Skocz do zawartości

Co sądzicie o zapowiedzianych na dzisiaj dalszych ograniczeniach wolności poruszania się?


Dany de Vino

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Sądzę, że obecne ograniczenia są słuszne i wystarczające w stosunku do aktualnie istniejących w Polsce zagrożeń. Ważne aby przestrzegać tych już wprowadzonych/istniejących. Ludzie mogą nie wytrzymać dalszego "zacieśniania" ich przestrzeni życiowej (w sensie np. braku możliwości wyjścia na samotny spacer, lub spacer z dzieckiem). Stan naszej psychiki jest trudny do oszacowania, ale zdrowie psychiczne to też ważny, a niedoceniany element odporności organizmu. Nie każdy ma własny kawałek lasu lub choćby ogródek.

     Oby władze miały wystarczającą wyobraźnię, aby wziąć pod uwagę również psychikę człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 379
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak w temacie. Sądzę, że obecne ograniczenia są słuszne i wystarczające w stosunku do aktualnie istniejących w Polsce zagrożeń. Ważne aby przestrzegać tych już wprowadzonych/istniejących. Ludzie mogą nie wytrzymać dalszego "zacieśniania" ich przestrzeni życiowej (w sensie np. braku możliwości wyjścia na samotny spacer, lub spacer z dzieckiem). Stan naszej psychiki jest trudny do oszacowania, ale zdrowie psychiczne to też ważny, a niedoceniany element odporności organizmu. Nie każdy ma własny kawałek lasu lub choćby ogródek.

     Oby władze miały wystarczającą wyobraźnię, aby wziąć pod uwagę również psychikę człowieka.

W życiu trzeba być twardym.Każdemu się przyda takie ćwiczenie woli.

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co ?

Żeby później nie kwękać przy lada porażce czy trudnościach. Takie ćwiczenie, później łatwiej jest.

Po drugie trzeba umieć - a jak się nie umie to się nauczyć - dopatrywać pozytywów i umieć się śmiać nawet w najgorszych sytuacjach. To również pomaga w życiu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie mnie nie interesuje co mają do powiedzenia. Interesuje mnie natomiast to na co wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich oraz szereg konstytucjonalistów i to jest dla mnie wiążące a nie kolejne rozporządzenie Szumowskiego.


I dla takich jak Ty są kolejne rozporządzenia .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem złudzeń....

 

Sugeruję więcej samodzielności myślowej. Szczególnie w takiej oto sytuacji: masz żonę, z którą zakładam sypiasz w jednym łóżku. A zgodnie z nową regulacją idąc z nią ulicą masz zachować 2m odstęp. Autorowi tego rozwiązania gratuluję pomysłu, natomiast Tobie gratuluję zdrowego rozsądku, jeśli będziesz tego idiotyzmu przestrzegał. :)

 

https://fakty.interi...trz,nId,4413348

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie że to jest tylko odwlekanie nieuniknionego, bo ile wytrzymamy w tej kwarantannie? Jeszcze miesiąc? Potem wszyscy z domów wyjdziemy i to będzie moim zdaniem większym zagrożeniem. Poza tym egzekwowanie tego prawa na masową skalę jest nierealne.

 

Bartek, to jest przykład psucia prawa. Tworzenie czegoś co:

1. nie jest legalne w świetle zapisów aktów prawa wyższego rzędu;

2. wiadomo że z definicji będzie budziło opór a więc nie będzie przestrzegane.

Nie ma nic gorszego jak tworzenie ad hoc takich rozwiązań bo to w ewidentny sposób podważa zaufanie obywateli do systemu prawnego i powoduje lekceważenie przepisów i to nie tylko tak idiotycznych jak ten tylko w praktyce większości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję więcej samodzielności myślowej. Szczególnie w takiej oto sytuacji: masz żonę, z którą zakładam sypiasz w jednym łóżku. A zgodnie z nową regulacją idąc z nią ulicą masz zachować 2m odstęp. Autorowi tego rozwiązania gratuluję pomysłu, natomiast Tobie gratuluję zdrowego rozsądku, jeśli będziesz tego idiotyzmu przestrzegał. :)

 

https://fakty.interi...trz,nId,4413348

 

Tym razem nie jest to przykład braku wiedzy, tylko wyobraźni.

