Skocz do zawartości

Winterpol - Zieleniec


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

I się mnie przypomniało.

Można płacić kartą jednak kaucja tylko gotówką.

 

Jest jakiś przepis nakazujący zwroty w tej samej formie w której była wpłata, przedsiębiorstwa różnie go interpretują, tu znaleziono najprostsze dla siebie rozwiązanie problemu.

 

 raczej będę "królową" oślich łączek ;)

 

Uczciwość wobec siebie to połowa sukcesu, życzę dobrej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że dla podniesienia atrakcyjności wyjazdu to po czeskiej stronie góry w Masarykowej Chacie. Płacisz gotówką - koronami lubi złotówkami choć koronami pewnie taniej. Knedle z gulaszem np. Obsłuży Cię pięknie kelner. To jest tuż obok wysiadki z nowego wyciągu z gondolami.
Dokładnie w przeciwległym kącie areału, poniżej poniżej drogi przy czteroosobowej kanapie jest schronisko kiedyś a teraz nie wiem co ale nadal z klimatem, Orlica się nazywa. Ale bez kelnera i bardziej przaśnie. Pawilony na stoku to żadna atrakcja jak dla mnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ba! :D Toż to ja z 10 lat nie miałam nart na nogach, także tego...Ale dzięki ;)

 

Swoją drogą, nie wiem,  czy i gdzie padło to pytanie, ale gdzie dobrze zjem w Zieleńcu?

 

w Szarotce, może nie jest najtaniej ale dobre jedzenie i w pensjonacie Adam-Ski, chociaż tam to już daawno nie byłem ale dawali tam zawsze takie dobre, domowe jedzenie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Ci wybór noclegu jednak w samym Zieleńcu.Wczorajszej nocy napadało trochę śniegu i to wystarczyło aby droga dojazdowa do Zieleńca została zablokowana.Przyczyną było oczywiście luźne podejście właścicieli pojazdów do tematu ogumienia swoich samochodów.Faktem jest że po godzinie 9 droga była kompletnie nieodśnieżona.Na stronie Zieleńca masz info o noclegach.Ja jeżeli tylko jest miejsce zatrzymuję się w Agalu.

 

Dzisiaj jechałem na 9:00 z Dusznik i przejechałem na oponach zimowych.

Ale nikt mi nie przeszkadzał przed mną i jechałem swoim tempem.

Fakt że jak ktoś by się musiał zatrzymać na podjeździe, to bez łańcuchów już w górę by chyba nie ruszył.

 

Szukałem noclegów w Zieleńcu na weekend i obecnie ciężko cokolwiek znaleźć.

Mi się udało coś złapać w Dusznikach i to wystarczy, tylko trzeba w takich wypadkach jechać wcześnie,

kiedy niedzielni narciarze jeszcze nie zablokują drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dzisiaj dwa jakże różne mega warunki w Zieleńcu, 

i pewnie w innych ośrodkach sudeckich było podobnie.

Sobota to lampa, twardo i pięknie.

Niedziela to jazda w puchu, na miękko, jeszcze piękniej,

a pogoda na przemian burza śnieżna i lekkie słońce.

 

Sobota 

 

Przy czwórce Winterpol

IMG_3685.JPG  

 

Koleje Zieleńca w pełnej krasie

IMG_3707.JPG

 

Przy "tajnym orczyku" Winterpol 

IMG_3704.JPG IMG_3705.JPG

 

Troszkę tłok pod koniec dnia koło pomarańczowej bublinki  ;)

IMG_3720.JPG

 

 

Niedziela puchowa

IMG_3730.JPG

IMG_3732.JPG

 

 

Miała być słaba zima, a w naszych górach jest cudownie.

Jeśli ktoś akceptuje krótki trasy, to polecam teraz Zieleniec, bo to chyba szczyt sezonu,

śniegu jest dużo na wszystkich trasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda w sobotę była przepiękna i trasy doskonale przygotowane.Oczywiście tłumy na stokach ale to dobrze bo musiałam jeździć na trudniejszych trasach i doskonalić swoje umiejętności.Tam jest zawsze mniej chętnych.

