Skocz do zawartości

Żeby tylko i wyłącznie nie krakać: Jak spędzacie czas (jak go wykorzystujecie) w trakcie obecnej epidemii?


Dany de Vino

Rekomendowane odpowiedzi

   Ponieważ czasowo zawieszono normalną pracę uczelni, ze studentami kontaktujemy się wyłącznie on-line. A z uwagi na to, iż prowadzę przedmiot praktyczny, bez bezpośrednich ćwiczeń możliwości dydaktyczne są bardzo ograniczone, więc nie zajmuje mi to zbyt dużo czasu. Co prawda dydaktyka jest tylko pochodną mojego właściwego zawodu, a tego właściwego uprawiać obenie nie mogę z uwagi na to, że instytucje w których normalnie realizuję swoje pomysły są zamknięte na głucho. Ale to w konsekwencji daje możliwość przygotowywania materiału do przyszłych działań. Rozpracowuję nowe pomysły, zwłaszcza te, na które normalnie nie starczało czasu lub też wydawały mi się być mało obiecujące, więc w ogólnym zabieganiu nie decydowałem się nad nimi usiąść. Teraz mam czas aby je spenetrować i okazuje się, że część z nich ma spory potencjał. Mam więc nadzieję, że „po wszystkim” będę miał nowe, mam nadzieję ciekawe rzeczy do zaproponowania.

Z rzeczy ważnych, dużo jeżdżę na rowerku. Mam dosłownie na wyciągnięcie dłoni (20 minut rowerem) Puszczę Knyszyńską, więc ujeżdżam tam prawie codziennie. Ponadto dość intensywnie rehabilituję staw barkowy po przebytej w grudniu kontuzji. Czytam, słucham muzyki, wieczorem jakieś filmy i tak leci....

    Sytuację epidemii, traktujemy dość poważnie ( to znaczy: nie kontaktujemy się bezpośrednio ze znajomymi, zakupy robimy wyłącznie niezbędne itp...). Jednakże mam silną nadzieję, że ponieważ w Polsce większość ludzi postępuje podobnie, nie dojdzie u nas do niekontrolowanego wybuchu zachorowań (i zgonów). Myślę, że jest na to bardzo poważna szansa, więc nie wpadamy w panikę.

W sumie, (przynajmniej do tego momentu) czas przebywania w takim właśnie rodzaju dobrowolnej kwarantanny, w jakim chcąc nie chcąc się znajdujemy, odbieramy jako czas dość przyjemny. Pewne spowolnienie, brak presji terminów, brak tak zwanego „zagonienia” itp... stanowi rodzaj odpoczynku i relaksu. Jesteśmy akurat w takim położeniu, że ogólna sytuacja w jakiej się znaleźliśmy (w kraju i na świecie), przynajmniej jak na razie nie wpływa jakoś specjalnie negatywnie na nasze poczucie bezpieczeństwa.

    Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że los jest dla nas dość łaskawy i że nie dla wszystkich to wygląda tak samo. Tak więc powtórzę: mam silną nadzieję, a wręcz przekonanie, że ta obecna sytuacja nie potrwa zbyt długo. Nie chcę myśleć inaczej. Panika, budowanie poczucia strachu i zagrożenia, niewiele wnoszą dobrego, za to wydajnie osłabiają psychikę i wolę przetrwania.

    Chiny, które jeszcze miesiąc temu straszyły narastającą liczbą zachorowań i zgonów, od kilku dni dają nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry post, Danny.

 

U mnie trochę podobnie, a trochę inaczej.

 

Mieszkamy w trójkę z żoną i Jej matką (85 l.), a o 200 m w linii prostej mieszka moja mama (86 l.). Dochodzi nam zatem stała powinność pełnej opieki i pomocy, nadto trzeba pań trochę pilnować, bo mają różne - wg nich cwane - pomysły. 

W mojej pracy teraz zastój, przedsiębiorcy bardzo ostrożnie podchodzą do inwestycji w nowy sprzęt budowlany obawiając się ogólnej spowolnienia patrz kryzysu w budownictwie drogowym (niedawno w Austrii Strabag zszedł ze wszystkich budów), zatem mogę więcej czasu poświęcić pracy koncepcyjnej.

Mam przy domy niewielką działkę i tam w tym sezonie się wykazuję, o efektach napiszę późną wiosną / latem  :lol:

Wczoraj rowery po zimie zacząłem szykować do wiosny.

NIedawno sprawiliśmy sobie nowy tivik , a dzięki syna propozycji mamy tani dostęp do Netfixa - nowość dla nas, wieczorami a to film, a to ciekawy dokument ...