Celem wprowadzanych regulacji (o ile właśnie takie zostaną wprowadzone), ma być ograniczenie kontaktów i ewentualnego przenoszenia wirusa.

Wyłączenie z tej regulacji rodzin powoduje, że służby muszą sprawdzać powiązania każdej pary na ulicach.

Mogą w tym czasie przydać się do czegoś innego.

Jak ktoś boi się o żonę, że jej na dwa metry nie może puścić, zawsze może zostać w domu (przykuwania żony do kaloryfera na czas zakupów nie polecam).  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem nie jest to przykład braku wiedzy, tylko wyobraźni.

Celem wprowadzanych regulacji (o ile właśnie takie zostaną wprowadzone), ma być ograniczenie kontaktów i ewentualnego przenoszenia wirusa.

Wyłączenie z tej regulacji rodzin powoduje, że służby muszą sprawdzać powiązania każdej pary na ulicach.

Mogą w tym czasie przydać się do czegoś innego.

Jak ktoś boi się o żonę, że jej na dwa metry nie może puścić, zawsze może zostać w domu (przykuwania żony do kaloryfera na czas zakupów nie polecam).  :D

 

Yoss, odpowiedz mi szczerze jako prawnik. Ale naprawdę szczerze. Rzeczywiście Konstytucja RP jest dla Ciebie nic nie znaczącym świstkiem? Chyba rozumiesz doskonale jakie jest umocowanie prawne Ministra Zdrowia do regulacji tego typu wolności jak spacer z żoną w rozporządzeniu. A zwłaszcza próba uzasadniania jego ograniczania wygodą służb. Żartujesz sobie ze mnie czy Ty na serio się z tym zgadzasz... Bo ja naprawdę nie mogę pojąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są wstępne informacje na temat nowych ograniczeń, które będą obowiązywać od północy dnia dzisiejszego:

W sklepie będzie mogło przebywać w danym momencie trzy razy więcej ludzi, niż jest w nim kas.

Oznacza to, że jeśli w supermarkecie jest 20 kas, to zakupy będzie mogło robić w danej chwili maksymalnie 60 osób.

A jeśli w osiedlowym sklepie jest jedna kasa, to będzie w nim mogło przebywać równocześnie tylko 3 klientów.

Dodatkowo w sklepach wprowadzone zostaną godziny dla seniorów: będą to dwie godziny około południa, kiedy do placówek wpuszczane będą wyłącznie osoby 60+.

Zgodnie z innym bardzo ważnym obostrzeniem, z domów będziemy mogli wychodzić wyłącznie pojedynczo. Nawet jeśli np. będziemy szli ulicą z członkami naszej rodziny - będziemy musieli zachować dwumetrowy odstęp.

Regulacja ta nie dotyczy oczywiście rodziców z małym, niesamodzielnym dzieckiem czy opiekunów osób niepełnosprawnych.

Dotąd - zgodnie z restrykcjami obowiązującymi od środy 25 marca - mogliśmy przemieszczać się dwójkami, a obostrzenie to nie dotyczyło członków rodzin.

Spacery czy bieganie nie będą - jak ustalił Patryk Michalski - całkowicie zakazane, ale powinny być ograniczone: rząd planuje więc zamknięcie parków.

Wyjście na spacer ma oznaczać krótkie przewietrzenie się, które trwa kilkanaście minut - a nie wielogodzinną przechadzkę po parku. Służby mają tego zdecydowanie pilnować.

Jeszcze wnikliwiej niż dotąd egzekwowany ma być również obowiązujący od 25 marca zakaz zgromadzeń.

Osoby niepełnoletnie łamiące ten zakaz będą musiały liczyć się z doprowadzeniem do domu przez policję, a nawet mandatem.

