Skocz do zawartości

COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach


bodex4

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie chodziło mniej więcej o to.

Dla mnie ten sukces jest ogłoszony zbyt wcześnie. Być może chodzi w tym wyścigu o to, żeby innych zniechęcić, że już nie warto pracować nad szczepionką bo my już mamy.
W tej chwili jest to tylko jednostronna, niepotwierdzona informacja od Pfizera.

W dniu ogłoszenia tej wspaniałej nowiny , właścciel Pfeitzera sprzedał ponad 60% swoich akcji. Wg mnie to dowodzi jak "wierzy" w swoją szczepionkę....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodziło mniej więcej o to.(...)

Nawet jeśli Ci chodziło, to napisałeś coś innego. Odniosłeś się do thalidomidu, który "testy przeszedl". Filmik drewnianego dziennikarza Gościa Niedzielnego twierdzi za to, że preparat Pfizera "testów nie przeszedł". Ty sugerowałeś pierwotnie że badania kliniczne są generalnie nierzetelne, Rożek sugeruje co innego -przy czym niekoniecznie musi mieć rację, bo badania kliniczne mogą być zaplanowane tak, żeby można było odtrąbić sukces przed zakończeniem pierwotnie zakładanej obserwacji, o ile w trakcie analizy danych częściowych efekt działania preparatu badanego spełnia pewne założone z góry warunki (tzw. interim analysis). Czy tak jest w przypadku szczepionki Pfizera? Może. Nie kopałem wystarczająco głęboko. Ale z materiału doktora Drewnianego nie wynika że tak nie jest :) Edit: Press release Pfizera jest tu: https://www.pfizer.c...ndidate-against Proponuję przeczytać i zastanowić się co napisał Pfizer, a co sugeruje Rożek. Inną sprawą jest to co zrobił szef Pfizera. Wygląda to mało fajnie, ale - cynicznie mówiąc - to nie jego wina, że dziennikarze i politycy nie umieją czytać komunikatów :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ogłoszenia tej wspaniałej nowiny , właścciel Pfeitzera sprzedał ponad 60% swoich akcji. Wg mnie to dowodzi jak "wierzy" w swoją szczepionkę....

 

:) :) :)

 

CEO, który jest drobnym udziałowcem, bo mu wynagrodzenie w akcjach wypłacają (normalna praktyka). Decyzję o sprzedaży podjął 19.08 czyli trzy miesiące wcześniej. Takie jest prawo amerykańskie. Czyli miał farta. Wolumen sprzedaży to 5 mln $ wobec wartości spółki 214 mld $. Jest szansa, że pluje sobie w brodę bo firma jeszcze może pójść w górę. Najważniejsze jest jednak, że decyzja o sprzedaży to moment gdy uważasz, że możesz najwięcej uzyskać. Rynki euforycznie oceniły perspektywy koncernu, EBIDTA bardzo spadła. To idealny moment na sprzedaż. Giełdą rządzi psychologia.

 

A teraz giełdowa zagadka, ostatnio stracił sporo nasz Mercator - czego jest to dowodem?

 

W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli Ci chodziło, to napisałeś coś innego. Odniosłeś się do thalidomidu, który "testy przeszedl". Filmik drewnianego dziennikarza Gościa Niedzielnego twierdzi za to, że preparat Pfizera "testów nie przeszedł". Ty sugerowałeś pierwotnie że badania kliniczne są generalnie nierzetelne, Rożek sugeruje co innego -przy czym niekoniecznie musi mieć rację, bo badania kliniczne mogą być zaplanowane tak, żeby można było odtrąbić sukces przed zakończeniem pierwotnie zakładanej obserwacji, o ile w trakcie analizy danych częściowych efekt działania preparatu badanego spełnia pewne założone z góry warunki (tzw. interim analysis). Czy tak jest w przypadku szczepionki Pfizera? Może. Nie kopałem wystarczająco głęboko. Ale z materiału doktora Drewnianego nie wynika że tak nie jest :) Edit: Press release Pfizera jest tu: https://www.pfizer.c...ndidate-against Proponuję przeczytać i zastanowić się co napisał Pfizer, a co sugeruje Rożek. Inną sprawą jest to co zrobił szef Pfizera. Wygląda to mało fajnie, ale - cynicznie mówiąc - to nie jego wina, że dziennikarze i politycy nie umieją czytać komunikatów :D

Nie napisałem, że badania są nierzetelne, tylko, że zdarzył się taki talidomid o którym było najgłośniej. Wyczytałeś co chciałeś z tego co napisałem, a nie to co napisałem.

