Skocz do zawartości

Bon wakacyjny.


bodex4

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu rząd idzie na łatwiznę i nie dość że daje łapówkę wyborczą to do tego znowu najprostszym systemem czyli na podstawie PESEL.

 

Mam dwoje a właściwie troje studentów na utrzymaniu:

- 500+ nie dla nich

- wyprawka szkolna nie dla nich

- bon wakacyjny nie dla nich

 

Po prostu gdyby zrobili kryteria to by musieli mieć pomysł jak weryfikować wnioski, ciągać po sądach osoby oszukujące itp., a wg. peselu nie trzeba weryfikować dochodów, lub faktu studiowania itp.

 

Ku..a co to za rozwój Polski??? 

 

WIEM ŻE TO WĄTEK POLITYCZNY, ALE TERAZ TYM ŻYJĄ POLACY ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja irytację mam już za sobą. Nie dość że nie dostanę, to jeszcze mam się dokładać - jako pracodawca - 10% wartości w pierwszym roku i o 10% więcej z każdym rokiem (rząd o 10 z każdym rokiem mniej). Na pytanie pracownika: -"czy dostanie?" odpowiedziałam: -"ależ tak! Wypowiedzenie!"
Mam nadzieję, że to tylko podpucha jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmos wysłałbym Martyniuka;-)

 

 

Ja irytację mam już za sobą. Nie dość że nie dostanę, to jeszcze mam się dokładać - jako pracodawca - 10% wartości w pierwszym roku i o 10% więcej z każdym rokiem (rząd o 10 z każdym rokiem mniej). Na pytanie pracownika: -"czy dostanie?" odpowiedziałam: -"ależ tak! Wypowiedzenie!"
Mam nadzieję, że to tylko podpucha jest

 

 

Nie będzie żadnego dokładania tylko dodatkowe 500+ w lipcu, we wrześniu wyprawka 300+ i  12 x 500+ standardowo.

 

Dzięki PESEL nic nie muszą specjalnie weryfikować tylko co wybory dodatkowe świadczenie dla dzieci do 18 roku zycia choć studiujące są na utrzymaniu wiele dłużej.

 

Następne wybory, lub afera:  kolejne dodatkowe 500 + :)

 

Swoją drogą ciekawe - Duda obiecuje że Morawiecki da 500+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu dziwią mnie żale o jakiś bon za 1000zł w tym środowisku. Dla prawie wszystkich tutaj to realnie niezbyt istotna suma, a patrząc po wypowiedziach w innych tematach to wręcz śmieszna.

 

Nie tyle kompleks. co po prostu martwią mnie nierówności społeczne w Polsce. Znam dużo zdolnych i pracowitych ludzi, którzy zarabiają bardzo słabo, co tutaj jest wyśmiewane. Moja sytuacja i tak jest całkiem niezła, ale wielu ma znacznie gorszą. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu dziwią mnie żale o jakiś bon za 1000zł w tym środowisku. Dla prawie wszystkich tutaj to realnie niezbyt istotna suma, a patrząc po wypowiedziach w innych tematach to wręcz śmieszna.
 
Nie tyle kompleks. co po prostu martwią mnie nierówności społeczne w Polsce. Znam dużo zdolnych i pracowitych ludzi, którzy zarabiają bardzo słabo, co tutaj jest wyśmiewane. Moja sytuacja i tak jest całkiem niezła, ale wielu ma znacznie gorszą.

Może doprecyzuj termin "środowisko, jak mniemam, narciarskie".
Czy uważasz , że w tym środowisku są tylko osoby, szczycące się 30-toma dniami na nartach (nie wnikając gdzie się było na nartach), a osoby (np. takie jak ja), które na tych nartach spędzają tylko 10 dni w sezonie ( choć bardzo chciałabym więcej), do tego środowiska już należeć nie mogą? Czy zastanawiałeś się, dlaczego tylko 10?
Dla mnie 1000 zł to spora kasa i nie mam z tego powodu najmniejszego kompleksu. Zaczęłam jeździć na nartach od trzech sezonów, to było moje marzenie,- wcześniej nie było mnie po prostu stać. Nie czuję się też pokrzywdzona, każdy ma inny start, a wręcz odwrotnie, brak kasy chociażby na narty, dawał mi motywację do działania.
Czy takie nierówności społeczne masz na myśli?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może doprecyzuj termin "środowisko, jak mniemam, narciarskie".
Czy uważasz , że w tym środowisku są tylko osoby, szczycące się 30-toma dniami na nartach (nie wnikając gdzie się było na nartach), a osoby (np. takie jak ja), które na tych nartach spędzają tylko 10 dni w sezonie ( choć bardzo chciałabym więcej), do tego środowiska już należeć nie mogą? Czy zastanawiałeś się, dlaczego tylko 10?
Dla mnie 1000 zł to spora kasa i nie mam z tego powodu najmniejszego kompleksu. Zaczęłam jeździć na nartach od trzech sezonów, to było moje marzenie,- wcześniej nie było mnie po prostu stać. Nie czuję się też pokrzywdzona, każdy ma inny start, a wręcz odwrotnie, brak kasy chociażby na narty, dawał mi motywację do działania.
Czy takie nierówności społeczne masz na myśli?


