Skocz do zawartości

strefy wolne od LGBT


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi

 

posty: #1257, #1422, #1328, #1211, + memy (coś pisałeś, o krytykowaniu każdej władzy... tylko jakoś władze Warszawy/UE omijasz) + nie widzisz ataków "sfory" czy nie czujesz potrzeby reagować?

 

Całkiem możliwe, że reaguje alergicznie (i trochę przesadza) ale to dlatego, że "koledzy" dorwali kolejną ofiarę ("faszystę", "obrońce pedofilii"., "aparatczyka", "trolla", "idiotę", "nauczycielkę z tvp", "ich", "oni", "was", "wy"...).

 

A miałem to olać...

 

Ps. Z innego forum (tylko wycinek):

 

 

Cześć

To znaczy co?

POzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Hammerh napisał/zapytał czy będziesz chodził do kościoła w którym ksiądz będzie ci dziecko obmacywał. Nie chodziło mu om wszystkie kościoły

Z moich obserwacji wynika, że to zależy czy ktoś ma własne dzieci do obmacywania, czy nie. Jak ma takie dzieci to idzie do sąsiedniego kościoła albo zostaje w domu  a jak nie ma to nie ma sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To załóż filtr ignorowany jak mecenas i będziesz miał mnie z głowy. Masz jakąś misję dziejową do spełnienia, że odpowiadasz na każdy mój wpis? Chcesz wzbudzić u mnie poczucie winy? Masz jakiś profit z każdego przekabaconego?Przyjmij, że jestem aparatczykiem Tuska i po sprawie.


Jakbym uważał Cie za aparatczyka, głąba, trolla to bym nie pisał i trafiłbyś do ignorowanych. Masz swoje poglądy = bardzo krytyczne wobec obecnego rządu, ok. Manifestujesz to przez memy - może mi się to nie podobać ale też ok. Wypychanie z forum innych użytkowników bo mają inne poglądy polityczne, światopoglądowe to już nie jest dla mnie ok. Bronie prawicowców przez przypadek bo są atakowani i wypychani. Żaden ze mnie PiS-owiec (choć aż tak krytyczny do ich rządów nie jestem) i nie mam za to żadnych profitów (następny atak poniżej pasa). Jakby ktoś jechał po lewicy albo KO i z tego powodu kazał w... z forum to pewnie bym bronił "lewicowca", albo zwrócił uwagę "prawicowcowi", że tak się nie robi (i tez to robiłem). Wracając do tematu wątku: nie jestem za strefami wolnymi od LGBT, nie jestem też za strefami wolnymi od PiS/prawicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post #1257: "Ja tam lubię poczytać, jak akolici wiją się by uzasadnić/usprawiedliwić rozpasanie władzy"

To forum (w 99% przypaków odpowiadasz), były poseł to też człowiek, za bronienie Adam dostał, filtr na memy (nie o śmiech tu chodzi). Hipokryzją (której to tak nie lubisz) w tym przypadku jest nawalanka na Kurskiego (też propagandowiec), pisowcy/konfederacja biją/krótko trzymają żony (serio?) Filtr na "sforę" przemilczany -koledzy by się obrazili czy dobrze piszą, a Ty tylko podrzucasz tematy/memy?

 

Zadałeś sobie mnóstwo trudu cofając się o kilkadziesiąt stron aby znaleźć coś na udowodnienie swojej tezy. Wyszło słabo. Tak jak ze mną wiec mi nie odpisujesz. Jesteś jak ten prawnik co z kilkunastu zdań wyciąga 3 słowa, na ich podstawie buduje jakąś teorię od czapy, ale nie odpowiada na meritum.

Zadaj sobie trud i z ostatnich kilku stron wyciągnij moje posty w których pisałem abyś odniósł się do konkretów. 

