Skocz do zawartości

Czarna Góra


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

Wypadek/tki zostawny tym, którzy są odpowiedzialni za to, a pierdu pierdu nic tu nie wnosi poza zaspokojeniem taniej ciekawości. Okrutnie to brzmi, że wypadki były, są i będą. 

 

Wczoraj na Czarnej walka z upałem. Strach wejśc do Karczmy, bo buchało gorącem. Na zewnątrz od rana kwietniowy wiaterek skutecznie topił resztki mozolnie wyrobionej białej kaszki. Zjawisko niesamowite na pierwsza dekadę lutego to czarny Śnieznik lekko przypruszony śniezkiem. Czynne B.C, D, no i F ale na wszystkich bardziej odsłoniętych miejscach wychodzi brunatne błotko. Mimo to pomykało sie wartko, bo mokro równało sie szybko.Tak się zastanawiam jak w ten weekend wygląda nartowanie, bo bez mrozu w nocy, to wszelkie zabiegi z przygotowaniem tras pójdą na marne. Otoczenie ośrodka wygląda wiosennie. Na ferie ludzie z tablicami aut zaczynającymi się na D, W, Z i O like me w Sudetach jak i w innych górkach w Polsce mogą mieć kłopot z zapięciem sie w deski. Oby nie.      .    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja byłam przedwczoraj. Na samej górze były resztki topniejącego śniegu, trzeba było uważać żeby nie zarysować nart na kamieniach. Na dolnej części trasy lepiej, na większości udostępnionych tras było lepiej, można jeździć bez problemu, tyle że dużo ludzi. Nie było dużych kolejek, ale dla mnie trochę za dużo ludzi na stoku żeby swobodnie pojeździć. 

Uważam że jeśli jest wybór, to lepiej jechać na Podhale. z każdym dniem jest gorzej z pogodą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się nie spotkaliśmy.

 

Ludzi bardzo mało, a to wekend przecież, byłam w szoku. Na wyciągi siadało się z marszu.

 

Warunki kiepskie, kasza, ale nie ma co narzekać w taką zimę, jaka mamy.

Do 11stej było ok. A później już usypiska w wielu miejscach, ziemia wyłaziła gdzie niegdzie. Najgorzej, wiadomo w miejscach newralgicznych, gdzie z racji ukształtowania terenu ciężko było uczącym się. Przetarcia to nie lód, bo było koło 5-6st na plusie, przetarcia to takie przezroczyste połacie, topniejący śnieg po prostu. Pod wyciagiem kałuże, przed bramkami te topniejące łaty ostro człowieka wyhamowują. 

Koło południa na początku Bfis długi odcinek z brązowym śniegiem, tam pierwsza stromizna i początkującym było ciężko. 

Parking w błocie. Żeby dojśc od KL do KLH trzeba narty ściągać, bo błoto.

 

Ale ja pojeździłam i dziś wszystko mnie boli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą znalazlem coś takiego:

 

http://www.dkl24.pl/...arna-gore-.html

 

Nie ma nic lepszego dla klienta niż konkurencja. Jesli Gmina Bystrzyca Kłodzka z pomoca UE na poważnie włączy się do walki o turystów poprzez połaczenie atrakcji CG oraz pięknego acz zapomnianego i przybiedzonego Miedzygórza to wygląda zachęcającąo. Oby nie skończyło sie tylko na gadaniu i planach, bo z nową/nowymi trasami do Międzygórza jest szansa na zdecydowanie najlepszą stację w Polsce.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w CG i na Żmijowcu nadal warunki wręcz dobre. Od 9 do 13 wspaniale się jeżdzi. Zmrożony i wyratrakowane trasy C i D.

 

ab08a409787c5f18m.jpg

 

 

364c4c859e772555m.jpg

 

Jedyny wielki minus, to system 7 godzinnych karnetów.  :o

Warunki są jak napisałem od rana, potem ciasto a od 18 znowu łapie mróz i jest fanie a tu du***. Twój karnet nie działa. Trzeba dokupić dodatkowy, co czyni dzień narciarski w CG w cenie Alpejskiej!!!  Z mojego domu nikt nie wykupił dodatkowego karnetu i chyba nie tylko z mojego. Oświetlone stoki są puste. Tylko kilku narciarzy a warunki wspaniałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w CG i na Żmijowcu nadal warunki wręcz dobre. Od 9 do 13 wspaniale się jeżdzi. Zmrożony i wyratrakowane trasy C i D.

 

ab08a409787c5f18m.jpg

 

 

364c4c859e772555m.jpg

 

Jedyny wielki minus, to system 7 godzinnych karnetów.  :o

Warunki są jak napisałem od rana, potem ciasto a od 18 znowu łapie mróz i jest fanie a tu du***. Twój karnet nie działa. Trzeba dokupić dodatkowy, co czyni dzień narciarski w CG w cenie Alpejskiej!!!  Z mojego domu nikt nie wykupił dodatkowego karnetu i chyba nie tylko z mojego. Oświetlone stoki są puste. Tylko kilku narciarzy a warunki wspaniałe.

 

Z tego co pamiętam, to na nocnej chodziły tylko te krótkie wyciągi przy karczmie, orczyk i kanapa. Po 7 godzinach jazdy w dzień na długich trasach nie chciałoby mi się jeszcze katować na 400 metrowej oślej łączce w nocy.

 

 "Będzie pan zadowolony" ;)

A nie mówiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Rozmawiałem o tym z właścicielem pensjonatu, w którym miałem pokoje. On twierdził, że problem nie jest w ilości armatek a w niedostatecznej ilości wody możliwej do pobrania. To może stanowić problem.

 

bo z wodą to nie jest taka łatwa sprawa bo np. jeśli ciągniemy ją z jakiegoś pobliskiego cieku to nie możemy jej pobrać ile chcemy bo musimy pamiętać o tym, że w danym cieku musi pozostać pewien określony poziom wody który gwarantuje życie organizmów w tym cieku i różne takie wymagania wynikające z pozwoleń wodnoprawnych . nie wiem skąd pobierana jest w woda CG bo nie kojarzę tam żadnej rzeki czy strumyka, nie wiem, może mało się rozglądałem a dwa baardzo rzadko tam bywam ale jedynym rozwiązaniem dla nich jest budowa kolejnego zbiornika wodnego, ten co jest może wydawać się duży ale jak na tak duży ośrodek jest i tak za mały, szczególnie przy słabej, bezśnieżnej zimie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to całą? A to woda w strumyku przestaje płynąć jak się już naśnieży jedną trasę? Naśnieża się wtedy gdy tylko występuje potrzeba i gdy pozwalają temperatury - zamiast np. 10 dni pod rząd naśnieżać trasę B, można naśnieżać po 5 dni każdą trasę. W lutym i marcu śniegu jest już sporo i czasami wystarczy naśnieżyć tylko krytyczne miejsca na trasie B, a większość armatek mogłaby naśnieżać w tym czasie czarną. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to całą? A to woda w strumyku przestaje płynąć jak się już naśnieży jedną trasę? ...

Niby nie. Tylko jak jej płynie tyle, że napełni do połowy zbiorniki pod koniec marca, to to płynięcie nic nie daje.

Dla większości polskich ośrodków choć trochę większych od "jeden wyciąg - jedna trasa" kluczowe są zbiorniki retencyjne. Bardzo, bardzo duże zbiorniki retencyjne, a nie jakieś kałuże. Te zbiorniki powinny służyć także latem. Kajaki, kąpieliska itp.

Inaczej będzie tak jak jest, czyli kamienie zamiast śniegu na części tras..

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...