Skocz do zawartości

Narty w pandemii


yoss

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już napisałem wyżej też kołatało mi się to po głowie.
Zadzwoniłem dzisiaj (już wczoraj) rano do SkiTeamu - odłożyli 285
Pojechałem po pracy i przymierzyłem.
Pospinałem, ugiąłem kolana i czekałem.
...
Po pięciu minutach uznałem, że w sumie może być - palce delikatnie ocierają się o koniec buta, ale tragedii nie ma. Wytrzymam.  
Potem uznałem, że przecież w butach nie tylko się jeździ, ale również chodzi (a na przykład w takim Saas Fee  w czasie narciarskiego dnia robi się już konkretne kilometry...) Wyprostowałem lekko kolana. Zacząłem chodzić po sklepie. Zrobiło się gorzej.
Wniosek # 1 - nie będę jeździć do ośrodków w których się dużo chodzi.
 
Wpiąłem się w wiązania przymocowane na stałe do podłogi sklepu i delikatnie odchyliłem się do tyłu, wyobrażając sobie jazdę po dużym świeżym opadzie. Zrobiło się znacznie gorzej.
Wniosek # 2 - nie będę jeździć poza trasą.
 
Zastanowiłem się nad tym jak będzie wyglądać jazda na orczyku na wyprostowanych nogach. Wyprostowałem nogi. 
Wniosek # 3 - nie będę jeździć do ośrodków w których są orczyki. 
 
Po kolejnych paru minutach przeniosłem się na pochylnie o nachyleniu około 20 stopni, ustawiłem się "w dół stoku" i znowu czekałem. Po kolejnych pięciu minutach zrobiło się już bardzo nieprzyjemnie. Problemem nie była już sama długość i ucisk dużego palca na koniec buta, ale raczej objętość buta w okolicy palców. Miałem wrażenie, że palce wręcz wchodzą na siebie, a "wskazujący" palec stopy zgodnie z moimi odczuciami już dawno zintegrował się z paluchem i stał się jego nierozłączną częścią.
Wniosek # 4 - no pain no gain. Tak ma być. Jak chcesz coś osiągnąć w narciarstwie to musisz to wytrzymać. Wszystkie forumowe Tuzy tak cierpią. Nie bądź miękiszonem. Wytrzymaj, a będziesz zwycięzcą :)
 
Eksperyment zakończyłem w 18 minucie i 40 sekundzie od założenia butów, gdy jedyną moją myślą było ściągnąć to cholerstwo z moich stóp.
Ściągnąłem skarpetę. Zobaczyłem całą feerię barw - od mocno sinego po lekko różowy. Zobaczyłem też głębokie na 2-3 mm bruzdy w paluchu, które zostały odciśnięte przez wciskający się w palucha "wskazujący" palec stopy
Wniosek # 5 - nie jestem jakimś cholernym Hirscherem i mogę jeździć w lekko za dużych butach.
 
Wniosek # 6 - chcę tak jak dotychczas spędzać cały dzień w spiętych do zjazdu butach. Nie chcę ich rozpinać w knajpie. Nie chcę ich rozpinać w gondolce.
 
Wniosek # 7 - wolę jeździć w butach o jakieś 5 mm za dużych niż o 1 mm za małych
 
Wniosek # 8 - skoro w zamierzchłych czasach wiecznych niedoborów, gdy w Składnicy Harcerskiej kupowało się to co było, a nie to co się chciało kupić, jeździłem przez kilka sezonów w Koflachach 31,5 mając dwie skarpety na sobie, to teraz mogę jeździć w 29,5. Na 28,5 przyjdzie może jeszcze czas. 
 
Wniosek # 9 -Zostaję w 29,5. Wiem, że są lekko za duże. Wisi mi to :)


Jeden z najbardziej wartościowych merytorycznie postów na tym forum i powinien trafić do wątku o doborze butów.

Świetnie ukazuje jak mocno indywidualnie trzeba ten temat traktować i dodatkowo jak mocno spłycono te wieloaspektowe zagadnienie, tylko do długości skorupy, podczas gdy są minimum dwa czynniki mocniej determinujące prawidłowy dobór- szerokość stopy i budowa jej podbicia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 465
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeden z najbardziej wartościowych merytorycznie postów na tym forum i powinien trafić do wątku o doborze butów.

