Skocz do zawartości

Proszę o ocenę jazdy. Film.


Krzysiek_Kr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

 

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.

 

Oczywiście, wziąwszy pod uwagę sytuacji w tej chwili zaleceń nie wdrożę, ćwiczeń

na nartach nie zastosuje, ale...poczuję się, jakbym był na śniegu.

Tęskno za stokami, zima u mnie bajera... :/

 

Filmik:

 

https://youtu.be/PO7_dL0UWCM

 

Pozdrawiam

KK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam,

 

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

 

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.

 

Oczywiście, wziąwszy pod uwagę sytuacji w tej chwili uwag nie wdrożę, ćwiczeń

na nartach nie zastosuje, ale...poczuję się, jakbym był na śniegu.

Tęskno za stokami, zima u mnie bajera... :/

 

Filmik:

 

https://youtu.be/PO7_dL0UWCM

 

Pozdrawiam

KK

Cześć

Jaką techniką chciałeś pojechać?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

 

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.

 

Oczywiście, wziąwszy pod uwagę sytuacji w tej chwili uwag nie wdrożę, ćwiczeń

na nartach nie zastosuje, ale...poczuję się, jakbym był na śniegu.

Tęskno za stokami, zima u mnie bajera... :/

 

Filmik:

 

https://youtu.be/PO7_dL0UWCM

 

Pozdrawiam

KK

Dam Ci dzięksa na zachętę. O jeździe niech inni napiszą. Dla mnie jest ok jak na okres czasu który jeździsz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jaką techniką chciałeś pojechać?

Pozdrowienia

 

Każda moja wypowiedź będzie nieco jak błądzenie Jasia w lesie. Ale generalnie wychodzę z założenia,

że chcę się nauczyć technik umożliwiających mi zjazd "zewsząd", zanim się wezmę za krawędzie. 

Dlatego moja odpowiedź brzmi - klasyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda moja wypowiedź będzie nieco jak błądzenie Jasia w lesie. Ale generalnie wychodzę z założenia,

że chcę się nauczyć technik umożliwiających mi zjazd "zewsząd", zanim się wezmę za krawędzie. 

Dlatego moja odpowiedź brzmi - klasyczną.

Cześć

Biorąc pod uwagę rytm i tor nazwałbym to raczej próbą śmigu co w perspektywie Twoich założeń jest jak najbardziej prawidłowe.

Na razie stańmy na tym, że coś takiego jak technika klasyczna i carving (stawiane w opozycji) nie istnieje. Ubierając Twoja wypowiedź w język bardziej fachowy, chcesz nauczyć się dobrze jeździć technikami ślizgowymi i dopiero później przejść do technik ciętych.

Jest to kolejność właściwa i jedyna możliwa jeżeli chcesz się porządnie nauczyć jeździć. Czyli na początek super.

Jutro dam głos.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Biorąc pod uwagę rytm i tor nazwałbym to raczej próbą śmigu co w perspektywie Twoich założeń jest jak najbardziej prawidłowe.

Na razie stańmy na tym, że coś takiego jak technika klasyczna i carving (stawiane w opozycji) nie istnieje. Ubierając Twoja wypowiedź w język bardziej fachowy, chcesz nauczyć się dobrze jeździć technikami ślizgowymi i dopiero później przejść do technik ciętych.

Jest to kolejność właściwa i jedyna możliwa jeżeli chcesz się porządnie nauczyć jeździć. Czyli na początek super.

Jutro dam głos.

Pozdrowienia

 

Czekam z niecierpliwością.

