Skocz do zawartości

Dlaczego nie podnosimy się w skręcie - nowy filmik Morgana


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego jazdę ześlizgiem nazywasz "walką o życie" jak sobie wyobrażasz przejechanie stromych odcinków SL czy GS czysto na krawędzi :rolleyes: , zapewniam Cię, że jest to niemożliwe. Jak sobie  inaczej wyobrażasz kontrolę prędkości, która jest podstawą wyczynowego narciarstwa alpejskiego na wysokim poziomie,.

 

W jeździe dowolnej skrętem ciętym możesz sobie przedłużyć skręt w poprzek stoku i tak sterować narastającą prędkością ale na slalomach to jest niemożliwe. Nie sprowadzaj wyczynowej jazdy na nartach do banalnego postawienia nart na krawędzi z wypiętym i zrotowanym tyłkiem :lol: , przynajmniej Ty tego nie robisz. :)

 

Na stromej wyszczerbionej lodowej trasie taka jazda to wyzwanie ale gdy warunki są bardziej sprzyjające może być całkiem fajnie :)

 

Od 1.14  na filmiku niżej:

(Pierwsza część filmiku to jakby rozgrzewka zobacz co on wtedy robi)

 

 

Mężczyźni będą w KG 13-14 marca jechać GS i SL. Wtedy raczej nie będzie tak twardo i będziemy mogli porównać jak jadą strome odcinki w GS. Moim zdaniem, nie chodziło w tym GS o nachylenie, ale lodowe podłoże. 

SL do AC w KitzB był w 2016 na takim lodowym podłożu i wszyscy się tam ślizgali niemiłosiernie, a Hirscher się wtedy całkiem wyślizgał. Tamten SL oglądało się tak samo "przyjemnie" jak te GS z KG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 699
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

SL do AC w KitzB był w 2016 na takim lodowym podłożu i wszyscy się tam ślizgali niemiłosiernie, a Hirscher się wtedy całkiem wyślizgał. 

 

Jak Andrzej Bachleda chce pochwalić zawodnika, nigdy nie powie mu "jedziesz jak po szynach" powie mu "masz dobry ślizg" :) , wiem zaraz napiszecie,

że to niedzisiejszy gość, ja mu jednak ufam i myślę, że dokładnie wie co mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się ślizga przed bramką to ok, ale jak się ślizga za bramką i traci metr wysokości to nie jest ok i Bachleda na pewno nie myślał o ślizganiu się za bramką.

Zdecydowanie ślizgamy się przed bramką, chociaż gdy skręt spóźniony to i za bramką lepiej to umieć zrobić dobrze a że spóźnione skręty są w zasadzie

nieuniknione to ślizgamy się przed i czasami za bramką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się ślizga przed bramką to ok, ale jak się ślizga za bramką i traci metr wysokości to nie jest ok i Bachleda na pewno nie myślał o ślizganiu się za bramką.

wygrywa ten, który jedzie na raz, a nie ten, który robi uslizg przed bramką. Ja to nazywam, że skręca na 2 razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygrywa ten, który jedzie na raz, a nie ten, który robi uslizg przed bramką. Ja to nazywam, że skręca na 2 razy

W skręcie na "dwa razy" nie tyle chodzi o ślizganie ale o "złą" linie, którą obrał sobie zawodnik, np Bassino na ostatnim GS jedzie banana na dwa razy, trudno powiedzieć,

że jechała złą linią(dlatego cudzysłów) bo wygrała ale to jest "artystka" :) .

 

Czasami wina leży bardziej po stronie ustawiacza niż zawodnika i taki skręt może się pojawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej jeżeli przyjmiemy jako rdzeń teorii Morgana w zakresie uruchomiania skrętu sytuację w której po transferze obciążenia (tu się całkowicie zgadzamy) skręt uruchamiamy poprzez ruch stopy (kolana) odciążonej ale jeszcze zewnętrznej narty w kierunku przyszłego skrętu co ma za sobą pociągnąć już obciążoną wewnętrzną nartę prowadzonego skrętu a przyszłą zewnętrzną to zamieszczony film a także moje zdjęcie owa teorię rozbija w puch marny.  ;)