Świetnie ukazuje jak mocno indywidualnie trzeba ten temat traktować i dodatkowo jak mocno spłycono te wieloaspektowe zagadnienie, tylko do długości skorupy, podczas gdy są minimum dwa czynniki mocniej determinujące prawidłowy dobór- szerokość stopy i budowa jej podbicia.

U mnie sporo zmieniła wkładka (mam wysoki łuk) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w temacie "pobocznym" :)

Dzisiaj u mnie też nastąpiła wiekopomna zmiana - z Salomonów X Max 120 na Head Nexo LYT 120 

Zacząłem od SkiTeamu i na SkiTeamie się skończyło

Wielkie ukłony dla Arkadiusza - kierownika wrocławskiego SkiTeamu i dla Pani Darii - tamtejszej bootfitterki. 

 

 

 

Uderzyłem do tego samego Skiteam we Wrocku w tym tygodniu.

 

W środku bida z nędzą: na skanerze byłeś skanowany jako ostatni, od tego momentu nikt się na ten wynalazek nie połakomił. Wg jedynej w sklepie pani z obsługi, skaner nie działa. Co mnie dobiło, to przekonywała mnie, że nie ma już promocji na wybrane buty rzędu 40-50%, jest aktywna tylko promocja "taniej o VAT".

 

Dlatego opuściłem to zacne miejsce, i przez neta, na stronie Skiteam kupiłem w promocji 40-50% Head Vector 120 RS M, rozmiar 29,5 za 799PLN. Będzie to mój drugi Head Vector, poprzedni jest z 2010r, z flexem 100.

 

Pierwsza próba nowych butów będzie w domu, druga na Czarnej Górze w sobotę za tydzień. Oby zakończyło się tylko na  wygrzewaniu buta  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzyłem do tego samego Skiteam we Wrocku w tym tygodniu.
 
W środku bida z nędzą: na skanerze byłeś skanowany jako ostatni, od tego momentu nikt się na ten wynalazek nie połakomił. Wg jedynej w sklepie pani z obsługi, skaner nie działa. Co mnie dobiło, to przekonywała mnie, że nie ma już promocji na wybrane buty rzędu 40-50%, jest aktywna tylko promocja "taniej o VAT".
 
Dlatego opuściłem to zacne miejsce, i przez neta, na stronie Skiteam kupiłem w promocji 40-50% Head Vector 120 RS M, rozmiar 29,5 za 799PLN. Będzie to mój drugi Head Vector, poprzedni jest z 2010r, z flexem 100.
 
Pierwsza próba nowych butów będzie w domu, druga na Czarnej Górze w sobotę za tydzień. Oby zakończyło się tylko na  wygrzewaniu buta  :D


Ciekawa jestem jak zmiana flexu w tym samym modelu i rozmiarze wpłynie na twoje doznania z jazdy.
I czy Teoretycznie albo praktycznie but jest węższy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzyłem do tego samego Skiteam we Wrocku w tym tygodniu.

 

W środku bida z nędzą: na skanerze byłeś skanowany jako ostatni, od tego momentu nikt się na ten wynalazek nie połakomił. Wg jedynej w sklepie pani z obsługi, skaner nie działa. Co mnie dobiło, to przekonywała mnie, że nie ma już promocji na wybrane buty rzędu 40-50%, jest aktywna tylko promocja "taniej o VAT".

 

Dlatego opuściłem to zacne miejsce, i przez neta, na stronie Skiteam kupiłem w promocji 40-50% Head Vector 120 RS M, rozmiar 29,5 za 799PLN. Będzie to mój drugi Head Vector, poprzedni jest z 2010r, z flexem 100.

 

Pierwsza próba nowych butów będzie w domu, druga na Czarnej Górze w sobotę za tydzień. Oby zakończyło się tylko na  wygrzewaniu buta  :D

 

Tak się traci klientów. Mimo osobistego zadowolenia z ich usług, nie będę ich bronił, bo ewidentnie dali ciała. Może trafiłeś na panią, która nie jest od butów. Jak ja poszedłem w poniedziałek przymierzać rozmiar 285 to trafiłem na gościa, który zajmował się głównie rowerami i w temacie butów nie był w ogóle rozmowny. Chyba tylko jedna osoba jest przeszkolona do obsługi skanera, bo nawet sam kierownik go nie obsługiwał, tylko odesłał do wspomnianej wcześniej przeze mnie pani Darii.

