Skocz do zawartości

Nowe buty narciarskie ciągły ból palców jakby za mały but?


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

But masz dobrany dobrze, z czystych pomiarów to ten but w ogóle może być za wąski. to tez może powodować przesunięcie się stopy do przodu (a przy tendencji do odchylenia to norma) i będziesz miał efekt jak opisałeś. Jak masz jakiś filmik to zapodaj i Ci powiem.

Drogi masz dwie:

Olać kwestię i pilnować centralnej pozycji. To jest but, który w ciągu tygodnia Ci się wymodeluje do stopy.

Zainwestować we wkładkę ale wtedy myślę już dedykowaną z pomiarem stopy i twardą - rozwiąże problemy i pomoże w poprawie stania na nartach.

Aha... czy Ty opisałeś może pierwsze dni na stoku w sezonie w nowych butach?

Pozdro

 

Tak pierwsze 3 dni. Wieczorem spróbuję obmierzyć ile zostaje w tej skorupie i zobaczyć ile palców zostaje. Mitek a jaką wkładkę polacasz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mitek napisał:

Cześć

Markos, patrząc na stoki myślę, że 90% ludzi nie potrafi poprawnie stać na nartach. Stać - czyli panować nad zrównoważeniem swojej sylwetki oraz jej dostosowaniem do techniki, stoku, warunków itd.

Co im więc da mierzenie?

Co Ci da próbowanie, który kij golfowy czy rakieta tenisowa lepsza, jak nie umiesz ich poprawnie chwycić?

 

Pozdrowienia

 

Tu masz w 100% rację - ale jest to jakiś sposób aby cokolwiek dobrać do własnych stóp, jeśli ktoś "potrafi" jako tako zjeżdżać z góry na dół, to nasze rady mogą być cenne, np. wymiana butów po 10 latach na nowe, nie wiem czy to dobry przykład, jeśli ktoś nie potrafi nawet stać na nartach - cokolwiek nie kupi - będzie złe - jak pisałeś wcześniej, każdy z nas ma inną stopę i budowę i dla każdego z nas jest inny but odpowiedni, niestety trzeba na to poświęcić trochę czasu, a jeśli jest to laik to musi zapłacić frycowe w sklepie i tyle. Problem, że dużo ludzi kupuje w necie, nie mając pojęcia czy te buty będą dobre, niestety but narciarski ma to do siebie - że się nie rozchodzi - zazwyczaj. Ty wiesz, ja wiem jakie buty kupić i jakie są dla nas dobre - inni niekoniecznie.

Więc starajmy się im pomóc - o ile jest to możliwe, aby mieli świadomość, że wybór butów to chyba jedna z ważniejszych rzeczy przy kompletowaniu sprzętu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Denzil1 napisał:

Tak pierwsze 3 dni. Wieczorem spróbuję obmierzyć ile zostaje w tej skorupie i zobaczyć ile palców zostaje. Mitek a jaką wkładkę polacasz? 

Cześć

No to co się dziwisz?? Nowy but - co byś nie robił - musi się ułożyć do stopy i musi mieć na to trochę czasu. Nawet sportowy but się ułoży, jak zaciśniesz zęby i dasz mu tydzień - zapewniam.

Co do butów popularnych - a Twój but - to raczej popularny but z wyższej półki o kroju sportowym ale nie sportowy to się ułoży bo ma po prostu z czego - jest dużo kapcia.

Żadne działanie z butem nie ma sensu jeżeli nie było prób na śniegu - to po pierwsze. Przy tych próbach musisz zwracać uwagę na punktowe uciski a nie na ból całej stopy bo ten jest normalny i związany z adaptacją do buta narciarskiego jako takiego, na przykład, na początku sezonu. To normalne i dlatego nie należy jeździć na długie wyjazdy bez przynajmniej lekkiego rozjeżdżenia chyba, ze jeździsz bardzo dużo i/albo masz buty ułożone od lat. Ważna jest też temperatura otoczenia, ważne aby but zakładać zawsze ciepły, żeby nie był wilgotny, żeby zapinać lekko a nie na chama, żeby mieć cienkie narciarskie skarpety a nie grube byle co z owczej wełny bo ciepłe itd. - to oczywistości.

Nie polecam żadnej wkładki. Obecnie jeżeli chcesz sobie zrobić wkładkę to idziesz do bootfittera i masz wkładki na miarę. Inna droga może przynieść efekt ale tylko może, a jak nie przyniesie wywalisz pieniądze w błoto.