Nie tam. Śpiochu chce relokowac kapitał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu dziwią mnie żale o jakiś bon za 1000zł w tym środowisku. Dla prawie wszystkich tutaj to realnie niezbyt istotna suma, a patrząc po wypowiedziach w innych tematach to wręcz śmieszna.

 

Nie tyle kompleks. co po prostu martwią mnie nierówności społeczne w Polsce. Znam dużo zdolnych i pracowitych ludzi, którzy zarabiają bardzo słabo, co tutaj jest wyśmiewane. Moja sytuacja i tak jest całkiem niezła, ale wielu ma znacznie gorszą. 

 

No wiesz, płytkarzom płacą 20 tys miesięcznie:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli takie:

 

https://www.parkiet....-kraj-w-UE.html

 

Na 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków przypada 40 proc. dochodu narodowego. W żadnym innym kraju Unii Europejskiej ten wskaźnik nierówności dochodowych nie jest wyższy.

 

Duża część forumowiczów, należy do tych 10%. Popularna jest też teoria, że każdy może należeć, jeśli mu się chce.

Ja zupełnie nie wierzę w "równe szanse", choć wcale w tym kontekście nie czuję się pokrzywdzony.

 

Na nartach zwykle jeżdżę 30 dni (średnia z 20 lat), ale w wersji bardzo budżetowej.

 

Nie tam. Śpiochu chce relokowac kapitał.

 

Raczej odwrotnie, ograniczyć jego przelewanie z miejsca na miejsce. Jednak nie zabierać go najmniejszym.

Obecnie mamy system, gdzie to biedni i ciężko pracujący, płacą największe (%) podatki.

Czyli Np. likwidacja podatku dochodowego od osób fizycznych, zamiast programów socjalnych.

Uproszczenie systemu podatkowego, ograniczenie urzędników itd.

Niestety żadna partia, nie jest tym zainteresowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli takie:

https://www.parkiet....-kraj-w-UE.html


Duża część forumowiczów, należy do tych 10%. Popularna jest też teoria, że każdy może należeć, jeśli mu się chce.
Ja zupełnie nie wierzę w "równe szanse", choć wcale w tym kontekście nie czuję się pokrzywdzony.

Na nartach zwykle jeżdżę 30 dni (średnia z 20 lat), ale w wersji bardzo budżetowej.


Raczej odwrotnie, ograniczyć jego przelewanie z miejsca na miejsce. Jednak nie zabierać go najmniejszym.
Obecnie mamy system, gdzie to biedni i ciężko pracujący, płacą największe (%) podatki.
Czyli Np. likwidacja podatku dochodowego od osób fizycznych, zamiast programów socjalnych.
Uproszczenie systemu podatkowego, ograniczenie urzędników itd.
Niestety żadna partia, nie jest tym zainteresowana.


Największe chyba ci nad progiem.
https://www.forbes.p...fikowac/m48x96z
Czas na zmianę?
PS mi ten socjal też średnio pasi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli takie:

 

https://www.parkiet....-kraj-w-UE.html

 

 

Duża część forumowiczów, należy do tych 10%. Popularna jest też teoria, że każdy może należeć, jeśli mu się chce.

Ja zupełnie nie wierzę w "równe szanse", choć wcale w tym kontekście nie czuję się pokrzywdzony.

 

Na nartach zwykle jeżdżę 30 dni (średnia z 20 lat), ale w wersji bardzo budżetowej.

 

 

Raczej odwrotnie, ograniczyć jego przelewanie z miejsca na miejsce. Jednak nie zabierać go najmniejszym.

Obecnie mamy system, gdzie to biedni i ciężko pracujący, płacą największe (%) podatki.

Czyli Np. likwidacja podatku dochodowego od osób fizycznych, zamiast programów socjalnych.

Uproszczenie systemu podatkowego, ograniczenie urzędników itd.

Niestety żadna partia, nie jest tym zainteresowana.

Całe życie marzyłem o lataniu(o nartach trochę później), ale mogłem je dopiero zrealizować wtedy jak zacząłem pracować na własny rachunek. No fakt, nie każdy ma kompetencje  i odwagę aby się rzucić na głęboką wodę. Ale też nie każdy musi latać czy jeździć na nartach. Ale ktoś jest mocno zdeterminowany to swój cel w końcu osiągnie. Warto mieć marzenia i je przekuwać w rzeczywistość. Jednemu przychodzi to trudniej a drugiemu łatwiej. Ale warto spróbować. Te wszystkie programy socjalne, to w większości nic innego jak zwykła łapówka wyborcza. Która niszczy nasze Państwo. Jedyny sposób dojścia do dobrobytu to praca. I rolą Państwa jest zniesienie wszystkich możliwych barier, aby tej pracy było jak najwięcej. 