Nowe restrykcje mają obowiązywać od północy.

https://www.rmf24.pl...h-o,nId,4413346

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yoss, odpowiedz mi szczerze jako prawnik. Ale naprawdę szczerze. Rzeczywiście Konstytucja RP jest dla Ciebie nic nie znaczącym świstkiem? Chyba rozumiesz doskonale jakie jest umocowanie prawne Ministra Zdrowia do regulacji tego typu wolności jak spacer z żoną w rozporządzeniu. A zwłaszcza próba uzasadniania jego ograniczania wygodą służb. Żartujesz sobie ze mnie czy Ty na serio się z tym zgadzasz... Bo ja naprawdę nie mogę pojąć.

 

Szczerze:

1. Nakaz chodzenia pojedynczo (o ile zostanie wprowadzony), w mojej ocenie, w 100% mieści się w omawianym "czasowym ograniczeniu określonego sposobu przemieszczania się".

2. Konstytucję traktuję serio, ale całościowo, a nie tylko te przepisy które mi się podobają.

3. Nie mam żadnego problemu z chodzeniem z żoną w odległości 2 metrów, o ile może to pomóc ogółowi w zwalczaniu epidemii i jeśli choćby potencjalnie, ktoś dzięki temu nie umrze.

4. A krzyczenie, w obecnej sytuacji. o naruszanych prawach, uważam za przejaw egoizmu i bezmyślności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze:

1. Nakaz chodzenia pojedynczo (o ile zostanie wprowadzony), w mojej ocenie, w 100% mieści się w omawianym "czasowym ograniczeniu określonego sposobu przemieszczania się".

2. Konstytucję traktuję serio, ale całościowo, a nie tylko te przepisy które mi się podobają.

3. Nie mam żadnego problemu z chodzeniem z żoną w odległości 2 metrów, o ile może to pomóc ogółowi w zwalczaniu epidemii i jeśli choćby potencjalnie, ktoś dzięki temu nie umrze.

4. A krzyczenie, w obecnej sytuacji. o naruszanych prawach, uważam za przejaw egoizmu i bezmyślności.

 

Merytorycznie:

 

Ad. 1

1) Należy zastosować art. 46a a nie odwoływać się do art. 46 ustawy o przeciwdziałaniu epidemiom - tu jest pierwszy błąd.

2) Moim zdaniem źle definiujesz (zbyt szeroko) pojęcie czasowego ograniczania ....... ale w kontekście ppkt 1) to nie ma żadnego znaczenia.

3) Tego typu ograniczenia są ewidentnymi wyjątkami od zasad konstytucji a więc żeby je stosować należy wprowadzić któryś ze stanów nadzwyczajnych.

 

Ad. 2

Ujęcie całościowe a nie wybrane byłoby wtedy, gdybyś przyjął to rozumowanie RPO, które w skrócie podałem w pkt 1 ppkt 3), Twoje traktuję jako wybiórcze.

 

Ad. 3

Ja też nie mam problemu, ale zupełnie nie o to chodzi w tej dyskusji. Natomiast psucie prawa jest elementem obiektywnym, nie podlegającym wątpliwości. Jak chodzi o szlachetność Twoich motywacji nie budzi moich wątpliwości, żeby było jasne i to Ci się chwali.

 

Ad. 4

Odpowiem cytatem z Martina Niemöllera, może to trochę odległe a może niekoniecznie, każdy sam oceni:

 

Als die Nazis die Kommunisten holten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Kommunist.
Als sie die Sozialdemokraten einsperrten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Sozialdemokrat.
Als sie die Gewerkschafter holten, habe ich nicht protestiert,
ich war ja kein Gewerkschafter.
Als sie die Juden holten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Jude.
Als sie mich holten, gab es keinen mehr, der protestieren konnte.

Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,
nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merytorycznie:

 

Ad. 1

1) Należy zastosować art. 46a a nie odwoływać się do art. 46 ustawy o przeciwdziałaniu epidemiom - tu jest pierwszy błąd.

2) Moim zdaniem źle definiujesz (zbyt szeroko) pojęcie czasowego organiczania ....... ale w kontekście ppkt a) to nie ma żadnego znaczenia.

3) Tego typu ograniczenia są ewidentnymi wyjątkami od zasad konstytucji a więc żeby je stosować należy wprowadzić któryś ze stanów wyjątkowych.