Ja bym mu jeszcze dał szansę na śniegi zbadał o co dokładnie chodzi i wtedy z diagnozą co i gdzie boli udał się do fachowca.

Pozdrowienia serdeczne

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

No to co się dziwisz?? Nowy but - co byś nie robił - musi się ułożyć do stopy i musi mieć na to trochę czasu. Nawet sportowy but się ułoży, jak zaciśniesz zęby i dasz mu tydzień - zapewniam.

Co do butów popularnych - a Twój but - to raczej popularny but z wyższej półki o kroju sportowym ale nie sportowy to się ułoży bo ma po prostu z czego - jest dużo kapcia.

Żadne działanie z butem nie ma sensu jeżeli nie było prób na śniegu - to po pierwsze. Przy tych próbach musisz zwracać uwagę na punktowe uciski a nie na ból całej stopy bo ten jest normalny i związany z adaptacją do buta narciarskiego jako takiego, na przykład, na początku sezonu. To normalne i dlatego nie należy jeździć na długie wyjazdy bez przynajmniej lekkiego rozjeżdżenia chyba, ze jeździsz bardzo dużo i/albo masz buty ułożone od lat. Ważna jest też temperatura otoczenia, ważne aby but zakładać zawsze ciepły, żeby nie był wilgotny, żeby zapinać lekko a nie na chama, żeby mieć cienkie narciarskie skarpety a nie grube byle co z owczej wełny bo ciepłe itd. - to oczywistości.

Nie polecam żadnej wkładki. Obecnie jeżeli chcesz sobie zrobić wkładkę to idziesz do bootfittera i masz wkładki na miarę. Inna droga może przynieść efekt ale tylko może, a jak nie przyniesie wywalisz pieniądze w błoto.

Ja bym mu jeszcze dał szansę na śniegi zbadał o co dokładnie chodzi i wtedy z diagnozą co i gdzie boli udał się do fachowca.

Pozdrowienia serdeczne

 

Mitku

 

Kwintesencja w kilku zdaniach - jedno doprecyzowanie "Nawet sportowy but się ułoży, jak zaciśniesz zęby i dasz mu tydzień - zapewniam" - tutaj jeśli chodzi o zawodnika to tak - dla niektórych ten tydzień zawodnika to 3 lata 🙂

Reszta bez dwóch zdań racja.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zwyczajnie nieco odwrócić zagadnienie. Jeśli Mitek jeździ lat 40 ma prawo i obowiązek stać na nartach jak należy. Początkujący (kwestia nieco umowna) może przyjmować złą postawę ale....I tak musi mieć narciarskie buty na nogach, więc trzeba "tylko" podpowiedzieć w jakich optymalnie ma zacząć. Czyli niejako aby nie zakupił za dużych, ale też, nie jak Top z Pucharu Świata, nie miał imadeł na nogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj byłem pierwszy raz na nartach w tym sezonie i też na początku buty mnie trochę gniotły. Po dwóch godzinach już był komfort taki jaki zapamiętałem z poprzedniego sezonu (kupowałem buty rok temu i jeździłem w nich raptem z 40 godzin) podobnie zresztą było wczoraj z nartami musiałem zjechać z 3 razy żeby nabrać pewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Mitku

 

Kwintesencja w kilku zdaniach - jedno doprecyzowanie "Nawet sportowy but się ułoży, jak zaciśniesz zęby i dasz mu tydzień - zapewniam" - tutaj jeśli chodzi o zawodnika to tak - dla niektórych ten tydzień zawodnika to 3 lata 🙂

Reszta bez dwóch zdań racja.

Pozdrawiam.

Cześć

Stary poczekaj, bądźmy precyzyjni. Ja nigdzie nie pisałem o zawodnikach i butach wyczynowych. Pisałem jedynie o butach sportowych - czyli górny fragment segmentu race z katalogu - może nie dość jasno to przekazałem. Żadem zawodnik nie będzie się pieprzył z butami, są robione "na miarę", dopasowywane od skorupy począwszy. Nawet juniorzy dopasowują buty przy pomocy zaawansowanego bootfittingu, który obecnie jest dostępny i warto go stosować (i jest to sensowne) przy butach sportowych.