Nie za bardzo. Nieprawda, że narta wewnętrzna pociągnie obciążona nartę zewnętrzną. Ona nie jest jeszcze obciążona. Adamie, rzeczony, BTW świetny, filmik z topowymi zawodnikami ma za zadanie pokazać, że COM (środek masy ciała) pozostaje mniej więcej na jednym poziomie i pod tym samym kątem w stosunku do linii spadku stoku. Skręt wykonywany jest przez stopy i stawy skokowe. I to świetnie na filmie widać. Separacja dołu i góry ciała. Resztę możemy tylko interpretować, bo u ekspertów mechanizmy wywołujące ich ruchy są niewidoczne. Na pewno następuje odciążenie nogi wewnętrznej (tej, która zaraz będzie wewnętrzna), na pewno transfer obciążenia na zewnętrzną bo inaczej się nie da. Do tego widać wyraźną rotację stóp w fazie przejściowej by zdecydowanie zmniejszyć promień skrętu (Le Master nazywa to kątem sterującym). Dalej widać (zwłaszcza u Hirchera) mocne przekrawędziowanie obu nart (trudno powiedzieć która pierwsza) i energiczne obciążenie nowej nogi zewnętrznej. Widać początek wygięcia tej narty. I tyle można powiedzieć patrząc na ten fragment.

 

Gabrik ma rację pisząc o tym, że cała ta teoria i praktyka inicjacji skrętu z wewnętrznej i nadaniem przez nią kata zakrawędziowania dla obu nart ma głównie zadanie szkoleniowe. Trudno to nawet pokazać a co dopiero zauważyć u dobrze jeżdżących. Nawet u Morgana tego nie zobaczysz. Zwróć też uwagę, że dochodzi mnóstwo innych elementów. W fazie przejściowej narty są płaskie, CMS idzie w kierunku nowego skrętu, narty odjeżdżają w bok. Gdyby ująć ten moment na stop klatce można by powiedzieć, że "zawodnik" zaraz padnie, bo narty mu uciekną. Ale nie uciekną bo on je albo zrotuje (są odciążone i na płasko) albo, w skręcie karwingowym, one same zaczną skręcać i "dogonią" tułów.

 

Ale przyznaję, że ten punkt z "ustawieniem" kąta dla obu nart przez nartę wewnętrzną jest kontrowersyjny. Zwróć tez uwagę, że odciążenie narty wewnętrznej powoduje pochylenie środka masy w kierunku tej narty. To pomoże w ustawieniu kąta obu nart.

 

Bardzo akademicka dyskusja. Czyli dzielenie włosa na czworo lub studiowanie płci aniołów jak mawiają Francuzi. :) Byłoby dużo łatwiej spotkać się gdzie na stoku i próbować pokazać o co chodzi.

 

Postaram się, nielegalnie, podać przetłumaczony tekst Morgana o wywołaniu skrętu z jego drugiej wersji kursu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przyznaję, że ten punkt z "ustawieniem" kąta dla obu nart przez nartę wewnętrzną jest kontrowersyjny. Zwróć tez uwagę, że odciążenie narty wewnętrznej powoduje pochylenie środka masy w kierunku tej narty. To pomoże w ustawieniu kąta obu nart.

 

Bardzo akademicka dyskusja. Czyli dzielenie włosa na czworo lub studiowanie płci aniołów jak mawiają Francuzi. :) Byłoby dużo łatwiej spotkać się gdzie na stoku i próbować pokazać o co chodzi.

 

Ja widzę jeden tego plus - jak się początkującemu czy nawet średniozaawansowanemu kursantowi to powie i on zacznie zaczynać zakręt wewnętrzną to się szybko nauczy ustawiać ją na dobry kąt bo mu inaczej narta odjedzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni będą w KG 13-14 marca jechać GS i SL. Wtedy raczej nie będzie tak twardo i będziemy mogli porównać jak jadą strome odcinki w GS. Moim zdaniem, nie chodziło w tym GS o nachylenie, ale lodowe podłoże. 

SL do AC w KitzB był w 2016 na takim lodowym podłożu i wszyscy się tam ślizgali niemiłosiernie, a Hirscher się wtedy całkiem wyślizgał. Tamten SL oglądało się tak samo "przyjemnie" jak te GS z KG

 

To jest dobre w kontekście "dlaczego nie podnosimy się w skręcie" i tzw. "starej szkoły" :rolleyes:  

 

d.PNG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem tego hip dump i natrafiłem na jakiegoś Azjatę który pokazuje to o czym A_senior pisze -> podnieś wew. przechylić i reszta sama się stanie

Jak dla mnie ten film pokazuje, że to nie działa, chociaż chłopak się starał pokazać, że działa.