KK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.
Pozdrawiam
KK

Nie ma co oceniac.
Tak sie na nartach nie jezdzi. Na poczatku jest za plasko, zebys mogl cos zrobic, wiec jedziesz do przodu az poczujesz, ze mozesz juz skrecac. Naucz die od kiedy mozesz zaczynac to jest wazne. Przy tak wolnej jezdzie zmieniales kierunek przy pomocy zarzucania korpusem i o pierwszej czesci filmu zapomnij. W drugiej czesci zaczales skrecac. Zaczynales szybko a konczyles wolno, gdybys powoli wprowadzal narty w skret to mogla byc to namiastka jazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co oceniac.
Tak sie na nartach nie jezdzi. Na poczatku jest za plasko, zebys mogl cos zrobic, wiec jedziesz do przodu az poczujesz, ze mozesz juz skrecac. Naucz sie od kiedy mozesz zaczynac, to jest wazne. Przy tak wolnej jezdzie zmieniales kierunek przy pomocy zarzucania korpusem i o pierwszej czesci filmu zapomnij. W drugiej czesci zaczales skrecac. Zaczynales szybko a konczyles wolno, gdybys powoli wprowadzal narty w skret to mogla byc to namiastka jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

 

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.

 

Oczywiście, wziąwszy pod uwagę sytuacji w tej chwili zaleceń nie wdrożę, ćwiczeń

na nartach nie zastosuje, ale...poczuję się, jakbym był na śniegu.

Tęskno za stokami, zima u mnie bajera... :/

 

Filmik:

 

https://youtu.be/PO7_dL0UWCM

 

Pozdrawiam

KK

Jak na trzy sezony to nie jest źle. Brałeś jakieś lekcje? Nic nie zastąpi lekcji z dobrym instruktorem. MSZ podstawowy błąd w drugiej fazie (w pierwszej jest za płasko) to wywołanie skrętu rotacja ciała. Błąd nr 4 w filmiku, który tu już pokazywałem. A ściśle tzw. "monoblok", dobrze pokazany przez Morgana na filmie.

https://youtu.be/E_VwmFZ0vTI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

proszę o ocenę jazdy i wytknięcie braków.

Jeżdżę od 3 sezonów, zacząłem w wieku 43 lat.

Oczywiście, wziąwszy pod uwagę sytuacji w tej chwili zaleceń nie wdrożę, ćwiczeń
na nartach nie zastosuje, ale...poczuję się, jakbym był na śniegu.
Tęskno za stokami, zima u mnie bajera... :/

Filmik:

https://youtu.be/PO7_dL0UWCM

Pozdrawiam
KK


Zajechałeś drogę dziecku;-)
Potem się wyglebiło:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam z niecierpliwością.

KK

Cześć

Fredi to zawsze idzie po maksie... Coś tam można powiedzieć.

Stok pachnie mi jakimś Tyliczem, do tego pustym praktycznie i idealnie przygotowanym więc troszkę nie wykorzystujesz możliwości ale:

+

 

- pełna kontrola prędkości

- kontrola kierunku i toru

- stały i kontrolowany rozstaw

- fajne próby dostosowania techniki do nachylenia

- gdy wejdziesz w rytm skrętu umiesz go utrzymać

- całkiem (jak na tą fazę zaawansowania) niezłe ręce, bez machania i bez opuszczania

- jest świadomość odciążenia i synchronizacja odciążenia z rotacją (ważne!)

- akceptowalna sylwetka w sensie wysokości i doboru do nachylenia

 

-

 

- skręty siłowe, wywołane rotacją górnej części ciała - zwróć np. uwagę na głowę - mówi wszystko

- sztywna sylwetka z zablokowanymi praktycznie wszystkimi stawami

- po inicjacji obrócenie nart  bez nawet kawałeczka fazy sterowania i jazdy po łuku. Zbyt szybko przechodzisz linię spadku stoku i nie dajesz nartom pojechać. Jedziesz tak jakbyś jechał na stoku o nachyleniu 35 stopni a tam jest może z 15.

- kulawe decyzje dotyczące wyboru toru i słaba kontrola tego co dzieje się na stoku. Kolega słusznie zauważył, że przedłużony prawy na początku był taktycznie bardzo nieładny, tym bardziej, że zerkałeś w górę i widziałeś kolegę na desce a mimo to zajechałeś mu drogę. W tym wypadku byłaby to Twoja wina bo świadomie zmieniałeś tor jazdy.

