Skocz do zawartości

Zerwany Achilles - co dalej.


FerraEnzo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ferra - jezeli komus zaufales, zeby Cie pokroil, to wlasnie On musi decydowac, jak rehab bedzie przebiegal a nie widzowie z forum narciarskiego, ktorzy g....o wiedza o medycynie

 

szczegolnie nawet Ty zdajesz sie nie wiedziec, jaka metoda naprawiono Ci Achillesa. nawet nie wiadomo, czy byl zerwany czesciowo czy calkowicie

 

 

Dwa proste fakty, ktore zmieniaja rehab czasami o 180 stopni!!!!!

 

Wiec konsultuj sie ze swoim lekarzem a nie z kolegami z forum, wlaczajac mnie - oczywiscie sa pewne zasady jak w kazdej operacji, ale szczegoly moze/powinien ustali wylacznie lek operujacy

 

PS wiem, ze Kolezanki I Koledzy chca Ci pomoc na podst wlasnego doswiadczenia; uwagi nt radzenia sobie z kawa sa pomocne, ale co do rehab - jw

 

Kuba ale oczywiście tak zrobię.

Na wypisie ze szpitala mam info jak był naprawiany - szycie koniec do końca, nić vicryl, 3 cm nad guzem piętowym. Zerwanie było całkowite, pisałem już o tym. 

Dzisiaj byłem na zmianę opatrunku u lekarza, który mnie kroił. Wszystko ok, rana się goi. Za maks dwa tygodnie będzie mnie chciał wsadzić w ortezę...a lekarz zajebisty. Chyba najlepszy z jakim miałem do czynienia na NFZ. 

 

Tak że nic nie kombinuję, może bym szukał gdzie indziej gdyby kazano nosić gips 6 tygodni, ale w obecnej sytuacji w pełni zdaję się na chirurga, który mnie operował. 

 

Pozdr 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz szczęście, ja miałem cztery wizyty kontrolne i za każdym razem inny lekarz przyjmował na dyżurze. Nawet nie wiem kto mnie kroił, bo kilku lekarzy plus personel pomocniczy było w sali operacyjnej i dopóki nie usnąłem, to niezłe żarty sobie robili.

O kurde, to tylko potwierdza że szpital do którego trafiłem nie taki zły. Z drugiej strony Ty się Witku chyba leczyłeś w czasie lockdown'u? To też wiele zmienia. 

Miałeś znieczulenie ogólne? Ja miałem w kręgosłup (nie pamiętam fachowej nazwy). Pani anestezjolog i personel pomocniczy to były anioły. Na stole zaczęło mną trochę telepać, nie wiem czy z zimna czy z nerwów ale w życiu nie głaskało i nie uspokajało mnie tyle kobiet naraz. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...