Gdzie są w Zieleńcu trudniejsze trasy, na których jest mniej chętnych?

Pomarańczowa - zawsze oblegana na maksa, Gryglówka tak samo, może trochę mniej jest przy kanapie W5.

A jak było na nowej Nartoramie N2. Aha, Jest jeszcze talerzyk W6 i tam faktycznie bywa mało ludzi, a trasa faktycznie fajna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dzisiaj dwa jakże różne mega warunki w Zieleńcu, 

i pewnie w innych ośrodkach sudeckich było podobnie.

Sobota to lampa, twardo i pięknie.

Niedziela to jazda w puchu, na miękko, jeszcze piękniej,

a pogoda na przemian burza śnieżna i lekkie słońce.

 

Sobota 

 

Przy czwórce Winterpol

attachicon.gifIMG_3685.JPG

 

Koleje Zieleńca w pełnej krasie

attachicon.gifIMG_3707.JPG

 

Przy "tajnym orczyku" Winterpol 

attachicon.gifIMG_3704.JPG attachicon.gifIMG_3705.JPG

 

Troszkę tłok pod koniec dnia koło pomarańczowej bublinki  ;)

attachicon.gifIMG_3720.JPG

 

 

Niedziela puchowa

attachicon.gifIMG_3730.JPG

attachicon.gifIMG_3732.JPG

 

 

Miała być słaba zima, a w naszych górach jest cudownie.

Jeśli ktoś akceptuje krótki trasy, to polecam teraz Zieleniec, bo to chyba szczyt sezonu,

śniegu jest dużo na wszystkich trasach.

Tajny orczyk, fajne :)

Faktycznie, mało oblegany a trasa fajna, jak wszędzie tłumy to warto tam trochę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 9 zacznij od pomarańczowej a jak się zrobi tłok to przeskocz w bok. Kluczem dobrej zabawy jest jeździć po wszystkich dłuższych wyciągach. Warto nawet odwiedzić najdalszy talerzyk Mieszko.

 

Dokładnie tak to sobie zaplanowałem, od środka w prawo i dół, w piątek będzie Nartorama i CZ, jeszcze raz dzięki za wcześniejszą relację, czułem się jakbym tam był :)

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie polecicie noclegi blisko Zieleńca? Szukam tanio i ciepło. I blisko do jakiejś knajpki, by zjeść obiadokolację, wypić piwo i pójść spać.

My nocowaliśmy w Mostowicach w hotelu Korona, to jest osada za Zieleńcem w stronę Czech. Ceny niskie, a standard - no cóż, szczerze to czasy świetności hotel ma już za sobą, ale jest tam czysto i panuje bardzo sympatyczna atmosfera.

Nie wiem jak z dojazdem jak popada, my byliśmy na początku stycznia, po pierwszych opadach i dojazd był spoko, pługi jeździły i odśnieżały.

 

http://www.korona.pl/polska.html

 

Zjeść można na miejscu, ale wcześniej trzeba zgłosić zapotrzebowanie. Śniadanie można wykupić lub przygotować sobie samemu, ale w pokojach nie ma czajników!

Wjeżdżając do Zieleńca stajesz na parkingu przy wyciągu gondolowym hehe ale to brzmi, no dobra poprawię się - krzesełkowo gondolowym i nie musisz pchać się do miasteczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Jak to jest teraz w Zieleńcu z przypisaniem czasowego skipassa do jednej osoby? To rzeczywiście działa? Pytam, bo jadę z żoną i dwójką małych dzieci, co powoduje (w sensie: dzieci), że i tak nie będziemy jeździć razem. Jeden skipass załatwiłby sprawę.

Pozdrawiam

 

Cześć,

 

w mojej ocenie to taki straszak skierowany kontra odsprzedaży, nie bardzo wyobrażam sobie jak to egzekwować.

 

Ad rem.