Raczej na to nie liczę, bo już mi nie odpisujesz. Cienki jesteś kolego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIC

Zabrakło argumentów (tu chodziło o marsz) to przytoczył "dzień z życia rodziny"

Naoglądał się chłopak reklam banku Millenium "Jeżeli jest ładna pogoda to znaczy że kupię zieloną farbę"

Cześć

Kolega napisał, że to wycinek z innego forum. Może wędkarskiego...? Chciałem sprawdzić bo o wędkarzach mam...hmm pewnie się narażę - przeciętne zdanie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym uważał Cie za aparatczyka, głąba, trolla to bym nie pisał i trafiłbyś do ignorowanych. Masz swoje poglądy = bardzo krytyczne wobec obecnego rządu, ok. Manifestujesz to przez memy - może mi się to nie podobać ale też ok. Wypychanie z forum innych użytkowników bo mają inne poglądy polityczne, światopoglądowe to już nie jest dla mnie ok. Bronie prawicowców przez przypadek bo są atakowani i wypychani. Żaden ze mnie PiS-owiec (choć aż tak krytyczny do ich rządów nie jestem) i nie mam za to żadnych profitów (następny atak poniżej pasa). Jakby ktoś jechał po lewicy albo KO i z tego powodu kazał w... z forum to pewnie bym bronił "lewicowca", albo zwrócił uwagę "prawicowcowi", że tak się nie robi (i tez to robiłem). Wracając do tematu wątku: nie jestem za strefami wolnymi od LGBT, nie jestem też za strefami wolnymi od PiS/prawicy.

Nikogo nie wypycham z forum, ale jeżeli sam odchodzi, a jest mi z nim wyjątkowo nie po drodze, nie widzę powodu by nie okazać swojej radości :D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Koleżanki i koledzy, tak sobie czytam to forum w tym wątku politycznym i mówiąc szczerze dyskusja jest na bardzo przyzwoitym poziomie, porównując z innymi stronami czy komentarzami na ogólnodostępnych portalach.

Proponuję wszystkim i każdemu z osobna film "The social dilemma" film jest dostępny na platformie Netflix. Może trochę otworzy oczy czy to jednej czy drugiej stronie sporu, bądź też tym którzy są po jego środku. Można się lubić, kochać i szanować niezależnie od poglądów politycznych, czy jesteś za X czy za Y czy za Z, nieważne, ale nie rób tak, że jesteś przeciwko komuś dlatego, że on popiera inną partię niż Ty!
Co do ostatniego marszu  - nie generalizujcie tego w ten sposób, że skoro organizował go jakiś narodowiec, to każdy kto w nim uczestniczył popiera automatem narodowca, bo to samo można powiedzieć, że kto uczestniczył w protestach kobiet organizowanych przez niejaką Martę Lempart, popiera wszystkie jej postulaty (a uwierzcie sporo jest, co najmniej kontrowersyjnych), uwierzcie, że nie każdy kto uczestniczył w jednym czy drugim marszu manifeście, pierwsze o czym myślał to kto go organizuje i jakie głosi poglądy, może tego potrzebował, może chciał w ten sposób coś wyrazić, jeśli nie niszczył mienia, tylko spokojnie protestował lub manifestował to nikt nikomu do tego.
Chciałeś wyrazić swoją postawę poprzez udział w marszu - twój wybór, nie znaczy to, że ktoś może mówić, że z automatu popierasz to czy tamto, mogą Cię nazwać naiwnym, pożytecznym idiotą itp... ale nie mówcie, że ktoś coś popiera.
Marsz Kobiet wcale nie równa się niszczeniu kościołów, a Marsz Niepodległości wcale nie równa się popieraniu radykalizmów.
W tym roku ze względu na pandemię nie uczestniczyłem w żadnym z marszów, ale gdyby te sytuacje miały miejsce rok temu uczestniczyłbym w jednym i drugim.
To co wtedy? Kim bym był?

Nie wprowadzajcie zasady kto nie jest z nami ten przeciwko nam. To właśnie chce zrobić z nami obecna władza jak i Ci którzy do władzy chcą dojść. Dziel i rządź, nie dajcie się żadnej propagandzie!

