Skocz do zawartości

Gdzie na narty w dobie koronawirusa


Szabir

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 759
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Czyli jeżeli veto górali będzie skuteczne...

Zmianą terminu ferii zimowych już tak namieszali, że nawet jakby chcieli się teraz dogadać z branżą narciarską w Polsce to nie wiadomo jak to rozwiązać, żeby było dobrze.

Każda próba poluzowania restrykcji od 23 Grudnia do 27 Stycznia skończy się pełnymi parkingami pod gondolą i ogromnymi kolejkami. Zamiast jeszcze bardziej rozciągnąć ferie, np. od połowy Grudnia do końca Marca, żeby maksymalnie rozbić ruch turystyczny w czasie, to pogorszyli sytuację i zapędzili się w kozi róg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmianą terminu ferii zimowych już tak namieszali, że nawet jakby chcieli się teraz dogadać z branżą narciarską w Polsce to nie wiadomo jak to rozwiązać, żeby było dobrze.

Każda próba poluzowania restrykcji od 23 Grudnia do 27 Stycznia skończy się pełnymi parkingami pod gondolą i ogromnymi kolejkami. Zamiast jeszcze bardziej rozciągnąć ferie, np. od połowy Grudnia do końca Marca, żeby maksymalnie rozbić ruch turystyczny w czasie, to pogorszyli sytuację i zapędzili się w kozi róg.

bo to durnie są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się wielki sukces rządu: w sezonie 2020/2021 - brak wypadków na stokach a np. w zeszłym sezonie łpodczas zimowych ferii na podtatrzańskich stokach narciarskich TOPR odnotowało 1495 wypadków narciarskich i snowboardowych, z czego ponad 1,2 tys. zdarzeń ratownicy zakwalifikowali jako ciężkie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy zarezerwowaną kwaterką we Włoszech na 12 dni w 2-gim oraz 3-cim  tygodniu grudnia. Jednak jeśli Europa zacznie się szczepić jeszcze w grudniu, to czy nie wprowadzą wymogu okazania świadectwa szczepienia? A do nas szczepionka kiedy faktycznie dotrze...?  Cholera w bok... 

nie martw się, premier zapowiedział, że będzie wtedy, kiedy polskie samochody elektryczne i będą spuszczać na wodę prom. An-225 już leci na CPL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmianą terminu ferii zimowych już tak namieszali, że nawet jakby chcieli się teraz dogadać z branżą narciarską w Polsce to nie wiadomo jak to rozwiązać, żeby było dobrze.

Każda próba poluzowania restrykcji od 23 Grudnia do 27 Stycznia skończy się pełnymi parkingami pod gondolą i ogromnymi kolejkami. Zamiast jeszcze bardziej rozciągnąć ferie, np. od połowy Grudnia do końca Marca, żeby maksymalnie rozbić ruch turystyczny w czasie, to pogorszyli sytuację i zapędzili się w kozi róg.

też uważam, że ferie powinny być wydłużone, a nie skrócone. Chociaż łatwiej zamknąć stoki na 2 tygodnie ferii w styczniu i liczyć na to, że po feriach dzieci wrócą do szkoły i rodzice nie będą chcieli wyjeżdżać na narty w lutym i marcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja głównie w Alpach (wychodzi taniej niż w PL) ale w Polsce też jeżdżę raczej w weekend lub krótki wypad np. na Kasprowy. Może w tym sezonie odwiedzę Szczyrk (zimą jeszcze nie byłem)

Brachol podeślij na priv szczegóły.

 

Do pozostałych, dajcie spokój z tym skakaniem sobie do gardeł w imię idiotów polityków. Nie ma u nas żadnej grupy politycznej wartej tego typu zachowań, nie ma! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie po myśli wielu forumowiczów, ale zapytam o kilka spraw i przytoczę parę faktów. Pomijam sensowność (i zgodność z prawem) niniejszych przepisów - uważam ten rząd za głupków.

1. Jak niby ma wyglądać kolejka do wyciągu kiedy jest 6 przejść przez bramkę? Co ile metrów narciarz i jak to egzekwować?

2. Co z knajpami? Jeśli "na wynos" to gdzie ludzie będą to jedli?

3. Zamknięte są na dzisiaj pensjonaty i hotele, choć w schroniskach w górach nawet tam gdzie nie ma dojazdu samochodem komplet. Wszyscy piszą oświadczenia, że są w delegacji .I wszyscy to akceptują. 

Staram się zrozumieć obie strony i zależy mi na wyjazdach - już bym był po drugim wyjeździe, ale w czym jest gorsza knajpa w Gdańsku, czy hotel, lub pensjonat? Dlaczego tutaj nie wynajmuje się kwater kiedy nie wolno i nie naciąga się przepisów, że w knajpie siedzą goście hotelowi? Bo nie jesteśmy cwaniakami? Bo szanujemy przepisy? A może nas jako |od zawsze| pomarańczowe województwo będzie się traktowało inaczej? Wszak jesteśmy w stosunku do Podhala tymi z drugiego sortu.

Z pierwszej wypowiedzi pinokia wynikało, że ferie w jednym terminie BEZ WYJAZDÓW i pewnie chodzi mu o to co stało się po wakacjach, na które wszyscy pojechali i nikt nie przejmował się ograniczeniami. Tak przynajmniej było nad morzem.