Podatku dochodowego to bym nie zniósł, ale zrobić dużą kwotę wolną od podatku - jak najbardziej. Jaki sens jest zedrzeć kasę od tych najmniej zarabiających a potem im to dawać w postaci różnych programów. Przecież każdy taki ruch to jest armia urzędników, którym trzeba zapłacić.

Oczywiście to nie jest tak, że trzeba wszystkich zostawić na pastwę losu. Należy pomóc tym najsłabszym i na to też musimy dać pieniądze, czy to poprzez daniny dla Państwa czy w postaci dobrowolnego dołożenia się do różnych organizacji charytatywnych czy też bezpośrednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w innych branżach, ale w informatyce są równe szanse. Jak jesteś w miarę ogarnięty i pracowity, to osiągasz coraz lepsze stawki.
W firmach nie rządzą układy tylko wyniki. Dyrektor też musi zapieprzac aby go nie wywalili. Jak Ci nie pasuje atmosfera czy styl w jednej firmie, to przenosisz się do innej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w innych branżach, ale w informatyce są równe szanse. Jak jesteś w miarę ogarnięty i pracowity, to osiągasz coraz lepsze stawki.
W firmach nie rządzą układy tylko wyniki. Dyrektor też musi zapieprzac aby go nie wywalili. Jak Ci nie pasuje atmosfera czy styl w jednej firmie, to przenosisz się do innej.

 

 

IT to właśnie klasyczny przykład nierównego startu. Jeśli masz predyspozycje do IT, to dobrze zarobisz i to jak piszesz nawet bez układów.

Jeśli jednak nadajesz się do czegoś innego, to jest to trudniejsze, lub zupełnie niemożliwe. Ty możesz pracować w IT, ja być może też bym mógł, ale większość społeczeństwa nie może, lub przynajmniej nie powinno, bo gdzie indziej odnajdzie się lepiej.

 

Przykładowo: Przeciętny programista , który wyklepie średniej jakości kod, zarobi bardzo dobrze. Wybitny pedagog, który być może zmieni życie wielu młodych ludzi, będzie miał trudności z utrzymaniem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej obrotny korepetytor.

 

Wybitny pedagog, nie ma czasu na korki. Tak jest przejęty swoimi normalnymi uczniami.

 

 

 

Swoją drogą, co ludzie mają w głowie, żeby za poziom maturalny płacić 250zł/h.

 

Tego wszystkiego, można się bez problemu  nauczyć samemu z książki. Jeśli ktoś nie potrafi, to trudne studia, nie są dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybitny pedagog, nie ma czasu na korki. Tak jest przejęty swoimi normalnymi uczniami.


I co, przez tą swoją wybitność nie jest w stanie poświęcić codziennie 1 godziny? 20dni x 100zl/godz = 2000zł miesięcznie.
Do aktywnych nauczycieli chętni walą drzwiami i oknami.
(generalnie mam wrażenie, że system nauczania w liceach wymusza branie korepetycji).

Ups, nie wspomniałeś czego ten pedagog naucza.
Teologii? - z korkami faktycznie może być trudno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przykładowo: Przeciętny programista , który wyklepie średniej jakości kod, zarobi bardzo dobrze. Wybitny pedagog, który być może zmieni życie wielu młodych ludzi, będzie miał trudności z utrzymaniem się.

Zobacz ile zarabia przeciętny kopacz piłki w I lidze - to jest moim zdaniem patologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do aktywnych nauczycieli chętni walą drzwiami i oknami.
(generalnie mam wrażenie, że system nauczania w liceach wymusza branie korepetycji).
 

Ilość korepetycji jest także spowodowana lenistwem niektórych uczniów i kiepskim poziomem merytorycznym nauczycieli którzy nie potrafią przekazać swojej wiedzy (lub jej nie mają na odpowiednim poziomie). W obecnym czasie nie jest łatwo zainteresować ucznia, który łatwo się rozprasza i często zajmuje innymi rzeczami podczas lekcji i to jest wyzwanie dla nauczyciela. A w przypadku indywidualnych korepetycji łatwiej jest liczyć na skupienie ucznia bo nie ma różnych rozpraszaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość korepetycji jest także spowodowana lenistwem niektórych uczniów i kiepskim poziomem merytorycznym nauczycieli którzy nie potrafią przekazać swojej wiedzy (lub jej nie mają na odpowiednim poziomie). W obecnym czasie nie jest łatwo zainteresować ucznia, który łatwo się rozprasza i często zajmuje innymi rzeczami podczas lekcji i to jest wyzwanie dla nauczyciela. A w przypadku indywidualnych korepetycji łatwiej jest liczyć na skupienie ucznia bo nie ma różnych rozpraszaczy.


Indywidualizacja.
Gdy walczysz o dyscyplinę,
a także uczysz srednią masę, ciężko skupić uwagę na indywiduuach. PS czepianie się uczniów i nauczycieli gdy klasy systemowo przepełnione... słabe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...