 

Ad. 2

Ujęcie całościowe a nie wybrane byłoby wtedy, gdybyś przyjął to rozumowanie RPO, które w skrócie podałem w pkt 1 ppkt c), Twoje traktuję jako wybiórcze.

 

Ad. 3

Ja też nie mam problemu, ale zupełnie nie o to chodzi w tej dyskusji. Natomiast psucie prawa jest elementem obiektywnym, nie podlegającym wątpliwości. Jak chodzi o szlachetność Twoich motywacji nie budzi moich wątpliwości, żeby było jasne i to Ci się chwali.

 

Ad. 4

Odpowiem cytatem z Martina Niemöllera, może to trochę odległe a może niekoniecznie, każdy sam oceni:

 

Als die Nazis die Kommunisten holten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Kommunist.
Als sie die Sozialdemokraten einsperrten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Sozialdemokrat.
Als sie die Gewerkschafter holten, habe ich nicht protestiert,
ich war ja kein Gewerkschafter.
Als sie die Juden holten, habe ich geschwiegen,
ich war ja kein Jude.
Als sie mich holten, gab es keinen mehr, der protestieren konnte.

Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,
nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować.
 

Orban to zrobił, no nie całkiem, bo dał sobie czas nieograniczony. Chcesz, aby PIS poszedł w tą stronę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, to jest przykład psucia prawa. Tworzenie czegoś co:
1. nie jest legalne w świetle zapisów aktów prawa wyższego rzędu;
2. wiadomo że z definicji będzie budziło opór a więc nie będzie przestrzegane.
Nie ma nic gorszego jak tworzenie ad hoc takich rozwiązań bo to w ewidentny sposób podważa zaufanie obywateli do systemu prawnego i powoduje lekceważenie przepisów i to nie tylko tak idiotycznych jak ten tylko w praktyce większości.

Zdrowy rozsądek podpowiada mi , żeby w każdy możliwy sposób chronić przed tym g...m moich najbliższych i siebie...i to jest izolacja. Obostrzenia przepisów i rozporządzenia są dla jednostek opornych na wiedzę i pozbawionych zdrowego rozsądku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orban to zrobił, no nie całkiem, bo dał sobie czas nieograniczony. Chcesz, aby PIS poszedł w tą stronę?

A jak myślisz czemu PiS tego jeszcze nie zrobił ?

Może to da myślenia

"PiS nie chce wprowadzić stanu wyjątkowego z dwóch powodów. Jeden jest wszystkim znany: PiS chce wyborów w maju. Ale jest też wydaje mi się drugi powód. W art. 8 ustawy o stanie wyjątkowym jest zdanie, że "w czasie stanu wyjątkowego organy władzy publicznej działają w dotychczasowych strukturach organizacyjnych państwa". To oznacza, że nie można dokonywać zmian w organach władzy publicznej. A przecież PiS od lat marzy, aby wymienić I Prezes SN. Tymczasem wprowadzenie stanu wyjątkowego zamroziłoby kadencję I Prezes SN do czasu zakończenia tego stanu. Ponieważ interpretacja art. 8 ustawy o stanie wyjątkowym nie byłaby poddana pisowskiej logice prawnej, gdyż byłaby dokonywana przez sędziów SN, to mielibyśmy I Prezes SN do końca stanu epidemii, a więc prawdopodobnie do zakończenia kadencji Prezydenta Dudy.
I ta sprawa jest jednym w poważnych, choć skrywanych, powodów zaniedbania obowiązków przez rząd polegającego na unikaniu wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Roman Giertych"

https://www.facebook...5907983?sfns=mo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie mnie nie interesuje co mają do powiedzenia. Interesuje mnie natomiast to na co wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich oraz szereg konstytucjonalistów i to jest dla mnie wiążące a nie kolejne rozporządzenie Szumowskiego.

Niby tak, ale wiele działań tej władzy (zwłaszcza na początku zeszłej kadencji) nie była uznawana przez konstytucjonalistów, a jednak wszyscy z czasem musieli je uznać za obowiązujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...