Skocz do zawartości

Narty dla dziecka 9 lat - wciąż miękkie czy już twardsze ?


mario33

Rekomendowane odpowiedzi

Będę chciał kupić lub wypożyczyć narty dla córki. 
 

Córka ma 9 lat prawie, 128 cm, ok. 30 kilo. 
 

Jej doświadczenie i system nauki wyglada tak, że co roku jedziemy na tydzień na dobrą szkółkę dla dzieci (snowsense w Krynicy-Słotwinach), przedpołudnie z instruktorem, w małej grupie. Po południu ew. z rodzicami jest jeszcze parę zjazdów. Byliśmy tak w 3 ostatnich sezonach. Rok temu dodatkowo, na drugi tydzień ferii córka była na obozie narciarskim w Poroninie, pol dnia na nartach, drugie pół - karate  :D  obóz prowadzą instruktorzy karate, ale każdy z nich ma tez stopień instruktorski narciarski. Ten obóz „narciarski„ jest mniej może rozwijający ale córka się tam świetnie bawi na tych nartach, objeżdża większość grupy w swoim wieku. W tym roku będzie podobnie - tydzień szkółka (na wyższym poziomie) i tydzień tego obozu narty-karate.
 

Jej poziom - jeździ z nartami rownolegle, czasem sobie już skacze na muldach, wjeżdża w leśne dróżki. Za mną spokojnie nadąża na trasie niebieskiej, lubi za mną jeździć, chociaż ja nie sadze, żeby mój poziom jazdy był najlepszy do naśladowania (mówiąc oględnie)... Jest raczej zachowawcza, ale czasami mam wrażenie, że chętnie od czasu do czasu by dała w palnik  ;) 
 

Po tym przydługim wstępie. Do tej pory córka miała narty miękkie, typowo dla dzieci. Ostatnie mają 110 cm (Salomon coś tam).

 

I teraz - w co celować, wciąż takiego samego typu miękkie, czy jakieś juniorskie lepsze narty już. Jeżeli to drugie i miałbym kupić to może coś takiego dłuższego, ze może starczy na 2 sezony, chyba ze to z założenia zły pomysł ? Córka rośnie w tempie ok 10 cm na sezon, więc mamy rozpiętość wzrostu 128-138...

 

jest tu paru specjalistów od uczenia dzieci, poradźcie proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę chciał kupić lub wypożyczyć narty dla córki. 
 

Córka ma 9 lat prawie, 128 cm, ok. 30 kilo. 
 

Jej doświadczenie i system nauki wyglada tak, że co roku jedziemy na tydzień na dobrą szkółkę dla dzieci (snowsense w Krynicy-Słotwinach), przedpołudnie z instruktorem, w małej grupie. Po południu ew. z rodzicami jest jeszcze parę zjazdów. Byliśmy tak w 3 ostatnich sezonach. Rok temu dodatkowo, na drugi tydzień ferii córka była na obozie narciarskim w Poroninie, pol dnia na nartach, drugie pół - karate  :D  obóz prowadzą instruktorzy karate, ale każdy z nich ma tez stopień instruktorski narciarski. Ten obóz „narciarski„ jest mniej może rozwijający ale córka się tam świetnie bawi na tych nartach, objeżdża większość grupy w swoim wieku. W tym roku będzie podobnie - tydzień szkółka (na wyższym poziomie) i tydzień tego obozu narty-karate.
 

Jej poziom - jeździ z nartami rownolegle, czasem sobie już skacze na muldach, wjeżdża w leśne dróżki. Za mną spokojnie nadąża na trasie niebieskiej, lubi za mną jeździć, chociaż ja nie sadze, żeby mój poziom jazdy był najlepszy do naśladowania (mówiąc oględnie)... Jest raczej zachowawcza, ale czasami mam wrażenie, że chętnie od czasu do czasu by dała w palnik  ;) 
 

Po tym przydługim wstępie. Do tej pory córka miała narty miękkie, typowo dla dzieci. Ostatnie mają 110 cm (Salomon coś tam).