Jeżeli ktoś układał but 3 lata to są tylko trzy możliwości:

- źle dobrał buty, w sensie pomiarowym

- ma wyjątkowo nietypowe stopy - po złamaniach, asymetria itd.

- kupił gówniane buty - zanim zdążyły się dopasować już przestały trzymać.

Zakładam oczywiście - co chyba jest oczywiste, że osoba o której mówimy umie jeździć i dobrze stoi, inaczej może sobie układać i układać, zresztą sam wiesz.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gabrik napisał:

Trzeba zwyczajnie nieco odwrócić zagadnienie. Jeśli Mitek jeździ lat 40 ma prawo i obowiązek stać na nartach jak należy. Początkujący (kwestia nieco umowna) może przyjmować złą postawę ale....I tak musi mieć narciarskie buty na nogach, więc trzeba "tylko" podpowiedzieć w jakich optymalnie ma zacząć. Czyli niejako aby nie zakupił za dużych, ale też, nie jak Top z Pucharu Świata, nie miał imadeł na nogach.

Cześć

To też nie jest takie oczywiste. W miarę ogarnięte sportowo osoby z celem mogą spokojnie iść jako początkujący w zestawy sportowe. Jeżeli będą systematycznie szkolone to po 3, 4 tygodniach po początkowej walce postępy idą lawinowo.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Stary poczekaj, bądźmy precyzyjni. Ja nigdzie nie pisałem o zawodnikach i butach wyczynowych. Pisałem jedynie o butach sportowych - czyli górny fragment segmentu race z katalogu - może nie dość jasno to przekazałem. Żadem zawodnik nie będzie się pieprzył z butami, są robione "na miarę", dopasowywane od skorupy począwszy. Nawet juniorzy dopasowują buty przy pomocy zaawansowanego bootfittingu, który obecnie jest dostępny i warto go stosować (i jest to sensowne) przy butach sportowych.

Jeżeli ktoś układał but 3 lata to są tylko trzy możliwości:

- źle dobrał buty, w sensie pomiarowym

- ma wyjątkowo nietypowe stopy - po złamaniach, asymetria itd.

- kupił gówniane buty - zanim zdążyły się dopasować już przestały trzymać.

Zakładam oczywiście - co chyba jest oczywiste, że osoba o której mówimy umie jeździć i dobrze stoi, inaczej może sobie układać i układać, zresztą sam wiesz.

Pozdro

Drogi Mitku

Żle mnie zrozumiałeś, miałem na myśli czas jaki potrzebuje zawodnik czy jak pisałeś ogarnięty amator na adaptację butów do nóg, jeśli są jakieś niedoskonałości w stosunku do statystycznego amatora narciarstwa. Zawodnik czy też zapalony amator z doświadczeniem, który jeździ dużo ten powiedzmy umownie tydzień jest wystarczający do zaadaptowania butów do jazdy (zawodnik idzie na trening i gówno trenera obchodzi że ma delikatny dyskomfort - ma jeździć i tyle, ambitny dużo jeżdżący amator zaciska zęby i jeździ, bo lubi to robić i też stosunkowo szybko adaptuje buty), natomiast ludzie którzy jeżdżą od "święta" te 10 czy 15 dni w roku, czas adaptacji wydłuża się niemiłosiernie, więcej wówczas czasu spędzają w knajpach masując nogi niż przebywają na stoku. Stąd to porównanie.

Dlatego też ważną rzeczą jest, aby amatorzy narciarstwa bez doświadczenia korzystali z pomocy fachowców przy zakupie butów czy też nart i odżałowali te parę groszy, aby ten sport dla nich był rozrywką a nie "golgotą".

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Drogi Mitku

Żle mnie zrozumiałeś, miałem na myśli czas jaki potrzebuje zawodnik czy jak pisałeś ogarnięty amator na adaptację butów do nóg, jeśli są jakieś niedoskonałości w stosunku do statystycznego amatora narciarstwa. Zawodnik czy też zapalony amator z doświadczeniem, który jeździ dużo ten powiedzmy umownie tydzień jest wystarczający do zaadaptowania butów do jazdy (zawodnik idzie na trening i gówno trenera obchodzi że ma delikatny dyskomfort - ma jeździć i tyle, ambitny dużo jeżdżący amator zaciska zęby i jeździ, bo lubi to robić i też stosunkowo szybko adaptuje buty), natomiast ludzie którzy jeżdżą od "święta" te 10 czy 15 dni w roku, czas adaptacji wydłuża się niemiłosiernie, więcej wówczas czasu spędzają w knajpach masując nogi niż przebywają na stoku. Stąd to porównanie.