 

Krótka relacja z wypadu trzydniowego.

 

Czwartek przywitał nas z rana sporymi zamgleniami i huraganowym wiatrem. Stoki Winterpolu przygotowane świetnie, trochę przewiane i miejscami oblodzone. Parkingi pełne, tłoku nie było, kolejki znikome.

 

Piątek Nartorama i lampa z nieba, wiatr osłabł, przygotowanie stoków bardzo dobre. Miejsce robi wrażenie, wszystko pasowało. Bardzo przypadły mi trasy tego ośrodka. Przy Chacie Masarykowej bajeczne widoki na stronę czeską. Generalnie rewelacja, dobra inwestycja i wykonanie.

 

W sobotę mieliśmy sobie odpuścić, ale odezwał się B4ME i już wiedzieliśmy gdzie spędzimy pierwszą część dnia tym bardziej, że dojechała ekipa ze Ścinawki (KrzyśBros). Fajnie było się spotkać i pojeździć z dobrymi narciarzami, miło dla oka, dobrze dla nóg :). Tym razem ponownie Winterpol, trochę na pomarańczowej kanapie (ponownie silny wiatr) i następnie „tajemny orczyk” ;) do końca (twardo przewiane, ale super). Ok 12 ludzi sporo, kolejki do flagowych kanap, na parkigu ok południa ścisk i brak miejsc, kolejka do miejsca opuszczającego ośrodek. W drodze powrotnej nie musiałem sprawdzać kto zaczyna ferie, PO&Co. nadciąga ;)

 

Wyjazd bardzo udany, jesteśmy przekonani do tego ośrodka. Koszt pobytu (2 os., bez paliwa i prowiantu) 540 pln. Całkiem nieźle. Jedyny mankament to dość często płatne toalety, co zrobić..

 

Z pozdrowieniami :)

 

P.S. Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek :)

 

Załączone miniatury

  • DSC00008.JPG
  • DSC00018.JPG
  • DSC00060.JPG
  • DSC00063.JPG
  • DSC00070.JPG
  • DSC00084.JPG
  • DSC00090.JPG
  • DSC00154.JPG
  • DSC00142.JPG
  • DSC00143.JPG
  • DSC00129.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo Zieleniec fajny jest, dużo ludzi będzie nazywać go oślimi łaczkami itp, dużo ludzi będzie narzekać na orczyki, tłok, ceny, zbyt szybkie i nowoczesne kanapy itd ale to wcale tak nie jest, jak się chce to każdy znajdzie dla siebie tu stok a kolejki i tłok trzeba wiedzieć jak i kiedy unikać :)

 

ekipa ze Ścinawki zawinęłą się kolo 13:00, koło 12 pojawiło się troszkę więcej ludzi na tajnym orczyku, tak że nawet 3 minuty sie stało w kolejce :o na pomarańczowej kanapie pogrom, na 4osobowej trochę luźniej ale kolejka też trochę była, więc trzeba sie było zmywać do domu :)

 

 

P.S dołączyłem obicane "slefie z kija" :D

Załączone miniatury

  • KIJJAA.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :) Melduje, iż dziś w końcu udało mi się nawiedzić Zielaka. Wrażenia pozytywne, osobiście dużo bardziej podobało mi się tutaj niż w Janskich, choć tam z kolei lepszy był śnieg (no, ale na to nie mamy większego wpływu :-) ) Na przyszły raz wolalabym jednak wybrać bardziej kameralny stok od "Śnieżki" - może lepciejszy któryś z "Mieszków" albo "Patyczaków"/"Diamentów" ?

 

Dzisiaj po raz kolejny najlepsza była tajemnicza 6...... której nie ma.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz kolejny najlepsza była tajemnicza 6...... której nie ma.... :D

Trzeba jakiś gryps wymyśleć, bo niedługo na kanapach będzie pusto a na tej trasie, której nie ma, trzeba będzie odstać kwadrans do orczyka...