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupiłem kampera to nabyłem wędkę. Już dwa razy łowiłem :) :) :)

Cześć

Nie mam nic do wędkowania jako zajęcia, choć mam delikatnie mówiąc ambiwalentny stosunek do sportów w trakcie, których łapie się zwierzęta nie po to aby je zjeść a dla zabawy. Jest taka scena w Tańczącym z Wilkami gdzie o oniemiali Indianie wespół z Dunbarem stoją i patrzą na ciągnące się po horyzont pole z trupami oskórowanych bizonów...

PO prostu dużo czasu spędzam na  śródlądowych szlakach wodnych i dziesiątki razy sprzątałem powędkarskie miejscówki.

Mam wrażenie, że to niestety znak czasów. Przecież kiedyś jacht robiący rufę w pobliżu brzegu aby wyrzucić do lasu worek ze śmieciami też był czymś nie do pomyślenia...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cześć,

 

.

W tym roku ze względu na pandemię nie uczestniczyłem w żadnym z marszów, ale gdyby te sytuacje miały miejsce rok temu uczestniczyłbym w jednym i drugim.
To co wtedy? Kim bym był?

Nie wprowadzajcie zasady kto nie jest z nami ten przeciwko nam. To właśnie chce zrobić z nami obecna władza jak i Ci którzy do władzy chcą dojść. Dziel i rządź, nie dajcie się żadnej propagandzie!

 

 

 

Kibolem. Ideologia nieważna, byleby była zadyma :)

 

A tak na poważnie. Masz dużo racji w tym co piszesz, ale "mieszasz dwa odrębne systemy walutowe" cytując klasyka.

Porównanie obu marszów (jedne coroczne, drugie cyklicznie w ostatnich dniach) jest nie na miejscu.

Te "świętujące" niepodległość każdorazowo kończyły się burdami i zadymami, więc uczestnictwo w nich jest poniekąd legitymizacją organizatorów. Można było inaczej świętować. Nawet w marszu Komorowskiego, bo był pokojowy. 

Te drugie marsze to społeczna dezaprobata, bo ludzie maja już dość. Tych drugich marszy jeśli zliczysz z całego kraju było kilkaset, a zadym (na podobną pierwszemu) żadnych. Zaledwie kilka incydentów, najczęściej szybko tłumionych. Widzisz różnicę? Ja olbrzymią.

Dla piewców "pokoju i sprawiedliwości"  - nie zaliczajcie incydentów z kościołów do zadym z marszu. Większość odbywała się w innym czasie.

I jeszcze raz - SKALA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibolem. Ideologia nieważna, byleby była zadyma :)

 

A tak na poważnie. Masz dużo racji w tym co piszesz, ale "mieszasz dwa odrębne systemy walutowe" cytując klasyka.

Porównanie obu marszów (jedne coroczne, drugie cyklicznie w ostatnich dniach) jest nie na miejscu.

Te "świętujące" niepodległość każdorazowo kończyły się burdami i zadymami, więc uczestnictwo w nich jest poniekąd legitymizacją organizatorów. Można było inaczej świętować. Nawet w marszu Komorowskiego, bo był pokojowy. 

Te drugie marsze to społeczna dezaprobata, bo ludzie maja już dość. Tych drugich marszy jeśli zliczysz z całego kraju było kilkaset, a zadym (na podobną pierwszemu) żadnych. Zaledwie kilka incydentów, najczęściej szybko tłumionych. Widzisz różnicę? Ja olbrzymią.

Dla piewców "pokoju i sprawiedliwości"  - nie zaliczajcie incydentów z kościołów do zadym z marszu. Większość odbywała się w innym czasie.

I jeszcze raz - SKALA. 