Dlatego też ważną rzeczą jest, aby amatorzy narciarstwa bez doświadczenia korzystali z pomocy fachowców przy zakupie butów czy też nart i odżałowali te parę groszy, aby ten sport dla nich był rozrywką a nie "golgotą".

pozdrawiam

Cześć

Wiesz, ja Ci powiem, że ... nie do końca ta rozrywka mi do narciarstwa pasuje. Jak często powtarzam, narciarstwo to nie jest gra w kometkę przez bramę na działce, albo parafrazując Olka Pachulskiego - Narciarstwo to nie malarstwo.

Chodzi mi o to, że na nartach bardzo łatwo można zrobić sobie albo komuś krzywdę albo po prostu zginąć. Ludzie podchodzący do tego sportu jak do popularnej rozrywki, niestety w ogóle nie zdają sobie z niebezpieczeństw sprawy.

Jest to niestety pokłosie umasowienia - zawsze wiąże się ze spadkiem poziomu - i napływu do narciarstwa ludzi, którzy się po prostu  - z różnych względów do tego nie nadają.

Po prostu trzeba się zaangażować a narciarstwo jako takie nie jest ani miłe ani przyjemne, może być, może...ale nie musi.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mitek napisał:

Andrzeju pomyśl logicznie. Skorupa sygnowana numerem 260 to jest skorupa z butów 260 oraz 265 - dokładnie ta sama. To pół rozmiaru regulowane jest zmniejszeniem objętości skorupy (a nie długości) poprzez troszkę grubszą wkładkę w wypadku rozmiaru 260. Rozmiar skorupy 260 jest dedykowany dla numerów 26 i 26,5 do 27.

Mimo wszystko długość skorupy (bez wkładki) to 260 mm. Czyli dla buta o rozmiarze 26.5 to będzie dalej skorupa 260. Dla buta 27 to będzie skorupa dłuższa nie o 5 mm, ale o 10 mm w stosunku do buta 26.5. Producentom nie opłaca się robić rozmiarówki skorupy co 5 mm. Wkładka (kapeć) może byc grubsza lub cieńsza i to częściowo, ale tylko częściowo, niweluje różnice długości. Głównie zmienia tegość. But 26.5 mierzony w środku nie będzie dłuższy od buta 26 o 5 mm! Kupujący sie często na to nabierają.

Dlatego ja przyjąłbym zasadę, że jeśli długość mojej stopy wynosi powiedzmy 265 mm to - niestety - kupuję but 27. Przynajmniej od tego zaczynam. Albo kupuję 26.5 i w razie potrzeby kombinuję z wygrzewaniem by nieco wydłużyć samą skorupę.

Już to wielokrotnie pisałem. Mam b. przykre doświadczenia z ciut za krótkimi butami.

Co do postawy to oczywiście masz całkowita rację. Początkujący mają tendencję odchylania sie do tyłu. Ale zwróć też uwagę, że w butach narciarskich nie tylko sie jeździ, ale także chodzi i... siedzi, np. w knajpie przy... 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, a_senior napisał:

Mimo wszystko długość skorupy (bez wkładki) to 260 mm. Czyli dla buta o rozmiarze 26.5 to będzie dalej skorupa 260. Dla buta 27 to będzie skorupa dłuższa nie o 5 mm, ale o 10 mm w stosunku do buta 26.5. Producentom nie opłaca się robić rozmiarówki skorupy co 5 mm. Wkładka (kapeć) może byc grubsza lub cieńsza i to częściowo, ale tylko częściowo, niweluje różnice długości. Głównie zmienia tegość. But 26.5 mierzony w środku nie będzie dłuższy od buta 26 o 5 mm! Kupujący sie często na to nabierają.

Dlatego ja przyjąłbym zasadę, że jeśli długość mojej stopy wynosi powiedzmy 265 mm to - niestety - kupuję but 27. Przynajmniej od tego zaczynam. Albo kupuję 26.5 i w razie potrzeby kombinuję z wygrzewaniem by nieco wydłużyć samą skorupę.

Już to wielokrotnie pisałem. Mam b. przykre doświadczenia z ciut za krótkimi butami.

