak - jednak i  taką krytykę biorę na klatę.

Co ma powiedzieć człowiek który nie ma żadnych punktów odniesień - próbuje jak może.

 

Odpowiadając na ostatnie zdanie -zanim pojechałeś trzeba było zapytać na co zwrócić uwagę, Te zdjęcia nic nie wnoszą - wystarczyłoby jedno, dwa. Rocznik znany, gość miętolił ją na tyczkach (i nie tylko), a Ty nam pokazujesz .................... nic nam nie pokazujesz. I czego oczekiwałeś? Potwierdzenia bierz. Już ci napisali - za flaszkę zawsze warto. Za więcej? Nie widać krawędzi i ślizgów to co ci mamy powiedzieć? Ładna, bierz dla samych wiązań, czy co?

Myśmy ci już doradzili - bezpieczniej forum. Te co miałeś na aukcjach też niektóre były warte uwagi. 

Mam lepsze K2 i oddałbym ci za darmo, ale właśnie szukam do nich wiązań skiturowych, więc niestety. Zobaczę w niedzielę co jeszcze mam z takich, których nie używam i jeśli któraś nie będzie wstydem to ją dostaniesz.

Tego za tą kasę nie bierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za uwagi :)

 

I czego oczekiwałeś? Potwierdzenia bierz. Już ci napisali - za flaszkę zawsze warto. Za więcej? Nie widać krawędzi i ślizgów to co ci mamy powiedzieć? Ładna, bierz dla samych wiązań, czy co?

Myśmy ci już doradzili - bezpieczniej forum. Te co miałeś na aukcjach też niektóre były warte uwagi.

 

Rzetelnej opinii, zobacz to to i to, to jest takie a to takie. Narty ogólnie szmelc - chyba tego.

 

Pojechałem do gościa. Wyciągnął mi kilka par nowszych. Porównywał do 3-letnich Atomiców, w których krawędzie były cieńsze niż w tych Dobremannach.

Wprawny zawodnik wie jak do tego się odnieść a ja ... skąd?

Nie pojechałem tych nart kupować - tylko je zobaczyć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za uwagi :)

 

 

Rzetelnej opinii, zobacz to to i to, to jest takie a to takie. Narty ogólnie szmelc - chyba tego.

 

Pojechałem do gościa. Wyciągnął mi kilka par nowszych. Porównywał do 3-letnich Atomiców, w których krawędzie były cieńsze niż w tych Dobremannach.

Wprawny zawodnik wie jak do tego się odnieść a ja ... skąd?

Nie pojechałem tych nart kupować - tylko je zobaczyć .

 

Estka za mnie napisała, wiec się nie będę powtarzał. Jeśli cena jest dla ciebie istotna pojedź zrobić zdjęcia "od spodu" i ewentualnie zbliżenie wiązań, ale z załączonego opisu w ogłoszeniu ja bym jej nie brał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@robertdr, czy możesz rozwinąć myśl ?

Mogę :)

Kolega proponuje narty, które sięgają mu pod brodę albo niżej. To jest narta AM a on ma krótszą niż powinna być SL. Narta AM powinna (w zależności od umiejętności) być w okolicach wzrostu. Dla Ciebie jako początkującego te 7 w dół da się przeżyć, ale nie prawie 20.

Dodatkowo ta damska ma inną konstrukcję - jest delikatniejsza, nawet waga na to wskazuje.

Właśnie dlatego dobrze tutaj zapytać, bo "specjaliści" są szybko wyłapywani. I żeby było jasne da się natym pojechać, bo da się na wszystkim (jak na tych piankach) tylko po co? Chcesz się rozwijać, czy ślizgać? Bo ślizgać to się można na butach :) :)

Teraz doczytałem. Chodzi o porady Bodexa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też je mam. W tym rozmiarze, a ja mam 170 i to sa moje najkrótsze narty.

Dobry wybór. Nie bój się nie gryzą - to są te co o nich piszą "łatwe"

Dziękuję!

Mam nadzieję, że takim wyborem będzie ... I, że jakoś się z nimi szybko "zakoleguję" i pozwolą mi się oswoić  :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
To nie jest kwestia lubię czy nie ale umiem czy nie. Przy takim doborze nie może powiedzieć absolutnie nic na temat tej narty. Równie dobrze mógłbyś pisać o nartach dla dzieci.

Pozdrowienia

 

Właściciel Yarisa jest w 100% zadowolony i właściciel Camry jest w 100% zadowolony. Kto ma rację, a kto się myli?

 

Tak samo z nartami nie ma prawdy obiektywnej wszystko zależy czego oczekuje się od jazdy na nartach i na jakich górkach się jeździ. Wiem Mitek że osoby taki jak ja są uważane za łyżwiarzy, ale ja się świetnie czuję na stoku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel Yarisa jest w 100% zadowolony i właściciel Camry jest w 100% zadowolony. Kto ma rację, a kto się myli?

 

Tak samo z nartami nie ma prawdy obiektywnej wszystko zależy czego oczekuje się od jazdy na nartach i na jakich górkach się jeździ. Wiem Mitek że osoby taki jak ja są uważane za łyżwiarzy, ale ja się świetnie czuję na stoku :)

No i ciesz się z jazdy ale nie wciskaj chłopu o wzroscie 177 cm narty 159 cm bo się ośmieszasz. Dla mnie to możesz i testowac sobie te narty damskie , nic mi do tego ale trochę powagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel Yarisa jest w 100% zadowolony i właściciel Camry jest w 100% zadowolony. Kto ma rację, a kto się myli?

 

Tak samo z nartami nie ma prawdy obiektywnej wszystko zależy czego oczekuje się od jazdy na nartach i na jakich górkach się jeździ. Wiem Mitek że osoby taki jak ja są uważane za łyżwiarzy, ale ja się świetnie czuję na stoku :)

Cześć

Mylisz się we wszystkim praktycznie. Technika prowadzenia samochodu - czy to Yaris, czy Q7 jest taka sama i takie same uprawnienia pozwalają Ci prowadzić jeden i drugi samochód.

Natomiast na narcie dobranej w sposób, który przedstawiłeś - nie da się pojechać technicznie a w trudnych warunkach jazda bywa po prostu niebezpieczna bo jesteś zupełnie niesterowny.

To, że się świetnie czujesz nie ma tu znaczenia bo świetnie się czuje również człowiek, który sunie po śniegu z górki na worku - przynajmniej ja bardzo lubię takie zabawy. Nie mówię jednak, że jeżdżę na nartach tylko na worku.

Narciarstwo jest fantastycznym sportem, który mogę uprawiać nawet na górce przed domem, ale nawet na taka górkę nie biorę nart dla dzieci bo to nie jazda tylko dymanie kaczki.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...