 

Różnicę widzę, przecież to oczywiste, jeden marsz z drugim nie ma nic wspólnego, jednakże zauważ, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Byłeś na marszu kobiet i ktoś Ci próbuje wmówić, że skoro byłeś to popierasz niszczenie kościołów i pomników to Cię to wkurza, to samo może myśleć druga osoba która była na marszu niepodległości w 2019 czy wcześniej.
Pójście w marszu niepodległości w tym roku (2020) w Warszawie - jako osoba postronna to moim zdaniem było legitymizowanie tego cymbała od "bronienia kościołów" - tak JA to widzę, jednakże dopuszczam również to, że ktoś może mieć na ten temat inne zdanie - szanuję.

W zeszłym roku czy dwa lata temu wyglądało to lepiej, co nie zmienia faktu, że tak jak napisałeś do burd dochodziło i pewnie będzie dochodzić, przez tych debili którzy niezależnie od haseł głoszonych w marszu po prostu idą tam aby zrobić zadymę i walczyć z policją, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Bo albo można przyjść i świętować normalnie i może z czasem się to zmieni i będzie wyglądało jak parady na "zachodzie" albo nie przychodzić i dać zawładnąć marszem totalnie "faszystowsko - nacjonalistycznemu środowisku".
Mi bliższe wydaje się jednak pierwsze podejście i próba normalizacji zjawisk które zachodzą na marszu. To trochę jak z burdami na stadionach, odkąd "kibole" trafili na margines, na stadionach jest po prostu bezpiecznie (ekstraklasa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicę widzę, przecież to oczywiste, jeden marsz z drugim nie ma nic wspólnego, jednakże zauważ, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Byłeś na marszu kobiet i ktoś Ci próbuje wmówić, że skoro byłeś to popierasz niszczenie kościołów i pomników to Cię to wkurza, to samo może myśleć druga osoba która była na marszu niepodległości w 2019 czy wcześniej.

Jeśli byłoby jak na MN już więcej bym nie uczestniczył. To właśnie rozumiem jako legitymizację

 

Mi bliższe wydaje się jednak pierwsze podejście i próba normalizacji zjawisk które zachodzą na marszu. To trochę jak z burdami na stadionach, odkąd "kibole" trafili na margines, na stadionach jest po prostu bezpiecznie (ekstraklasa).

A ja uważam, że gdyby nie poszli ci porządni i zostałaby ich garstka to:

1. W tłumie mogą się ukryć, jak zostaną sami nie

2. łatwiej by ich było spacyfikować i marsz powróciłby do swojej pierwotnej roli

3. idąc godzisz się na to, ze burdy będą i osłaniasz ich tłumem

 

Dlatego mamy różne zdanie i to chciałem przekazać koledze który był dumny z tego marszu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałeś sobie mnóstwo trudu cofając się o kilkadziesiąt stron aby znaleźć coś na udowodnienie swojej tezy. Wyszło słabo. Tak jak ze mną wiec mi nie odpisujesz. Jesteś jak ten prawnik co z kilkunastu zdań wyciąga 3 słowa, na ich podstawie buduje jakąś teorię od czapy, ale nie odpowiada na meritum.
Zadaj sobie trud i z ostatnich kilku stron wyciągnij moje posty w których pisałem abyś odniósł się do konkretów.
Raczej na to nie liczę, bo już mi nie odpisujesz. Cienki jesteś kolego.


O marszu odpisałem, nie będę każdego debila tłumaczył bo się z nimi nie identyfikuje, ani nie popieram. Insynuowanie, że mam jest obraźliwe. Na priv to ode mnie masz ostatnio wiadomość, a jeśli chodzi Ci o posty na forum = tak odpuściłem Sobie bo musiałbym zjechać do poziomu dyskusji: "cienki jesteś kolego", jesteś "faszystą", "trollem", i inne wyzwiska... . Wytłumaczyłem też o co mi chodzi najlepiej jak potrafię (szacunek dla piszących, bo każdy ma prawo mieć swoje zdanie), powtarzać nie będę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie mam nic do wędkowania jako zajęcia, choć mam delikatnie mówiąc ambiwalentny stosunek do sportów w trakcie, których łapie się zwierzęta nie po to aby je zjeść a dla zabawy. Jest taka scena w Tańczącym z Wilkami gdzie o oniemiali Indianie wespół z Dunbarem stoją i patrzą na ciągnące się po horyzont pole z trupami oskórowanych bizonów...