- na stromszych fragmentach unosisz nartę wewnętrzną - wynik zbyt mocnego odciążenia

- odchylona góra. Może rzeczywiście lepiej - tak jak słusznie sugerował kolega TDM - jeżeli to możliwe zrezygnuj z plecaka do momentu aż wyważenie będzie automatyczne. Nawet jak nic tam nie ma to spięcie pasów (nawet luźne) wystarczy abyś był napięty i odchylony.

- opuszczanie ręki wewnętrznej - to wszystko wynik tego siłowego rotacyjnego skręcania.

Na nartach jeździmy "delikatnie" - a więc rozluźnienie sylwetki i jak najmniej siły.

Tyle na początek jakby co pytaj.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za uwagi. Wszystkie.

Kilka lekcji z instruktorem miałem.

Stok faktycznie Tylicz Ski. Na filmie tego nie widać, ale warunki...odsypy z cukru, a pomiędzy nimi mocno zmrożony śnieg. Czasem było na plusie i robiło się mokro, co mnie oczywiście nie usprawiedliwia ale nie ułatwiało....

Mam wrażenie, że sporo błędów u mnie wynika z tego, że narta aby coś mogła na stoku zrobić musi po prostu...yyy...no jechać. A ja się boje prędkości. ,,Puszczenie się,, jest dla mnie równoważne z możliwością kolizji z kimś albo ryzykiem utraty kontroli.

Generalnie...cos już jest, jest co robić. Byle było kiedy... :/

Jeszcze raz wielkie dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postaraj się jeździć przy świetle dziennym, wtedy szybkość mniej straszna. I bierz kolejne lekcje z instruktorem

Cześć

To co Majka mówi głupie nie jest!

 

Te lekcje z instruktorem widać, pamiętaj jednak, że najważniejszy jest brak usztywnienia a to często chęć naśladowania instruktora czy też bycia w zgodzie z jego radami powoduje Najczęściej są to sztywne ręce - zbyt mocno starasz się trzymać je przed sobą, zbyt mocno ściskasz kije, zbyt dużo siły wkładasz w to aby kije szły pod kątem (talerzyk za butem) itd.

To widać w Twojej jeździe a prowadzi do usztywnienia całego ciała niestety. Dlatego polecam jazdę z instruktorem, jazdę za nim, jego śladem a nie ćwiczenie łuków - to prowadzi w prostej linii do sztywnej jazdy. Po prostu weź instruktora i jeździjcie razem, powiedz mu o problemie obawy przed prędkością - wynika z niepewności czy opanujesz. Jeździj po stokach gdzie czujesz się zupełnie pewnie. Zwracaj uwagę na ślad - aby był to cykl łuków a nie łamana

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się boje prędkości. ,,Puszczenie się,, jest dla mnie równoważne z możliwością kolizji z kimś albo ryzykiem utraty kontroli.

Przesuwaj sobie po troche granice, zeby czuc sie komfortowo, a tak naprawde najlepiej balansuj na granicy komfort/dyskomfort, bo tylko wtedy mozliwy jest rozwoj. To tak jak z jazda samochodem, na poczatku 60km/h to predkosc swiatla :D a po chwili... (szczegolnie odczuwalne na autostradzie). W psychologii to sie nazywa fachowo "habituacja", ale mowiac po naszemu po prostu mozg przyzwyczaja sie do pewnych bodzcow i cos co kiedys robilo na nim wrazenie, przestaje, gdy juz sie z tym oswoi, ALE musisz go stymulowac. Jesli bedziesz sie bal (o siebie czy innych) to Twoje cialo z automatu bedzie spiete, a to ostatnia rzecz, ktorej chcesz :P Poza tym, zakladam, ze jezdzisz dla przyjemnosci, wiec... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeżdżenie śladem za kimś to ciekawa uwaga. Czasem widząc fajnie jadącego narciarza puściłem po ,,trasie,, jaka on przejechał bo skoro on to zrobił to czemu nie ja... I to się rzeczywiście sprawdza bo faktycznie przejechałem ten odcinek z podobną jak on prędkością.

