Skocz do zawartości

Tu byłem, czyli króciutkie relacje z wypadów po Polsce


bodex4

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Takie strony powodują degradację fajnych miejsc. Pozdro

Przeceniasz moc sprawczą forum... ;-) Większość miejsc pewnie będzie na tyle specyficzna lub uciążliwa, ze nie grozi im zadeptanie. Np. W gospodarstwie gdzie przechowuje łódkę w tym sezonie nie działa bar ( efekt 500+) i na piwo trzeba iść 2 km... już to samo wyklucza tłumy.... ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeceniasz moc sprawczą forum... ;-)
Większość miejsc pewnie będzie na tyle specyficzna lub uciążliwa, ze nie grozi im zadeptanie.
Np. W gospodarstwie gdzie przechowuje łódkę w tym sezonie nie działa bar ( efekt 500+) i na piwo trzeba iść 2 km... już to samo wyklucza tłumy.... ;-)

Cześć

Nie myślałem o forum tylko o tego typu stronach.

Michał pływam od lat na kajakach. Są odcinki rzek, które dzięki popularyzacji czy też tworzeniu mody są w sezonie niespływalne a po sezonie opiekujące się nimi firmy nie są w stanie posprzątać śmieci widocznych (pomyślmy ile woda zabrała). Większość zmieniła radykalnie naturalny charakter bo "klienci" są w stanie zostawić sprzęt w lesie i iść na piechotę do drogi a później wrócić z mordą do stanicy bo w poprzek rzeki leżało drzewo. Rozumiesz to????  W Tatry w sezonie pojechać się nie da itd. itp.

Zresztą też pływasz od lat i sam to widzisz.

(Rozmawiałem z Jackiem apropos tych studni. Jak nadal jesteś zainteresowany to czy Twój numer to 508......? Kontakt na priv.)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, na rzekach (rzeczach) bywają problemy, zwłaszcza, gdy kajaków dosiądzie stado Barbii i Kenów. Zdarzyło się nam raz holować takich...oj było radośnie.
Więc dla tych, co lubią wrażenia, polecam Dobrzycę koło Wałcza. Mnóstwo niespodzianek - pod, nad, przez, obok, bokiem, tyłem... dość wymagająca, szerokości na 1 kajak, z przyjemnym nurtem.
Do tego baza noclegowa w Chechyńskim Siole - hałas przyrody, wokół lasy, zero turystów, brak sklepu (najbliższy 10 km). Czas zwalnia prawie do zera...

Załączone miniatury

  • IMG_20200612_153954.jpg
  • IMG_20200611_150522.jpg
  • IMG_20200611_145551.jpg
  • IMG_20200611_234555.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, na rzekach (rzeczach) bywają problemy, zwłaszcza, gdy kajaków dosiądzie stado Barbii i Kenów. Zdarzyło się nam raz holować takich...oj było radośnie.
Więc dla tych, co lubią wrażenia, polecam Dobrzycę koło Wałcza. Mnóstwo niespodzianek - pod, nad, przez, obok, bokiem, tyłem... dość wymagająca, szerokości na 1 kajak, z przyjemnym nurtem.
Do tego baza noclegowa w Chechyńskim Siole - hałas przyrody, wokół lasy, zero turystów, brak sklepu (najbliższy 10 km). Czas zwalnia prawie do zera...

 

Dorzucę dwie - nieduże, blisko siebie, dopływy Białej Przemszy, mało znane, dla wytrwałych:

 

Centuria - do spłynięcia tylko przy wyższym stanie wody,

 

Sztoła - spływalna cały czas bo solidnie zasilana wodą z kopalni. (woda bardzo czysta), pierwsze 3-4 km bardzo malownicze i rekreacyjne, kolejne 9 km jeszcze bardziej malownicze ale "dla wytrwałych".

 

011.jpg 013.jpg 013i.jpg 106.jpg 107.jpg

 

a oto Sztoła rekreacyjna

 

0006.jpg 0007.jpg 0007i.jpg 0005.jpg 0003.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seniorze... czyż byś polecał tą miejscówkę?

:) Pewnie że tak. Ogólnie polecam Beskid Wyspowy i Gorce. Te drugie są lepiej znane i uczęszczane, ale Beskid Wyspowy dużo mniej. Puste, piękne szlaki. Trochę się robi ludniej, np. trasa wokół Mogielicy, ale wciąż jest mocno niedoceniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz mu zadepczą trawnik;-)

Spadnie warszafski deszcz...

:) Nie zadepczą bo się nie dostaną. Musieliby przejść przez pole sąsiada i odeprzeć ataki psów. :)

 

A z innej beczki. Będziesz gdzieś w okolicach Ustki, Łeby w najbliższym czasie? Jedziemy w najbliższą sobotę na dwa tygodnie w okolice Czołpina. Oczywiście z rowerami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Nie zadepczą bo się nie dostaną. Musieliby przejść przez pole sąsiada i odeprzeć ataki psów. :)

A z innej beczki. Będziesz gdzieś w okolicach Ustki, Łeby w najbliższym czasie? Jedziemy w najbliższą sobotę na dwa tygodnie w okolice Czołpina. Oczywiście z rowerami.


Może... wyślij mi tel na priva.
Fajne okolice. Zazdroszczę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z której strony? Gdzie zaparkowaliscie? Jak najbliżej tam można dojechać? Ciekawi mnie logistyka:-) Może być track. Poproszę.
PS Widowo, też rezerwat, na fotce.