Szkoda by było, bo to bardzo urokliwe miejsce, szkoda, żeby zadeptać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótka relacja z 3 dni jazdy w Zieleńcu :

na nartach ostatnim razem w Zieleńcu miałem okazję jeździć za czasów gdy nie było tam jeszcze żadnego krzesełka, a najlepszym stokiem był orczyk przez mostek. Były to czasu kilku jeśli nie kilkunastu różnych karnetów w formie papierowej, czasem czasowych a czasem zjazdowych, kasowanych dziurkaczem. Czy były to dobre czasy? jak każdy może się domyślić: nie. Ostatnie 3 dni miałem okazję odwiedzić Zieleniec i przekonać się ile od czasów mego dzieciństwa się tam zmieniło. Samą wioskę i jej rozwój miałem okazję ocenić jesienią 2013, ale wtedy ne jeździłem na nartach. Plan jazdy wyglądał następująco :

- sobota jazda wieczorna 16:30 - 21

- niedziela karnet 7 godzin  9:00 - 15:00

- poniedziałek karnet 4 godziny 9:30 - 13:30

W każdym z tych dni warunki idealne, stoki świetnie przygotowane, do tego piękne słońce, rano lekki mrozik, popołudni temperatura dodatnia, ale nie psująca zanadto warunków śniegowych. Pogodowy, narciarski raj, do tego bez tłumów, można właściwie jeździć bez kolejek wystraczy rano pośmigać na krzesełkach, a potem przenieść się na orczyki, wtedy kolejka max 2 min. Jakie plusy:

- jeden karnet, świetna sprawa, wcale nie taka oczywista w naszych polsko-mentalno-góralskich warunkach. Można powiedzieć, że czuje się małą namiastkę Alp, zmieniając wyciągi, patrząc na drogowskazy kierujące na konkretną trasę.

- wyciągi, dwie supernowoczesne kanapy 6 os + dwa dość szybkie krzesełka 4 os, nowoczesny system czytania karnetów

- przygotowanie tras, miałem okazję jeździć z rana po "sztruksie" , naprawdę trasy dobrze wyratrakowane, mniej dokładnie przed jazdą wieczorną, ale dają sobie na to tylko 30 min. Choć cieszy jakiekolwiek przygotowane przed zjazdami wieczornymi

- klimat samego Zieleńca, fajne knajpki, dość bogata baza noclegowa, wychodzenie na narty i przypinanie ich właściwe pod drzwiami pensjonatu/hotelu

- duża różnorodność wyboru karnetów narciarskich

- co mnie jeszcze zaskoczyło to zróżnicowanie tras, spodziewałem się samych łatwych a tu takie niespodzianki jak okolice orczyka nr 6 lub zjazd z najnowszego niebieskiego krzesła, które wcale nie należą do "oślich łączek"

minusy:

- gdzieś czytałem, że za karnet można płacić kartą, w kasie obok Grylówki niestety takiej możliwości nie było, w ogóle w wielu miejscach karta płatnicza to zło (dobrze, że chociaż paragony wszędzie wydają)

- średnie oświetlenie na jazdach nocnych

- brak aktualizacji mapki ośrodka na stronie zieleniec.pl

-kilka wyciągów stojących i niszczejących , a szkoda bo byłby dodatkowe trasy i jeszcze większy wybór miejsc w których można pojeździć

- no krótkie te zjazdy są, ale kolejki małe więc aż tak to nie przeszkadza

Podsumowując : Zieleniec naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Wyjazd otrzymałem jako niespodziankę na Walentynki, sam raczej stwierdziłbym, że za łagodnie, za krótkie trasy etc. Ale trasy nie aż takie krótkie, dzięki mostkom po dwóch stronach wioski, a najdłuższy zjazd może mieć ponad 1,5 km jadąc z góry mostkiem  łącznikiem aż do orczyka nr 6 :) Podsumowując polecam każdemu, nie tylko początkującym narciarzom.

 

 

Załączone miniatury

  • DSC_0247.JPG
  • DSC_0248.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...