 

I teraz - w co celować, wciąż takiego samego typu miękkie, czy jakieś juniorskie lepsze narty już. Jeżeli to drugie i miałbym kupić to może coś takiego dłuższego, ze może starczy na 2 sezony, chyba ze to z założenia zły pomysł ? Córka rośnie w tempie ok 10 cm na sezon, więc mamy rozpiętość wzrostu 128-138...

 

jest tu paru specjalistów od uczenia dzieci, poradźcie proszę.

Wg tabelki jak Salomon

Załączone miniatury

  • Narty dla dziecka.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ma robić postępy czy sobie jeździć?

Tabelka jest bzdurna.

Pozdro

Sobie jeździć to już sobie jeździ. Postępy, w tempie kontrolowanym przez profesjonalistę (instruktora). Może nie w kierunku jazdy stricte sportowej ale w kierunku swobodnej jazdy, dobrej technicznie, każdym rodzajem skrętu i w każdej sytuacji.

 

tak humorystycznie, to jak przyjdzie do umawiania się z chłopakami, to szanse ma dostawać tylko ten co „objedzie” ją na tyczkach. Co jak wiadomo ma być bardzo elitarnym wyzwaniem  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty 140 grupa Junior z oznaczeniem GS - do pierwszego zjazdu nie zapomnij aparatu bo takiego "babana" już nigdy więcej nie zobaczysz.

Adam - chcesz ja zabic (dlugoscia)? zartuje oczywiscie

Jezeli jezdzi tak, jak zalozyciel watku opisuje, to powinna dac rade na wszystkich.. wazne, zeby dbac o wiazania i buty! : narty sa najmniej istotne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam - chcesz ja zabic (dlugoscia)? zartuje oczywiscie

Jezeli jezdzi tak, jak zalozyciel watku opisuje, to powinna dac rade na wszystkich.. wazne, zeby dbac o wiazania i buty! : narty sa najmniej istotne!

Ocena jazdy dziecka różni się od oceny dorosłego (pozostajemy w strefie amatorskiej). Tutaj powiedzmy skala SF troszkę nie ma zastosowania. Bardziej liczy się to coś, no właśnie jak to nazwać........taki spryt narciarski, samoobsługa. Weź pod uwagę iż dziewczyna jak na swój wiek ma spore doświadczenie i kilka szkoleń w tym także coś tam na tyczkach, jest na tyle odważna że samodzielnie wybiera się poza boisko. Nauczony doświadczeniem stawiam dalej na swoim, dajmy jej wiatr we włosy z jednoczesna stabilnością toru jazdy a ona sama ogarnie temat. Zastanów się co da jej dobry but i okucia jak kolanówki będą ją miotały po całym stoku.    

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynka nie umie jeszcze jezdzic na nartach. Ojciec poprzez grube okulary podal calkowicie falszywa opinie o jej jezdzie bo lyknal jak pelikan co mu noname instruktorzy zapodali. Potze buje normalne sredniej jakosci narty ze sklepu.

Taaaa bo bez wysiłku można ją uczyć: kolanka w lewo kolanka w prawo...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty 140 grupa Junior z oznaczeniem GS - do pierwszego zjazdu nie zapomnij aparatu bo takiego "babana" już nigdy więcej nie zobaczysz.

Hmm, to nie jest takie proste jak się okazuje. Narty nowe najbliższe tej definicji robi Volkl, ale one mają kompozytowy środek, jak tu:

https://kmsport.pl/p...020-119461.html

 

Notabene, Volkl robi dokładnie identyczne narty w wersji dla dziewczyn, takie:

https://trojansport....qhoCeD8QAvD_BwE
 

Córce by się takie podobały ani chybi :)

 

jak szukałem dalej to znalazłem dwie ciekawe propozycje, ale obie nie idealne:

https://ski24.pl/nar...-dlugosc_cm-130

https://trojansport....xhoC9aUQAvD_BwE

 

W dobrym kierunku idę tak w ogóle czy nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę chciał kupić lub wypożyczyć narty dla córki. 
 