To jak sobie drodzy forumowicze wyobrażacie ten sezon jeśli te obostrzenia pozostaną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A można nie jeść na stoku w knajpie? Może pod knajpami będą porozstawiane stoły i tam będzie się jeść?

 

Z dojściem do wyciągów rzeczywiście nie bardzo wiem jak to będzie rozwiązane.

Z dojściem trzeba by wyznaczyć korytarze np. siatką w odstępach....tylko skąd na to miejsce....choć widziałbym w tym jeden plus....mniej przepychania by było, deptania po nartach i kłótni....dochodzisz korytarzem i bez wybrzydzania siadasz i jedziesz....znów większy problem dla rodzin z dziećmi ...

Także realnie jest to nie do zrobienia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dojściem trzeba by wyznaczyć korytarze np. siatką w odstępach....tylko skąd na to miejsce....choć widziałbym w tym jeden plus....mniej przepychania by było, deptania po nartach i kłótni....dochodzisz korytarzem i bez wybrzydzania siadasz i jedziesz....znów większy problem dla rodzin z dziećmi ...

Także realnie jest to nie do zrobienia ;)

 

Najgorzej wyjdą na tym kanapowcy.

Bo orczyki nie muszą jeździć na 50% obłożenia, ale kanapy na 50% moga być po prostu nierentowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy bramek jest np 4-6 wystarczy uruchomić co drugą. Do tego wytyczone taśmą dojścia o szerokości jednego narciarza. Dystans do przodu i tyłu będzie utrzymywała wtedy długość nart.

Stoliki na zewnątrz - określoną ilość stołów i krzeseł i tyle.

 

 

 

Szczególnie widzę ten dystans (na długość nart)  przy wejściu do gondoli :)

O stolikach już pisałem - nie wolno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej wyjdą na tym kanapowcy.

Bo orczyki nie muszą jeździć na 50% obłożenia, ale kanapy na 50% moga być po prostu nierentowne.

Mnie się wydaje, że nie ma czegoś takiego jak "rentowność" wyciągu.

O ile znam zasady sprzedaży  prądu - to właściciele ośrodków płacą za prąd ryczałtem, a nie od jego ilości "zużycia" - chyba, że w czasie pandemii, będą podpisywać innego rodzaju umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie widzę ten dystans (na długość nart) przy wejściu do gondoli :) O stolikach już pisałem - nie wolno.

Gondol Ci u nas niezbyt dużo :-). Za bramką zresztą robisz takie samo wytyczenie taśmami dojścia do gondoli i już nie będą się ludzie wciskać bo zdąży wejść jedna osoba z danego rzędu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gondol Ci u nas niezbyt dużo :-).
Za bramką zresztą robisz takie samo wytyczenie taśmami dojścia do gondoli i już nie będą się ludzie wciskać bo zdąży wejść jedna osoba z danego rzędu

 

Widziałem jak ludzie w komunikacji publicznej traktowali te "otaśmowane" miejsca i nie wierzę, aby tu było inaczej.

Pozostaje kwestia jedzenia i spania. 

Będziecie w delegacji, czy może w stowarzyszeniu religijnym? Można przecież pensjonat przemianować w obiekt kultu religijnego.  Taki przykład istnieje na Kaszubach od wielu lat - w miejscu gdzie był zakaz budowania gość postawił kilkanaście domków typu brda, zamontował ołtarzyki i zgłosił jako kapliczki, które oczywiście wynajmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

“Szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych prof. Norbert Maliszewski ostudził entuzjazm ws. "dobrej wiadomości dla narciarzy", którą zapowiadał wicepremier Jarosław Gowin. Według jego informacji, wyciągi mają służyć tylko... mieszkańcom górskich okolic. "Dobra informacja dla narciarzy - jutro będą gotowe protokoły sanitarne. Nigdy nie było planowane zamykanie stoków (nie ma na ten temat śladów w rozporządzeniach), gdyż nie są one miejscem związanym z dużym ryzkiem zakażenia. Okoliczni mieszkańcy mogą z nich korzystać" – napisał na Twitterze prof. Norbert Maliszewski. I rzeczywiście, samo w sobie jest to dobrą wiadomością. Tyle że w praktyce niewiele zmieniającą. Wyjaśnia to zresztą inny wpis Maliszewskiego. "W czasie ferii rząd będzie zachęcać do pozostawania w domu, gdyż przemieszczanie się pomiędzy regionami, może prowadzić do transmisji wirusa (usługi noclegowe są zamknięte). Po tylu miesiącach wyrzeczeń nie chcemy powrotu do dużej liczby zakażeń" – czytamy we wpisie doradcy rządu. Oznacza to, że z perspektywy narciarzy z Warszawy, Gdańska czy większości kraju wiadomość o niezamykaniu stoków jest po prostu bez znaczenia. W ich przypadku jednodniowy wypad na narty to opcja nierealna. Z otwartych stoków mogliby teoretycznie korzystać miejscowi, jednak i tu jest jedno "ale". Czy przy minimalnym obłożeniu właścicielom stoków będzie w ogóle opłacało się otwierać trasy dla narciarzy? Znajdą się pewnie i tacy, którzy zaryzykują, jednak nie będą oni należeć do większości. Znaczna część stoków pozostanie więc prawdopodobnie siłą rzeczy zamknięta. I tyle z "dobrej wiadomości". Dołączona grafika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...