To znaczy na bosaka działa, ale po założeniu butów przestaje.

 

Odnośnie jeszcze przewodniego motywu w wątku, to ja bym się chciał się tak umieć PODNOSIĆ jak ta narciarka od 3:14

http://youtu.be/BPjaP4n3UKE?t=193

I ten narciarz w czarnym zaraz po niej też się ładnie PODNOSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działa, działa w butach. Na śniegu też działa. Przy okazji widać dlaczego warto jechać szerzej.

http://www.opolska.m...forum/wew 1.mp4

 

Jest takie ćwiczenie , podobne do tego wcześniej omawianego "krakowiaka".

 

Jazdąc w dół stoku i zamierzając wykonać skręt w lewo prawą ręką wypychamy( nie naciskamy tylko od wewnętrznej strony wypychamy je w bok)  w sposób dość energiczny lewe ( górne ) kolano. Wówczas dolna narta automatycznie również łapie krawędź. Osobiście stosuję je tylko wtedy jak chcę kursanta postawić na krawędzi żeby poczuł o co chodzi. i tak samo analogicznie w drugim skręcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taż mnie to ciekawi. Swego czasu, aby oduczyć się jazdy w pozycji wąskiej (zawsze przy szybszej jeździe narty mi się schodziły "same" ) ćwiczyłem do znudzenia kontrolę nad rozstawem i jestem w stanie jechać każdym rozstawem zmieniając go w trakcie jazdy w sposób kontrolowany (poza nienaturalnym rozkrokiem oczywiście).

 

 

To było do Maćka S. On też ma kurs Morgana z odrębnym odcinkiem, gdzie facet tłumaczy co i jak. Ogólnie biorąc nie za szeroko, zwłaszcza w skręcie krótkim, bo musimy często zmieniać punkt równowagi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczyłem to wielokrotnie, pokazywałem filmiki. Upraszczając - bierna reakcja mięśni, nie aktywny wysiłek. To samo do worta.

Cześć

Andrzeju, proszę Cię, chcesz być wiarygodny, nie odkrywaj Ameryki ponownie - odciążenie bierne i tyle - znane przynajmniej 30 lat ( na naszym zadupiu). Jak możesz o tym, nie wiedzieć???

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chodzi o podniesienie wewnętrznej narty?

Ten gostek poniżej robi to dość wyraźnie, na filmiku 3 kolejne skręty, można się  przyjrzeć w którym momencie się zaczyna i ile ono trwa.

 

attachicon.gifod1.PNGattachicon.gifod2.PNGattachicon.gifod3.PNG

 

 

 

Myślę, że większość wie, ale przypominam, że oglądając filmy YT można łatwo zmienić prędkość odtwarzania w ustawieniach. Na najniższej dobrze wszystko widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak widać nie dla wszystkich jest to jasne.

Cześć

No jak może być niejasne? Wystarczy poczuć je na garbie bo aby poczuć je w skręcie to już naszych kolegów teoretyków nie podejrzewam (no chyba, że sobie pomogą terenem).

W każdym razie wiadomo o co chodzi.

Proszę Cię... to nie ma sensu. Po prostu dla mnie to, takie sprzedawanie oczywistości.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam trwalosc w dzieleniu "wlosa na czworo" - osobiscie wole jezdzic

Tyle że Ty możesz. Choć nie wiem czy legalnie. :)

Ja już nie zaczynam żadnych podwątków w tym temacie, ale z czystej uprzejmości staram się odpowiadać na "cytaty". Dyskusje na temat techniki jazdy są z definicji trudne. Co narciarz to teoria. Różne nazewnictwo, różne interpretacje. Nawet wśród ekspertów są duże różnice w podejściu. Zwłaszcza w nauczaniu. A zabawne w tym wszystkim jest obserwacja, np. przejazd free najlepszych zawodników podrzucony przez starra, że oni wszyscy jeżdżą podobnie by nie powiedzieć prawie tak samo. Choć pewnie gdyby ich zapytać o szczegóły techniki jazdy byłoby kilka różnych wersji. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku co do szerokości prowadzenia nart jest odcinek w programie Morgana. Przecież go masz. Bardzo sugestywnie tłumaczy co i jak. Ogólnie rzecz biorąc na szerokość bioder i raczej węziej niż szerzej. Ale oczywiście zależy to od wielu czynników.

Po wielu latach jazdy na klasycznej narcie nie mam problemów ze zbyt szerokim prowadzeniem nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...