A te promocje -50% były oznaczone dużymi kartkami przytroczonymi do poszczególnych butów. Jak nie było kartki to obsługa sama z siebie nie wiedziała który model jest przeceniony, a który nie, więc skończyło się to tym, że każdy przymierzany przeze mnie but był sprawdzany na kasie czy się "nabija" większy rabat niż 19% (tyle wychodzi taniej o VAT)

Jutro albo w poniedziałek jadę odebrać od nich narty z serwisu, to zwrócę uwagę, żeby byli bardziej frontem do klienta. Dziwna ta ich postawa, bo przecież mają targety, premie itd... Klient kupujący przez ich stronę to dla nich klient stracony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem jak zmiana flexu w tym samym modelu i rozmiarze wpłynie na twoje doznania z jazdy.
I czy Teoretycznie albo praktycznie but jest węższy?


Myśle ze będzie sztywniej, poprzedni model Vectora ma już 10 lat i zwyczajnie się rozbił. Mimo, ze na początku miałem rewelacyjne wrażenie trzymania stopy przez ten model, oraz ze to w końcu ja decyduje gdzie chce jechać. To doznanie miałem po przesiadce z moich pierwszych butów Alpine, z flexem raczej nie zidentyfikowanym, gdzie pasowanie stopa- but bardziej przypominało kalosza na nogach chłopa.

Nowe buty- mam nadzieje ze nie będą za wąskie, wtedy bez frezowania/ odbarczania się nie obędzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Z naszych narciarskich planów grudniowych (Włochy) nici. Mamy zaplanowane jeszcze dwa wyjazdy w lutym i w marcu. Zastanawiam się jak to będzie? Europa zacznie się szczepić lada chwila. My podobno też. Czy przypadkiem wszystkie państwa nie wprowadzą jako warunek wjazdu bez kwarantanny przedstawienia zaświadczenia o odbytym (powiedzmy 3 tygodnie wcześniej) szczepieniu, lub wyniku badania o posiadanych (w wypadku odbycia choroby) przeciwciałach? 

    I teraz, czy niemiłościwie nam panujący rząd będzie potrafił sprawnie zaplanować i przeprowadzić szczepienie "narodowe". Wyobrażam sobie, że to olbrzymia i niezwykle trudna operacja. Trochę się martwię o ich sprawność w tym i jakimkolwiek innym zakresie. 

                                                                Zdrowia dla wszystkich!

 

 

 

 

 

 

 

z

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się traci klientów. Mimo osobistego zadowolenia z ich usług, nie będę ich bronił, bo ewidentnie dali ciała. Może trafiłeś na panią, która nie jest od butów. Jak ja poszedłem w poniedziałek przymierzać rozmiar 285 to trafiłem na gościa, który zajmował się głównie rowerami i w temacie butów nie był w ogóle rozmowny. Chyba tylko jedna osoba jest przeszkolona do obsługi skanera, bo nawet sam kierownik go nie obsługiwał, tylko odesłał do wspomnianej wcześniej przeze mnie pani Darii.
A te promocje -50% były oznaczone dużymi kartkami przytroczonymi do poszczególnych butów. Jak nie było kartki to obsługa sama z siebie nie wiedziała który model jest przeceniony, a który nie, więc skończyło się to tym, że każdy przymierzany przeze mnie but był sprawdzany na kasie czy się "nabija" większy rabat niż 19% (tyle wychodzi taniej o VAT)
Jutro albo w poniedziałek jadę odebrać od nich narty z serwisu, to zwrócę uwagę, żeby byli bardziej frontem do klienta. Dziwna ta ich postawa, bo przecież mają targety, premie itd... Klient kupujący przez ich stronę to dla nich klient stracony.


Zrozumiem postawę nie znam się, nie orientuję się, nie interesuję się ekspedientki sprzedającej ciuchy w lumpeksie, ale żeby w sklepie z zajefajnym sprzętem do zajefajnego sportu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz, czy niemiłościwie nam panujący rząd będzie potrafił sprawnie zaplanować i przeprowadzić szczepienie "narodowe". Wyobrażam sobie, że to olbrzymia i niezwykle trudna operacja. Trochę się martwię o ich sprawność w tym i jakimkolwiek innym zakresie. Zdrowia dla wszystkich!

Wymyślony przez nich system praktycznie eliminuje podstawową opiekę zdrowotną, nie spełni wymagań. A bez tego szczepienie będzie szło dużo wolniej. Sporo tu zasługi trudności ze szczepionką Pfizer, ale może mogliby szczepić tymi mniej wymagającymi w POZ. Dyskusje trwają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...