PO prostu dużo czasu spędzam na  śródlądowych szlakach wodnych i dziesiątki razy sprzątałem powędkarskie miejscówki.

Mam wrażenie, że to niestety znak czasów. Przecież kiedyś jacht robiący rufę w pobliżu brzegu aby wyrzucić do lasu worek ze śmieciami też był czymś nie do pomyślenia...

 

Pozdro

 

Ja swoje 5 (słownie pięć) rybek zjadłem ze smakiem :) i z żoną

Nie uważam zabijania zwierzą dla trofeum za coś szlachetnego (nie lubię myśliwych - sorry), ale też nie jestem jak córka ortodoksem, który nie je mięsa, bo to zabijanie zwierząt. 

Co do śmieciarzy - są w każdej grupie społecznej. Czasami zdarza mi się zapytać ćwoka, co rzuca papier na ulicy czy sra w domu na dywan. Chyba tak, bo najczęściej nie odpowiada i idzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O marszu odpisałem, nie będę każdego debila tłumaczył bo się z nimi nie identyfikuje, ani nie popieram. Insynuowanie, że mam jest obraźliwe. Na priv to ode mnie masz ostatnio wiadomość, a jeśli chodzi Ci o posty na forum = tak odpuściłem Sobie bo musiałbym zjechać do poziomu dyskusji: "cienki jesteś kolego", jesteś "faszystą", "trollem", i inne wyzwiska... . Wytłumaczyłem też o co mi chodzi najlepiej jak potrafię (szacunek dla piszących, bo każdy ma prawo mieć swoje zdanie), powtarzać nie będę.

 

Jesteś jedynym "z tej drugiej strony", któremu odpowiadam wprost - dla mnie to oznacza szacunek. Pewnie inaczej go rozumiemy.

Co do określeń, to już do Ciebie pisałem. Używam dosadnych. taki jestem. "Cienki jesteś kolego" nie miało być obrazą. Wykazało słabość argumentów i ucieczki do chwytów pana prawnika..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś jedynym "z tej drugiej strony", któremu odpowiadam wprost - dla mnie to oznacza szacunek. Pewnie inaczej go rozumiemy.
Co do określeń, to już do Ciebie pisałem. Używam dosadnych. taki jestem. "Cienki jesteś kolego" nie miało być obrazą. Wykazało słabość argumentów i ucieczki do chwytów pana prawnika..


Ja nie mam nic przeciwko językowi, szczególnie jeśli relacja jest zbudowana to można sobie pozwolić na więcej. Mam kumpli i wyzywamy się w mało wybredny sposób, wysyłamy memy/standupy (jeszcze gorszę niż tutaj - poślę Ci przykłady na priva), mamy swoje zdania i je szanujemy, nikt się nie obraża. To samo zachowanie w stosunku do obcej osoby jest atakiem i przemocą psychiczną. A przemoc nakręca spirale i radykalizuje ludzi. Ja mam twardą d... bo zawszę byłem pyskaty ale wiem, że to może ranić ludzi, a na pewno nie zachęca do dyskusji. Nie wiem czy znasz angielski bo przytaczałem tu "przyjazne środowisko". Paradoks polega na tym, że atakując zamykasz dyskusje i twoje argumenty giną. W dodatku nie poznajesz pełnego obrazu świata (pkt widzenia innych). I nie chodzi o to żeby przekonać albo być przekonany tylko żeby wymienić się opiniami, informacjami, poglądami = każdy zyskuje.