Córka ma 9 lat prawie, 128 cm, ok. 30 kilo. 
 

Jej doświadczenie i system nauki wyglada tak, że co roku jedziemy na tydzień na dobrą szkółkę dla dzieci (snowsense w Krynicy-Słotwinach), przedpołudnie z instruktorem, w małej grupie. Po południu ew. z rodzicami jest jeszcze parę zjazdów. Byliśmy tak w 3 ostatnich sezonach. Rok temu dodatkowo, na drugi tydzień ferii córka była na obozie narciarskim w Poroninie, pol dnia na nartach, drugie pół - karate  :D  obóz prowadzą instruktorzy karate, ale każdy z nich ma tez stopień instruktorski narciarski. Ten obóz „narciarski„ jest mniej może rozwijający ale córka się tam świetnie bawi na tych nartach, objeżdża większość grupy w swoim wieku. W tym roku będzie podobnie - tydzień szkółka (na wyższym poziomie) i tydzień tego obozu narty-karate.
 

Jej poziom - jeździ z nartami rownolegle, czasem sobie już skacze na muldach, wjeżdża w leśne dróżki. Za mną spokojnie nadąża na trasie niebieskiej, lubi za mną jeździć, chociaż ja nie sadze, żeby mój poziom jazdy był najlepszy do naśladowania (mówiąc oględnie)... Jest raczej zachowawcza, ale czasami mam wrażenie, że chętnie od czasu do czasu by dała w palnik  ;) 
 

Po tym przydługim wstępie. Do tej pory córka miała narty miękkie, typowo dla dzieci. Ostatnie mają 110 cm (Salomon coś tam).

 

I teraz - w co celować, wciąż takiego samego typu miękkie, czy jakieś juniorskie lepsze narty już. Jeżeli to drugie i miałbym kupić to może coś takiego dłuższego, ze może starczy na 2 sezony, chyba ze to z założenia zły pomysł ? Córka rośnie w tempie ok 10 cm na sezon, więc mamy rozpiętość wzrostu 128-138...

 

jest tu paru specjalistów od uczenia dzieci, poradźcie proszę.

Tak z ciekawości czemu nie zapytasz instruktora ze szkółki ?

Skoro oddajesz dziecko na szkolenie tam to mniemam, że uważasz, że robią to profesjonalnie (w końcu to niejednogodzinny losowy instruktor spod stoku) skoro Ci ludzie odpowiadają za szkolenie Twojej córki to dlaczego pytasz obcych ludzi z forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości czemu nie zapytasz instruktora ze szkółki ? Skoro oddajesz dziecko na szkolenie tam to mniemam, że uważasz, że robią to profesjonalnie (w końcu to niejednogodzinny losowy instruktor spod stoku) skoro Ci ludzie odpowiadają za szkolenie Twojej córki to dlaczego pytasz obcych ludzi z forum?

Bo ludzie na forum nie sa materialnie zainteresowani w temacie.... I mogą być obiektywni ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle zaznaczyłeś. Kolumna jedna w prawo. A rozwojowo nawet dwie:-) Chłopaki dobrze radzą. Alternatywnie
 

To nie ja zaznaczałem tylko Salomon dla przykładu a nie w ww przypadku.  Oczywiście w ww przypadku tak jak piszesz.

 

Przy okazji zobacz: nie na temat ale ciekawe, co lubi Kurdziel i dlaczego ?

Życzę szerokości!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości czemu nie zapytasz instruktora ze szkółki ?

Skoro oddajesz dziecko na szkolenie tam to mniemam, że uważasz, że robią to profesjonalnie (w końcu to niejednogodzinny losowy instruktor spod stoku) skoro Ci ludzie odpowiadają za szkolenie Twojej córki to dlaczego pytasz obcych ludzi z forum?

Pogodzę wszystkich i wyjaśnię motywy.