Sądzę, że prace zaczęli najwcześniej koło stycznia. Minęło 10 miesięcy. W tym czasie skonstruowano szczepionkę co jest rzeczą b. trudną, zrobiono testy i poczekano na możliwość wystąpienia ewentualnych powikłań i to wszystko w 10 miesięcy. Dlatego powątpiewałem, że już jest szczepionka która działa i jest bezpieczna. 

 

The Phase 3 clinical trial of BNT162b2 began on July 27

 

To ile czasu minęło od początku testów ? 4 miesiące ? Czy to wystarczający czas, żeby wszystkie niepożądane interakcje się ujawniły ?

Tym bardziej, że to jest szczepionka mRna. Z tego co wiem jest w tej chwili tylko jedna szczepionka tego typu, właśnie od tej niemieckiej firmy, przeciwko wściekliźnie. Starałem się znaleźć jakąś inną, ale może źle szukałem.

Jeszcze raz powtórzę, wierzę w naukę, a nie w cuda. Wiem, że zajmują się tym bardzo mądrzy ludzie o ogromnej wiedzy, ale zrobienie szczepionki na całkiem nieznany wirus w 10 miesięcy jest dla mnie nieprawdopodobne. 

Gdybym był płaskoziemcem tak jak mi imputujesz, to bym napisał: szczepionkę mieli już dawno, bo sami wyprodukowali wirusa na polecenie Gatesa, Sorosa, Rotshildów, masonów i innych cyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę: thalidomid to case sprzed 60 lat, sprzed epoki GCP. Tak, zdarzają się przypadki wycofania leku z obrotu - zwykle na skutek zdarzeń niepożądanych raportowanych PO rejestracji. Tobie się wydaje, że to niemożliwe żeby rzetelnie przebadać - ok. A wiesz jak wyglada proces aplikacji i rejestracji badań klinicznych? Wiesz jakiw warunki trzeba spełnić, żeby w ogóle uruchomić badanie? Ja siedzę w tej branży - i nie znam szczegółów, bo to nie moja działka. Ale wiem, że na piękne oczy nikt nie pozwoli na takie badanie na ponad 40k ludzi. Ja nie uważam żebym miał kompetencje aby ocenić czy badania tego preparatu były prowadzone rzetelnie - a jestem blisko. Ty jak rozumiem wierzysz w naukę i uważasz, że masz - ok, możesz tak uważać, ale bardzo, ale to bardzo w to wątpię na podstawie tego co piszesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem, że badania są nierzetelne, tylko, że zdarzył się taki talidomid o którym było najgłośniej. Wyczytałeś co chciałeś z tego co napisałem, a nie to co napisałem.
Sądzę, że prace zaczęli najwcześniej koło stycznia. Minęło 10 miesięcy. W tym czasie skonstruowano szczepionkę co jest rzeczą b. trudną, zrobiono testy i poczekano na możliwość wystąpienia ewentualnych powikłań i to wszystko w 10 miesięcy. Dlatego powątpiewałem, że już jest szczepionka która działa i jest bezpieczna.

The Phase 3 clinical trial of BNT162b2 began on July 27

To ile czasu minęło od początku testów ? 4 miesiące ? Czy to wystarczający czas, żeby wszystkie niepożądane interakcje się ujawniły ?
Tym bardziej, że to jest szczepionka mRna. Z tego co wiem jest w tej chwili tylko jedna szczepionka tego typu, właśnie od tej niemieckiej firmy, przeciwko wściekliźnie. Starałem się znaleźć jakąś inną, ale może źle szukałem.
Jeszcze raz powtórzę, wierzę w naukę, a nie w cuda. Wiem, że zajmują się tym bardzo mądrzy ludzie o ogromnej wiedzy, ale zrobienie szczepionki na całkiem nieznany wirus w 10 miesięcy jest dla mnie nieprawdopodobne.
Gdybym był płaskoziemcem tak jak mi imputujesz, to bym napisał: szczepionkę mieli już dawno, bo sami wyprodukowali wirusa na polecenie Gatesa, Sorosa, Rotshildów, masonów i innych cyklistów.