Nie tyle chodzi o prędkość, ale o ruchy i nawyki. Późno zacząłeś, ale pocieszę Cię, że jeszcze można sporo osiągnąć w nartach. Dwa przykłady. Wspomniany tutaj Ś.P. Staszek Tatka. Zaczął jeździć w dzieciństwie, ale za wiele tego jeżdżenia nie było. W czasie okupacji, jako dziecko (ur. 1927 r.), jeździł nielegalnie na krakowskim Sowińcu. Pod karą śmierci. Poważnie. Niemcy odbierali narty, a ew. narciarza czekał Auchswitz. Potem było biednie, trzeba było wyżywić rodzinę. Zaczął na poważnie jeździć gdzie w okolicach 35 roku życia. I bardzo szybko doszedł do najwyższych niezawodniczych umiejętności i stopni (instruktor wykładowca). O tym wszystkim opowiadał nam w czasie długich wieczorów na kurcie PI na Turbaczu, który prowadził w 1968 r.

 

A drugi przypadek to Morgan Petiniot, Francuz, którego program video przetłumaczyłem i do którego zachęcam. Zaczął jeździć na poważnie w okolicach 40-42 lat. Wcześniej był na poziomie niewiele wyższym od Twojego. Dziś prowadzi kursy i szkolenia dla już dobrze jeżdżących, ale chcących poprawić swoją jazdę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeżdżenie śladem za kimś to ciekawa uwaga. Czasem widząc fajnie jadącego narciarza puściłem po ,,trasie,, jaka on przejechał bo skoro on to zrobił to czemu nie ja... I to się rzeczywiście sprawdza bo faktycznie przejechałem ten odcinek z podobną jak on prędkością.

Thx

Jazda za kims ma sens i pomaga tylko w sytuacji gdy jestes prowadzony.

Jezeli "puscisz" sie za dobrze jezdzacym narciarzem to wykoslawisz swoja jazde na maxa

a predkosc przy tych umiejetnoscich nie jest jeszcze wskazana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj taaak, mam to samo, ale strach przed prędkością maleje wprost proporcjonalnie do wzrostu umiejętności :) znajdź sobie najulubieńszego trenera i jechane!

Jechane śladem trenera,  bo ten najprawdopodobniej będzie wybierał optymalne miejsce do wykonania skrętu. Teren naprawdę pomaga. Jeżeli trudność sprawia utrzymanie tego samego toru jazdy to warto skupić się na wbijaniu kijka w to miejsce w które wbił prowadzący, to powinno pomóc w utrzymaniu podobnego śladu. Jak dalej nie idzie to prowadzący może jechać w tempie dostosowanym do ucznia operując kijkiem tak jak uczeń potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechane śladem trenera,  bo ten najprawdopodobniej będzie wybierał optymalne miejsce do wykonania skrętu. Teren naprawdę pomaga. Jeżeli trudność sprawia utrzymanie tego samego toru jazdy to warto skupić się na wbijaniu kijka w to miejsce w które wbił prowadzący, to powinno pomóc w utrzymaniu podobnego śladu. Jak dalej nie idzie to prowadzący może jechać w tempie dostosowanym do ucznia operując kijkiem tak jak uczeń potrafi.

Cześć

Nad tym wbiciem kija to bym się zbytnio nie skupiał. Jak złapie synchronizacje to samo wyjdzie a jak będzie się starał wbijać to sylwetka będzie się majtała.

Raczej należy to rozumieć jako intencje wbicia, ślad ruchu...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...