 

Najważniejszą imprezą dla córki w sezonie to będzie wyjazd na szkółkę. Instruktorów mogę zapytać dopiero na miejscu. Natomiast nie spodziewam się, z doświadczenia, że w środku ferii będzie na Slotwinach jakiś oszałamiający wybór w wypożyczalniach, w szczególności dla dzieci raczej nie spodziewałbym się nic ponad zwykle miękkie krótkie deski, często mocno przechodzone. Troszkę może będzie lepiej wcześniej w Bukowinie, na obozie, bo ciekawsze wypożyczalnie, ale po sprawdzeniu potem kupowanie w środku sezonu mało sprzyja znalezieniu czegoś ciekawego za sensowne pieniądze.

 

Ergo, jak kupić to przed sezonem, albo ryzykować,  że nie będzie wyboru i trzeba będzie wypożyczyć co jest, raczej nic sensownego. A lepiej podpytać osób, które nauczyły w życiu wiele dzieciaków, niż podejmować decyzje na ślepo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogodzę wszystkich i wyjaśnię motywy.

 

Najważniejszą imprezą dla córki w sezonie to będzie wyjazd na szkółkę. Instruktorów mogę zapytać dopiero na miejscu. Natomiast nie spodziewam się, z doświadczenia, że w środku ferii będzie na Slotwinach jakiś oszałamiający wybór w wypożyczalniach, w szczególności dla dzieci raczej nie spodziewałbym się nic ponad zwykle miękkie krótkie deski, często mocno przechodzone. Troszkę może będzie lepiej wcześniej w Bukowinie, na obozie, bo ciekawsze wypożyczalnie, ale po sprawdzeniu potem kupowanie w środku sezonu mało sprzyja znalezieniu czegoś ciekawego za sensowne pieniądze.

 

Ergo, jak kupić to przed sezonem, albo ryzykować,  że nie będzie wyboru i trzeba będzie wypożyczyć co jest, raczej nic sensownego. A lepiej podpytać osób, które nauczyły w życiu wiele dzieciaków, niż podejmować decyzje na ślepo.

Cześć

No to dostałeś odpowiedzi od osób, które nauczyły w życiu wiele dzieciaków. Proszę, może każdy odpowiadający napisze ile dzieciaków w życiu nauczył. np kolega Sstar?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No to dostałeś odpowiedzi od osób, które nauczyły w życiu wiele dzieciaków. Proszę, może każdy odpowiadający napisze ile dzieciaków w życiu nauczył. np kolega Sstar?

Pozdrowienia

ja jestem odpowiedzialny wylacznie za moja dwojke - one po prostu byly rzucane na gleboka wode i przetrwaly i to z doskonalym wynikiem…. Nie wiem, jak mozna krytykowac wage doskonalych butow i wiazan - to podstawa: jeszcze raz powtarzam, ze narty  nie sa az tak wazne jak buty i wiazania: bo te lelementy decyduja o bezpieczenstwie, a dobor nart wylacznie o komforcie. POjade dalej:  gdy dziecko sie nauczy  doskonale jezdzic na niedoskonale dobranej narcie - tym lepiej dla dziecka, bo gdy wsiadzie na dobre deski to bedzie fruwala!!


  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Hej. Mam okazje kupić od znajomego córce w dobrym stanie narty Fischer RC4 Curve Pro jr, wiązania 7, długość 130 cm. Stan jest naprawdę znakomity (12 dni jazdy, potem była przerwa, a teraz za krótkie dla pierwotnego użytkownika). Narty - drewno, już poważniejsze niż te co miała.

Na początku wątku objaśniłem umiejętności. W tym roku znowu dwa obozy  tygodniowe niedługo - jeden narty-karate, drugi stricte szkółka narciarska. Na obu instruktaż w małych grupach. 

Oczywiście jest zmiana „parametrów ogólnych”, 134 wzrost (niewysoka), 33 kilo, 10 lat.

Warto ?

7774E07A-6B7F-4257-9D19-FD2E70CD4233.thumb.jpeg.c774570aeecd1081f00df4b12abedaa7.jpeg

Edytowane przez mario33
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...