https://pl.m.wikiped.../Rothschildowie
Może i wierzysz w naukę, ale jej zwyczajnie nie rozumiesz. Ale pochopne wnioski z łatwością wyciągasz jak króliki z kapelusza. Więcej pokory. Nieprawdopodobne są nakłady jakie zostały skierowane w kierunku opracowania tej szczepionki. To pewne. Hammer uderz w stół...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obrazy dla cyklistów ...
https://www.nature.c...es/nrd.2017.243
Jak komuś chce się pogłębić wiedzę o szczepionkach mRNA... ja się zgubiłam na 3- ej stronie :)
Z tego co genetycy twierdzą: mRNA jest bardzo niestabilne, szybka się rozpada, ale jest też bezpieczne.
Największy proces twórczy dotyczy znalezienia białka, które wywoła odporność.
Samo zrobienie mRNA jest podobno już bardzo proste.
Dalej największą trudność jest przechowywanie tego mRNA
W -80 stopni do transportu itd.
Przecież to łatwo może się rozpaść.
Dlatego takie szczepionki wymagają specjalnego procesu dostawczego, produkcyjnego i tego po prostu nie ma....
Ale czy jest możliwość odtworzenia mRNA, skopiowania i wyprodukowania swojej szczepionki.
Chiny szczycą się z kopiowania wszelkiej myśli technologicznej:
Jak nasi znajomi z dumą twierdzą, że oni tylko jeden szybki pociąg kupili od Japoni, i to wystarczyło, żeby nauczyć ich jak samemu wyprodukować taki sam pociąg., itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogłoszenie że ma szczepionkę dostosował do terminu sprzedaży akcji. Gość wzajemnie te rzeczy ze sobą sprzegnął.
Jak trzy miesiące zrobił termin sprzedaży akcji, to już nieco wiedział jak idą prace.

 

Giełda amerykańska to nie polska. Jest bardzo restrykcyjne prawo i takie działania mogą się skończyć srogimi karami. Jest oczywiście możliwe to co mówisz ale to trzeba udowodnić.  Przesłuchując i sprawdzając tych co zadecydowali o terminie. Jeśli coś pisną to może się to skończyć długoletnim więzieniem. Jest też szansa, że CEO Pfizera zostają ludzie o zdecydowanie wyższych kwalifikacjach niż polscy nominaci polityczni. I tacy którzy by nie chcieli aby przykleiło się coś do nich. 

 

Reasumując nie rzucałbym tak łatwo oskarżeń na podstawie prostych intuicji, a tak naprawdę jedyną podstawą jest zbieg dat. Przecież akcje Pfizera nie stanieją znacząco przez najbliższy czas. Równie dobrze można je sprzedać za tydzień czy miesiąc a nie rzucałoby się tak w oczy. 

 

Przyjąłbym, że CEO postanowił zrealizować swoje zyski (czyli wziąć wypłatę), jest oczywiste, że wybrał optymalny okres ale nie stawiałbym, że te dni zostały tak sprzęgnięte. Choć jasne jest, że mogę się mylić i ktoś wiedział kiedy nacisnąć guzik. 

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 listopada - Mateusz Morawiecki chwali się, że "wyhamowaliśmy wzrost liczby zakażeń" 14 listopada - umiera 548 pacjentów Covid. Najwięcej od początku pandemii. Cały świat nam zazdrości jak radzimy sobie z pandemią.

Zgon powinien być przesunięty w czasie w stos. do zakażenia. Czyli ich liczba powinna wzrastać jeszcze jakis czas. Oczywiście jeśli te dane mają jakąkolwiek wartość i nie są ręcznie sterowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy od poniedziałku nie ma węchu i smaku, wymazany we wtorek. Wynik w piątek - negatywny.

 

Ja po kontakcie z osobą zarażoną miałem jeden dzień z gorączką, potem pojawiły się oznaki grypowe, osłabienie, plus okresowy, trudny do opisania zapach w nosie, który się utrzymuje. Zostałem wymazany - wynik negatywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy od poniedziałku nie ma węchu i smaku, wymazany we wtorek. Wynik w piątek - negatywny.

 

Ja po kontakcie z osobą zarażoną miałem jeden dzień z gorączką, potem pojawiły się oznaki grypowe, osłabienie, plus okresowy, trudny do opisania zapach w nosie, który się utrzymuje. Zostałem wymazany - wynik negatywny.

 

pijcie dynksa - po co przepłacać :)

A na poważnie, Koleżanka z pracy wymaz w zeszły piątek brak wyniku do dzisiaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jesteś niewiarygodny.
Żeby zrozumieć informację trzeba mieć pewne minimum wiedzy aby ją zinterpretować. Kiedy kretyn coś czyta a potem opowiada co zrozumiał innemu kretynowi, to potem takie kwiatki wychodzą.
Tak to jest jak małpie da się brzytwę.

 

Twoja arogancja nie dodaje ci wiarygodności.