Co do postawy to oczywiście masz całkowita rację. Początkujący mają tendencję odchylania sie do tyłu. Ale zwróć też uwagę, że w butach narciarskich nie tylko sie jeździ, ale także chodzi i... siedzi, np. w knajpie przy... 🙂

Cześć

To co piszesz o rozmiarach skorup Andrzeju jest nie tylko nieprawdziwe ale i  nielogiczne. Po co w takim razie w ogóle oferuje się rozmiar 265 skoro - jak piszesz - miałby być on oparty na skorupie 260? 260 powstaje przez zmniejszenie wkładką. Zwiększyć przy pomocy wkładki się nie da. Sprawdzone wielokrotnie.

Pozdrowienia 

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

To co piszesz o rozmiarach skorup Andrzeju jest nie tylko nieprawdziwe ale i  nielogiczne. Po co w takim razie w ogóle oferuje się rozmiar 265 skoro - jak piszesz - miałby być on oparty na skorupie 260? 260 powstaje przez zmniejszenie wkładką. Zwiększyć przy pomocy wkładki się nie da. Sprawdzone wielokrotnie.

Pozdrowienia 

Pozdrowienia

Drogi Mitku

Obawiam się że Senior ma rację niestety tak jest - producenci niestety te nieszczęsne połówki oszukują głównie objętością  buta, czy grubością kapcia - tego nie wiem - na pewno, wkładkami tak. Jak będziesz miał kiedyś okazję wyciągnąć z tego samego buta o rozm np 26 i 26,5 wyciągnąć wkładki - zobaczysz że te 26 są wyraźnie grubsze - co do samych kapci - tego nie wiem. Może te 5 mm tracą na grubości w okolicach palców, skorupy zaś są identyczne. Poniżej przykładowa tabela rozmiarów oraz wielkości skorup - stopniowanie co 10 mm niestety.

pozdrawiam

rozmiarowka-fischer-sizerun-2018-2019.thumb.png.e6915f27d7ab2dd5f14f160494f3fd38.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem pierwszy raz na śniegu i też w nowych butach, mniejszych niż ostatnio. Punktowych nacisków brak poza  czubkiem dużego palucha w pozycji mało narciarskiej, stopa z przodu może lekko ściśnięta z boków. Po trzech zjazdach pożar stóp, ale na dojściu do orczyka gdzie były góry i doliny więc na pewno pozycja była kontrowersyjna. Poza tym jeszcze całoroczne stężenie i mało ruchliwy ostatnio tryb życia. Także nie poddaję się. Buty niestety w dół na odpoczynek. Kolejne trzy zjazdy i to samo. Kolejna seria i było już znośnie, po godzinie jakoś dało się jeździć. Jak się nie poprawi (a mam nadzieje że tak bo w sumie przesłanki są) to pójdę na dopasowanie i zobaczymy co ten memory fit Atomica jest warty.

Edytowane przez Bacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bacek napisał:

Wczoraj byłem pierwszy raz na śniegu i też w nowych butach, mniejszych niż ostatnio. Punktowych nacisków brak poza  czubkiem dużego palucha w pozycji mało narciarskiej, stopa z przodu może lekko ściśnięta z boków. Po trzech zjazdach pożar stóp, ale na dojściu do orczyka gdzie były góry i doliny więc na pewno pozycja była kontrowersyjna. Poza tym jeszcze całoroczne stężenie i mało ruchliwy ostatnio tryb życia. Także nie poddaję się. Buty niestety w dół na odpoczynek. Kolejne trzy zjazdy i to samo. Kolejna seria i było już znośnie, po godzinie jakoś dało się jeździć. Jak się nie poprawi (a mam nadzieje że tak bo w sumie przesłanki są) to pójdę na dopasowanie i zobaczymy co ten memory fit Atomica jest warty.

napisz czy cos sie poprawilo po modzeniu w butach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

To co piszesz o rozmiarach skorup Andrzeju jest nie tylko nieprawdziwe ale i  nielogiczne. Po co w takim razie w ogóle oferuje się rozmiar 265 skoro - jak piszesz - miałby być on oparty na skorupie 260? 260 powstaje przez zmniejszenie wkładką. Zwiększyć przy pomocy wkładki się nie da. Sprawdzone wielokrotnie.