Codziennie staramy się spacerować co najmniej godzinę, poza regularnymi wyjściami z psem - a do dużego kompleksu leśnego mamy ok. 500 m :)  

 

W poniedziałek będę szykować narty do posezonowego przestoju, więc ze 3 wieczory będą zajęte.

 

Po zakupy jeżdżę raz na 3-5 dni, używam wówczas rękawiczek i kart płatniczych.

Mamy się dobrze i zakładamy, że tam pozostanie.

Czego serdecznie wszystkim forumowiczom życzymy!!!

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, przemawia przez ciebie szowinizm ;). Przypominam ci, że to Maria Skłodowska Curie jest dwukrotną laureatką Nobla.

O ile w nauce kobiety niekiedy odwaliły kawał dobrej roboty, często były przy tym bardzo niedocenione i choć należał im się Nobel, nie dostawały go. Np. taka Rosalind Franklin, jedna z odkrywców struktury DNA. Bez jej zdjęć Watson i Crick nie dostaliby Nobla za swoje odkrycie. Albo żona Einsteina, Mileva. Ponoć to ona była twórcą, a przynajmniej współtwórcą, Szczególnej Teorii Względności. Albo z mojej dziedziny. Pierwszy programista w historii to była kobieta, Ada Lovelace, współtwórca, o ile nie twórca, jednego z pierwszych "komputerów". Oficjalnie jest nim Bobbage, ale kto tam wie. Nie wspomnę, że moja żona jest wybitnym astrofizykiem, choć Nobla chyba już nie dostanie. :)

 

Tak więc kobiety bywają w nauce genialne. Ale w majsterkowaniu, a to tego zaliczyłbym pomysł Estki, już nie. Czy widział ktoś mechanika samochodowego kobietę? Albo hydraulika? A może elektronika? ... zaraz, zaraz ja widziałem. Żona kolegi, która lutuje obwody lepiej od niego, choć on tez jest dobry. :) Ale to wyjątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wybrałem się wokół krakowskich Plant. Niedziela, ok. 16, zwykle pełno. Zobaczcie sami.

https://photos.app.g...tdqCfr3GXPkUXAA

   Łaziłem tam i reowerowałem kilka dni temu. Nie tylko śródmieście tak wygląda. Odwiedzałem swoje rodzinne rejony (Podgórze), a  po drodze Kazimierz, wszędzie puchy... Trochę straszno, a trochę sympatycznie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tygodnia "darowane dni i godziny" wykorzystuję na modyfikację posiadanego canoe (kanadyjki).

Zrobiłem ramy nowych siedzisk, wyplotłem ich wnętrza, zrobiłem nowy yok (nosidło), do wymiany przygotowuję burtnice.

Powoli rozpoczynam proces wymiany a przy okazji obmyślam inne metody ich zamocowań.

Czasami popełniam przy tym błędy ale błędy to cenne doświadczenia na przyszłość.

Niebawem pierwsze tegoroczne wodowanie a w kwietniu pierwsze pływanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję zdalnie, popołudniami spacer po lesie*, trochę ćwiczeń, jakiś film lub gra. W końcu przeczytałem Czerwoną Gorączkę Pilipiuka, zbiór genialnych opowiadań, polecam. 

Najbardziej brakuje nart (w sensie niedosytu po sezonie) i basenu. Za chwilę jak zrobi się ciepło to otworzę sezon rowerowy (ja z tych sezonowych). 

Niestety skutkiem ubocznym tej rutyny jest powrót do palenia, miałem trochę stresu + trochę nudy i wróciłem do tego szajsu. 

 

*https://zakazywstepu....gov.pl/zakazy/- niektóre lasy są zamknięte. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję zdalnie, popołudniami spacer po lesie*, trochę ćwiczeń, jakiś film lub gra. W końcu przeczytałem Czerwoną Gorączkę Pilipiuka, zbiór genialnych opowiadań, polecam. 

Najbardziej brakuje nart (w sensie niedosytu po sezonie) i basenu. Za chwilę jak zrobi się ciepło to otworzę sezon rowerowy (ja z tych sezonowych). 

Niestety skutkiem ubocznym tej rutyny jest powrót do palenia, miałem trochę stresu + trochę nudy i wróciłem do tego szajsu. 

 

*https://zakazywstepu....gov.pl/zakazy/- niektóre lasy są zamknięte. 

dlaczego głównie nam zamknięto lasy? Nie mam gdzie wyprowadzać na spacer moich rezydentów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego głównie nam zamknięto lasy? Nie mam gdzie wyprowadzać na spacer moich rezydentów...

Ojciec gadał z leśniczym, podobno młodzież robiła schadzki. Mogło by się zgadzać, bo trochę dziewuch (wyszykowanych jak na imprezę) i chłopców widziałem spacerujących. A czemu głównie u nas? Nie wiem...:( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...