Ale oświeć mnie w takim razie na ile są wiarygodne testy PCR? Jakieś wiarygodne źródła masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) A co Ty uznajesz za wiarygodne? Fragment wypowiedzi tworcy metody sprzed wielu lat, kiedy standardy były inne i cała metoda była na innym etapie? Każda metoda diagnostyczna pierwotnie jest tylko do researchu. Bo tak to działa w nauce. Zdajesz sobie sprawę, że aby kit diagnostyczny został dopuszczony do obrotu musi przejść stosowną procedurę weryfikacji? To nie lewoskrętna witamina U od Zięby, którą ludzie kupują de facto jako cukierki. Za duża odpowiedzialność. Wiesz w ogóle jak wygląda współczesny diagnostyczny test PCR? Wiesz, że poza testem próbki badanej w procedurze badania są jeszcze kroki weryfikujące metodę? Zadaj sobie odrobinę trudu i wyjdź poza foliarską bańkę. Może coś zrozumiesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17/11/2020 Minister Zdrowia - możemy się uśmiechnąć, najgorsze za nami. 18/11/2020 Liczba zgonów 603 - najwyższa dobowa od początku pandemii. W tym kuzynka 55 lat, bez chorób współistniejących. Temperatura powyżej 39 stopni utrzymująca się przez kilka dni, porada telefoniczna lekarza pierwszego kontaktu, zbijać gorączkę. Test na Covid wykonany tydzień od zachorowania, gdy kuzynka nie była już w stanie poruszać się o własnych siłach i dowieziona do szpitala na wózku inwalidzkim, pogotowie nie chciało przyjechać na wezwanie. Podłączona do respiratora, za kilka godzin zgon. Ważne, że zawieszeni buntownicy zostali odwieszeni, a swoi obsadzeni w spółkach skarbu państwa. Nie ma zagrożenia wcześniejszymi wyborami. Tyle w temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgony zawsze są trochę czasu po zakażeniach. Dzisiejsza wysoka liczba to efekt poprzednich dwóch tygodni wysokiej liczby zakażeń. Jakbym był złośliwy to pomyślałbym nad modelowaniem ile z tych zgonów statystycznie powiązanych jest z protestami, ale raczej dajmy sobie na wstrzymanie kłótni, niech spadają wskaźniki i o tym trzeba myśleć...

 

(Nie odnoszę się do zarzutów politycznych w żadnym stopniu. I tak wszyscy razem będziemy musieli z tego wyjść wspólnie.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem wczoraj ze znajomą lekarką z US. Znamy się wiele lat (od jej 11 roku życia jako że to przyjaciółka mojej córki ze szkoły), obecnie jest dość znanym w środowisku NY lekarzem po Harwardzie. Opiekuje się chorymi na Cov19. 

   Jest przerażona intensywnością i przebiegiem tej choroby. Dotyczy to również dotychczasowej i niezawinionej bezradności medycyny. Mówi, że lekarze w zasadzie są bezradni i niewiele są w stanie pacjentowi pomóc. Wciąż nie ma lekarstwa. Organizm zwalczy chorobę lub nie. Ma spore wątpliwości na temat zapowiadanych szczepionek ze względu na skrócone procedury badań na nimi. Jak napisałem, znam ją od dziecka. Uczyłem ją i córkę pływać, jeździć na nartach i grać w tenisa. Nie jest to żadna "panikara". To świetnie wykształcony i świadomy lekarz (w stopniu dr.) po jednej z najlepszych na świecie uczelni.

    Pilnujta się jak możecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem wczoraj ze znajomą lekarką z US. Znamy się wiele lat (od jej 11 roku życia jako że to przyjaciółka mojej córki ze szkoły), obecnie jest dość znanym w środowisku NY lekarzem po Harwardzie. Opiekuje się chorymi na Cov19. Jest przerażona intensywnością i przebiegiem tej choroby. Dotyczy to również dotychczasowej i niezawinionej bezradności medycyny. Mówi, że lekarze w zasadzie są bezradni i niewiele są w stanie pacjentowi pomóc. Wciąż nie ma lekarstwa. Organizm zwalczy chorobę lub nie. Ma spore wątpliwości na temat zapowiadanych szczepionek ze względu na skrócone procedury badań na nimi. Jak napisałem, znam ją od dziecka. Uczyłem ją i córkę pływać, jeździć na nartach i grać w tenisa. Nie jest to żadna "panikara". To świetnie wykształcony i świadomy lekarz (w stopniu dr.) po jednej z najlepszych na świecie uczelni. Pilnujta się jak możecie.

Coronasceptycy i tak powiedzą, że to plandemia doszukując się zmowy koncernów farmakologicznych. U mnie w rodzinie dwa dni temu zmarł na Covid jeszcze wujek, miał swoje lata, bo rocznik 37, ale bez poważnych schorzeń, mógłby jeszcze parę lat pożyć. ZUS zadowolony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...