Wiem, że rozmiarówka skorupy idzie co 10 mm. Choć teoretycznie możliwa jest sytuacja gdy but 26.5 ma skorupę 265 mm, a but 26 ma tę samą skorupę 265 mm, ale wiekszą wkładkę i byc może obszerniejszego i krótszego kapcia. Jak widać z tabeli Macrosa nie jest to przypadek butów Fischer.

To są wszystko rozważania teoretyczne, bo w praktyce trzeba mierzyć i to dobrze. Ja tylko przestegam, na podstawie własnych i 2 kolegów instruktorów doświadczeń, przed kupnem zbyt krótkich butów.

I co ciekawe. Nie wiem jak to jest możliwe, ale długość mojej stopy sie zmniejszyła. Prawa miała od zawsze 285 mm. Ale od 2-3 lat ma 280 mm. Wielokrotnie sprawdzone, bo nie mogłem uwierzyć. Jedyne rozsądne wyjaśnienie, że stopa skraca się na starość. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, a_senior napisał:

Wiem, że rozmiarówka skorupy idzie co 10 mm. Choć teoretycznie możliwa jest sytuacja gdy but 26.5 ma skorupę 265 mm, a but 26 ma tę samą skorupę 265 mm, ale wiekszą wkładkę i byc może obszerniejszego i krótszego kapcia. Jak widać z tabeli Macrosa nie jest to przypadek butów Fischer.

To są wszystko rozważania teoretyczne, bo w praktyce trzeba mierzyć i to dobrze. Ja tylko przestegam, na podstawie własnych i 2 kolegów instruktorów doświadczeń, przed kupnem zbyt krótkich butów.

I co ciekawe. Nie wiem jak to jest możliwe, ale długość mojej stopy sie zmniejszyła. Prawa miała od zawsze 285 mm. Ale od 2-3 lat ma 280 mm. Wielokrotnie sprawdzone, bo nie mogłem uwierzyć. Jedyne rozsądne wyjaśnienie, że stopa skraca się na starość. 🙂

Nie tylko stopa się skraca 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marcos73 napisał:

Drogi Mitku

Obawiam się że Senior ma rację niestety tak jest - producenci niestety te nieszczęsne połówki oszukują głównie objętością  buta, czy grubością kapcia - tego nie wiem - na pewno, wkładkami tak. Jak będziesz miał kiedyś okazję wyciągnąć z tego samego buta o rozm np 26 i 26,5 wyciągnąć wkładki - zobaczysz że te 26 są wyraźnie grubsze - co do samych kapci - tego nie wiem. Może te 5 mm tracą na grubości w okolicach palców, skorupy zaś są identyczne. Poniżej przykładowa tabela rozmiarów oraz wielkości skorup - stopniowanie co 10 mm niestety.

pozdrawiam

rozmiarowka-fischer-sizerun-2018-2019.thumb.png.e6915f27d7ab2dd5f14f160494f3fd38.png

Cześć

A ja to wiem na pewno i jak się zastanowicie to też to zrozumiecie. Ja nie zamierzam Was przekonywać tylko proszę nie róbcie wody z mózgu początkującym ok?

No to by było na tyle.

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

To co piszesz o rozmiarach skorup Andrzeju jest nie tylko nieprawdziwe ale i  nielogiczne. Po co w takim razie w ogóle oferuje się rozmiar 265 skoro - jak piszesz - miałby być on oparty na skorupie 260? 260 powstaje przez zmniejszenie wkładką. Zwiększyć przy pomocy wkładki się nie da. Sprawdzone wielokrotnie.

Pozdrowienia 

Pozdrowienia

Już chyba rozumiem, tu masz rację - 26 czy też 26,5 ma większa skorupę - coś ok 300mm - ale dajesz popalić, nawet w piątek wieczorem nie da się wyluzować 🙂

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę , że dyskusja trwa. Przyniosłem buty z piwnicy i dokonałem pomiarów wkładki, skorupy i stopy. Skorupa na zewnątrz ma 305 mm , z boku na górze jest napisane 260/275. Wkładka  ma 265 mm. Wewnątrz skorupy niecałe 280 mm. Zrobiłem zdjęcia i w skorupie po włożeniu stopy, myślę, że zostaje te 2 palce. W załączniku zdjęcia . Oceńcie sami.

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.25 (2).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.25 (3).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.25.jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.56.jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57 (2).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57 (3).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57 (4).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57 (5).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57 (6).jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.57.jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.26.58.jpeg

WhatsApp Image 2021-12-10 at 20.34.01.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...