Wyspa Sobieszewska wejście na plażę nr 7. Dalej boso przez świat kilka kilometrów. Można też dojść droga leśna, biegnie wzdłuż plaży, ale woleliśmy po piachu. A kąpiel przyjemna nie wiało, a po wyjściu z wody było mi jakoś ciepłej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyspa Sobieszewska wejście na plażę nr 7. Dalej boso przez świat kilka kilometrów. Można też dojść droga leśna, biegnie wzdłuż plaży, ale woleliśmy po piachu. A kąpiel przyjemna nie wiało, a po wyjściu z wody było mi jakoś ciepłej

Ta trałowa jest przejezdna do końca? Jaka nawierzchnia? Da się skręcić autem z niej w prawo w kierunku bramek o mniejszych numerach?
http://gdanskwyspaso...sobieszewskiej/
Polecam portal
https://popiasku.pl

Załączone miniatury

  • Screenshot_20200618-143452.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seniorze... czyż byś polecał tą miejscówkę?

Jeszcze dopiszę o "moich" górach. W Beskidzie Wyspowym polecam okolice Mogielicy, królowej tego Beskidu. Wiele różnych szlaków z różnych stron. Przepiękna trasa jest z Mogielicy, przez Jasień, Krzysztonów aż do szosy w Lubomierzu Przysłop. Na rower i narty świetna jest tzw. stokówka wokół Mogielicy. 20 kilka km wokół góry. Koval nie miałby tu czego szukać :), ale przeciętny rowerzysta, no powiedzmy ciut zaprawiony w jeździe po szutrówkach, znajdzie tu nirwanę. A w zimie znakomicie się tu jedzie idzie i jedzie na wszelkiej odmianie biegówek.

 

Do Mogielicy (przez miejscowych zwanej Kopą) mam specjalny stosunek. Uczuciowy. :) Jestem na niej kilka razy w roku. Głównie pieszo, ale również rowerowo. Tu zbieram "tony" borówek zwanych błędnie w innych częściach Polski jagodami. :) Tu zachodzę by podumać nad marnością tego świata i naszego żywota. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta trałowa jest przejezdna do końca? Jaka nawierzchnia? Da się skręcić autem z niej w prawo w kierunku bramek o mniejszych numerach?http://gdanskwyspaso...sobieszewskiej/
Polecam portalhttps://popiasku.pl

Nie jest przejezdna do końca, zostawiliśmy samochód dokładnie w tym miejscu które widać na Street view pod knajpą i dalej pieszo na plażę, ta droga która widać na mapach wzdłuż plaży to droga pożarowa w lesie, spokojnie można przejechać rowerem, ale nie samochodem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przekór Wam, nie polecam Pienin, w soboty i niedziele dzikie tłumy - na dodatek potworne korki w Krościenku.


Jeszcze dopiszę o "moich" górach. W Beskidzie Wyspowym polecam okolice Mogielicy, królowej tego Beskidu. Wiele różnych szlaków z różnych stron. Przepiękna trasa jest z Mogielicy, przez Jasień, Krzysztonów aż do szosy w Lubomierzu Przysłop. Na rower i narty świetna jest tzw. stokówka wokół Mogielicy. 20 kilka km wokół góry. Koval nie miałby tu czego szukać :), ale przeciętny rowerzysta, no powiedzmy ciut zaprawiony w jeździe po szutrówkach, znajdzie tu nirwanę. A w zimie znakomicie się tu jedzie idzie i jedzie na wszelkiej odmianie biegówek.

Do Mogielicy (przez miejscowych zwanej Kopą) mam specjalny stosunek. Uczuciowy. :) Jestem na niej kilka razy w roku. Głównie pieszo, ale również rowerowo. Tu zbieram "tony" borówek zwanych błędnie w innych częściach Polski jagodami. :) Tu zachodzę by podumać nad marnością tego świata i naszego żywota. :)


Nie było mnie jeszcze w tym fyrtlu.
W Tatry chyba nigdy nie trafię. Odstrasza mnie i długość podróży (nie odległość) i wszechobecne tłumy. Wystarczy mi większe zagęszczenie ludzi na stokach. Pieniny chodzą mi po głowie od... nie pamiętam. - A nie mieć selfi z sosną się nie godzi. - A skoro Senior poleca i promuje swoje góry swoimi widoczkami ze swojej chałupki - to ja bardzo chętnie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przekór Wam, nie polecam Pienin, w soboty i niedziele dzikie tłumy - na dodatek potworne korki w Krościenku.

Cześć

Nie Wam tylko Im. ;)

Ja mam zasadę, że o miejscach gdzie jest naprawdę fajnie mogę napisać na priv ale obowiązuje selekcja, moja selekcja oczywiście

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie było mnie jeszcze w tym fyrtlu.
W Tatry chyba nigdy nie trafię. Odstrasza mnie i długość podróży (nie odległość) i wszechobecne tłumy. Wystarczy mi większe zagęszczenie ludzi na stokach. Pieniny chodzą mi po głowie od... nie pamiętam. - A nie mieć selfi z sosną się nie godzi. - A skoro Senior poleca i promuje swoje góry swoimi widoczkami ze swojej chałupki - to ja bardzo chętnie ;)


Pieniny i Tatry koniecznie.
We wrześniu, październiku.
Niekoniecznie w weekend.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...