PS Jest dobra scena w Gran Torino własnie o języku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mamy różne zdanie i to chciałem przekazać koledze który był dumny z tego marszu

Odnosząc się do tego aby ten marsz niepodległości marginalizować - to będzie wyglądał dokładnie tak jak w tym roku, kilkadziesiąt tysięcy przygłupów zawsze się trafi, policja ich nie spacyfikuje bo dojedzie do jeszcze większych zamieszek, natomiast jak w marszu pójdzie kilkaset tysięcy ludzi to zadymy też się będą zdarzać, bo tak jak napisałeś w tłumie łatwiej się schować, ale może doprowadzimy do tego, że tych burd, zamieszek, incydentów będzie tylko jakiś promil - jak np. na marszu kobiet.

Mi się wydaje, że lepiej działać niż siedzieć na dupie i czekać, aż rządzący z jednej bądź drugiej strony coś zrobią z marszem, oni gówno zrobią, bo polaryzacja społeczeństwa jest im na rękę.

Trzeba samemu działać, a nie liczyć, że coś się zmieni. Ewentualnie wprowadzić naprawdę surowe kary finansowe (oraz nieuchronność kary), ale to już temat na inną dyskusję.

Jak chcesz żeby coś się zmieniło to trzeba coś zacząć robić inaczej, jak robisz ciągle to samo, a oczekujesz innych efektów to raczej nic się nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj kolejny dzień protestów aborcyjnych w Warszawie. Miało być pod sejmem ale policja w liczbie setek ludzi i setek (tak nie przesadzam SETEK) samochodów zablokowała cały rejon sejmu. Szczerze mówiąc zupełnie tego nie rozumiem bo gdyby pozwolono protestującym zgromadzić się w parczku przed sejmem i na okolicznych uliczkach protest byłby praktycznie całkowicie nieuciążliwy dla miasta. A tak umiejętnie sterowanymi kordonami policja skierowała manifestujących na Plac Trzech Krzyży (tu znowu obstawiony kościół, którym nikt się nie interesował - naprawdę zabawne). Policjanci zaczęli rozdzielać próbujące się łączyć grupy szczelnymi kordonami. Wyglądało to przedziwnie bo po jednej i po drugiej stronie przegradzającego szczelnie kordonu policjantów byli manifestujący ale nie pozwalano im się połączyć. Moja żona rozmawiała z policjantami chcąc przejść ale nie pozwolili jej. Grzecznie wytłumaczyli, że jest kordon i koniec. Ludzie zaczęli więc szukać możliwości przejścia i połączenia się. Okrążali policyjne barykady bramami, jakimiś opłotkami itd. W końcu grupy spotkały się na Rondzie de Gaulle'a ale również rozdzielone. Doszło do drobnych przepychanek ale bez żadnej bijatyki czy nadmiernej agresji. Po prostu ludzie napierali a policjanci nie ustępowali - byłem dokładnie w tym miejscu. W końcu doszło do połączenia grup na Nowym Świecie. Stamtąd my wróciliśmy już w kierunku samochodu a manifestacja trwała dalej przemieszczając się w sposób sterowany kordonami policji.

Nadal nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego w taki sposób służby reagowały zamiast kontrolować rzecz przez sejmem co przecież miało miejsce wielokrotnie. Może coś ćwiczyli - tak to trochę wyglądało.

W oczy rzuciły mi się też ze trzy cztery grupki postawnych mężczyzn, nieduże do 7-8 osób, które kręciły się w okolicach trasy przemarszu jakby na coś czekając. Z pewnością nie byli to policjanci w cywilu bo miałem okazję przez jakiś czas posłuchać ich rozmowy - języka i poruszanych problemów - policja to jednak ludzie wyszkoleni reprezentujący chociażby z tego powodu jakiś minimalny poziom... Wyglądali jak ewidentni prowokatorzy czekający na okazję reprezentujący dumnych polaków (sądząc z szalików czy maseczek).

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milicja i ZOMO świetnie zaprezentowały się wczoraj w obronie PiS

Zwłaszcza bydło w kominiarkach, dresikach i z "nerkami" na brzuchach.

 

Następnym razem w czasie szarpaniny powinno się tym bandytom pozdzierać maski i upublicznić wizerunki, jak na Białorusi.

A za kilka lat obniżyć emeryturki do minimalnej krajowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...